Reporterzy Bez Granic: Rosjanie torturowali ukraińskiego dziennikarza zanim go zabili
Maks Łewin, ukraiński dziennikarz, którego Rosjanie zamordowali w połowie marca, przed śmiercią był przesłuchiwany i torturowany– wynika ze śledztwa organizacji Reporterzy Bez Granic (RSF). Raport z dziennikarskiego dochodzenia opublikowano w środę. - Maks Łewin i jego przyjaciel zapłacili życiem za walkę o rzetelną informację - skomentował Christophe Deloire sekretarz generalny RSF.
Śledztwo przeprowadziło dwóch dziennikarzy RSF: Arnaud Froger (szef biura śledczego RSF) i Patrick Chauvel (fotoreporter wojenny). Od 24 maja do 3 czerwca szukali oni w Ukrainie dowodów i wskazówek w pobliżu miejsca śmierci Łewina w lesie na północ od Kijowa. Ze śledztwa wynika, że Łewin oraz jego przyjaciel, żołnierz Ołeksij Czernyszow, zostali zamordowani 13 marca w lesie pod Kijowem przez rosyjskich żołnierzy.
Jak zginął Łewin
40-letni Maks Łewin, doświadczony freelancer, współpracował z serwisem informacyjnym LB.ua oraz z agencją Reuters. Jak wynika z dziennikarskiego śledztwa RSF, 10 marca w lesie pod Kijowem zgubił drona, z pomocą którego dokumentował walki na froncie.
Ponieważ miał tam cenne materiały z rosyjskiej inwazji na tym terenie, trzy dni później wrócił do zajmowanego już wówczas przez Rosjan lasu, aby odzyskać drona. Wówczas został pojmany przez Rosjan, torturowany i zabity, jak wynika z analizy przeprowadzonej na miejscu przez dziennikarzy Reporterów Bez Granic. Jego ciało odnaleziono 1 kwietnia.
⚡️#Ukraine🇺🇦: in an exclusive investigation including material evidence, RSF reveals that journalist #MaksLevin and his friend were executed by Russian soldiers on 13 March 2022.https://t.co/qFT5WmMw6X pic.twitter.com/AiLs5lN6ec
— RSF (@RSF_inter) June 22, 2022
Dziennikarze poddali analizie znaleziony w lesie spalony samochód Łewina, w którym znajdowały się łuski po kulach i ślady DNA. Odnaleźli kilka pocisków i dokumenty tożsamości należące do Czernyszowa, a także zidentyfikowali 14 śladów po strzałach wymierzonych w ich samochód. Odkryto także kilka przedmiotów, wskazujące na obecność rosyjskich żołnierzy bardzo blisko miejsca zbrodni, jak np. opakowania po żywności, plastikowe sztućce.
- Analiza zdjęć z miejsca zbrodni, poczynionych na miejscu obserwacji oraz uzyskanych dowodów rzeczowych wyraźnie wskazuje na egzekucję, która mogła być poprzedzona przesłuchaniem, a także torturami. W kontekście wojny, napiętnowanej propagandą i kremlowską cenzurą, Maks Łewin i jego przyjaciel zapłacili życiem za walkę o rzetelną informację. Jesteśmy im winni prawdę. I będziemy walczyć, aby zidentyfikować oraz znaleźć tych, którzy ich zamordowali – skomentował Christophe Deloire sekretarz generalny RSF.
Jak podkreślono w raporcie, Łewin jest jednym z ośmiu dziennikarzy, którzy – licząc od początku wojny - zginęli w trakcie wykonywania obowiązków w Ukrainie.
Dziennikarze na froncie
Reporterzy Bez Granic mówią o ośmiu dziennikarzach zabitych w trakcie wykonywania swojej pracy w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Tymczasem stacja Sky News, cytując ukraińskich parlamentarzystów, na początku czerwca podała inną liczbę: od 24 lutego do końca maja zabitych zostało już 32 dziennikarzy.
W końcówce maja zginął francuski reporter stacji BMF TV Frederic Leclerc-Imhoff, który został trafiony odłamkiem w czasie relacjonowania operacji ewakuacyjnej w pobliżu Siewierdoniecka w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy.
Z kolei 4 marca ekipa reporterska Sky News została ostrzelana w rosyjskiej zasadzce pod Kijowem. Jeden z dziennikarzy Stuart Ramsay odniósł obrażenia. Brent Renaud, były korespondent „New York Timesa”, zginął 13 marca w Irpieniu, na północny zachód od Kijowa. Został śmiertelnie postrzelony przez rosyjskich żołnierzy.
23 marca w Kijowie zginęła rosyjska dziennikarka portalu The Insider Oksana Baulina. Z kolei Wiktor Dedow, operator kamery, reporter i szef sekcji operatorów ukraińskiej telewizji Sigma, 11 marca zginął we własnym mieszkaniu zabity przez rosyjski pocisk podczas bombardowania Mariupola.
Z niebezpieczeństwa zdają sobie sprawę międzynarodowe organizacje dziennikarskie. W pierwszej połowie marca Niemieckie Stowarzyszenie Dziennikarzy (DJV) wezwało wszystkich niemieckich reporterów zagranicznych przebywających w Rosji do jak najszybszego opuszczenia kraju ze względów bezpieczeństwa i zażądało od rządu w Berlinie pomocy w ich ewakuacji.
*Fot. w tekście - RSF
Dołącz do dyskusji: Reporterzy Bez Granic: Rosjanie torturowali ukraińskiego dziennikarza zanim go zabili