Surface Pro 6 i Surface Book 2 ostro tracą wydajność. Winna aktualizacja oprogramowania

Urządzenie Surface Book 2 mogące spełniać zarówno rolę tabletu, jak i notebooka zostało wprowadzone na polski rynek jesienią 2017 r., zaś hybrydowy laptop Surface Pro 6 trafił u nas do sprzedaży w na początku 2019 r.

Oba urządzenia produkowane przez Microsoft są przeznaczone dla najbardziej zaawansowanych użytkowników, którzy za obiecywaną przez producenta ergonomię i wysoką wydajność tych maszyn muszą drogo zapłacić – cena Surface Booka 2 wynosi od 7599 do 14 999 zł, zaś Surface Pro 6 w zależności od konfiguracji kosztuje pomiędzy 4699 a 11 199 zł.

Teraz okazało się, że marka obu laptopów jako urządzeń z najwyższej półki oferujących niezawodność odpowiadającą ich cenom została mocno nadwerężona. Użytkownicy zaczęli alarmować w internecie (m.in. w serwisie Reddit) że ich Surface Pro 6 oraz Surface Booki 2 w losowych momentach zaczynają mocno spowalniać i dramatycznie tracić na wydajności.

W niektórych wypadkach zamontowane w obu urządzeniach zaawansowane wielordzeniowe procesory firmy Intel, które powinny pracować z taktowaniem kilki GHz zwalniały swoją pracę do 400 MHz, czyli do częstotliwości właściwej dla procesorów sprzed 10 lat.

Winna aktualizacja oprogramowania

Spadającą wydajnością Surface Pro 6 i Surface Booka 2 zajęły się media technologiczne i sprawa zrobiła się głośna na tyle, że Microsoft postanowił zająć stanowisko w tej kwestii.

W komunikacie cytowanym m.in. przez serwis TechRepublic firma zapewniła że wie o problemach użytkowników i intensywnie pracuje nad ich rozwiązaniem. Okazuje się, że winę za spowolnienie pracy urządzeń ponosi ostatnia aktualizacja ich oprogramowania. Spowodowała ona, że mechanizmy sterujące komputerami w losowych momentach zwalniają taktowanie procesora do 400 MHz mylnie interpretując, że komputer może ulec przegrzaniu.

Niestety nie ma żadnej możliwości by użytkownicy na własną rękę mogli tymczasowo zaradzić swoim problemom np. poprzez cofnięcie zmian wprowadzonych przez wspomnianą aktualizację. Ich sytuacji nie polepsza fakt, że choć Microsoft obiecuje usunąć powstałą wadę, to na razie nie podaje żadnego przybliżonego terminu w jakim zamierza tego dokonać.