SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Lewiatan: podatek cukrowy jest jedynie szukaniem wpływów do budżetu

Dziś Sejm ma zająć się tzw. Ustawą prozdrowotną wprowadzającą m.in. Podatek cukrowy. - Podatek od cukru jest niekonstytucyjny. Sejm powinien zakończyć prace nad ustawą, bo jest ona przeterminowana – twierdzi Konfederacja Lewiatan.

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

 W lutym br. Sejm przyjął ustawę, która nakładała specjalną opłatę na napoje słodzone i energetyczne. Miało to być 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml w przeliczeniu na litr napoju. Dodatkowym podatkiem miały zostać objęte również alkohole sprzedawane w opakowaniach o objętości do 300 ml (tzw. małpki) - w tym przypadku opłata miała wynosić 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. Rząd uzasadniał, że wprowadzenie tych opłat ma cel prozdrowotny – uzyskane z nich fundusze miały być przeznaczone na zwalczanie chorób związanych z nadmiernym spożyciem cukru, takich jak nadwaga, otyłość, działania edukacyjne i profilaktykę.

Ustawa miała wejść w życie 1 lipca br., jednak Senat ją odrzucił. Miała wrócić pod obrady Sejmu w połowie kwietnia br., jednak z powodu prac legislacyjnych związanych z pandemią koronawirusa posłowie się nią wtedy nie zajęli.

Miała być nowa ustawa

Pod koniec lipca wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński poinformował, że Sejm zajmie się ustawą ponownie uwzględniając postulaty środowisk biznesowych. Nowe przepisy miałyby wejść w życie z początkiem 2021 roku. Sejm może przyjąć weto Senatu, ale to oznaczałoby, że projekt trafi do kosza. Jeżeli odrzuci weto, wtedy ustawa powinna zacząć obowiązywać. Problemem jest jednak to, że określono w niej termin wejścia w życie tzw. opłaty cukrowej – 1 lipca 2020 roku co jest równoznaczne z tym, że przepisy obowiązywałyby wstecz. Dlatego Sejm zdecydował się na wniesienie nowego projektu ustawy, który praktycznie jest całkowicie identyczny z poprzednim tyle tylko, że ponownie musi przejść cały proces legislacyjny. Proponowana w nim data wprowadzenia podatku cukrowego to 1 stycznia 2021 roku.

Teraz okazało się, że nowego projektu ustawy – mimo zapowiedzi wiceministra Cieszyńskiego – jednak nie ma a przekazane pod obrady Sejmu przepisy są tymi z kwietnia. 

- Na obecnym etapie postępowania legislacyjnego nie jest już możliwa zmiana daty wejścia w życie ustawy prozdrowotnej. Zmiana daty wejścia w życie ustawy prozdrowotnej jest możliwa tylko przez wniesienie do Sejmu nowego projektu ustawy, z odpowiednio określonym terminem wejścia w życie i ponowne przeprowadzenie całego postępowania ustawodawczego – ocenia Arkadiusz Grądkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Przeterminowane regulacje

Lewiatan zwraca uwaga, że ustawa jest przeterminowana, bo miała zacząć obowiązywać 1 lipca i podkreśla, że praca nad obecnym projektem spowoduje, że przyjęte przepisy będą niekonstytucyjne, bo będą obowiązywać wstecz. Przedsiębiorcy mieliby zapłacić na jej mocy wstecznie wymagane przepisami opłaty. W ocenie organizacji Sejm powinien więc przygotować nową ustawę.

Praca nad ustawą nie ma nic wspólnego z polityką prozdrowotną, a jest jedynie szukaniem wpływów do budżetu i to niezgodnym z dobrym obyczajem oraz Konstytucją” – czytamy w oświadczeniu Lewiatana.  Za nieodprowadzenie opłaty w terminie ustawa przewiduje możliwość nałożenia na przedsiębiorcę opłat dodatkowych.

- W razie przyjęcia ustawy powstaną istotne wątpliwości, w jakim zakresie, przedsiębiorcy są zobowiązani do wniesienia opłat. Jest to bowiem naruszenie art. 2 i art. 217 Konstytucji RP. Nałożenie na przedsiębiorców obowiązku zapłaty opłaty od czynności dokonanych przed ogłoszeniem ustawy jest sprzeczne między innymi z zasadą zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, zasadą ochrony interesów w toku - dodaje Arkadiusz Grądkowski z Konfederacji Lewiatan.

Wyrok dla branży napojowej

Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców podkreślał wiosną w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że ustawa w obecnym kształcie jest praktycznie wyrokiem dla branży napojowej w Polsce.

- Zarówno wysokość podatku, która jest niedopasowana do siły nabywczej polskich konsumentów, jak i warunków funkcjonowania polskich przedsiębiorstw, system poboru nie zachęcający do reformulacji aż do zupełnie nierealnego vacatio legis, nie dającego przedsiębiorstwom żadnych szans na dopasowanie się do nowych przepisów , to gotowy przepis na gospodarczą katastrofę. Miejsce zwolnione przez upadające polskie firmy, z pewnością zajmą firmy produkujące w Czechach, Słowacji, czy Niemczech, które nie obciążone podatkiem na swoich rodzimych rynkach, będą mogły oferować niższe ceny na rynek polski. Na tyle niższe, że mimo opodatkowania w Polsce będą znacząco konkurencyjne w stosunku do polskich producentów. To wygląda jak planowa i niczym nie uzasadniona egzekucja całej gałęzi gospodarki w Polsce. Paradoksem będzie, że spożycie cukru, raczej nie spadnie. Będzie on pochodził z napojów z innych krajów, podobnie jak zawarty w nim cukier - mówił.

Cele wyłącznie fiskalne, a nie prozdrowotne

Krytycznie do propozycji rządu wprowadzenia podatku cukrowego odniosły się organizacje pracodawców i związków zawodowych reprezentowane w Zespole ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Rady Dialogu Społecznego oraz Konfederacja Lewiatan. We wspólnym stanowisku napisano, że cel ustawy, którym jest walka z nadwagą i otyłością społeczeństwa, można osiągnąć przy użyciu innych, bardziej skutecznych instrumentów niepodatkowych. „Partnerzy społeczni są otwarci na dyskusję o promocji zdrowego trybu życia i racjonalnego odżywiania, jednak projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów oceniamy zdecydowanie negatywnie” - napisano. Zwrócono uwagę, że zaproponowane w projekcie rozwiązania mają w istocie cele wyłącznie fiskalne. Nie zaproponowano tam bowiem żadnego spójnego podejścia do promowania zdrowego trybu życia i zrównoważonej diety.

Eksperci od marketingu zwrócili z kolei uwagę, że przede wszystkim koszt tych zmian zostanie przerzucony na konsumenta, bo będą musieli więcej zapłacić za napoje. Ewa Góralska, managing director domu mediowego MullenLowe MedaHub podkreśliła w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że nie ma wątpliwości, że wprowadzenie podatku cukrowego odbije się na branży domów mediowych i mediach. - Koszty marketingowe, w tym mediowe, są bardzo często w czołówce kosztów organizacji, tuż po kosztach surowców. Oznacza to, że firmy będą próbowały zminimalizować stratę poprzez obniżanie kosztów w innych obszarach, to oczywiste. Dla nas jako branży, to bardzo niedobra informacja, bo na i tak już agresywnym rynku cenowym, znaczenie ceny będzie rosło jeszcze bardziej – argumentowała ekspertka. Zwróciła też uwagę, że w tej sytuacji droższe marki napojów z cukrem stracą, bo w ich przypadku podwyżka będzie dla konsumenta bardziej odczuwalna.

autor:
2020-08-14

Dołącz do dyskusji:

 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl