Przyznano dziennikarską "Hienę roku" - protest kolegów
Przyznawany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich tytuł "Hiena roku 2009" otrzymał Wojciech Cieśla za "niezwykłe zdolności bajkopisarskie w dziennikarstwie". Przeciwko temu tytułowi dla Cieśli zaprotestowali redaktorzy naczelni "Dziennika Gazety Prawnej".
Dziennikarski Laur dla reportażystki i pisarki Hanny Krall, Główna Nagroda Wolności Słowa dla Patrycji Gruszyńskiej-Ruman z Polskiego Radia - w czwartek Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich rozdało swoje doroczne nagrody, wzorowane na amerykańskiej nagrodzie Pulitzera.
Najwyższe wyróżnienie SDP - Dziennikarski Laur dla Krall przyznano za "niezrównany kunszt pisania o pamiętaniu".
SDP podkreśla, że Krall zajmuje w polskiej literaturze miejsce szczególne przede wszystkim dzięki "niepowtarzalnemu stylowi narracji" oraz wielkiemu tematowi holocaustu, który stał się jej "znakiem firmowym". "Nikt nie potrafił z równym talentem i wrażliwością oddać wymiaru tej straszliwej tragedii, ujętej w opowieści o tych, co zginęli, i o tych, którzy ocaleli, których ocalono, a historia rozrzuciła po całym świecie" - napisano w laudacji.
"Ten Laur jest nagrodę naprawdę krzepiącą i naprawdę nadzwyczaj ważną dla mnie, i naprawdę jestem bardzo wzruszona" - powiedziała Krall, odbierając nagrodę.
"Ludzie lubią horrory (...) lubią się bać, ale na niby, a w moich tekstach, jeżeli jest strach, to naprawdę i w ogóle niczego nie ma na niby. Ludzie lubią być rozweselani (...), a ja ich zasmucam i za każdym razem, kiedy dostaję takie wyróżnienie, myślę: no jeszcze tym razem mi się udało. Morał z tego jest dość banalny - że trzeba robić swoje, po swojemu i na swój sposób" - powiedziała laureatka.
Krall zaczynała pracę reporterską w "Życiu Warszawy", kontynuowała ją w "Polityce", skąd odeszła w stanie wojennym. Publikowała m.in. w "Tygodniku Powszechnym" i "Gazecie Wyborczej", była zastępcą kierownika literackiego zespołu filmowego "Tor".
Książkowy debiut Krall ukazał się w 1972 r. - był to zbiór reportaży "Na wschód od Arbatu". W 1977 r. wyszła najsłynniejsza książka Krall "Zdążyć przed Panem Bogiem" - zapis rozmowy z Markiem Edelmanem o powstaniu w warszawskim getcie. Krall to także autorka m.in. "Sublokatorki", "Sześciu odcieni bieli", "Okien", "Hipnozy", a ostatnio "Żalu".
Główną nagrodę Wolności Słowa otrzymała w tym roku Patrycja Gruszyńska-Ruman ze Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia za audycję "WiNna nie WiNna". SDP przyznaje tę nagrodę za publikacje "w obronie demokracji i praworządności, demaskujące nadużycia władzy, korupcję, naruszenie praw obywatelskich i praw człowieka". Audycja Gruszyńskiej-Ruman opowiada o Stanisławie Rachwałowej, członkini AK i WiN-u, która spędziła cztery lata w Auschwitz i przesiedziała 10 lat w więzieniach PRL-u.
Autorkę nagrodzono za "znakomity reportaż opowiadający o doświadczeniach życia w dwóch totalitaryzmach, za stworzenie ponadczasowego studium ludzkiej krzywdy, nienawiści i.... przebaczenia".
Ponadto SDP przyznało nagrody w ośmiu innych kategoriach i szereg wyróżnień.
Za najlepszy materiał śledczy nagrodzono: Grzegorza Kuczka i Igora Miecika za audycję "Nieprawidłowości w sądownictwie wojskowym", wyemitowaną w programie "Uwaga" TVN. Autorów nagrodzono za "ujawnienie tajemnic środowiska, które wytworzyło własne reguły i o cenie za przerwanie zmowy milczenia". Jak napisano w uzasadnieniu, reportaż ujawniał tajemnice sądownictwa wojskowego, "naciski na sędziów, namawianie ich do wydania odpowiedniego wyroku, nieprawidłowości formalne w wydawaniu wyroków, nepotyzm".
Nagrodę im. Kazimierza Dziewanowskiego za publikacje o problemach i wydarzeniach międzynarodowych SDP otrzymał Jacek Hugo-Bader za reportaż "Symfonia wybuchowa c-moll", który ukazał się w "Dużym Formacie", dodatku do "Gazety Wyborczej". "Opisywana przez Hugo-Badera katastrofa w Doniecku była w tym stuleciu największą w Europie. Autor, dokładny w opisach okropności wybuchu metanu, nie narusza godności człowieka mimo surowego realizmu" - napisano w uzasadnieniu.
Nagrodę im. Macieja Łukasiewicza za publikacje na temat współczesnej cywilizacji i kultury otrzymała Beata Hyży-Czołpińska, autorka audycji telewizyjnej "Ostatnia książka Ryszarda Kapuścińskiego", wyemitowanej w TV Polonia. W nagrodzonym materiale autorka "idzie tropem Mistrza i odwiedza jego ukochany Pińsk". Hyży-Czołpińską nagrodzono za "pokazanie niezwykłości sztuki dziennikarskiej i przypomnienie, jak ważne jest dziedzictwo kulturowe, rodzinne, ojczyźniane".
Nagrodę im. Eugeniusza Kwiatkowskiego za publikacje o inicjatywach i przedsięwzięciach gospodarczych, służących urzeczywistnianiu wizji nowoczesnej Polski otrzymał Zbigniew Bartuś za tekst "Beton krzepnie powoli" opublikowany w "Dzienniku Polskim". "Autor wpadł na prosty, ale bardzo wymowny sposób przedstawienia nudnego tematu, jakim już od dawna stał się problem budowy nowych dróg w Polsce" - napisano w uzasadnieniu.
Nagrodę im. Stefana Żeromskiego za publikacje o tematyce społecznej otrzymała Marzena Burczycka-Woźniak, autorka audycji "Przesyłka" będącej adaptacją książki "Prawda i prawo". Audycję wyemitowano w Teatrze Polskiego Radia Programu I. Nagrodę przyznano za "oryginalną dziennikarską opowieść o dążeniu do ujawnienia prawdy, przeniesioną w konwencję teatru faktu". "Autorka przez kilka lat towarzyszy matce szukającej prawdy o śmierci syna - marynarza. Wbrew bezduszności prokuratury, CBŚ-u, marynarskich władz i związków odkrywa ona straszną prawdę - ciało jej syna posłużyło do przemytu narkotyków" - napisano w uzasadnieniu.
Nagrodę im. Jerzego Zieleńskiego za publikacje na temat edukacji i popularyzacji wiedzy otrzymali: Małgorzata Nabel i Konrad Stanglewicz, współautorzy cyklu audycji "Eugenika. Opowieść o ludzkich marzeniach, o doskonałości i błądzeniu" nadanych w Radiu Zachód. Autorzy cyklu zaprosili do wypowiadania się o eugenice znakomitych znawców zagadnienia - księdza-etyka, lekarzy, pisarzy i dziennikarzy, zajmujących się sprawami eutanazji, zapłodnienia in vitro, opieką nad ludźmi "uszkodzonymi".
Nagrodę im. Bolesława Wierzbiańskiego dla niezależnych redakcji gazet lokalnych otrzymała redakcja Tygodnika "Głos Wągrowiecki". Przyznano ją za: świetną informację prasową, kształtowanie patriotyzmu lokalnego, warsztat dziennikarski i redaktorski, za szanowanie swojego czytelnika".
Nagrodę im. Stefana Myczkowskiego - za publikacje o problemach ochrony środowiska otrzymał Piotr Gadzinowski, autor audycji "Pieniądze nie śmierdzą", która ukazała się w programie "Uwaga" telewizji TVN. Nagrodzono go za: znakomitą realizację dziennikarskiej misji - wykrywania i piętnowania zła". Reportaż opowiadał o tym jak "usuwanie nieczystości płynnych jest źródłem korupcji i zarabiania lewych pieniędzy".
Oprócz nagród SDP przyznaje też corocznie niechlubny tytuł "Hieny Roku". W tym roku otrzymał go Wojciech Cieśla za "niezwykłe zdolności bajkopisarskie w dziennikarstwie". Dziennikarz otrzymał ten tytuł za wywiad pt. "Taki przekręt robią ludzie, którzy chowają pieniądze", opublikowany w "Dzienniku Polska Europa Świat". Wywiad, w którym mowa była o finansach posła PO Janusza Palikota przypisano dyrektorowi zarządzającemu Rotschild Polska Jackowi Chwedorukowi. Ten zaprzeczył, by kiedykolwiek rozmawiał z "Dziennikiem". Podkreślił też, że gdyby "Dz" naprawdę zapytał go o inwestycje Palikota, nie wypowiedziałby się na ten temat.
"Zarząd Główny SDP uznał ten wywiad za wyjątkowy właśnie dlatego, że jest on bajeczką. Ten wywiad został wymyślony. To, co jest napisane jest absolutną nieprawdą, jak się okazało dyrektor banku musiał później protestować, prosić o przeprosiny. On nic na ten temat nie mówił" - brzmiało uzasadnienie dla "Hieny Roku".
Przeciwko temu tytułowi dla Cieśli zaprotestowali redaktorzy naczelni "Dziennika Gazety Prawnej" (kiedyś taki tytuł nosi dziennik po połączeniu z "Gazetą Prawną"). Jak podkreślają, Cieśla "nie żerował na niskich uczuciach, nie szukał rozgłosu za wszelką cenę, nie miał najmniejszego zamiaru kogokolwiek skrzywdzić".
"Popełnił błąd w sztuce. Ale za błąd przeprosił, a przeprosiny zostały przyjęte. Sprawa została zamknięta. Kilka dni temu otrzymał, całkowicie zasłużenie, prestiżowe wyróżnienie Grand Press w kategorii dziennikarstwo śledcze" - napisali w przesłanym oświadczeniu Michał Kobosko i Cezary Bielakowski. W proteście przeciwko "Hienie Roku" dla Cieśli Michał Majewski i Paweł Reszka zrezygnowali ze swojej Głównej Nagrody Wolności Słowa, którą SDP przyznało im w 2001 r.
Swoje nagrody, wzorowane na amerykańskiej nagrodzie Pulitzera, SDP przyznało po raz 17. W tym roku do konkursu zgłoszono blisko 400 publikacji prasowych, radiowych i telewizyjnych.
Dołącz do dyskusji: Przyznano dziennikarską "Hienę roku" - protest kolegów