SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Riccardo Giraldi: „Internet of Things” zaczyna się „dziać” i za chwilę eksploduje

Na pytania odpowiada Riccardo Giraldi, dyrektor kreatywny / B-Reel Product New York.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z branżą kreatywną?
Od dziecka chciałem zrozumieć, jak różne rzeczy działają, zburzyć je i stworzyć nowe na swój własny sposób – mam to szczęście, że jestem z pokolenia, które bawiło się klockami Lego i musiało nauczyć się Pascala tylko po to, by móc bawić się komputerem. Byłem świetny w rozkładaniu przedmiotów na części pierwsze i często kończyło się to po prostu ich całkowitym zniszczeniem - szczególnie upodobałem sobie odbiorniki radiowe. Pewnie czułem się z tego powodu winny, bo postanowiłem studiować elektronikę. Po zdobyciu dyplomu „inżynier elektroniki”, aby zaspokoić moją kreatywną część osobowości, zacząłem studiować Visual Design na Uniwersytecie we Florencji. Tam rozwijałem moje zainteresowania związane z  Interaction Design oraz Interactive Experiences, moja praca dyplomowa dotyczyła projektowania aplikacji na ekrany dotykowe (digital artifact) z bardzo intuicyjny interfejsem.

W swojej dotychczasowej karierze zawodowej pracowałeś w dziedzinach związanych z design’em, technologią, elektroniką. Co wolisz i dlaczego?
Jest wiele wspólnego pomiędzy tymi obszarami w kontekście tworzenia tzw. „digital experiences”. Zawsze interesowało mnie zdobycie choćby podstawowej wiedzy z różnych dziedzin, ponieważ wszystkie mogą mi się przydać do tworzenia bardziej interesujących projektów.

Co najbardziej lubisz w swojej pracy w B-Reel? Czym ta praca różni się od Twoich poprzednich doświadczeń zawodowych?
Moja obecna praca jest chyba najlepszą, jaką kiedykolwiek miałem i bardzo różni się od tego, co robiłem wcześniej, ale zasada jest taka sama. Przez ostatnie dwa lata pracowałem jako dyrektor kreatywny w B-Reel w Londynie. Moim zadaniem było łączenie pomysłów kreatywnych i technologicznych rozwiązań z naszego działu digital w spójną całość oraz współpraca z agencjami i Klientami nad interaktywnymi projektami. W tym roku przeniosłem się do Nowego Jorku, aby uruchomić, wspólnie z moim kolegą Clemens’em Brandt’em, nową jednostkę w strukturach B-Reel o nazwie „Products” . B-Reel Products prowadzi ukierunkowane eksperymenty polegające na badaniu nowych koncepcji interakcji i technologii. Wszystko w celu wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań w reklamie, rozrywce i innych dziedzinach. Jestem bardzo podekscytowany i nie mogę się już doczekać, kiedy te świetne projekty ujrzą światło dzienne!

Który projekt był dla Ciebie największym wyzwaniem i dlaczego? Z którego jesteś najbardziej dumny?
Największym wyzwaniem jest zawsze kolejny projekt. Najbardziej dumny jestem z tych najstarszych - czas sprawia, że wspomnienia stają się milsze.

Co inspiruje Cię najbardziej w życiu?
Jestem zafascynowany tym, jak kreatywni i inteligentni potrafią być ludzie. Rozmowa z takimi osobami, czytanie odpowiednich książek mogą stać się niewyczerpanym źródłem inspiracji.

Czy istnieje osoba, która miała największy wpływ na sposób, w jaki pracujesz, podchodzisz do nowych wyzwań i projektów?
Oczywiście moi rodzice i moja rodzina odegrali w moim życiu największą rolę. W różnych okresach mojego życia poznawałem ludzi, którzy mieli i nadal mają silny wpływ na sposób w jaki pracuję i funkcjonuję. Jest kilka wielkich osobowości, których spotkałem w trakcie mojej kariery zawodowej, ich nazwiska nie mówią pewnie zbyt wiele większości czytelników: Roberto Nania, Antonio Glessi, Thomas Alisi, Elena Lombardi, Piero Frescobaldi i Petter Westlund. To ludzie, których podziwiam i każdy z nich w jakiś sposób mnie inspiruje. Podświadomie dążę do tego, aby stać się lepszym w tym co robię również dla nich, aby pokazać moją wartość i rozwijać się razem z nimi.

Jakich cyfrowych trendów będziemy świadkami w 2013 roku?
Wierzę, że będziemy doświadczać silniejszej integracji pomiędzy przedmiotami, których na co dzień używamy a cyfrowymi / interaktywnymi możliwościami, które do tej pory ograniczały się tylko do ekranów i komputerów. Tak zwany „Internet of Things” zaczyna się „dziać” i za chwilę eksploduje. Spodziewam się także dojrzalszego podejścia do projektowania produktów, aplikacji i usług, które w swej funkcjonalności będą bardziej skupione na ludzkich możliwości i zachowaniach.

Jaka będzie największa zmiana technologiczna, która wpłynie na zmiany w naszym codziennym życiu w najbliższej przyszłości?
Jak wspomniałem wcześniej „Internet of Things” będzie odgrywał coraz istotniejszą rolę. Od technologii użytkowej do inteligentnych przedmiotów - digital stanie się bardziej namacalny.

Jeśli zaś chodzi o życie codzienne, bardzo przydatne i cenne byłoby produkowanie inteligentniejszych urządzeń, które lepiej rozumiałyby kim jestem, żebym nie musiał ciągle powtarzać tych samych czynności. Teraz muszę wpisywać w kółko moje hasło, nosić klucze, karty, dokumenty, paszport. Na lotnisku podaję swoje dane i pokazuję paszport kilka razy. Pomyślcie o personalizacji. Być może wtedy nie będziemy musieli nosić tylu rzeczy w swoich kieszeniach!

Co będzie tematem twojego seminarium podczas Imagination Day?
Będę mówił o interaktywnej rozrywce i o tym, jak digital zrewolucjonizował integrację pomiędzy narracją a interakcją. Zobaczycie, jak pracowaliśmy nad tym w B-Reel i jak w przyszłości mogą wyglądać interakcje. Podzielę się z Wami kilkoma refleksjami na temat zjawisk, w których technologia adaptuje się sama do naszych potrzeb i zachowań a nie odwrotnie.

Czy byłeś kiedyś w Polsce? Co Ci się kojarzy z naszym krajem?
Nigdy nie byłem w Polsce. Nie mogę się już doczekać - to będzie dla mnie świetna okazja, aby poznać Wasz kraj!



Riccardo Giraldi, Dyrektor Kreatywny / B-Reel Product New York, jeden ze speakerów tegorocznych seminarów na Imagination Day (23 października 2012, Multikino Złote Tarasy). Więcej na www.imaginationday.pl.

Portal Wirtualnemedia.pl jest patronem Imagination Day 2012.

Dołącz do dyskusji: Riccardo Giraldi: „Internet of Things” zaczyna się „dziać” i za chwilę eksploduje

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl