Polskie Radio: wypowiedzi Tomasza Zimocha niegodne i nieetyczne, nie ma wojny ani weryfikacji dziennikarzy

Napisze tak jak myślę . Ja gdybym tak powiedział napisał o kierownictwie w firmie gdzie pracuje to z obiegowka bym po zakładzie chodził . Dziwi mnie podejście ludzi jak praca się nie podoba to zmień ją . Kiedyś starszy człowiek opowiedział mi jak to jest. Kierownik stoij na balkonie ty pod i starasz się go opluc . Morał taki że to co plunoles spadnie na ciebie a jak to zobaczy to dozuci od siebie . Zmień pan panie prace i głupia z siebie nie rób . A jak kasy szkoda to nieszczekaj tylko ogon podkul i sieć cicho .

Zrozum, że u ciebie w fabryce pracuje się inaczej niż w radiu. Spróbuj zrozumieć.

Kolego, jak się nie nadajesz to nie poradzisz na to nic. Do Jedynki w ostatnich latach trafiło jak dobrze policzyć kilkadziesiąt osób, prawie nie było miesiąca żeby na antenie nie pojawiał się ktoś nowy i to młody. Ale nie wchodzili przed mikrofon prosto z ulicy jak tobie się to marzy. Trzeba coś umieć i najpierw właśnie "zaczynać od noszenia magnetofonu za dziennikarzem"

Nieprofesjonalizm to jedno. Jak go słychać to wiadomo, że taki ktoś powinien nad sobą pracować. Nie wiem tylko czy ogólnopolska antena to odpowiednie miejsce do takiej pracy.
Ale to: "- Taki człowiek powinien zaczynać od noszenia magnetofonu za dziennikarzem."
To jest tragedia!! Zamknięte środowisko, do którego się dostać, wejść, cokolwiek zarobić, nie wspominając już o możliwościach trafienia na antenę w jakiejkolwiek formie. To jest żenada.
Nie dziw, że młodzi ludzie, którzy chcieliby coś zrobić latami gapią się na tych wszystkich, co to już zęby na radiu zjedli i grzeją tyłki na państwowych posadach z myślą, że nikt nigdy im już tego mikrofonu nie zabierze.
Sam sobie noś magnetofon.

Nie podoba mi się to, co się dzieje w PR i TVP. Liczyłem na naprawdę dobrą zmianę, a jest gorzej niż było. Nie udawajmy, że w ostatnich latach nie zwalniano ludzi za poglądy, że zwolennicy PiS mogli się czuć bezpieczni i CO NAJWAŻNIEJSZE, że przekaz medialny był obiektywny. Nie był wtedy i tym bardziej nie jest teraz. Wielka szkoda, że wtedy pan Zimoch milczał.