SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Brodzik i Wilczak w kampanii SmartDomu przekonują klientów w barwach Play, T-Mobile i Orange do przejścia do Plusa (wideo)

W nowej reklamie SmartDomu, programu rabatowego Grupy Cyfrowy Polsat, Joanna Brodzik i Paweł Wilczak zachęcają przepłacające za usługi telefoniczne osoby symbolizujące klientów sieci Play, T-Mobile i Orange, żeby przeszły do Plusa.

Dołącz do dyskusji: Brodzik i Wilczak w kampanii SmartDomu przekonują klientów w barwach Play, T-Mobile i Orange do przejścia do Plusa (wideo)

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
wiki
moim zdaniem zbyt dosłowny ten spot, ale co kto lubi. nie sądzę, żebym jakoś horrendalnie przepłacała w TM za ich uproszczony abonament, więc się nie utożsamiam z klientami w różu. ;p
odpowiedź
User
Staszek
Coś czuję ze to początek sporej wojenki wśród Polskich telekomów. Obowiązkowe rejestrowanie numerów pre-paid będzie tu katalizatorem. A zyskają klienci dzięki niższym cenom.
odpowiedź
User
Polones Copue
Moim skromnym zdaniem ceny za usługi telefonii komórkowej - rozmowy, SMSy, internet mobilny - sięgnęły już dna i z punktu widzenia mnie, jako klienta dalsze ewentualnie możliwe oszczędności są marginalne. Tzn. czy płacę 29 zł/mies. - jak obecnie - za nielimitowane rozmowy (w tym też na stacjonarne), SMSy i pakiet internetu, czy miałbym płacić 9,90 zł/mies. za to samo (więcej mi już raczej nie potrzeba), to żadna różnica. Teraz istotne zaczyna być poziom zawiłości - skomplikowanie pakietów promocyjnych które się wykluczają, albo nie, obowiązują w tej, a nie w tamtej taryfie, z usługą tą przymusową, czy inną itd. Oraz czy to w ogóle działa, bo zaczynają się sypać systemy - wyłączenie/włączenie usług odpowiednimi kodami/przez e-bok okazuje się, że nie działa, promocja włączona okazuje się, że bezskutecznie itp. Prawdopodobnie tnąc koszty zatrudniają zewnętrznych studentów na śmieciówkach i w efekcie nikt już nie panuje nad działaniem dość w sumie skomplikowanej sieci telefonii komórkowej.
odpowiedź