Udział w rynku RMF FM spadł poniżej 30 proc. Radio Pogoda z największym wzrostem, traci Polskie Radio 24

Uuu, wrócił naczelny krytykant. Co, przygoda z PR już się skończyła, to teraz znowu mądrujesz się na wszystkich forach po kolei i udajesz niezłomnego?

Mylisz mnie z kimś. :) Ale spoko, znam to już. Poprzednio jak tu pisałem o Muzo, to byłem Zbyszkiem, więc teraz mogę być Radkiem(?). :) Hurtowe klikanie łapek pod komentarzami to też stare modus operandi - ewidentnie ktoś ma teraz dużo wolnego czasu. :) Szkoda, że z wynikami słuchalności tak się nie da, nie? Sobie doklikać do tych 0,7%, a ZPR-om odklikać. :D

Rzecz zasługująca na podkreślenie: Muzo FM z najlepszym wynikiem w historii. 0,7% to może nie jest jakiś imponujący udział, ale przez osiem lat dla tej stacji nieosiągalny.

A tyle tu było pitolenia, że ZPR zaorał radio. Zaorał, ale megalomanię i podręcznikowe błędy. Wycie Bisiora o poranku, uparte mieszanie rocka z miałkim popem - naprawdę nie trzeba było wielkiego geniuszu, by domyślić, że to wszystko koncertowo kładzie słuchalność.

Teraz pacjent cudownie ożył - jak na ironię, dopiero w momencie, gdy jego los wydaje się przesądzony. I można tylko zgadywać, jaką słuchalność mogłoby dziś mieć Muzo, gdyby odrobina otrzeźwienia dotarła tam wcześniej.

Masz poczucie humoru: niby pacjent ożył, kiedy nowy właściciel (który nawet nie ma umowy kupna, gdzie jest krajowa rada?) rozwalił program i wrzucił bazę muzyczną skopiowaną całkowicie z Eski Rock? Raczej dogorywa na OIOMie.

Specjalnie sprawdziłem i to nie jest żaden najlepszy wynik Muzo w historii, bywało znacznie lepiej.

Przykład poproszę: ile i w której fali. Bo mam przed sobą wyniki od 2014 roku i nie widzę wyższych wyników - do tej pory najwięcej to było 0,6%. Oczywiście mówimy o wynikach w skali kraju, nie dla pojedynczych miast (to tak a propos poprawnego czytania tabelek ;)).

Poza tym serio: jak ktoś nie gra Podsiadłów, Cortezów i innych Darii z Zawiałowa :) (bo to faktycznie wyleciało z playlisty Muzo), to z automatu robi radio dla starych dziadów? A może po prostu nie każdy format musi się opierać na popowym mainstreamie rodem z RMF?