Wojenne antyreklamy pogłębiają straty wizerunkowe marek, które pozostały w Rosji
W social mediach mnożą się nawiązujące do wojny w Ukrainie grafiki dosadnie krytykujące zagraniczne marki, które wciąż prowadzą działalność w Rosji. To często przeróbki ich haseł reklamowych. - Biorąc pod uwagę to, jak mocno przekazy te oddziałują na nasze emocje, związane z nimi straty wizerunkowe mogą być naprawdę długofalowe i poważne - komentuje Anna Kuropatwa, head of strategy w Havas Media Group.
Dołącz do dyskusji: Wojenne antyreklamy pogłębiają straty wizerunkowe marek, które pozostały w Rosji
a bo widzisz misiu kolorowy, ruskim trolą nie płacą za nie.
Przejąć takie magazyny, sklepy czy fabryki dla jakiegoś oligarchy jest MATERIALNE, wstawiasz swój towar i interes się kręci dalej.
Zachóð wybudował za ciężkie mln a Oni odkupią za kilka wRubli, dlatego tak cały czas jest to podsycane.
BIZNES is BIZNES.
Jak komuś potrzebna śrubka to "żelazny" sobie znajdzie, zamiast lodówki z PL kupi lodówkę z Chin, w sumie to czy jest coś czego z Chin nie da się zdobyć?
chyba tylko samoloty
=================================================