SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Media Expert w ogniu krytyki klientów. „Stworzyli mechanizm gwarantowanego rozczarowania”

Media Expert z okazji zakończenia roku szkolnego ogłosiło promocję dla uczniów - najlepsze oceny na świadectwie były przez markę nagradzane pieniężnie. Ale był haczyk - w reklamach nie podano zasad promocji, o których część klientów dowiedziała się przy kasie - trzeba było wydać co najmniej 300 złotych. To oburzyło klientów, którzy oskarżają markę o manipulację. Eksperci oceniają, że choć koncepcja promocji była ciekawa, to powstała luka informacyjna zaprzepaściła jej marketingowy potencjał.

Dołącz do dyskusji: Media Expert w ogniu krytyki klientów. „Stworzyli mechanizm gwarantowanego rozczarowania”

41 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
zlot
Nie rozumiem oburzenia. W poście na Fb jest link do strony, a na niej regulamin. Wszystko czarno na białym. Ci rodzice chyba sami powinni się wrócić do szkoły.

HAHA i to jest w tym wszystkim najlepsze, ze masa ludzi nie myśli i idą ślepo z piniądzem.
odpowiedź
User
Edek Paklon
Panie Media Expercie. Uważam, że nie jedliście w swoim marnym życiu krewetek i dlatego przychodzą wam do głowy tak durne pomysły jak: Wydaj 300 złotych a my zwrócimy ci 2 złote. Biedne dzieci. Już nigdy nie zasną spokojnie w domu.
odpowiedź
User
Frank
Nie rozumiem oburzenia. W poście na Fb jest link do strony, a na niej regulamin. Wszystko czarno na białym. Ci rodzice chyba sami powinni się wrócić do szkoły.



Tak samo tłumaczą się właściciele "chwilówek" i banki z kredytów frankowych.

Reklama rażąco odbiegła od realnej treści promocji. Nie przedstawiono w reklamie realnych warunków promocji, czyniącej ją realnie bezużyteczną: tego, że nie jest to obniżka ceny, a tylko karta podarunkowa. I tego, że karta jest bezużyteczna w dniu, w którym klient pofatygował się do sklepu.

I nie zawiodła sama komunikacja. Komunikacja jest efektem wadliwego pomysłu. Pomysłu, który dbał o interes sprzedawcy, zapominając, że odbiorcą jest nabywca. Twórca umyślił sobie, że klient powinien odwiedzić sklep ponownie. Nie powiedział tego klientowi, bo to nie spożywczak, który odwiedza się codziennie. Wolał przemilczeć.

Wkurzony klient - rzecz bezcenna.
odpowiedź