SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Marian Kmita, szef sportu w Polsacie

Newsowy kanał sportowy Polsatu, który ma być całodobową stacją informacyjną, nie wystartuje w tym roku - zdradza Wirtualnemedia.pl Marian Kmita, szef sportu w Polsacie.

Robert Stępowski: Jak ocenia Pan 10 lat działalność pierwszego polskiego kanału sportowego – Polsatu Sport?
Marian Kmita, szef sportu w Polsacie:
Trudno mi oceniać, gdyż my cały czas pracujemy. Jesteśmy w tyglu wydarzeń. Realizujemy kolejne projekty. Mamy wiele planów na przyszłość.
Ja aż sam się dziwię, że przez tych 10 minionych lat aż tyle uda się nam zrobić w stacji, której doświadczenia ze sportem, przed startem naszego kanału, były symboliczne. Pod wieloma względami odsunęliśmy TVP i stworzyliśmy nową jakość w poszczególnych obszarach sportu. W tym okresie udało nam się również zmienić postrzeganie marki Polsat, która wcześniej była kojarzona z muzyką disco-polo i talk-show prowadzonym przez Mariusza Szczygła. Dziś Polsat jest wyznacznikiem wysokiej jakości widowisk sportowych.

Co z porażkami? Ich zapewne także nie udało się uniknąć.
Może nie tyle żałujemy, co mamy pewien dyskomfort, że wydaliśmy dużo pieniędzy na licencje zagraniczne, a nie wspieranie w odpowiedni sposób polskiego sportu. Nie jestem zwolennikiem płacenia wielkich pieniędzy za ligę angielską, włoską czy hiszpańską.

Zawsze będę podpisywał się obiema rękoma pod każdą złotówką wydaną na polską siatkówkę, piłkę ręczną, lekkoatletykę czy boks. Myślę, że to mam sens. Sport to nie tylko infrastruktura, ale także kluby, które muszą z czegoś żyć.

Prawa do pokazywania których wydarzeń sportowych chcecie kupić?
My kupiliśmy już niemal wszystko, co w najbliższej perspektywie czasowej do kupienia było. Mamy zapięty kalendarz imprez do 2014 roku.

Trochę przeprofilowaliśmy naszą ofertę, która składała się przede wszystkim z Ligi Mistrzów i Bundesligi. Od pewnego czasu sztandarową i wszechobecną dyscypliną na naszych antenach jest siatkówka. I to właśnie w tym zakresie jesteśmy ewenementem, kupując prawa do mistrzostw świata w siatkówce w 2014 roku. Jesteśmy partnerem tej imprezy. Nasza współpraca znacznie wykracza poza tradycyjną współpracę mediów z organizacjami sportowymi.

Wszyscy teraz żyjemy Euro2012, ale pamiętajmy, że impreza siatkarska, o której powiedziałem, będzie coraz bliższa Polakom. Wiąże się to przede wszystkim z bardzo dobrą koniunkturą na naszą siatkówkę, zarówno żeńską, jak i męską.

Co w takim razie z zakupem praw do Ekstraklasy, Polskiej Ligi Koszykówki, Ekstraligi Żużlowej?
Te tematy chwilowo są zawieszone. Jeśli chodzi o piłkę nożną to będziemy startować w przetargu, a z jakim skutkiem - to się okaże. Ekstraliga Żużlowa, chyba ma się całkiem dobrze w TVP i niech się rozwija, podobnie jest z koszykówką.

Polsat nie jest wstanie „połknąć” wszystkich dyscyplin i pomóc im na tyle, ile można to zrobić, grupując różne dyscypliny w poszczególnych stacjach. Fajnie byłoby, gdyby poza Canal+ któryś z nadawców włączył się w pomaganie polskiemu sportowi, bo wówczas będzie można wydać na te dyscypliny więcej pieniędzy, lepiej je pokazać, poświęcić im więcej czasu antenowego.

Walka o Ekstraklasę to z Państwa strony tak na poważnie, czy tylko wystartujecie w przetargu, aby nie było, że się nie staraliście?
Jeśli startujemy w jakimkolwiek przetargu to po to, by go wygrać. Start w każdym przetargu wymaga potężnej pracy planistycznej i logistycznej. Nigdy nie wykonujemy jej dla zabawy. Tak też jest w przypadku Ekstraklasy. Gdybyśmy nie chcieli kupić do niej praw, to byśmy o nią nie walczyli.
 
Jakie macie plany w stosunku do Polsat Futbol? Kanał na razie notuje bardzo słabe wyniki oglądalności w porównaniu z Polsatem Sport czy Polsatem Sport Extra?
Trudno spodziewać się, że będziemy obecnie na wszystkich frontach i że wszędzie będziemy odnosić zwycięstwa. My niekiedy dopiero budujemy przyczółki.

Polsat Futbol żyje swoim życiem. Jeśli przyjrzymy się wynikom, to nie jest to ostatni kanał w Polsce. Oczywiście że nie jest też pierwszym, ale on funkcjonuje i rozwija się tak, jak to sobie zaplanowaliśmy.

Jest to także miejsce, do którego w każdej chwili będziemy mogli dać wszystko od Ligi angielskiej po polską Ekstraklasę.
Czyli póki co pracujecie nad budową świadomości marki?
Brand istnieje i to jest w tej chwili najważniejsze. Mamy bardzo dobre skojarzenia z wysoką jakością tego, co pokazujemy w Polsat Futbol. Mamy tu najlepszych dziennikarzy i komentatorów sportowych. Przygotowujemy się do pokazywania dużych imprez europejskich i światowych i cały czas budujemy ten kanał.

Z czego Pana zdaniem wynikają różnice w oglądalności Ligi Mistrzów w Polsacie i TVP2?
Te różnice są naturalne i nimi zbytnio bym się nie martwił. Każdy równoległy przekaz z TVP – nie tylko sportowy – wypadał na niekorzyść Polsatu. Tu nie chodzi o problem jakości, ale o przyzwyczajenie Polaków, zwłaszcza w niewielkich miejscowościach położonych w rejonach przygranicznych, którzy wciąż najczęściej oglądają telewizję publiczną.
Ponadto sama Liga Mistrzów uległa pewne dewaluacji. Tych kilkanaście lat rozgrywek bez udziału polskiej drużyny już nie wywołuje takich emocji w naszych kibicach jak kiedyś. Nie ma także tylu gwiazd co kiedyś. To wszystko przekłada się na widownię.

Co z boksem na antenach Polsatu?
Mamy podpisane umowy z organizatorami gal boksu zarówno w Europie jak i w USA. Na pewno boksu na światowym poziomie w Polsacie nie zabraknie.

Planujecie w tym roku zorganizować kolejną edycję Polsat Boxing Night?
Niewykluczone. Myślimy o tym, aby z Andrzejem Wasilewskim i z jego pięściarzem numer jeden, czyli z Krzysztofem „Diablo” Włodarczykiem, zorganizować imprezę na kształt Polsat Boxing Night.

Kiedy ta gala mogłaby się odbyć?
Pod koniec roku. Najprawdopodobniej w październiku. Wszystko zależy od planów promocyjnych Andrzeja Wasilewskiego i samego pięściarza.

Musimy pamiętać, że event z udziałem Adamka i Gołoty był zupełnie czymś innym. Ciężko będzie powtórzyć tę imprezę, gdyż ona w swej istocie była wyjątkowa i niepowtarzalna, ale sam brand Polsat Boxing Night chcemy przenosić na następne lata.

Czyli organizacja tego eventu wciąż stacji się opłaca.
Nie wszystkie nasze przedsięwzięcia wprost przekładają się na pieniądze, ale dopóki prezes Zygmunt Solorz-Żak widzi w sporcie konia pociągowego do sprzedaży Cyfrowego Polsatu, to wszystko jest jak najbardziej w porządku. Rozumiemy się, gdyż widzimy wspólnotę celów.

Jak ma funkcjonować Polsat Sport News?
To jest jeszcze tak odległa historia, że na razie nie mogę zbyt wiele powiedzieć z przyczyn czysto biznesowych.

Kiedy kanał mógłby wystartować?
Czekamy na konkrety dotyczące cyfryzacji telewizji naziemnej. Chcemy uruchomić Polsat Sport News kiedy zostaną uruchomione multipleksy, gdyż chodzi nam też o zasięg. Jeśli mamy zainwestować w ten kanał kilkadziesiąt milionów złotych, to nie chcemy tego robić dla niszowej, kilkutysięcznej publiczności, tylko stworzyć możliwość odbioru go przez wszystkich, którzy będą mieli do tego techniczne warunki.

Polsat Sport News będzie miał swoją redakcję, czy będziecie przygotowywać go tym samym składem, który posiadacie obecnie i grać tym samym kontentem, tylko nieco inaczej go prezentując?
Będzie to profesjonalny kanał informacyjny. Ten 70-osobowy zespół, który teraz pracuje przy kanałach sportowych Polsatu, nie będzie wstanie przygotować kolejnego kanału. Polsat Sport News będzie działał w nieco innej, typowo informacyjnej rzeczywistości, dlatego praca w nim będzie wymagała szczególnej staranności. Będzie potrzebnych mnóstwo pieniędzy, sprzętu i ludzi pracujących przez całą dobę.

Polski rynek reklamy jest wstanie udźwignąć ciężar takiego kanału, a on sam zyskać odpowiednio dużą publiczność?
Doświadczenia Eurosportu (dotyczy kanału newsowego – red.) są złe, ale to wynika z charakteru stacji, która kosztem kontentu lokalnego musi dawać także materiały niezwiązane z danym krajem. Myślę, że jest jeszcze miejsce na taki kanał jaki my chcemy uruchomić.

Kolejne kanały sportowe Polsatu w HD w najbliższym czasie będą się pojawiać?
Póki co nie mamy takich planów. Wynika to z braku odpowiedniej ilości kontentu w jakości HD.

Dołącz do dyskusji: Marian Kmita, szef sportu w Polsacie

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
luc
Panie Kmita nie zna się pan na formule1,nie ma pan wiedzy ,nie dorasta pan do pięt MIKOŁAJOWI SOKOŁOWI i niech pan mu nie ublirza,a Polsat to wie Pan sam szkoda kasy na dumę ,na szczęście ,Mistrza Kubicę nie ma kasy,zmiana wizerunku ,porażka kmina ze sportowca idola ...Nie Macie Szacunku Dla Kibiców Panie Kmita ,Ludzi którzy panu płacą .i że ma pan byt i się cieszy .Bez szacunku i poszanowania własnych rodaków.Pozdrawiam Bez szacunku
0 0
odpowiedź
User
Anonim
A ja się spytam,jakim prawem Polsat Sport dostał ligi Czeską i Szkocką? Eredivisie jescze Ok,ale takie coś? Przesada panie Kmita
0 0
odpowiedź