„Gazeta Bankowa”: teksty Macieja Samcika w „GW” o SKOK-ach to fanatyzm i zaślepienie
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich zbada rzetelność grudniowych tekstów Macieja Samcika w „Gazecie Wyborczej” dotyczących Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych. Sygnał w tej sprawie przesłał Maciej Goniszewski z „Gazety Bankowej”.
Maciej Goniszewski, redaktor naczelny „Gazety Bankowej” (Media Skok), w piśmie do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Centrum Monitoringu Wolności Prasy wyraził zaniepokojenie opublikowanymi niedawno tekstami dziennikarza „Gazety Wyborczej” Macieja Samcika dotyczącymi Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. „Ich analiza, zarówno pod kątem obowiązku dopełnienia rzetelności dziennikarskiej jak i obiektywnego przedstawienia faktów, budzi bowiem poważne wątpliwości […] Bliżej im do zjawisk typowych dla fanatyzmu i zaślepienia (dalekiego jednak od ślepej sprawiedliwości)” - ocenił Goniszewski. „Jak odnieść się do tekstu ‘6,66 proc: apokaliptyczna pożyczka w SKOK’, w którym Samcik jawnie podkreśla swój ‘brak sympatii dla szefów systemu SKOK’?” - zapytał.
W ubiegłym tygodniu w „Gazecie Wyborczej” ukazało się kilka tekstów Macieja Samcika dotyczących SKOK-ów w związku z planami objęcia ich nadzorem bankowym i oczekiwaniem na opinię Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Dziennikarz skrótowo przedstawił historię i zasady działania SKOK-ów. „Największa na rynku Kasa Stefczyka obsługuje kilkaset tysięcy Polaków, ale żadna z instytucji odpowiadających za bezpieczeństwo sektora finansowego nie wie, jaki SKOK ma portfel złych kredytów, czy tworzy wystarczające rezerwy i jak zarządza miliardowymi aktywami” - napisał.
Ponadto Samcik zwrócił uwagę, że - co zaskakujące szef SKOK-ów Grzegorz Bierecki jest zdecydowanie najlepiej zarabiającym menedżerem z polskiego sektora bankowego, mimo że formalnie Kasy oparte są na „deklaracji o samopomocowych ideałach, niekomercyjnej misji i celach społecznych”. „Prezes zamiast u siebie, na Pomorzu, uciekł w poszukiwaniu głosów aż na drugi koniec Polski, gdzie więcej jest zwolenników PiS, ale niech tam - nie jest tajemnicą, że pieniądze SKOK-ów wspomagają prawicowe środowiska, więc trudno się dziwić, że prezesa zaprzyjaźnionej organizacji znajdujemy na liście w dobrym miejscu, a nie tam, gdzie elektorat jest mniej liczny. Dzięki temu, że Grzegorz Bierecki dostał się do Senatu i musiał złożyć oświadczenie majątkowe, wiemy już ile zarabia.” - rozwinął wątek dziennikarz na swoim blogu.
Jednocześnie Samcik zauważył - jak sam podkreślił: z pewnym niesmakiem - że Bierecki jest jednym z sygnatariuszy apelu o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego Franciszka Stefczyka, patrona kas, określanego w piśmie jako apostoł biednych, którego celem życiowym było podniesienie poziomu życia mieszkańców wsi, miasteczek, wspólnot parafialnych. „Czy przeważnie niezamożni i często odrzucani przez banki członkowie SKOK-ów zdołają zrozumieć, że ich ‘gospodarcze, społeczne i moralne podniesienie’ oraz ‘miłosierdzie’ musi miesięcznie kosztować 540 tys. zł w pensji prezesa?” - zapytał dziennikarz.
W odpowiedzi na pismo Macieja Goniszewskiego prezes SDP Krzysztof Skowroński, zadeklarował, że sprawę należy zbadać, bowiem jeśli jest prawdą, że dziennikarz kolejny raz publikuje informacje, którą musiał już raz prostować i dementować, to trudno mówić o etycznym postępowaniu. - Jeśli tak było, to mamy do czynienia z poważnym przypadkiem nierzetelności dziennikarskiej. A wtedy będziemy musieli zająć w tej sprawie stanowisko i zaapelować do redakcji o zaprzestanie nieetycznych działań - podkreślił Skowroński.
Rzecznik prasowy SKOK-ów Andrzej Dunajski z tekstami Samcika polemizował już na jego blogu. Oficjalne stanowisko Kas w tej sprawie jest jasne: „Artykuły Macieja Samcika opublikowane w grudniu 2011 roku zawierały błędy merytoryczne, które świadczyć mogły o niedoinformowaniu autora, a tym samym rzutować negatywnie na wizerunek opisywanej instytucji”.
Maciej Samcik na zarzuty odpowiedział wpisem na swoim blogu o znamiennym tytule: „Kampania oszczerstw i manipulacji. Tak przyjaciele SKOK-ów walczą z Samcikiem". „Wydawcą 'Gazety Bankowej' jest spółka Media SKOK', a na stronach portalu wPolityce.pl widywałem ostatnio przede wszystkim banery reklamowe podmiotów z grupy SKOK, więc ów krytyczny zapał obu ośrodków mnie nie zdziwił" - zauważył dziennikarz. Podkreślił, że nie popełnił żadnego większego błędu, pisząc o zarobkach szefa SKOK-ów i sytuacji finansowej tych spółek. „Jedyny błąd, który wówczas popełniłem i niezwłocznie sprostowałem, to zacytowanie niewłaściwej liczby, wartości kredytów przeterminowanych ze sprawozdania finansowego kasy. Nigdy później tej liczby nie powtórzyłem, zaś w swoich ostatnich artykułach jedynie przypomniałem o wstydliwym dla SKOK-u komentarzu, który zamieścił wówczas biegły rewident" - zaznaczył dziennikarz, dodając, że pomylił też nazwę okręgu, z którego startował do Senatu szef SKOK-ów, za co zaraz przeprosił go na łamach „Gazety Wyborczej".
Samcik przypomniał, że wygrał poprzedni proces ze SKOK-ami wytoczony mu po napisaniu tekstów o nieprawidłowościach w tych spółkach. „Sąd zwrócił uwagę, że dziennikarz nie pisał "przeciwko" SKOK-om, tylko w interesie ich członków i klientów. A nie można zaprzeczyć - mówiła sędzia Makowska - że SKOK-i odeszły daleko od idei zapomogowo-pożyczkowych kas" - napisał dziennikarz.
„A jeśli ktoś tu jest nierzetelny, to Maciej Goniszewski, szef „Gazety Bankowej”, który w całym swoim wystąpieniu do Stowarzyszenia Dziennikarzy ani razu się nie zająknął, że reprezentuje grupę SKOK, bo wydawcą „Bankowej” jest przecież spółka Media SKOK. Przez 14 lat mojej pracy dziennikarskiej uczono mnie, że jeśli występuje się publicznie we własnej sprawie lub w sprawie swojego wydawcy, właściciela, udziałowca, to trzeba to wyraźnie zaznaczyć. Panu Maciejowi jakoś się zapomniało..." - dodał Maciej Samcik w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji.
Dołącz do dyskusji: „Gazeta Bankowa”: teksty Macieja Samcika w „GW” o SKOK-ach to fanatyzm i zaślepienie