Robert Lewandowski: nie kręcę reklam między treningami [wywiad]

Robert Lewandowski przez kolejne lata będzie międzynarodowym ambasadorem koncernu technologicznego Huawei. Od trzech lat reklamuje flagowe produkty tej marki, jak smartfony Mate 10, P20 czy P20 Pro.

W najnowszej kampanii piłkarz reklamuje smartfona Huawei Mate 20Pro.

Napastnik reprezentacji Polski i Bayernu Monachium reklamuje także produkty Vistuli, head&shoulders czy Oshee.

Z Robertem Lewandowskim rozmawiamy o jego współpracy z Huawei, reklamach i nowych technologiach.

Justyna Dąbrowska, Wirtualnemedia.pl: Właśnie przedłużyłeś kontrakt reklamowy z Huawei. Dlaczego?

Robert Lewandowski: To marka, z którą wiele mnie łączy. Hasło "Make it possible" jest odzwierciedleniem tego, czego sam doświadczyłem w swoim życiu. Huawei także zaczynał w Polsce jako mało znany brand, a dziś jest liderem rynku. Łączą nas pasja, upór i determinacja w dążeniu do celu.

Czy dużo czasu poświęcasz na realizację kontraktów reklamowych?

Nie, poza tym robię to, gdy mam dni wolne. To nie jest tak, że reklamy kręcę między treningami. Nie zajmuje mi to aż tak dużo czasu, bym czuł się tym zmęczony lub by wpływało to na moją grę. Nie myślę, ile dni w roku na to poświęcam - tak samo jak nie podliczam, ile czasu przeznaczam na spacery (uśmiech).  

Ostatnio do teamu Huawei dołączyła twoja żona, Ania. Jak to skomentujesz?

Bardzo się cieszę. Ania często miała rozładowane telefony, co teraz się zmieni dzięki funkcji ładowania smartfon do smartfona. Pewnie często będzie chciała "podkraść" ode mnie trochę baterii (śmiech). Ania widziała, jak korzystam z Huawei, co to za telefon, czasem też pożyczała mój. Kiedy dostała propozycję dołączenia do teamu marki, powiedziałem, żeby się nie zastanawiała. Fajnie, że reklamujemy razem jedną firmę. To pokazuje, że idziemy w tym samym kierunku.

Chcielibyście wystąpić z żoną we wspólnej kampanii dla Huawei?

Nie wiem, nie zastanawialiśmy się nad tym. Trudno na takie pytania odpowiadać, wspólna kampania zależałaby od wielu czynników.

Jakie wartości chcesz przekazywać fanom, reklamując Huawei?

Przede wszystkim jakość wykonania ich produktów. Widzę, jak ta marka się rozwija, jak bardzo jest funkcjonalna. Jeśli mówimy o telefonach, dla większości z nas ma znaczenie szybkość ładowania oraz wytrzymałość baterii oraz korzystanie z aplikacji i robienie zdjęć. W dzisiejszych czasach selfie, zdjęcia na Facebooku i Instagramie to podstawa (śmiech). Dla mnie to najważniejsze funkcje. A dobra jakość produktu zawsze sama się obroni..

Czy odkąd jesteś ambasadorem Huawei, wiesz więcej o nowych technologiach, funkcjonalnościach smartfonów, sprzęcie?   

Z pewnością. Wiele dowiedziałem się o sztucznej inteligencji, którą wykorzystują też w Huawei. W każdym nowym smartfonie znajduję kolejne funkcje i myślę sobie, czy można dołożyć jeszcze więcej? Wiadomo, że w tematy technologiczne można zgłębiać się w zasadzie w nieskończoność. Osobiście nie spodziewałem się na przykład, że można tak szybko naładować baterię. Z moich wcześniejszych doświadczeń wynikało, że ten proces zawsze trwał dość długo. Huawei ma też znakomite aparaty.

Czy masz poczucie, że w jakiś sposób kształtujesz gusta młodych Polaków w kwestii wyboru smartfonów?

Nie wiem czy "kształtowanie" to dobre słowo. Na pewno jestem w stanie pokazać coś, co może trafić w gust innych osób. Jeśli się pod czymś podpisuje, muszę to sam sprawdzić. Inaczej nie reklamowałbym Huawei. Jeśli coś, czego używam, jest fajne, to być może te same przemyślenia będą mieli inni. Mam nadzieję, że pomagam niektórym w podjęciu decyzji o zakupie produktów Huawei.

Dziękuję za rozmowę.