Joanna Kurska idzie na urlop. Nie jest pewne, czy z niego wróci do TVP
Szefowa "Pytania na śniadanie" Joanna Kurska, która w czwartek spotkała się z prezesem Mateusza Matyszkowiczem, od dzisiaj idzie na tygodniowy urlop. Matyszkowicz miał dać jej do zrozumienia, że jej losy w TVP jeszcze się ważą i nie wiadomo, co czeka ją w firmie po powrocie - dowiedział się nieoficjalnie portal Wirtualnemedia.pl.
Jacek Kurski w środę ogłosił, że zaczyna pracę w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie. Innymi słowy: będzie musiał bywać tam znacznie częściej, niż dotychczas – a być może nawet czasowo zamieszkać w tym mieście.
Tymczasem żona Joanna nie ma zamiaru - jak wiemy nieoficjalnie - wyjeżdżać z kraju: mówiła o tym jasno podczas środowego spotkania z zespołem „Pytania na śniadanie”. Tutaj bowiem ma rodzinny dom i wiążą ją poważne zobowiązania rodzinne.
Joanna Kurska idzie na urlop
O dalszych losach Joanny Kurskiej przy Woronicza zadecydować miało czwartkowe spotkanie w gabinecie prezesa Mateusza Matyszkowicza. Matyszkowicz zaprosił Kurską, by dowiedzieć się, jakie ma plany i czy zamierza wyjechać wraz z mężem do Stanów Zjednoczonych. Od tego bowiem zależeć miały dalsze jej zawodowe losy jako producentki „Pytania na śniadanie”.
Jak się dowiedzieliśmy, Joanna Kurska miała przekazać prezesowi, że nigdzie się nie wybiera. - Nie została zwolniona - słyszymy w TVP.
Trwające kilkadziesiąt minut spotkanie skończyło się jednak tym, że Kurska opuściła gabinet w nieszczególnie dobrym humorze. - W piątek idzie na kilkudniowy, zaplanowany wcześniej urlop. Co będzie po tym urlopie, naprawdę nie wiadomo. Pewnie rozważane są różne scenariusze - słyszymy od informatorów w TVP.
W czasie, gdy Joanna Kurska była w gabinecie prezesa na 10. piętrze, w budynku na Woronicza rozeszła się plotka, że w rozmowach z Matyszkowiczem towarzyszyć ma jej mąż Jacek Kurski. – To oczywista nieprawda, ale dość dobrze oddaje atmosferę, jaka teraz panuje w telewizji – mówią nasi informatorzy z TVP.
Co Matyszkowicz zarzuca Kurskiej?
Dlaczego Mateusz Matyszkowicz miałby w ogóle chcieć zwolnienia Joanny Kurskiej? Są dwie niewykluczające się teorie. Według pierwszej chciałby zerwać wszystkie kontakty zawodowe z rodziną Kurskich. Druga teoria mówi, że Kurska zbyt często pokazywała się na ekranie „Pytania na śniadanie” i w mediach, co Matyszkowicz odczytuje jako niepotrzebny lans, którego nie lubi.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Ostatnio producentkę „Pytania na śniadanie” można było oglądać z Mariną Szczęsną podczas nagrywania zimowego spotu audycji. Zdjęcia, które zamieściła na Instagramie, trafiły na łamy brukowców i plotkarskich portali.
Jonna Kurska w Polsacie i TVP
Joanna Kurska pracowała już w Telewizji Polskiej od stycznia do jesieni 2016 roku, pełniła wówczas funkcję szefowej biura koordynacji programowej. Przez kilkanaście lat pracowała także w Polsacie, gdzie była wydawcą programów publicystycznych w Polsat News, m.in. „Gościa Wydarzeń”, „Daję słowo” i „Państwo to my”. Wcześniej przez cztery lata zatrudniona była w redakcji „Interwencji” jako prowadząca i wydawca. W przeszłości związana była już z TVP, a także z rozgłośniami radiowymi Super FM i Radio Eska.
Kurska wróciła jako producentka "Pytania na śniadanie" we wrześniu br.
„Pytanie na śniadanie” w październiku 2022 r. notowało średnią oglądalność na poziomie 396 tys. osób przy 8,24 proc. udziału w rynku telewizyjnym w grupie 4+ - wynika z danych Nielsen Audience Measurement. Daje to magazynowi pozycję lidera w segmencie programów śniadaniowych. „PnŚ” miało o 20 tys. widzów więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie jest to jedyny wzrost w zestawieniu.
Dołącz do dyskusji: Joanna Kurska idzie na urlop. Nie jest pewne, czy z niego wróci do TVP