„Korona królów” hitem TVP1. Telenowelę historyczną ogląda o 570 tys. widzów więcej niż „Klan”
W pierwszym tygodniu emisji „Koronę królów” oglądało średnio 3,09 mln widzów. Dwa pierwsze odcinki historycznej telenoweli pokazane w Nowy Rok miały 3,71 mln oglądających, a średnia widownia odcinków emitowanych w dni powszednie wyniosła 2,61 mln osób. TVP1 w czasie emisji produkcji jest liderem rynku telewizyjnego w 4+ - wynika z analizy Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: „Korona królów” hitem TVP1. Telenowelę historyczną ogląda o 570 tys. widzów więcej niż „Klan”
Serial oglądam chociaż do wielu rzeczy przyczepić się można, oglądam w internecie więc widowni nie zawyżam. Oglądam te nieopatrzone twarze i z odcinka na odcinka robi się ciekawiej jak to w każdym serialu.
PS. serial ten jest niesamowicie reklamowany na wszystkich kanałach TVP i powiem, że baaardzo mocno reklamowany ... przy takiej promocji wydaje się, że oglądalność powinna być większa.
Plus "szejkermejkerowcy". Sprawa została uznana za polityczną, więc rzucono wszelkie siły do wsparcia telenoweli. Jakby od jakości tego "dzieła" zależało życie Narodu - a co najmniej partii i rządu. A wystarczyło zrobić dobry film. Na faceta z playbacku pieniądze się znalazły, więc mogły się znaleźć na zatrudnienie konsultantów historycznych: od uzbrojenia, stroju, liturgii, języka.
I można było ściągnąć grupę rekonstrukcji średniowiecznej, która dała świetny pokaz na "Wiankach". By swymi noszącymi ślady używania mieczami, powgniatanymi tarczami i realistycznym strojem robili za rycerzy turniejowych.
Ale łatwiej skrzyknąć trolli, którzy będą bredzili o polityce - gdy w serialu najbardziej leży nie warstwa polityczna, lecz artystyczna.
Plus "szejkermejkerowcy". Sprawa została uznana za polityczną, więc rzucono wszelkie siły do wsparcia telenoweli. Jakby od jakości tego "dzieła" zależało życie Narodu - a co najmniej partii i rządu. A wystarczyło zrobić dobry film. Na faceta z playbacku pieniądze się znalazły, więc mogły się znaleźć na zatrudnienie konsultantów historycznych: od uzbrojenia, stroju, liturgii, języka.
I można było ściągnąć grupę rekonstrukcji średniowiecznej, która dała świetny pokaz na "Wiankach". By swymi noszącymi ślady używania mieczami, powgniatanymi tarczami i realistycznym strojem robili za rycerzy turniejowych.
Ale łatwiej skrzyknąć trolli, którzy będą bredzili o polityce - gdy w serialu najbardziej leży nie warstwa polityczna, lecz artystyczna.