SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Witold Graboś: NIK stwierdził, że KRRiT postępowała zgodnie z prawem

- Najwyższa Izba Kontroli słusznie stwierdza, że w rozwoju radiofonii cyfrowej brakuje strategii, Warto jednak pamiętać, że nie jest to zobligowanie ustawowe, a raczej wynika z potrzeby racjonalnego planowania procesów implementacyjnych - komentuje Witold Graboś, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Witold Graboś Witold Graboś

Wyniki kontroli Najwyżej Izby Kontroli są pozytywne. NIK stwierdza, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji postępowała zgodnie z prawem. Na KRRiT spoczywa ustawowa odpowiedzialność za politykę w dziedzinie mediów elektronicznych, a także obowiązek inicjowania postępu technicznego (art. 6 ust 2 ustawy o radiofonii i telewizji). Zaniechanie tych powinności byłoby zatem sprzeczne z prawem.

Najwyższa Izba Kontroli słusznie stwierdza, że w rozwoju radiofonii cyfrowej brakuje strategii. Warto jednak pamiętać, że nie jest to zobligowanie ustawowe, a raczej wynika z potrzeby racjonalnego planowania procesów implementacyjnych. Brak strategii lub fakt jej istnienia nie zmienia ustawowych obligacji KRRiT.

Krajowa Rada zgadza się, że strategia ta będzie pomocna we wdrażaniu radiofonii cyfrowej. Dlatego przygotowuje tzw. Zieloną księgę cyfryzacji, czyli eksperckie opracowanie dotyczące uwarunkowań technicznych, organizacyjnych i ekonomicznych implementacji technologii DAB+ w Polsce. Będzie to rekomendacja przedstawiona rządowi, która posłuży do opracowania strategii państwa w tej kwestii.

KRRiT podejmując decyzję  dotyczącą cyfrowej emisji programów Polskiego Radia stała na stanowisku, że przygotowanie właściwej strategii nie może się  opierać na teoretycznych symulacjach. KRRiT skorzystała z doświadczeń wielu państw europejskich bardziej zaawansowanych we wdrażaniu cyfrowej radiofonii. Wydaje się rzeczą właściwą, by liderem tych procesów był nadawca publiczny. Jego sukces pozwoli również na skrócenie okresu podwójnej emisji (simulcastingu), posłuży budowie rynku odbiorców, a więc korzystny będzie także dla nadawców komercyjnych, którzy wejdą na rynek zbadany i w części rozpoznany.

Mówiąc o kosztach cyfryzacji wypada pamiętać, że w zdecydowanej mierze dotyczą one nieuniknionych wydatków programowych, i tych związanych z rejestracją dźwięku, obróbką, przechowywaniem, dostępem i przesyłaniem, a także cyfryzacją zasobów archiwalnych. Są to koszty dotyczące wszystkich programów radiowych, gdyż proces cyfryzacji  jest procesem globalnym. Dodatkowe koszty wiążą się jedynie z cyfrową emisją i cyfrowym odbiorem. W zasadzie kontrowersje dotyczą tych dwóch elementów wieńczących cyfryzację radiofonii.

Żadne z państw europejskich nie zaniechało cyfryzacji radiofonii, chociaż jest ona w każdym z nich na różnym etapie. Dotychczas dwa kraje wyznaczyły datę wyłączenia nadawania analogowego i przejścia  jedynie na nadawanie cyfrowe: Norwegia i Szwajcaria.

Decyzja Urzędu Komunikacji Elektronicznej i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie cyfrowej emisji sprawia, ze Polska nie jest zapóźniona we wdrażaniu tej technologii.


Witold Graboś, zastępca przewodniczącego KRRiT i przewodniczący zespołu ds. cyfryzacji radia w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji

Dołącz do dyskusji: Witold Graboś: NIK stwierdził, że KRRiT postępowała zgodnie z prawem

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
lolik
A widział ktoś inwestycję bez planu? No może jak się ma publiczne pieniądze i rozdaje się na każdy projekt "misyjny" to wtedy można zaszaleć
0 0
odpowiedź
User
Emitel
Pan Grabos to narcyz, skamielina ostatnich 25 lat w mediach. Nie ma nic ale to zupełnie nic do zaproponowania w kontekście moderńizacji mediów plus dawny publicysta Urbana...
0 0
odpowiedź
User
Marek
Ten pan jak niejaki zarebski, nauczyciel szkoły podstawowej w Gdańsku, udają wyrocznie a to zwykle relikty czasów przełomu, lat 90tych...czasu "cudów" naszego rynku medialnego. Wtedy tez niejaki Czarzasty zabłysnął... Nie mając pojęcia o mediach
0 0
odpowiedź