SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Monika Olejnik chce zakazać „W Sieci” pisania o niej i odcina się od okładki z gen. Jaruzelskim

„W Sieci” (Fratria) informuje, że Monika Olejnik stara się sądownie zakazać pismu publikowania informacji o jej poglądach i biografii. Dziennikarka zmusiła już tygodnik do usunięcia okładki, na której znalazła się u boku gen. Jaruzelskiego.

Dołącz do dyskusji: Monika Olejnik chce zakazać „W Sieci” pisania o niej i odcina się od okładki z gen. Jaruzelskim

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kowalska-kowalska
Trafił swój na swego. Monika Olejnik wielokrotnie poniewierała różnymi ludżmi. Brało się, to - jak sadzę - z tego, że erudycyjnie jest dość słaba, a jej warsztat dziennikarski przygotowany jest do uprawiania aktualnie “modnej” propagandy politycznej. No, i oczywiście, pierwszoplanowym zadaniem wszystkich mediów prywatnych jest dbanie o interesy właściciela mediów. Co gorsze, poniewierani przez Olejnik ludzie nie wystąpią przeciwko niej, bo mają nieodpartą potrzebę występów w okienku telewizyjnym. I to się nigdy nie zmieni. Politykę w Polsce formułują dwa plemiona: kaczorów i tusków. Żadne z tych plemion nie jest w stanie wygenerować zbornego programu społeczno-gospodarczego i dlatego w walce o koryta posiłkują się wyłącznie wzajemnym straszeniem się. Najgorsze jest to, że mięso armatnie tych plemion, czyli miliony elektorów, są jakościowo identycznie ze swoimi wodzami plemiennymi. Najlepiej widać to na forach internetowych. Bardzo często zwaśnione plemiona w ogóle nie interesują się problemem przedstawionym w artykule, który jakoby komentują, tylko z wielkim ordynarnym zapałem okładają się po gębach. Taka jest właśnie POPiS-owa gmina.
0 0
odpowiedź
User
kowalska-kowalska
d.c. bo mają nieodpartą potrzebę występów w okienku telewizyjnym. I to się nigdy nie zmieni. Politykę w Polsce formułują dwa plemiona: kaczorów i tusków. Żadne z tych plemion nie jest w stanie wygenerować zbornego programu społeczno-gospodarczego i dlatego w walce o koryta posiłkują się wyłącznie wzajemnym straszeniem się. Najgorsze jest to, że mięso armatnie tych plemion, czyli miliony elektorów, są jakościowo identycznie ze swoimi wodzami plemiennymi. Najlepiej widać to na forach internetowych. Bardzo często zwaśnione plemiona w ogóle nie interesują się problemem przedstawionym w artykule, który jakoby komentują, tylko z wielkim ordynarnym zapałem okładają się po gębach. Taka jest właśnie POPiS-owa gmina.
0 0
odpowiedź
User
kowalska-kowalska
d.c. jakościowo identycznie ze swoimi wodzami plemiennymi. Najlepiej widać to na forach internetowych. Bardzo często zwaśnione plemiona w ogóle nie interesują się problemem przedstawionym w artykule, który jakoby komentują, tylko z wielkim ordynarnym zapałem okładają się po gębach. Taka jest właśnie POPiS-owa gmina.
0 0
odpowiedź