Rewolucja w rozliczaniu leasingu
Od 2019 roku firmy raportujące według MSSF czeka rewolucja w rozliczaniu leasingu. Nowe przepisy zlikwidują pojęcie leasingu operacyjnego w sprawozdaniach finansowych. Od przyszłego roku wszystkie umowy, które spełniają definicję leasingu, mają być wykazywane w bilansach firm jako zobowiązania. Dla części firm zmiany mogą mieć istotny wpływ na umowy z bankami czy pożyczkodawcami – oceniają eksperci.
– Od 1 stycznia 2019 roku wchodzi w życie nowy standard rachunkowości dotyczący leasingu. Ma on fundamentalnie zmienić rachunkowość w zakresie leasingu, będzie to dotykało tych firm, które raportują według Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej, czyli przede wszystkim firm giełdowych bądź firm zależnych od firm giełdowych – przypomina Wojciech Kryński, wspólnik w Ground Frost.
Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej, czyli MSSF, określają zakres informacji, które powinny się znaleźć w sprawozdaniu finansowym, sposób ich prezentacji oraz metody wyceny aktywów i zobowiązań. W styczniu 2016 roku Rada Międzynarodowych Standardów Rachunkowości opublikowała nowy standard MSSF 16, który dotyczy leasingu i zacznie obowiązywać od stycznia 2019 roku.
– Zmiany są duże. Znika dla leasingobiorców koncepcja leasingu operacyjnego, czyli każdy leasing i najem będzie się musiał znajdować w bilansie spółki. To oznacza, że aktywa leasingowane w ramach leasingu znajdą się w aktywach i wszystkie przyszłe płatności leasingowe znajdą się w zobowiązaniach jako zobowiązania finansowe – podkreśla Wojciech Kryński.
Nowy standard rachunkowości, który wejdzie w życie z początkiem 2019 roku, ma uprościć zasady kwalifikowania umów leasingu w sprawozdaniach finansowych. Dla wielu firm będzie to rewolucja w rachunkowości, bo nowe przepisy eliminują pojęcie leasingu operacyjnego. Wszelkiego rodzaju leasingi i najmy będą musiały być traktowane jako leasing finansowy, czyli będą wykazywane w bilansie. Dotychczas leasing operacyjny był elementem pozabilansowym, a wpływ na sprawozdawczość miały tylko raty leasingowe określane jako koszty. Zmiana wpłynie więc na wartość aktywów i pasywów w sprawozdaniach finansowych, np. spółki notowane na warszawskiej GPW odnotują wzrost wskaźnika EBITDA i aktywów trwałych oraz wzrost zobowiązań.
– W praktyce oznacza to dla firm przede wszystkim zupełnie inny układ bilansu, co dla niektórych z nich, szczególnie dla tych, które są zadłużone i muszą raportować do banków poziom dźwigni finansowej, czyli poziom zadłużenia, oznacza to po prostu, że tego zadłużenia będzie więcej w bilansie, w związku z tym pogorszą się ich współczynniki. Firmy muszą się na to przygotować w ten sposób, że albo już teraz sprawdzą. czy tego długu po wejściu nowego standardu nie będzie za dużo, albo już dzisiaj uzyskają od banków tzw. waiver, czyli zgodę na to, żeby ten dług przekroczył zakładaną wartość – ocenia ekspert.
Do tej pory procesy związane z leasingiem operacyjnym lub najmem nie angażowały działu finansowego firmy w dużym stopniu. W sprawozdaniach finansowych firma wykazywała tylko koszty w postaci rat leasingowych lub czynszów. Od 2019 roku wycena zobowiązania leasingowego będzie wymagać zebrania bardzo wielu informacji, a cały proces się skomplikuje. Część przedsiębiorstw już teraz przygotowuje się do tej zmiany. Firmy, które korzystają z leasingu bądź wynajmu, będą potrzebowały sprawnych systemów informatycznych.
– Dla firm te zmiany w standardzie oznaczają bardzo duże komplikacje w zakresie raportowania, to jest zupełnie nowa jakość w raportowaniu leasingów. To, co do tej pory było traktowane jako leasing operacyjny, czyli po prostu przychodziła faktura, ujmowało się ją w kosztach, teraz musi być rozpisane jako zobowiązanie, musi być wykazany składnik aktywów, musi być od niego naliczona amortyzacja, w drugą stronę musi być zobowiązanie w bilansie i naliczane od niego odsetki. Firmy powinny się do tego przygotowywać wcześniej – przekonuje Kryński.
Leaseurope szacuje, że nowe zasady będą dotyczyć mniej niż jedną na sto europejskich firm. Dla pozostałych będą to jednak rewolucyjne zmiany, które nie pozostaną bez wpływu na zawieranie umów leasingowych.
– Każdy leasing będzie rozpoznawany w bilansie jako zobowiązanie w pełnej wysokości przyszłych rat i czynszów. Do tej pory, kiedy przychodziła faktura, ujmowało się ją w kosztach. Co więcej, nowe zasady dotyczą również wszystkich lub większości najmów, w związku z tym firmy, które wynajmują powierzchnię biurową, również będą musiały rozpoznać zobowiązanie z czynszu, który mają zapłacić od tej powierzchni biurowej w przyszłości. To oznacza bardzo dużą zmianę dla rachunkowości i na pewno bardzo dużą zmianę przy wyborze tego typu usług i dostawców usług – przekonuje Wojciech Kryński.
Dołącz do dyskusji: Rewolucja w rozliczaniu leasingu