Radio RDC startuje z nową ramówką przygotowaną przez Ewę Wanat
Z początkiem września br. rusza jesienna ramówka Radia RDC. Rozgłośnia zyska charakter publicystyczno-muzyczny, a kampania reklamująca nową ramówkę będzie opierać się na codziennej audycji „Poranek RDC”. Raz w tygodniu poprowadzi go sama Ewa Wanat.
Dołącz do dyskusji: Radio RDC startuje z nową ramówką przygotowaną przez Ewę Wanat
rurykowicz napisał:
Dobre, dobre...
Czasem Toku nie dało się słuchać z powodów o których napisałeś. Nie zapomnę żenującej audycji, gdzieś jakiś gej opowiadał, jak to zabalowali z kolegą, tylko kolega brał psychotropy, i dostał zapaści. Kiedy przyjechała policja i pogotowie, napici i nafaszerowani psychotropami panowie podjęli walkę z przedstawicielami tych wrogich służb, aż jeden z nich "popuścił". Tej wzruszającej historii poświęcono z 1,5 godziny, sam bohater opowiadał ze szczegółami wszystkie detale, a pani Wanat grobowym głosem komentowała to wydarzenie, które uderzało we wszelkie możliwe prawa człowieka. Wtedy zdecydowałam, że dla mojego zdrowia psychicznego należy ograniczyć słuchanie tego radia.
Co do pani Wanat - to moja osobista opinia - poza kolegami, z których niektórzy rzeczywiście potrafią dobrze zbudować i poprowadzić autorską audycję, nie ma żadnych walorów - ani medialnej osobowości (jest ciepłą, flegmatyczną kluchą, mówi z taką intonacją, jakby wciąż leżała w łóżku po szklance gorącego mleka z miodem, ma mały zasób słów i niewiele do powiedzenia, czego dała przykład wczoraj po transmisji Pożaru w burdelu: śmieszyć to śmieszył, pobrechtać się było miło, ale żeby coś mądrego na temat specyfiki tego humoru powiedzieć, to już niebywale trudne. Grunt, że umiała się kilkakrotnie w przeciągu paru minut przedstawić i zaakcentować nowe hasło reklamowe RdC, które mi jeszcze w pamięć nie weszło. Bardzo niski poziom dziennikarstwa). Mimo wszystko z ciekawości będę słuchać tego radia i obserwować rankingi słuchalności, bo - szczerze powiedziawszy - trochę wg tego co na poważnie napisałem w poprzednim poście - myślę, że słuchalność trochę podskoczy. A jeśli nie, to i tak co z tego, to radio - wbrew opiniom niektórych - jest niezniszczalne, swoiście konieczne i, bez względu na bardziej lub mniej udane eksperymenty, będzie istniało. Dobre też, że na tym polskim zastałym rynku radiowym (ze złotymi przebojami, voxami dei, plusami disco, zetkami gold) coś drgnęło, przybyła stacja o całkiem innym profilu. Byle tylko przychodów z abonamentu starczyło!