Freelancerzy w pandemii zarabiają lepiej. Najwyższe zarobki dla programistów i branży IT

Pandemia stworzyła freelancerom dogodne warunki. Możliwość wyboru godzin i czasu pracy, miejsca wykonywania zleceń czy też stawek, za które się pracuje - to benefity, pomagające podjąć decyzję na „tak”. Z roku na rok dziesiątki tysięcy profesjonalistów zaczynają swoją przygodę z freelancingiem. Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych w maju przez Useme.com. Badania realizowane przez portal co roku od pięciu lat.

Wolnych strzelców z roku na rok coraz więcej

W Polsce pracuje obecnie ponad 270 tysięcy wolnych strzelców, zajmujących się głównie grafiką, programowaniem lub pisaniem tekstów - wynika z opracowania (brakuje pełnych danych GUS za 2020). - Według naszych analiz liczba freelancerów w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosła o co najmniej  7 proc. - mówi Przemysław Głośny, CEO Useme.com. Czynniki wzrostu to postępująca cyfryzacja wszystkich aspektów życia oraz pandemia, która proces ten przyśpieszyła. - Covid-19 przyzwyczaił nas do pracy zdalnej, a ta jest domeną freelancingu - dodaje Głośny.

Ile zarabiają wolni strzelcy?

Freelancing - jak wynika z badania - przestał kojarzyć się z nisko opłacanymi specjalistami, oferującymi niepewnej jakości usługi. Od kilku lat do branży dołącza rzesza profesjonalistów, a zarobki najlepszych są na podobnym, a często nawet wyższym poziomie niż pracowników na etacie. Dynamiczne rosną także średnie zarobki dla całej grupy wolnych strzelców i to mimo, a może dzięki pandemii. Powyższe stwierdzenie dotyczy zarówno osób, które freelancing traktują jako jedyne źródło dochodu (27,1 proc. badanych), główne źródło zarobków (21,3 proc.), jak i tych którzy dorabiają do etatu (51,6 proc.) lub innej formy głównego zajęcia.

Z badań Useme.com wynika, że dla ponad połowy respondentów (52,4 proc.) zarobki uzyskiwane z freelancingu zwiększyły się na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. Dla 31,5 proc. pozostały na tym samym poziomie, a jedynie dla 16,1 proc. zmniejszyły się.  Liczba freelancerów, którzy zarabiają ponad 5 tysięcy zł netto miesięcznie wynosi 17,7 proc.  i wzrosła o ponad 45 proc. w stosunku do 2020 roku.

Dwa lata temu tylko 8,53 proc. freelancerów zarabiało pięć lub więcej tysięcy złotych na miesiąc. - Co dwudziesty (5,3 proc.) wolny strzelec zarabia powyżej 10 000 zł miesięcznie „na rękę” dzięki pracy zdalnej, podczas gdy w 2019 r. ten odsetek wynosił 3,2 proc., zatem w tej grupie wzrost wyniósł aż 65 proc. rok do roku - dodaje Przemysław Głośny.

IT na czele wynagradzanych

Najlepiej zarabiającą grupą wolnych strzelców są od lat programiści i specjaliści od IT. Blisko co drugi (46 proc.) z nich zarabia powyżej 5 tys. zł netto miesięcznie, z czego 26 proc. to osoby, które uzyskują miesięczny dochód na poziomie powyżej 10 tys. zł netto. Ale nie trzeba być ekspertem IT, aby dobrze zarabiać we freelancingu.

Drugą najlepiej zarabiającą grupą są doradcy lub konsultanci. Aż 18 proc. z nich otrzymuje co miesiąc powyżej 10 tys. zł netto, a 35 proc. - pomiędzy 5 a 10 tys. zł netto miesięcznie. Także osoby specjalizujące się w tłumaczeniach, fotografii, wideo, animacjach, marketingu internetowym (SEO i SEM-ie) dobrze zarabiają. Powyżej 5 tysięcy złotych zarabia odpowiednio: 17 proc., 16 i 16 proc.

Czy płeć wpływa na zarobki?

Badanie wskazuje, że we freelancingu mamy do czynienia z dysproporcjami w wynagrodzeniach, choć różnice w zarobkach powoli, acz systematycznie zacierają się. W 2021 roku panie, które zarabiają powyżej 5 tysięcy złotych netto stanowią grupę 12 proc. badanych, panowie dwa razy większą (24 proc. respondentów). Zarobki są praktycznie identyczne tylko na poziomie 3001 – 5000 zł netto (16 proc. kobiet i 17 proc. mężczyzn). Panie zarabiają więcej w pierwszych trzech najniższych przedziałach, tj. od 1000 zł do 3000 tysięcy zł netto.

Przy porównaniu wynagrodzeń z 2021 z tymi z 2020 roku widać, że kobiety najbardziej zyskały (+ 3 proc.) w grupie zarobków w przedziale 5 – 10 tysięcy złotych. Panowie zaś w grupach 5-10 tys. zł netto oraz powyżej 10 tys. zł, po 4 proc. odpowiednio dla każdej z powyższych kohort.

Najwięcej kobiet freelancerek, bo co piąta, pracuje w copywriting-u i social mediach. Na drugim miejscu są graficzki i programistki 3D (10 proc. badanych), a na trzecim miejscu znalazły się tłumaczki (5 proc). Mężczyźni, pracujący jako wolni strzelcy, najliczniej reprezentowani są przez grafików i programistów (11 proc.), profesjonalistów zajmujących się tworzeniem stron i sklepów www (8 proc.) oraz specjalistów w zakresie programowania, IT (7 proc.).

„Będą dalsze wzrosty wynagrodzeń”

Przemysław Głośny komentując wyniki badań podkreśla w rozmowie z nami, że na rynku wciąż brakuje wysokiej klasy specjalistów z branż związanych w technologią i usługami IT.  - Ci najlepsi przebierają w ofertach i mogą dyktować ceny. W Polsce ciągle zarabiamy mniej w krajach zachodniej Unii Europejskiej, a freelancerzy i firmy zatrudniające freelancerów często dla nich pracują. Można się zatem spodziewać dalszych wzrostów wynagrodzeń, ale przede wszystkim należy spodziewać się wzrostu udziału osób zarabiających więcej niż 10 tys. zł na miesiąc wśród całej rzeszy freelancerów – komentuje CEO Useme.com.

Głośny mówi, że wysokiej klasy specjaliści są w cenie i „nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić”. - Przyrost w kolejnych latach powinien być nawet wyższy (rośnie grupa specjalistów, będą nimi dzisiejsi juniorzy). To trochę niefortunne sformułowanie, ale pandemia, przyspieszając cyfryzację i promując pracę zdalną, pozytywnie wpłynęła na te procesy.

Badanie zostało przeprowadzone przez Useme.com w maju 2021 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1159 freelancerów. Badanie wolnych strzelców, jak i sam raport "Freelancing w Polsce" opracowywane są corocznie od 2014 roku. W tegorocznej edycji badania, wzięło udział 50,8% kobiet i 49,2% mężczyzn.