SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wojciech Grądzki przestaje kierować działem SEO Wirtualnej Polski. „Inicjatywa należała do pracodawcy”

Wojciech Grądzki po 10 latach odchodzi ze stanowiska kierownika działu SEO w Wirtualnej Polsce, które zostało zlikwidowane w związku z reorganizacją. - Inicjatywa należała do pracodawcy - informuje Wirtualnemedia.pl Wojciech Grądzki.

Dołącz do dyskusji: Wojciech Grądzki przestaje kierować działem SEO Wirtualnej Polski. „Inicjatywa należała do pracodawcy”

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pozdro600
Wojtku - szerokości. Współpraca z Tobą była dla mnie samą przyjemnością. Fakt że ta firma tak Ciebie niedoceniła zawsze będzie dla mnie dowodem na niekompetencję kadry zarządzającej.
Typowa zagrywka w "tym pionie" WP - zastąpić wieloletniego pracownika-experta, nowym pracownikiem o mniejszej wiedzy (i pewnie mniejszej pensji)... historia odejścia Wojtka to jedna wielu. Najwyraźniej pracownicy z Gdańska są dla Warszawki niewygodni. Obecnie na jednej dłoni (może dwóch?) da się policzyć expertów, którzy tworzyli pozycję WP (sprzed przejęcia przez o2). Jednego po drugim wyrzucono. Ciekawe jak pewni swojej pracy są ci, którzy jeszcze tam zostali...
W ogóle polecam zrobić sobie zestawienie, żeby zobaczyć jakie roszady są w "tym pionie" WP. Nawet awansowanie na dyrektora nie pomogło utrzymać jednego gościa, o którym jeszcze niedawno pisano na WM. Mało kto ma ochotę tam pracować dłużej, bo atmosfera jest słaba, pensje poniżej oczekiwań pracowników a oczekiwania wobec nich bardzo wysokie. Szkoda nerwów na użeranie się z nadużywającymi substancji psychoaktywnych warszawiakami...
odpowiedź
User
MM
Wojtku, powodzenia - jesteś świetnym fachowcem. Szkoda nerwów na WP i szarpaninę z korposzczurkiem...
odpowiedź
User
dziwne
Dziwna trochę postawa. Gościowi odbierają dostęp do danych, zatrudniają ludzi na jego miejsce, a ten siedzi i czeka. Przetrącony kręgosłup? Szkoda :(
odpowiedź