Jeff Bezos mówi dość. Nie będzie wieloletniej "gry o tron"
Kończy się epoka Jeffa Bezosa w roli prezesa Amazona. Księgarnię internetową przeistoczył w rozpędzoną maszynę, która właśnie opublikowała najlepsze wyniki w swej historii. Firma pod jego kierownictwem stała się gigantem technologicznym. A jak przyznają eksperci - takie zmiany często pokazują, że nie trzeba być na stanowisku szefa by wciąż pociągać za sznurki.
„To bardziej Jeff Bezos przytrafił się handlowi detalicznemu, niż handel detaliczny przytrafił się w życiu Jeffa Bezosa. W każdej z wcześniejszych epok detalu istnieli utalentowani ludzi, którzy czerpali zyski ze zmian demograficznych albo ze zmian w upodobaniach i wytwarzali miliardy dolarów majątku. Bezos był świadkiem zmian w technologii informacji, które wykorzystał, żeby doszczętnie zrekonstruować cały świat handlu. Handel internetowy byłby zaledwie cieniem swojego cienia, gdyby Bezos nie zainwestował w ten kanał sprzedażowy swojej uwagi i wyobraźni” - tak w swojej książce „Wielka czwórka” Scott Galloway opisał dokonanie Jeffa Bezosa. Książka to historie o rozwoju i planach czterech gigantycznych firm: Amazon, Apple, Facebook i Google. Była bestsellerem „New York Timesa” i „USA Today”, a Amazonowi - a jakże - były poświęcone już pierwsze rozdziały.
Galloway to amerykański profesor marketingu i teoretyk reklamy. W swojej książce wyliczał, że „broń posiada 44 procent amerykańskich gospodarstw, a 52 proc. ma Amazon Prime”, „co czwarty klient sklepu w realu sprawdza opinie użytkowników na Amazonie zanim zrobi zakupy”. Skąd sukces Bezosa i Amazona? Zdaniem Galloway stoi za tym odwołanie się do ludzkich instynktów.
Dziś Amazon ma wiele patentów, które mają mu pomóc w przyszłości jeszcze szybciej dostarczać przesyłki. Dziś trudne wskazać, który z nich wejdzie w życie, ale pokazuje to myślenie giganta. Towary mają być przechowywane np. w poruszających się pociągach, magazynach w kształcie uli, czy podwodnych przechowalniach. A przesyłki dostarczane przez drony, które mają reagować na ludzkie gesty i słowa. Amazonowi już dziś bardzo zależy na przyszłości. I znów chce być pierwszy.
Ale nie będzie już za to odpowiadał Jeff Bezos. W mailu do pracowników zapewnił, że rezygnacja z funkcji CEO nie oznacza, że wybiera się na emeryturę. - Jako szef rady nadzorczej zamierza skupić swoją energię i uwagę na nowych produktach i projektach we wczesnej fazie rozwoju - zapowiedział.
Nastąpi to w trzecim kwartale br. Bezos przyznał, że kiedy nie będzie już zarządzał na co dzień Amazonem, zyska czas i energię potrzebną na inne projekty. Wskazał przy tym Day 1 Fund, Bezos Earth Fund, Blue Origin, „The Washington Post” oraz „inne pasje”.
To koniec pewnej epoki. Jeff Bezos ma 57 lat. Założył Amazon w wieku lat 30, dokładnie w 1994 roku. Przekształcił go z księgarni internetowej w globalny koncern zajmujący się sprzedażą online, zrobił z Amazona technologicznego giganta.
Tak wygląd kurs spółki w ciągu ostatnich 20 lat.
Kapitalizacji spółki wynosi dziś 1,66 bln dol.
Kim jest Andy Jassy?
Nowym CEO Amazona zostanie Andy Jassy. To twórca i szef Amazon Web Services, usług w tzw. chmurze, które stały się jedną z najbardziej obiecujących i dochodowych części imperium Amazona. Ma 53 lata, dołączył do Amazona w 1997 roku, tuż po ukończeniu studiów magisterskich w Harvard Business School. Pełnił różne funkcje kierownicze w firmie, a ponad 20 lat temu podjął się projektu opracowania jej wewnętrznych systemów, których Amazon potrzebował do radzenia sobie z szybkim wzrostem. Firma zdała sobie sprawę, że to, co buduje, może być wartościowe również dla innych, i w 2006 roku uruchomiła AWS, zapewniając klientom dostęp do internetowej infrastruktury IT. Dziś z rozwiązań Amazona korzystają setki tysięcy firm w 190 krajach na całym świecie.
„Amazon nie mógł być lepiej przygotowany na przyszłość” - napisał w liście do pracowników Bezos, informując ich o nowym szefie.
Paweł Wujec, prezes zarządu Grupy K2, przyznaje, że takie decyzje często są niespodziewane. - Przecież ogromna spółka giełdowa nie może komunikować publicznie, że „prezes się zastanawia, czy dalej chce wykonywać tę robotę". Wprawdzie niektóre firmy mają oficjalne plany sukcesji, ale i to ma swoje wady, skutkuje bowiem wieloletnią „grą o tron" pomiędzy potencjalnymi następcami CEO – mówi.
Czemu Bezos podjął decyzję o rezygnacji? - Zawsze może być jakieś drugie czy trzecie dno, ale - najczęściej - przyczyną rezygnacji jest to, że nie trzeba być prezesem, aby mieć władzę, wpływy i robić fajne rzeczy. Rola CEO wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, jest wyczerpująca, a często oznacza też konieczność zajmowania się bardzo nieprzyjemnymi, acz ważnymi kwestiami (w przypadku Amazonu np. postępowanie antymonopolowe). Dlatego z roli CEO rezygnowali w przeszłości tak wielcy founderzy i menedżerowie jak Bill Gates (Microsoft), Larry Page (Google) czy Bob Iger (Disney) – tłumaczy szef Grupy K2.
Wujec zwraca uwagę, że Bezos raczej nie odchodzi w cień. - Pozostaje przecież Executive Chairmanem (czyli „nadprezesem" Amazonu). Będzie zajmować się tym, co bardzo lubi, czyli nowymi, innowacyjnymi projektami. Ma firmę zajmującą się podbojem kosmosu, ma fundację i fundusz inwestycyjny, jest właścicielem „Washington Post", i - wreszcie - ma nową partnerkę życiową. Raczej nie będzie się nudzić – zaznacza.
Dlatego dla Amazona - przynajmniej w perspektywie najbliższych kilku lat - nie powinno to oznaczać nic złego; to gigantyczna, rozpędzona maszyna, która właśnie opublikowała najlepsze wyniki w swej historii, i która nie opiera się na geniuszu jednej osoby. Następca Bezosa - Andy Jassy - to człowiek z wewnątrz, znający firmę doskonale, współautor fenomenalnego sukcesu AWS. Jest to zatem przemyślana sukcesja.
Veni, vidi, vici
Zuzanna Gębka, e-commerce director w GroupM, podkreśla, że Bezos z Amazonem rozbili e-handlowy bank. - Szef Amazona postanowił wycofać się do Rady Nadzorczej będąc na biznesowym szczycie. To potwierdza, ze Amazon jest firmą hołdującą zasadzie innowacyjności, a kontrolowana zmiana kierownictwa również ma jej sprzyjać. Nowy lider to nowe spojrzenie i nowe lądy do podbicia - mówi Gębka. Sam Bezos mógłby jej zdaniem powiedzieć słynne „Veni, vidi, vici”.
Widzi też konkretną strategię tego działania. - Skupienie się na działalności charytatywnej i projektach wizyjnych (jak eksploracja kosmosu w imię ratowania ludzkości) jest bardzo sprawnym posunięciem CSR-owym. Coraz głośniej podnosi się przecież ostatnio kwestię wpływu „radykalnego kapitalizmu" na przyszłość planety. Patrząc na rekordowe wyniki finansowe Amazona oraz obecną wycenę spółki, nie ma wątpliwości, że jest ona jednym z najbaczniej obserwowanych graczy – dodaje.
Poza tym zwraca uwagę na osobę następcy Bezosa - Andy Jassy stworzył i rozwinął Amazon Web Services. - Potentaci digitalowi, których kojarzymy z reklamą, wyszukiwarką, zakupami, toczą właśnie walkę o prym w technologii, a nie w reklamie, czy zakupach. I ta zmiana też to pokazuje – uważa Gębka.
Jerzy Motz, prezes zarządu OEX SA, która należa do Grupy specjalizującej się w dostarczaniu usług i technologii w obszarze sprzedaż, przyznaje, że Amazon to dziś najważniejszy punkt odniesienia dla wszystkich w branży e-commerce. - Mam ogromny szacunek dla jego dokonań i przełomowych rozwiązań budowania całego ekosystemu usług wokół e-sklepu sprzedającego książki, który wystartował w latach 90, a potem znakomicie rozwinął i wyskalował na cały świat. Budując Grupę OEX rozwój Amazona był dla mnie kluczową inspiracją - opowiada. - Jeff Bezos przekazuje biznes, który nadal może rosnąć między innymi ze względu na migrację handlu do internetu oraz notuje dobre wyniki. Amazon będzie zarządzany przez długoletniego współpracownika Jeffa Bezosa, który przez lata budował z nim firmę i współtworzył jej kulturę. Każdy lider wie, że jest to jedna z najważniejszych kwestii w biznesie: wykształcić i utrzymać management, który będzie mógł przejąć stery i kontynuować budowanie wartości organizacji – wyjaśnia Jerzy Motz.
Lepszy kosmos niż spory z regulatorami
Z kolei Bogusława Cimoszko-Skowroński, co-founderka MIT Enterprise Forum CEE wspierającego innowacyjne start-upy i partnerka FounderPartners, zaznacza, że u gigantów technologicznych pojawia się moment, gdy kończy się era wielkiego założyciela. Na tę ścieżkę wkroczyli np. Bill Gates czy Larry Page i Sergey Brin. - Bezos twierdzi, że nie jest w stanie zająć się projektami, do których żywi olbrzymią pasję i być jednocześnie CEO Amazon. Z jednej strony to fascynujące projekty, a z drugiej Amazon urósł na tak olbrzymią firmę, że teraz musi walczyć z antymonopolowymi urzędami w USA i w Europie. Jak bym mogła eksplorować kosmos i na serio zająć się polityką w USA (mówi się, że Bezos myśli o zakupie CNN) albo produkować kwity i argumenty dla urzędów antymonopolowych, to pewnie wybrałabym to pierwsze zadanie – kwituje finansistka.
- Tym bardziej, że na swoje miejsce ma świetnego następcę. Andy Jassy zbudował AWS od zera do jego obecnej potęgi, a AWS to dziś wielki mięsień Amazona. Super cenne kiedy wokół foundera-wizjonera, mogą współistnieć wielkie osobowości. To świetne świadectwo genialnego założyciela. Firma przestaje zależeć od jednej konkretnej osoby - dodaje.
Wydaje się, że Bezos, zdając sobie sprawę z konsekwencji decyzji o swojej rezygnacji, bardzo dokładnie wybrał zarówno osobę następcy, jak i czas ogłoszenia decyzji. - Decyzje o zmianach ogłoszono równolegle z rekordowymi wynikami Amazona, za czwarty kwartał 2020. W każdym innym momencie należałoby się liczyć z zawirowaniami kursu firmy. Ale przy tak pozytywnych wynikach? Ciężko szukać racjonalnych powodów do wyprzedaży akcji. Jego miejsce zajmuje inny weteran Amazona - Andy Jassy, dotychczas szefujący projektowi AWS, najbardziej profitowej części imperium Bezosa. Dla rynków jest to jasny sygnał: zmiany będą ewolucyjne, a nowy CEO jest świetnie przygotowany do tej roli – zauważa Jacek Celiński, head of Havas E-Commerce.
Widzie też jedno potencjalne ryzyko dotyczące tej zmiany. - Wiąże się z toczącym się w Kongresie postępowaniem antytrustowym przeciwko całej wielkiej czwórce Big Tech. Jeśli, choć wydaje się to mimo wszystko mało prawdopodobne, dojdzie do podziału tych firm, w wypadku Amazona mówiło się właśnie o oddzieleniu AWS’u. Z tej perspektywy przesunięcie Jassy’ego może mieć w dłuższej perspektywie pewne negatywne skutki - zaznacza.
Dr Jan Zając, współtwórca Sotrendera, podkreśla, że Jeff Bezos od zera zbudował jedną z najpotężniejszych firm świata. - Amazon jest gigantem, który może potencjalnie zdominować i zniszczyć jakieś 87 proc. firm handlowych świata. Dla tysięcy przedsiębiorców jest zarazem koszmarem z najgorszych snów i źródłem inspiracji. Firma Bezosa nie musi obawiać się konkurentów, a jedynie sądów antymonopolowych i innych regulatorów – mówi dr Zając. - Oczywiście w tle są ważne pytania o etykę prowadzenia tego biznesu i kolosalną przepaść między sytuacją szeregowych pracowników, często pracujących w złych warunkach i bez osłony socjalnej, a gargantuiczną wyceną ich pracodawcy, ale nie psujmy święta. Myślę bowiem, że dla każdego przedsiębiorcy moment, w którym w komfortowych warunkach przekazuje swoje imperium następcy, aby zająć się nowymi pomysłami lub po prostu emeryturą, jest wymarzonym świętem i symbolicznym zamknięciem ważnego etapu życia – kończy CEO Sotrendera.
Amazon w Polsce
Globalny gigant e-commerce w czwartym kwartale 2020 roku koncern miał sprzedaż na poziomie 125,6 mld dol., po raz pierwszy przekraczając 100 mld dol. Amazon wypracował w tym okresie ponad 7,2 mld dol. zysku netto. W 2020 roku sprzedaż towarów i usług była na poziomie 386 mld dol., a zysk netto wyniósł ponad 21 mld dol. Amerykański gigant handlu internetowego prognozuje w pierwszym kwartale przychody mieszczące się w przedziale 100-106 mld USD i zysk operacyjny między 3 md USD a 6,5 mld USD.
Posiadany pakiet akcji Amazona zapewniał Jeffowi Bezosowi miejsce w ścisłej czołówce najbogatszych ludzi świata. Biznesmen był liderem tego rankingu od 2017 roku, na początku stycznia br. w efekcie dużego wzrostu kursu Tesli został wyprzedzony przez Elona Muska.
Obecnie majątek Jeffa Bezosa jest szacowany na 180 mld dolarów.
Pod koniec stycznia Amazon ogłosił wejście do Polski ze swoim sklepem internetowym. To oznacza czas walki na rynku e-commerce, nie tylko ceną, ale przed wszystkim szybkością dostawy, na czym na pewno skorzystają klienci - uważają eksperci rynku e-handlu.
Dołącz do dyskusji: Jeff Bezos mówi dość. Nie będzie wieloletniej "gry o tron"