„Polityka” usunęła wpis Jana Hartmana o kazirodztwie z powodu „istotnie odmiennego poglądu”
Wpis blogowy publicysty i polityka Jana Hartmana zachęcający do dyskusji o legalizacji związków kazirodczych po dobie został usunięty z serwisu internetowego tygodnika „Polityka”. Redakcja pisma tłumaczy, że skasowała tekst „z powodu istotnie odmiennego poglądu”, za to w najbliższym czasie opublikuje artykuł dziennikarski na temat poruszony przez Hartmana.
Dołącz do dyskusji: „Polityka” usunęła wpis Jana Hartmana o kazirodztwie z powodu „istotnie odmiennego poglądu”
zakaz namnazania sie wsobnego, w obrebie rodziny genetycznej,
ze wzgledu na wybijanie wad genetycznych, jest natomiast problem
emocjonalny dla ludzi, ktorzy nie wiedzac ze sa rodzenstwem genetycznym
zakochali sie,zalozyli rodzine i splodzili dzieci ,a potem w czasie przypadkowych
badan dowiedzieli sie,ze sa bratem i siostra, jak oni maja z tym szokiem zyc,
albo zapomniec ze maja rodzine /dzieci, albo zapomniec o badaniach i
zyc dalej jak dotychczas, bo pogodzic tego sie nie da nijak I tu prawnego
dylematu nie ma, bo decyzja jest pod wplywem bledu, wiec i karac nie
mozna. Inna sytuacja jest gdy ojciec wspolzyje z wlasna corka, to tez
kazirodztwo i tu o bledzie/braku wiedzy mowic nie mozna. Natomiast
molestownie pasierbicy/obca genetycznie, bo to corka zony, ale nie
męza obecnego zony, to zupelnie co innego.