SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Wizja o raporcie NIK: potwierdził zastrzeżenia wobec outsourcingu, pozew o unieważnienie umowy z Leasing Team zasadny

Związek zawodowy Wizja, zrzeszający pracowników Telewizji Polskiej oraz przeniesionych przez spółkę do Leasing Team, uważa, że raport z wynikami kontroli NIK w TVP potwierdza zastrzeżenia wobec outsourcingu. - Pozew sądowy o stwierdzenie nieważności umowy między TVP a Leasing Team jest uzasadniony - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Agata Ławniczak, przewodnicząca Wizji.

- Potwierdziły się zastrzeżenia Wizji co do procesu outsourcingu. Potwierdziły się nasze interpretacje i tym bardziej zostaje uzasadniony pozew sądowy, który zmierza do stwierdzenia nieważności umowy zawartej między Telewizją Polską a Leasing Team. Raport NIK będziemy wykorzystywali w sposób prawnie dozwolony i we wszystkich możliwych aspektach - wyjaśnia w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Agata Ławniczak, przewodnicząca związku zawodowego Wizja.

Agata Ławniczak podkreśla, że NIK badał proces outsourcingu w trakcie jego przeprowadzania. Nie mogła zatem ocenić jego skutków, ponieważ kontrola zakończyła się przed finalizacją outsourcingu. Dopiero teraz Izba będzie mogła sprawdzić, czy proces ten był zgodny z prawem.

Ponadto przewodnicząca Wizji zaznacza, że w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, Telewizja Polska słusznie próbowała podjąć restrukturyzację instytucji, żeby doprowadzić do oszczędności i nie przynosić strat. - Ale jednocześnie NIK pokazuje w szerokim kontekście także kwestię outsourcingu, że nie można tutaj mówić o żadnej restrukturyzacji - wyjaśnia. Ławniczak przywołuje przykład budżetu TVP2, którego 80 proc. jest przeznaczane na produkcję zewnętrzną, przy czym w zamówieniach dominują dwie firmy: Rochstar i ATM.

- Kiedy prześledzić, co NIK pisze na temat systemu ROPAT i braku oszczędności programowych, nieracjonalności gospodarki programowej, widać, że rzekome oszczędności poczynione na podstawie outsourcingu są właściwie sukcesem iluzorycznym. Zważywszy, że po dwóch latach pracownicy, którzy przetrwali w Leasing Team automatycznie wracają do Telewizji Polskiej. Poza tym słuszne żądania odszkodowawcze pracowników mogą narazić instytucję na wielkie straty - tłumaczy Agata Ławniczak. - Mimo takiej ekspertyzy Telewizja Polska podjęła wielkie ryzyko finansowe i przeprowadziła outsourcing, który jak wiemy na podstawie analiz prawnych jest outsourcingiem obejściowym i pozornym i w istocie rzeczy nie jest legalny - dodaje.

Przewodnicząca związku zawodowego Wizja przypomina, że w listopadzie ub.r. prezes TVP Juliusz Braun zapewniał w serwisach informacyjnych widzów TVP, że w odniesieniu do outsourcingu nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. - Tymczasem protokół z kontroli NIK został podpisany zaledwie dwa dni temu, ukazał się dopiero w lipcu 2015 roku. Skąd prezes Braun w listopadzie 2014 roku wiedział, że nie ma w nim żadnych zarzutów? Była to fikcja wprowadzająca w błąd wszystkich odbiorców telewizji publicznej - stwierdza Agata Ławniczak.

Inaczej raport z kontroli NIK ocenia TVP. Nadawca uważa, że Izba nie stwierdziła nieprawidłowości przy restrukturyzacji zatrudnienia. - NIK wyraźnie pozytywnie oceniła gospodarność zmian, potwierdzając, że prowadzone działania są zasadne oraz udzielając rekomendacji dalszego przestrzegania przez TVP przyjętych założeń - informuje TVP. - Zgodnie z przewidywaniami, jedna z organizacji związkowych złożyła pozew cywilny w imieniu 71 osób, z których, jak wynika z posiadanych przez TVP informacji, niemal 20 już wycofało swoje pełnomocnictwa - podaje nadawca (więcej na ten temat).

Dołącz do dyskusji: Wizja o raporcie NIK: potwierdził zastrzeżenia wobec outsourcingu, pozew o unieważnienie umowy z Leasing Team zasadny

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Pollyanna
Po restrukturyzacji 24% to pracownicy twórczy, a 76 % to dyrektorzy, zastępcy dyrektorów, kierownicy zastępcy kierowników i zastępcy zastępców kierowników. Władza! I tak ma np.powstawać sztuka.
0 0
odpowiedź
User
szara komórka
Ależ oni są niezbędni, żeby ten chory twór właśnie tak funkcjonował! Blokują wszelkie nowości, pilnują, żeby ktokolwiek nie zagroził bytom betonowych etatowców, biorących kolosalne gaże za fakt istnienia. Podobnie z nad-producentami, wyłącznie pieczętującymi kwity programów, o których produkcji nie mają pojęcia, podległymi im kierownikami produkcji, którym tylko w SAP-ie musi się zgadzać, o ilości asystentów, specjalistów, pomocników nie wspominając. Twórcy to tam byli potrzebni ponad ćwierć wieku temu, teraz całość tych podnóżków każdej kolejnej władzy nadaje się wyłącznie do zaorania...
0 0
odpowiedź