Kampania o reformie sądownictwa to agitacja polityczna za publiczne pieniądze (opinie)
Wystartowała rządowa kampania promująca konieczność dużych zmian w systemie sądowniczym. Akcja jest organizowana przez Polską Fundację Narodową. Zdaniem ekspertów to nie jest kampania edukacyjna, ani nawet informacyjna, tylko bezczelna agitacja polityczna, rodem z najlepszych czasów komuny. Tam nie ma żadnej informacji, żadnego argumentu, tylko podsycanie agresji części społeczeństwa przeciw pewnej grupie - komentują dla Wirtualnemedia.pl Jakub Bierzyński, Michał Nowosielski, Marcin Kalkhoff i Szymon Sikorski.
Dołącz do dyskusji: Kampania o reformie sądownictwa to agitacja polityczna za publiczne pieniądze (opinie)
Oczywiście,że ma nie być reform,albo nie pis ma je robić,i ok.jeśli ktoś tak uważa i szczerze mówii nie chwyta się haniebnych metod w celu uzyskania tego,choć ktoś moze rzec,że cel itd..determinacja,etc..NIe maco choć jak ktoś chce super,pokazywać,ze inni biją murzynów,tfu afroamerykanów,że platforma wydała ityle i tyle na podobne akcje i inne,nie znaczyi słusznie,ze ini mają tak robić;że tyle i tyle konkretni ludzie ifundacje wwydali na protesty w grudniu czy te niedawne;o tym trzeba mówić,ale kto ma uszy niech słucha,kto ma rozum nie ćśłćąga swoje swoje nie muszą być takie jak moje,wnioski,kto ma siłę i czas,a kto ne ma a chce,uważa że musi,też..niech gada;tłumaczy;nie trzeba robić tego samego co tamci i nie za nasze pieniądze,można je wydać inaczej,lepiej,są potrzebujący,dużo mniej niż za poprzedniej władzy,ale wielu i wiele wiele na to trzeba kasy;a jak ktoś słusznie powiedział,na obrzydzanie polakom sądów szkoda każdej zlotówki,bo sądy obrzydzają się codzienie,a ostatnio sąd najwyższy i konkretni prawnicy broniący SN robią to jeszcze lepiej i my nie musimy za to płacić.Kampania komunikacyjna jest potrzebna,choć dla większości oczywiste;może bardziej jest potrzebna w innych sprawach,gdzie te różnice między przeciwnikami,zwolennikami są mniejsze;najwazniejsze to zrobić dobre mądre sensowene ustawy i je wdrożyć,ba ktoś powie o czym ty marzysz;no ale...i bez płaszczyka i zakrywających fakty i sedno powiązań,czy różnic,jak to tam było,żona matki córki a ciotka syna jedyna...i po nitce do kłębka..po co;niemniej fundacja tofundacja i nie mówcie mi,że to zwolennicy czy byli pracownicy pisu,bo o wielu fundacjach możemy cos takiego rzec tylkoo inne partie będzie chodzić;o wielu nie na szczeście.Ale afera jest i dęta i dmuchana,oczywiste,a najgłośniej krzycząćtórzy darli twarze,albo przyupnęli cichoo na tyle mając ropzumu,sumienia albo nie mając odwagi inaczej,gdy wiadomości ujawniały rolę róznych fundacji i wysokość sum w konkretnych andtyrządowych przessięwzięciach.NO ale wiadomo,to nie była prawda,to dla dobra Polski i nas i od tego są pozarządowe org.i opozycja,poza tym nam wolno,wicie...