Jarosław Kaczyński pozwał Agorę za teksty „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl o planach budowy wieżowca
Jarosław Kaczyński skierował pozew przeciw Agorze dotyczący publikacji „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl z jego nagranymi rozmowami o planach budowy wieżowca w centrum Warszawy. Lider PiS domaga się przeprosin i 30 tys. zł na cel społeczny.
Pozew Jarosława Kaczyńskiego dotyczy publikacji „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl z końca stycznia br. „GW” ujawniła wtedy pierwszą z rozmów szefa PiS ze spowinowaconym z nim austriackim biznesmenem Gerladem Birgfellnerem na temat planu budowy przez spółkę Srebrna, zarządzaną przez ludzi związanych z partią rządzącą, biurowca z dwoma wieżami w centrum Warszawy.
Rozmowy zostały nagrane przez Birgfellnera, który złożył też zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Kaczyńskiego. Sprawa natychmiast stała się jednym z najważniejszych tematów politycznych.
Wezwania przedsądowe i zawiadomienie do prokuratury
Na początku lutego Jarosław Kaczyński skierował do Agory wezwanie przedsądowe dotyczące publikacji „Gazety Wyborczej”, Wyborcza.pl i Gazeta.pl o jego rozmowach z austriackim biznesmenem. Polityk domagał się przeprosin za treści naruszające jego dobre imię (w wezwaniu podano komunikaty, jakie miano zamieścić) oraz wpłaty 30 tys. zł na wskazane schronisko dla zwierząt.
Na Gazeta.pl ukazały się przeprosiny za błąd w tekście dotyczącym Kaczyńskiego, ale o innej treści niż wskazane w wezwaniu. Natomiast „Gazeta Wyborcza” stwierdziła, że nie zamierza przepraszać lidera PiS. - Nie wycofujemy się z żadnych twierdzeń zawartych w publikacjach z serii „taśmy Kaczyńskiego”. Nasze artykuły oparte są na faktach i dokumentach. Oświadczamy, że „Gazeta Wyborcza” nie ulegnie szantażom, szykuje kolejne publikacje i nie przestanie patrzeć władzy na ręce - podkreślił Jarosław Kurski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego „GW”.
W tej sytuacji Kaczyński skierował do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu, że „Gazeta Wyborcza” w publikacjach z 29 i 30 stycznia zniesławiła go, naruszając w ten sposób art. 212 Kodeksu karnego. - Rozpowszechniono twierdzenia, tj. wypowiedzi innych osób, że Jarosław Kaczyński popełnił, względnie mógł popełnić przestępstwa: płatnej protekcji, przekroczenia uprawnień posła w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, oszustwa - stwierdzono w piśmie. Zawiadomienie dotyczy również wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej i wpisu internetowego tej partii.
Pozew z żądaniem trzech przeprosin
„Gazeta Wyborcza” poinformowała właśnie, że dostała odpis pozwu złożonego przez pełnomocnika Jarosława Kaczyńskiego w sprawie publikacji „GW” i Gazeta.pl z końcówki stycznia o planie budowy wieżowca. W pozwie oceniono, że ujawnienie rozmów polityka z austriackim biznesmenem naruszyło dobra osobiste tego pierwszego, takie jak swoboda wypowiedzi, wolność oraz tajemnica komunikowania się. Zaznaczono, że dziennikarze byli świadomi, że Kaczyński nie zgodził się na nagrywanie rozmów.
W uzasadnieniu pełnomocnik polityka stwierdził m.in., że „żadna norma prawna nie ochrania ani też nie nadaje uprawnień do rozpowszechniania ujawnionych w postępowaniach prawnych informacji naruszających dobra osobiste, poza ramami i forum tychże postępowań”, ponadto „nawet przytoczenie cudzego zarzutu, że dana osoba popełniła przestępstwo, ma ogromny ciężar gatunkowy”.
Szef PiS domaga się zamieszczenia trzech komunikatów z przeprosinami. Pierwszy ma dotyczyć samej publikacji nagranych rozmów, wydawca „Gazety Wyborczej” ma wyrazić ubolewanie, że „dziennikarze dopuścili się nielegalnego pogwałcenia dobra osobistego Pana Jarosława Kaczyńskiego w postaci swobody komunikowania się”.
W drugich przeprosinach Agora ma przyznać, że w tekstach „zostały zaprezentowane bezprawne stwierdzenia”, jakoby Kaczyński popełnił lub mógł popełnić przestępstwa płatnej protekcji, przekroczenia uprawnień posła i oszustwa. W komunikacie wydawca „GW” ma stwierdzić, że „brak było podstaw do sformułowania takich twierdzeń i sugestii” oraz wyrazić ubolewanie z powodu naruszenia - wskutek nielegalnych działań - dobrego imienia Kaczyńskiego.
Ponadto Agora ma przeprosić za wpis twitterowy Gazeta.pl, w którym stwierdzono, że prezes PiS jest podejrzewany o popełnienie przestępstwa.
W pozwie zażądano też zapłaty 30 tys. zł na rzecz schroniska dla zwierząt w Celestynowie.
Kurski: pozew to dowód uznania dla „Gazety Wyborczej”
Do pozwu w poniedziałek odniósł się Jarosław Kurski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”. - Do „Gazety Wyborczej” przyszedł pozew od Kaczyńskiego, że niby go zniesławiamy pisaniem o #Srebrna - stwierdził. - Odbieramy to jako dowód uznania dla całej redakcji na 30-lecie „Wyborczej”. Z trudem przychodzi nam opanować wzruszenie. Obiecujemy, że dołożymy starań, by zasłużyć na kolejne pozwy - zapowiedział Kurski.
Natomiast w felietonie na Wyborcza.pl zaznaczył, że pozew został złożony przez „wybitnego polskiego dewelopera, inwestora bliźniaczych wież”.
Do @gazeta_wyborcza przyszedł pozew od Kaczyńskiego, że niby go zniesławiamy pisaniem o #Srebrna. Odbieramy to jako dowód uznania dla całej redakcji na 30-lecie "Wyborczej". Z trudem przychodzi nam opanować wzruszenie. Obiecujemy, że dołożymy starań, by zasłużyć na kolejne pozwy
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) 6 maja 2019
HFPC i Reporterzy bez Granic krytycznie o zawiadomieniu do prokuratury
W lutym skierowanie w tej sprawie przez Jarosława Kaczyńskiego zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa skrytykowały Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Reporterzy bez Granic.
- Wydaje się, że interes społeczny - poszanowanie swobody wypowiedzi i prawa społeczeństwa do otrzymywania informacji o sprawach mających publiczne znaczenie - zdecydowanie przemawia przeciwko wykorzystaniu organów państwa do ścigania dziennikarzy za słowo - stwierdziła HFPC.
Natomiast Reporterzy bez Granic ocenili, że takie działanie prezesa PiS to oczywista próba uciszenia krytyki w mediach. - Ostro potępiamy to karygodne oskarżanie niezależnego medium, które było ofiarą wielu form prześladowania odkąd Prawo i Sprawiedliwość przejęło władzę - skomentowała Pauline Ades-Mevel, szefowa organizacji w Unii Europejskiej i na Bałkanach. - Jarosław Kaczyński próbował zastraszyć dziennikarzy, kiedy postawili pytania dotyczące go. A kiedy nie zastosowali się do jego wezwania, zdecydował się użyć wymiaru sprawiedliwości, który kontrolują, odkąd ten został zreformowany. Wspieramy „Gazetę Wyborczą” i wzywamy Kaczyńskiego do porzucenia tych autorytarnych metod - dodała.
Według danych ZKDP w lutym br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 92 259 egz., o 6 proc. mniej niż rok wcześniej. Natomiast portal Wyborcza.pl zanotował w marcu br. 7,56 mln użytkowników i 67,47 mln odsłon (według badania Gemius/PBI). Z jego płatnej oferty dostępu do treści na koniec ub.r. korzystało 170,5 tys. internautów, o 37 tys. więcej niż rok wcześniej.
Dołącz do dyskusji: Jarosław Kaczyński pozwał Agorę za teksty „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl o planach budowy wieżowca
To jak w koncu jest?