Festiwal w Opolu z wpadkami. "Na scenie udawany luz i drewniany Sierocki"
Artura Orzecha oburzyli prowadzący tegoroczny Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Macieja Orłosia zdenerwowało, że "całe grono artystów pokazuje się w okienku z logo TVP". - Za dużo było wzdychania do dawnych czasów i wybitnych artystów. Przez to umyka to, co tu i teraz dzieje się ważnego w polskiej muzyce - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jarek Szubrycht, dziennikarz muzyczny.
Dołącz do dyskusji: Festiwal w Opolu z wpadkami. "Na scenie udawany luz i drewniany Sierocki"
oczywiście, że nie było, ale czy to cokolwiek zmienia? Taki poziom piaskownicy, owszem zachowałem się niemądrze ale on bardziej... słabe jak na media publiczne i 2 miliardy rocznie