SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Uber wykorzystał marketingowo protest taksówkarzy. „Akcja spowodowała korki, więc zniechęci pasażerów”

W poniedziałek od rana w największych miastach taksówkarze protestowali przeciw aplikacjom przewozowym takim jak Uber. Spowodowało to ogromne korki i według wielu komentujących zniechęciło wiele osób do taksówek. Natomiast Uber Polska wykorzystał sytuację do promowania swoich usług.

Dołącz do dyskusji: Uber wykorzystał marketingowo protest taksówkarzy. „Akcja spowodowała korki, więc zniechęci pasażerów”

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kuba
http://roznesprawy-subiektywnie.blog.pl/2016/12/24/list-otwarty-do-prezydenta-miasta-poznania/
odpowiedź
User
Zx
Na każdym kroku życie w tym wolnym Euro-pejskim świecie, w tym demokratycznym tworze uświadamia mi jedną rzecz... Ludzie są niewolnikami, a bajki o wolnym rynku i demokracji można sobie wsadzić pod poduszkę. Wolny rynek w wydaniu rządów korporacji polega na tym że dajemy niby wolność wykonywania danych usług, ale maksymalnie utrudniamy możliwość otwarcia takiej firmy - a to licencje, certyfikaty, wpłaty wysokich kwot za licencję... W Polsce jeśli masz super samochód i chcesz zawieźć kogoś odpłatnie do ślubu musisz zrobić :
A) certyfikat kompetencji zawodowych.
B) licencje na przewóz osób.
C) wpłacić 9000 euro za pierwsze auto i 5000 euro za każde kolejne.

A wchodzi w grę tylko głupi transport na ślub.

Dlaczego tego nie uproszcza, po co licencja, kupuje sobie bmw 7 mam DG wpłacam wyższe ubezpieczenie żeby działało na pasażerów i jeżdżę na śluby, komunie, na lotniska odbierać bogatych klientów których wozi się później np przez kilka dni za dobre pieniądze.

Rozumiem gdyby była specjalna odmiana prawa jazdy kategorii B na przewóz osób, bo na prowadzenie auta każdy posiadacz prawa jazdy ma licencje. To rozumiem, prawo jazdy ( licencja) na przewóz osób. Tak samo jak prawo jazdy typu C - chcesz prowadzić kolosa musisz mieć C, a kolos z naczepą C+E, rozumiem licencje na transport niebezpiecznych towarów, ktoś musi wiedzieć jak to zabezpieczyć etc. Ale przewóz osób, ja prawie codziennie kogoś przewoże i mam jedynie licencje kategorii B, ale jakbym chciał na tym zarabiać dajcie mi możliwość zapłaty wyższej stawki OC i nnw i tyle - na tym polega wolny rynek a nie na licencjach tam gdzie są niepotrzebne.
Kurna nawet nie można bez zezwoleń kupić sobie plotera drukującego i drukować banerów, trzeba to zgłaszać i płacić. Nie można mieć podnośnika w warsztacie bez pieczęci urzędów, za chwilę nie będę mógł skorzystać z toalety bez odpowiednich zezwoleń, licencji i odpowiedniego przeszkolenia... A zawód taxi raczej nie wymaga żadnych licencji, a w 21 wieku nawet nie potrzebna jest w aucie kasa fiskalna i taksometr, można rozliczać przejazd bez gotówki, na podstawie wskazań GPS - kasa leci na konto korporacji, korporacja to fakturuje klientowi a po tygodniu robi przelew zbiorczy taksówkarz owi - proste przejrzyste zasady, ale koledzy taxi nie chca prostych przejrzystych zasad, ponieważ nie można w tedy kręcić i naciągnąć - a o to im chyba chodzi...
odpowiedź