Kolejny dziennikarz przechodzi z Radia 357 do Trójki

Kiedy będzie uedaktou Ania i hipcio mann

Jak się kasa w RNŚ skończy. Przybędzie na białym koniu i ogłosi, że dla dobra narodu...

Normalne zjawisko, są przyjścia, przejścia i odejścia, nawet jeżeli wszyscy by teraz wrócili do Trójki to i tak pokazali, że bez trudu odnaleźli się na tzw wolnym i bardzo trudnym medialnym rynku, w przeciwieństwie do „orłów” poprzedniej ekipy. Nie są nieudacznikami żyjącymi tylko dzięki publicznym dotacjom - dali radę bez tego i cokolwiek się nie wydarzy i tak już to udowodnili, a Trójce tak czy inaczej słuchalnosc będzie rosnąć. Pozdrawiam całą Trójkową i okołotrójkową rodzinę słuchaczy

Wbrew pozorom to nie było trudne, bo nie licząc strony technicznej, nie robili radia od zera - przenieśli się do innego budynku i w większości kontynuują to co robili do tej pory. To czy się odnaleźli, dopiero się okaże, bo po ostatnich roszadach nie ma komu audycji prowadzić - wszędzie Piskadło i słaby Grudniewski. Samce alfa rozwalają ten projekt od środka, a kluczowy dowód na to, to odejście Justyny Mączki, od której się zaczęło i od której - specjalistki w swoim fachu - chcieli być mądrzejsi. Oby kubeł zimnej wody podziałał na ich przyrodzenia, bo coraz gorzej to wygląda. Przyda się dużo pokory i wiadro refleksji.