Na pasku w TVP Info grób zamiast pomnika Piłsudskiego. Olechowski: wyciągnąłem surowe konsekwencje
W relacji TVP Info z obchodów Święta Wojska Polskiego błędnie napisano o grobie zamiast o pomniku Józefa Piłsudskiego. - Wobec osoby odpowiedzialnej za zredagowanie błędnej informacji wyciągnąłem surowe konsekwencje służbowe - poinformował Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
W środę po południu w TVP Info pokazano, jak premier Mateusz Morawiecki złożył kwiaty przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego znajdującym się w Warszawie, przy bocznym wejściu do Belwederu. Niedługo potem szef rządu razem z innymi najważniejszymi urzędnikami państwowymi oglądał uroczystą defiladę z okazji Święta Wojska Polskiego.
Kiedy Morawiecki składał kwiaty przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego, na pasku w TVP Info pojawiła się informacja, że robi to przed grobem Piłsudskiego. Na oczywisty błąd zwrócili uwagę niektórzy internauci w mediach społecznościowych.
- Jacku Kurski, ogarnij tych matołów od pasków w TVP Info którzy pomnik Piłsudskiego grobem nazywają! Powiedz im że Marszałek na Wawelu leży od 1935 r. - napisał na Twitterze historyk Sławomir Cenckiewicz. Z wpadki żartowali też dziennikarze.
Już godzinę po pokazaniu błędnej informacji odniósł się do tego Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i „Wiadomości”.
- Szanowni Państwo, tego oczywistego błędu nie da się wytłumaczyć szybkim tempem pracy redakcji informacyjnej. Wobec osoby odpowiedzialnej za zredagowanie błędnej informacji wyciągnąłem surowe konsekwencje służbowe - poinformował.
Według danych Nielsen Audience Measurement w lipcu br. średnia oglądalność minutowa TVP Info wynosiła 208 186 widzów, a udział stacji w rynku oglądalności - 3,65 proc.
Szanowni Państwo, tego oczywistego błędu nie da się wytłumaczyć szybkim tempem pracy redakcji informacyjnej. Wobec osoby odpowiedzialnej za zredagowanie błędnej informacji wyciągnąłem surowe konsekwencje służbowe https://t.co/6UsPk0TwFm
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 15 sierpnia 2018
Ostre wpisy twitterowe w „Woronicza 17” i „Studiu Polska”
W czerwcu ub.r. w programie „Woronicza 17” pokazano wulgarny wpis twitterowy o Hannie Gronkiewicz-Waltz. TVP zerwała współpracę z odpowiadającą za to osobą.
Z kolei w styczniu br., po skrytykowaniu przez przedstawicieli Izraela nowelizacji ustawy o IPN, w „Studiu Polska” podczas rozmowy o relacjach polsko-niemieckich wyemitowano wpisy twitterowe widzów o wydźwięku antysemickim. Po kilku dniach zarząd Telewizji Polskiej zaapelował do dziennikarzy, wydawców i innych autorów programów, zwłaszcza tych emitowanych na żywo, „o zachowanie szczególnej staranności oraz przestrzeganie obowiązujących w Telewizji zasad”.
Prokuratur generalny polecił stołecznej prokuraturze okręgowej podjęcie postępowania w sprawie pokazania tych tweetów, a także słów Rafała Ziemkiewicza i Marcina Wolskiego we „W tyle wizji” o obozach koncentracyjnych. Prokuratorzy ocenili, że w obu sytuacjach nie doszło do znieważenia narodu żydowskiego, i po postępowaniu wyjaśniającym zdecydowali, żeby nie wszczynać właściwego śledztwa.
Paski w TVP Info krytykowane za stronniczość
Informacje na pasku w TVP Info i głównym wydaniu „Wiadomości” od wielu miesięcy są krytykowane jako napastliwe i nieobiektywne - atakujące opozycję, a chwalące obóz rządzący. Najszerzej komentowano to, jak w lipcu ub.r. w programie „Nie da się ukryć” materiał o kontrmanifestacji w czasie miesięcznicy smoleńskiej 10 lipca br. zapowiedziano stwierdzeniem: „Barbarzyńcy znów próbowali zakłócić modlitwę za ofiary katastrofy”.
Ostre komunikaty na „pasku” w TVP Info (tak samo jak w „Wiadomościach”) pokazywano także w dniach manifestacji przeciw reformie sądownictwa, a w październiku ub.r. - w relacji z konwencji Platformy Obywatelskiej. Natomiast dwa miesiące temu Krzysztof Ziemiec został mocno skrytykowany za pasek w „Wiadomościach” o treści: „4 czerwca - symbol zdrady i zmowy elit”. Dziennikarzowi przypomniano przede wszystkim, że kilka lat temu w programie mówił o tej rocznicy w pozytywnym tonie.
Prezes TVP Jacek Kurski został o to zapytany w listopadzie ub.r. na posiedzeniu senackiej komisji kultury i środków przekazu. - Nobody’s perfect. Nadgorliwość jest niekiedy gorsza od faszyzmu. Nie popieram niektórych brzmień „pasków”, ale w natłoku, ferworze pracy na żywo niekiedy popełniane są błędy - stwierdził Kurski. - Staram się karać za błędy które są świadome albo wynikają z dezynwoltury czy głupoty. Pasek o barbarzyńcach dopuszczam jako czyjś cytat czy opinię, natomiast jako informację uważam za nadużycie. Ale zdecydowaną większość pasków uważam za trafną - zaznaczył.
Telewizja Polska nie ujawnia natomiast, kto konkretnie redaguje napisy na „pasku”. W styczniu br. „Gazeta Wyborcza” i Wirtualna Polska podały, że odpowiada za to kilka młodych dziennikarek, które wcześniej pracowały w portalach internetowych, a wytyczne otrzymują od szefa TVP Info lub samego prezesa TVP. W odpowiedzi nadawca zaprzeczył, jakoby Jacek Kurski nadzorował redagowanie „pasków”.
Wiosną br. kierownictwo TVP Info zapowiadało zmiany w stylistyce informacji na pasku. - Cytaty są teraz wyraźnie oznaczane, wcześniej tego nie robiliśmy, co powodowało nieporozumienia. Komunikacja nie może być infantylna - opisywał portalowi Wirtualnemedia.pl Krystian Kuczkowski, szef informacji w stacji.
Dołącz do dyskusji: Na pasku w TVP Info grób zamiast pomnika Piłsudskiego. Olechowski: wyciągnąłem surowe konsekwencje