SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Korupcja może zagrażać co czwartemu przetargowi w Polsce

Nawet do 23% przetargów publicznych w Polsce może być zagrożonych korupcją. Najpowszechniejszą formą nadużyć są zmowy cenowe oraz łapownictwo - wynika z raportu przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Korupcji (OLAF) we współpracy z firmą doradczą PwC.

Według szacunków zawartych w raporcie, od 19% do 23% przetargów w Polsce może być zagrożonych korupcją.

Dużo lepiej sytuacja wygląda u naszych zachodnich sąsiadów - w Holandii (1%) czy we Francji (2-3%). Natomiast najgorzej w zestawieniu wypadła Hiszpania (34-41%).

Korupcja naraziła budżety krajowe oraz budżet Unii Europejskiej w 2010 roku na straty w wysokości od 1,4 mld do 2,2 mld euro, co daje 3-4% wartości wszystkich przetargów organizowanych w ośmiu państwach objętych badaniem. Dotychczas Komisja Europejska sądziła, że straty te wynoszą około 1% wartości wszystkich projektów (brano jednak po uwagę tylko budżet UE).

Najczęstszymi formami nadużyć w Polsce w obszarze przetargów publicznych są zmowy cenowe (52%) oraz łapownictwo (32%). Rzadziej spotykana jest korupcja w wyniku konfliktu interesów na linii zamawiający-wykonawca (11%) oraz celowe nie dopełnianie obowiązków, tzw. zaniechania (5%).

Najczęściej do nadużyć w Polsce dochodzi w ramach przetargów dotyczących organizacji szkoleń (23-28%), modernizacji oczyszczalni ścieków (22-27%) oraz budowy infrastruktury kolejowej (15-19%).

Ryzyko korupcji znacząco wzrasta w szczególności gdy dochodzi do skrócenia okresu, jaki wykonawcy mają na złożenie ofert. Zwiększa to prawdopodobieństwo wystąpienia nierównej konkurencji, tj. sytuacji, w której część uczestników rynku jest dyskryminowana w wyniku zjawisk niezależnych od nich. O przesłankach mogących świadczyć o występowaniu korupcji możemy również mówić w sytuacji, gdy wartość ofert przekracza kwotę z kosztorysu inwestorskiego.

Raport wskazuje czynniki sprzyjające ograniczeniu korupcji w ramach postępowań przetargowych. Należą do nich m.in. liczba złożonych ofert (im wyższa, tym mniejsze ryzyko korupcji) oraz zaangażowanie środków pochodzących z programów unijnych.

Raport "Public Procurement: costs we pay for corruption" został przygotowany na zlecenie Komisji Europejskiej przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Korupcji (OLAF) we współpracy z firmą doradczą PwC. Badanie zostało przeprowadzone w 8 krajach Unii Europejskiej (Polska, Francja, Hiszpania, Holandia, Rumunia, Włochy, Litwa, Węgry), trwało blisko 2 lata, a jego rezultaty zostały zaprezentowane na forum Parlamentu Europejskiego 1 października 2013 r. Metodologia badania bazuje na 27 wskaźnikach będących rodzajem ostrzeżenia przed możliwością zaistnienia korupcji oraz pozwalających na oszacowanie prawdopodobieństwa wystąpienia tego zjawiska oraz jego kosztów. Samo zidentyfikowanie jednego z 27 wskaźników nie świadczy o korupcji, lecz zwiększa ryzyko jej wystąpienia.

Dołącz do dyskusji: Korupcja może zagrażać co czwartemu przetargowi w Polsce

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
judex
Wzruszający optymizm: "...co czwartemu przetargowi...". Nie ma to, jak myślenie pozytywne...
odpowiedź
User
Ale
Chyba co czwarty przetarg może być wolny od korupcji (przez przypadek najczęściej zresztą)
odpowiedź