SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Drenaż wiedzy eksperckiej. Nieetyczna praktyka dziennikarzy, naukowców, specjalistów od marketingu (opinie)

Media korzystają z wiedzy ekspertów w sposób często nieuprawniony, łamiąc przy tym etykę zawodową. Niektóre z przypadków drenowania własności intelektualnej są wręcz na granicy odpowiedzialności karnej. Oprócz tego, stajemy w obliczu problemu traktowania własności intelektualnej jako dobra wspólnego, które nie zasługuje na jakąkolwiek gratyfikację. Musimy zacząć o tym szeroką dyskusję, bo skala problemu jest duża - komentują dla portalu Wirtualnemedia.pl specjaliści branży marketingowej i naukowcy.

Dołącz do dyskusji: Drenaż wiedzy eksperckiej. Nieetyczna praktyka dziennikarzy, naukowców, specjalistów od marketingu (opinie)

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ani grosza
Nie mowie, zeby absolwenci dostawali nieuczciwe stawki.
Szkoda, ze panstwo polskie finansuje specjalistow firmom zachodnim zamiast dac im dobre wynagrodzenie w Polsce. I zastanawia mnie czemu poziom nauczania tak spada. Komu na tym zalezy?

Czasy niewolnictwa już mamy za sobą to po pierwsze, po drugie specjalistą to się staje po zdobyciu doświadczenia a nie tylko wykształcenia, no i po trzecie wiedza i doświadczenie kosztują i jak ktoś nie chce płacić to niech nie ma pretensji, że ktoś mówi pa pa. No i najważniejsze po czwarte - jest bardzo duży zasób talentów do zagospodarowania których nie stać na naukę i państwo ma ich w d....ie nie oferując pomocy finansowej w formie np. kontraktów. Potem jakieś pretensje, że ktoś mówi państwu pa pa są demagogią.
odpowiedź
User
Aspen
Naprawdę nikt nikogo nie zmusza do występowania w telewizorze. Kreowanie problemu na przykładzie jakiejś pani, której nie chcą odpowiednio zatytułować jest kreowaniem iluzji, a nie rzeczywistości.

Nie rozumiesz problemu.
Nie chodzi o to, kiedy zapraszają do udziału i pozwalają się wypowiedzieć, łaskawie podpisawszy gościa.
Chodzi o sytuację, gdy dzwonią i pytają o coś, a potem zamiast umieścić cytat, wkładają nagrane słowa w usta prowadzącego, zapominając o tym, kto je powiedział.
odpowiedź
User
Popieram
Podkradanie wiedzy - bardzo ważna sprawa i zdecydowanie zaniedbana, zwłaszcza w czasach Internetu i wszystkowiedzących mediów. Z jakiegoś powodu uważa się, że dobrze i przyzwoicie jest dzielić się wiedzą za darmo, bez zwracania uwagi na koszty jej zdobycia. To się dzieje wszędzie, w szkole, na uczelni, w pracy. A później ten, kto się podzielił, zostaje na lodzie. W tym przykładzie: bez zacytowania; w pracy: bez pracy. Może naukowcy zaproponują jakiś model gratyfikacji za wiedzę, bo patrzeć na to, co teraz, naprawdę przykro.
odpowiedź