Dziennikarze czekają na nowe propozycje zasad pracy w parlamencie, wstęp do Sejmu tylko w dni posiedzeń
Przedstawiciele mediów podczas poniedziałkowego spotkania z marszałkiem Senatu ustalili, że w najbliższym czasie otrzymają od władz parlamentu nowe propozycje zasad pracy mediów w Sejmie i Senatu, do których będą mogli zgłosić swoje uwagi.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze czekają na nowe propozycje zasad pracy w parlamencie, wstęp do Sejmu tylko w dni posiedzeń
To mnie zawsze ciekawi, co w głowie nosi ktoś, kto mówi, że nienawidzi. Wielokrotnie, jako prawnik, stykam się z nienawiścią u stron. Nie spotkałem dotąd przypadku, by za nienawiścią nie stał strach. Mniej lub bardziej utajony.
Więc opowiedz: co dokładnie nienawidzisz? Lub: czego się boisz?
Może potrafimy pomóc.
Otóż masz rację. Towarzyszy mi również strach. Jest on spowodowany moim poczuciem zagrożenia demokracji - ale nie tej o której mówi KOD. A na czym polega? Otóż na tym że w USA, Francji czy UK i wielu innych państwach demokratycznych na zmianę wygrywa raz prawica raz lewica, raz Bush raz Obama potem Trump. We Francji - raz Sarkozy (prawica) raz Holland (lewica), w UK raz Blair (liberal) raz Cameron (konserwatysta) itp. I ma to wszystko miejsce. Jest ostra dyskusja, protesty ale nikt nikomu nie odbiera prawa do rządzenia. Nie ma zamachu stanu. A w Polsce? Jest inaczej. Po 89 roku rządzą właściwie tylko jeden nurt pseudo liberalny. Związany z jedną stroną okrągłego stołu. Gdy wygrywa ktoś inny wprowadzany jest chaos. Narracja jest taka. Albo "my" będziemy rządzić, będzie spokój a ja "wy" przejmiecie władzę to będzie chaos. Nie macie prawa. Ktoś mi powie tak: to nie prawda bo PiS nie szanuje demokracji!!! A ja mu odpowiadam że to jest TYLKO PRETEKST do obalenia rządu i przedstawiam taki oto argument w postaci linka (mogę ich znaleźć na każdy przypadek rzeko zagrożonej demokracji):
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,4615903.html
to jest dowód na to że mówienie o zagrożonej demokracji jest PRETEKSTEM