TikTok zapewnia, że nie zbiera danych o lokalizacji użytkowników z USA
Według „Forbesa” wewnętrzny dział audytu u właściciela TikToka planował śledzić dane o lokalizacji użytkowników platformy z USA. Koncern ByteDance zapewnił, że nie zbiera takich informacji, a publikacji magazynu zarzuca nierzetelność.
W artykule na portalu internetowym amerykańskiej edycji „Forbesa” podano, że w przynajmniej dwóch sytuacjach działający w ByteDance zespół ds. kontroli ryzyka i audytu wewnętrznego zamierzał zbierać dane GPS o lokalizacji użytkowników TikToka mieszkających w USA. Miała to być część postępowania dotyczącego dwóch osób związanych z koncernem, przy czym niezatrudnionych w nim formalnie.
„Forbes” nie ustalił, czy ostatecznie doszło do przetwarzania danych o lokalizacji tych użytkowników. Wiadomo natomiast, że firma nie chciała wykorzystywać tych informacji w celach reklamowych.
Na doniesienia magazynu szybko odpowiedziano na profilu twitterowym TikToka. - TikTok nie zbiera dokładnych danych GPS od amerykański użytkowników, co oznacza, że nie śledzi ich w sposób, jaki zasugerowano w artykule - podkreślono.
Firma zaznaczyła, że TikTok „nigdy nie był wykorzystywany, żeby ‘namierzać’ członków amerykańskiego rządu, aktywistów, osób publicznych ani aktywistów”, ponadto takie osoby mają na platformie identyczne funkcjonalności co inni użytkownicy.
Dodała, że jej wewnętrzny dział audytu funkcjonuje w standardowy sposób, taka jak analogiczne sekcje w innych firmach z branży internetowej. - Jakiekolwiek użycie zasobów wewnętrznego audytu, jakie zasugerował „Forbes”, byłoby podstawą natychmiastowego zwolnienia z firmy - zapewniła.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
ByteDance zarzucił też „Forbesowi” nierzetelność polegająca m.in. na nieuwzględnieniu w artykule tej części wcześniejszego oświadczenia koncernu, która przeczyła głównej tezie tekstu.
3/ TikTok has never been used to "target" any members of the U.S. government, activists, public figures or journalists, nor do we serve them a different content experience than other users.
— TikTokComms (@TikTokComms) October 20, 2022
We wrześniu br. Anne Longfield, była rzecznik praw dziecka w Wielkiej Brytanii, zarzuciła TikTokowi nielegalne gromadzenie danych osobowych dzieci. Grozi za to grzywna w wysokości 29 mln dolarów.
Brytyjska spółka zależna koncernu ByteDance, odpowiadająca za działalność platformy TikTok w Europie i Ameryce Łacińskiej, w ub.r. przy wzroście przychodów ze 171,6 do 990,5 mln dolarów pogłębiła swoją stratę z 654,3 do 910,7 mln dolarów. Zarabia przede wszystkim z reklam. Należąca do niej polska spółka Hyperbola miała 34 mln zł przychodów i 1 mln zł zysku netto.
Dołącz do dyskusji: TikTok zapewnia, że nie zbiera danych o lokalizacji użytkowników z USA