Jaja Bena Stillera nadal w tropikach
Komedia "Jaja w tropikach" drugi tydzień z rzędu zajęła pierwsza pozycję w amerykańskim box office.
Film w reżyserii Bena Stillera zarobił w weekend 16 milionów dolarów i jego łączny dochód wynosi w tej chwili 65 milionów dolarów.
Pierwsza nowość tego tygodnia to komedia "The House Bunny". Bohaterką obrazu jest Shelley, były króliczek Playboya. Dziewczyna zostaje wyrzucona ze swojego mieszkania i trafia pod skrzydła dziewczyn ze stowarzyszenia Zeta Alpha Zeta. Razem panie będą musiały powalczyć o posiadłość należącą do stowarzyszenia a przy okazji nauczyć się, że nie warto dostosowywać się do oczekiwań innych. W filmie zagrały Anna Faris, Colin Hanks, Emma Stone i Kat Dennings. Trzy dni przyniosły produkcji zysk w wysokości 15 milionów dolarów.
Druga premiera tego zestawiania to remake obrazu "Death Race 2000" z 1975 roku. Tym razem do wyścigu samochodowego na śmierć i życie stanęli m.in. Jason Statham, Joan Allen, Ian McShane, Tyrese Gibson i Natalie Martinez. Film w reżyserii Paula W.S. Andersona zarobił w trzy dni 12 milionów dolarów, co pozwoliło na zajęcie trzeciej pozycji.
Ostatnim debiutantem tego tygodnia jest obraz "The Longshots" w reżyserii znanego z kapeli Limp Bizkit Freda Dursta. Historia inspirowana jest życiorysem Jasmine Plummer, która jako pierwsza dziewczyna wzięła udział w mistrzostwach szkolnej ligi futbolu amerykańskiego Pop Warner Little Scholars. W filmie zagrali Ice Cube, Keke Palmer i Tasha Smith. Produkcja zarobiła w weekend 4 miliony dolarów, co pozwoliło zająć ósmą pozycję.
"Mroczny rycerz" zarobił kolejne 10 milionów dolarów i ma już na koncie 489 milionów dolarów. Lepszym wynikiem w USA może pochwalić się już tylko "Titanic" Jamesa Camerona.
Dołącz do dyskusji: Jaja Bena Stillera nadal w tropikach