SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Reese Witherspoon: wstydzę się słów, które padły z moich ust

Reese Witherspoon przeprosiła za niestosowne zachowanie wobec funkcjonariuszy policji, które zakończyło się jej aresztowaniem.

W piątek 19 kwietnia podróżująca samochodem aktorka i jej mąż, Jim Toth, zostali zatrzymani przez patrol policji. Funkcjonariusze natychmiast aresztowali Totha, którego podejrzewali o prowadzenie auta w stanie nietrzeźwym, a Witherspoon nakazali pozostać w pojeździe. Choć prosili ją o to dwa razy, poirytowana czekaniem aktorka wysiadła z samochodu i wdała się w kłótnię z policjantami. "Wiecie, kim jestem?", pytała gwiazda, na co jeden z funkcjonariuszy odparł, że nie interesuje go to. "No to niedługo się dowiecie, będziecie w głównym wydaniu wiadomości", wykrzykiwała Witherspoon. Zniecierpliwieni zachowaniem aktorki policjanci aresztowali nie tylko Totha, ale i ją - za agresywne zachowanie wobec stróżów prawa.

- Ze względu na fakt, że sprawa jest w toku, nie mogę obecnie odnieść się do wszystkich doniesień, jakie krążą w mediach - oświadczyła wczoraj Witherspoon. - Chcę jednak powiedzieć, że bardzo wstydzę się słów, które padły wtedy z moich ust. Tego wieczora zdecydowanie wypiłam o jednego drinka za dużo. Bałam się o męża, ale to żadne usprawiedliwienie. Nie okazałam szacunku policjantowi, który po prostu wykonywał swoją pracę. Z całego serca przepraszam za swoje zachowanie.

Gwiazda przebywa obecnie w Atlancie, gdzie pracuje na planie filmu "The Good Lie". Od 31 maja będziemy mogli podziwiać Reese Witherspoon u boku Matthew McConaugheya w dramacie "Uciekinier".

Dołącz do dyskusji: Reese Witherspoon: wstydzę się słów, które padły z moich ust

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl