SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wojciech Mann: prezes Polskiego Radia nie zarzuciła mi braków warsztatowych, informacje „Gazety Wyborczej” nieprecyzyjne

Dziennikarz Trójki Wojciech Mann zdementował podaną przez „Gazetę Wyborczą” informację, jakoby prezes Polskiego Radia Barbara Stanisławczyk-Żyła podczas poniedziałkowego spotkania zarzuciła mu braki warsztatowe. Okazuje się, że Stanisławczyk-Żyła mówiła ogólnie o brakach warsztatowych dziennikarzy.

Dołącz do dyskusji: Wojciech Mann: prezes Polskiego Radia nie zarzuciła mi braków warsztatowych, informacje „Gazety Wyborczej” nieprecyzyjne

82 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ja
Prawnik:może być i tak,ale n ie kombinuj;nie dodaje tego,co mu powiedziano,a co być może też uznał za zarzut,albo za coś podobnego,więc reszty;czy wtedy to jest kłamstwo,wielu powie nie bez racji tak,drugi,ż enie,bo...i znajdzie tysiace powodów,a zawsze doda:nie powiedział czegoś całkiem zmyślonego przeciwstawnego faktom,prawdzie;mnie słowa tego kapłana przypominają częstą nagonkę na mówiących prawdę,w tym ludzi blisko zwiazanych z kos ciołem,zostawmy rozwijanie tej zbitki,bo wiadomo różnie bywa z tymi co blisko i daleko...pod tytułem:trzeba wiedzieć kiedy i ile prawdy powiedzieć jaką komu,jak i po co,znając konsekwencje,etc.etc...piękne mądre słuszne i tylko amenować;nie?ale jak się przyjrzeć,to z mądrych słów,szerokich horych zontów:) coś innego się wyłania;i nawet nie chcę sięgać po biblijne tak tak nie nie,nie pomijam też tysięcy przykładów na potwierdzenie tego,że prawda cała nie w poirę i nie tak powiedziana itd...nie czas i miejsce,tak jak na przykłady,że nie powiedziana.A ten trzeci punkt był też teorią,jak i te dwa Twe;bo jak było,nie wiem,pojęcia nie mam.Mannowi życzę jak najlepiej,ale jeśli ozrezygnuje,czy zrobi coś za co będą musieli go zwolnić,albo jeśli go zwolnią,bo chcą,bo szukają pretekstu,etc..płakać nie będę,oby nie zrobił czegoś i nie powiedział,przez co dołączy do jednych z większych dla mnie rozczarowań dziennikarskich ostatniego roku,a w sumie życia.Choć paru nie przebije,a jeśli dołączy,trudno.Wiesz,o mówieniu nieprawdy i niecałej,dla jednych zmyślnej dla innych pokrętnej i podłej interpretacji faktów,zdarzenia,czy komentującej coś,wśród księży,nie tylko wymienionych,choć symbolicznie:) możnaby długo i dużo;tak jak o tymże samym i dużo gorszym w innych zawodach,branżach i wśród innych ludzi,co często umy tym,którzy wytykają coś księżom;pomijam fakt,że skoro ksiądz,itd.bo wiadomo.Pozdr.
odpowiedź
User
ja
Prawnik:"Twój"Jezuita jedni powiedzą kłamał,drudzy,kręcił,inni,wymigał się,zakładając oczywiście,żemiał;ale zważ,że mógł mieć,ale to prawda,że nie na wódkę,więc skoro tamten potrzebował na wódkę albo wręcz pytał o kasę na wódkę,co raczej nieczęsto się dzieje...to powiedział mu prawdę;a to,że można te pieniądze wydać na wódkę...NO,ale też nie będę kombinował,bom zdecydowanie przeciw akim praktykom.Tylko o ile można wiele zrobić z interpretacjami,względnością,to są dziennikarze,akurat wiadomo związani z tematem,którzy daleko przekroczyli te granice,choć zaraz ktoś powie,że tkaich granic nie ma;no a poza tym skoro Jezuita też kłamał,to co dopiero ona;a czy on...poza tym właśnie,czy mówiac nieprecyzyjne nie powiedział jakich nie mają,czy o jakich nie napisali,albo jak powinni byli zinterpretować,czy chroniąc gazetę nie powiedział całej prawdy,że kłamią.Więc oczywiscie to eleganckie dyplomatyczne nieprecyzyjne zgrzyta,co nie zmienia faktu,że tamci się pogrążają.Ale tak czy tak chodzi o smrodek,etyka,granice,fakty...ba...Chciałoby się.NO a jak ktoś rzuci hasło wojna,to już w ogóle,choć i tu możemy dywagować na temat zasad w grach wojennych i działaniach i ich braku.
odpowiedź
User
ja
Ty nie kupujesz,ktoś inny może nie,ja też nie,ale inni kupią,bo jednak nie dopowiadając prawdę rzekł ktoś powie;może i takie logiki są bardziejn iebezpieczne od topornego i totalnego kłamania,a jeszcze jak zaczniemy właśnie o interpretacjach...ale jeśli to jest kłamstwo nie do zaakceptowania,to jakimż jest to,co wyczyniają dziennikarze tej gazety.NO nie oni jedyni oczywiste,ale...Czy to jest gzechem,czy nie nie oceniam,trza popytać,ale część prawdy nie jest kłamstwem,coby nie mówić,czy jest,bo nie jest całą...jak wyzej.
odpowiedź