Wiadomo jakie życzenia :-)

Stalker Data ostatniej zmiany: 2010-06-02 17:48:20

Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 12:20:57 - Stalker

Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
składać :-)

W kontekście:
wandea.blog.onet.pl/Szoste-dziecko,2,ID407162321,n

Stalker



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 12:49:12 - Dominik & Co

Stalker rzecze:
> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
> składać :-)

A dziękuję, na razie nie narzekamy :-)

> W kontekście:
> wandea.blog.onet.pl/Szoste-dziecko,2,ID407162321,n

Hm, a to podejście do wychowania dzieci zmienia się jakoś
magicznie z ich liczbą? ;-)

I może to już graniczyć niebezpiecznie z tzw poświęcaniem
się dla dzieci ;-)


--
Dominik (& kąpany)
Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać. (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 14:55:43 - Stalker

On 1 Cze, 12:49, Dominik & Co
wrote:
> Stalker rzecze:
>
> > Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
> > składać :-)
>
> A dziękuję, na razie nie narzekamy :-)
>
> > W kontekście:
> >wandea.blog.onet.pl/Szoste-dziecko,2,ID407162321,n
>
> Hm, a to podejście do wychowania dzieci zmienia się jakoś
> magicznie z ich liczbą? ;-)

Jak to było? Z tą połkniętą przez dziecko monetą?

Przy pierwszym dzwoni się na pogotowie, przy drugim czeka az sama
wyjdzie, przy trzecim odlicza od kieszonkowego? :-)

Czy ze smoczkiem taki przykład też był: Jak upadnie na podłoge, to
przy pierwszym się wyparza, przy drugim płucze pod zlewem, przy
trzecim po prostu sie podnosi? :-)

Stalker




Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 15:50:02 - E.

Stalker pisze:
>
>
> Jak to było? Z tą połkniętą przez dziecko monetą?
>
> Przy pierwszym dzwoni się na pogotowie, przy drugim czeka az sama
> wyjdzie, przy trzecim odlicza od kieszonkowego? :-)
>
> Czy ze smoczkiem taki przykład też był: Jak upadnie na podłoge, to
> przy pierwszym się wyparza, przy drugim płucze pod zlewem, przy
> trzecim po prostu sie podnosi? :-)

Przy trzecim się woła pieska by podniósł :)

E.



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-02 12:42:56 - Dominik & Co

Stalker rzecze:

>> Hm, a to podejście do wychowania dzieci zmienia się jakoś
>> magicznie z ich liczbą? ;-)
>
> Jak to było? Z tą połkniętą przez dziecko monetą?
>
> Przy pierwszym dzwoni się na pogotowie, przy drugim czeka az sama
> wyjdzie, przy trzecim odlicza od kieszonkowego? :-)

No tak... faktycznie :-)

> Czy ze smoczkiem taki przykład też był: Jak upadnie na podłoge, to
> przy pierwszym się wyparza, przy drugim płucze pod zlewem, przy
> trzecim po prostu sie podnosi? :-)

Wyciera o ubranie. Taką wersję przynajmniej widziałem.
(np. www.goldenline.pl/forum/1325698/anegdoty-o-dzieciach-o-z-dziecmi).

--
Dominik (& kąpany)
Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać. (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-02 20:32:28 - Ikselka

Dnia Tue, 1 Jun 2010 05:55:43 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):

> On 1 Cze, 12:49, Dominik & Co
> wrote:
>> Stalker rzecze:
>>
>>> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
>>> składać :-)
>>
>> A dziękuję, na razie nie narzekamy :-)
>>
>>> W kontekście:
>>>wandea.blog.onet.pl/Szoste-dziecko,2,ID407162321,n
>>
>> Hm, a to podejście do wychowania dzieci zmienia się jakoś
>> magicznie z ich liczbą? ;-)
>
> Jak to było? Z tą połkniętą przez dziecko monetą?
>
> Przy pierwszym dzwoni się na pogotowie, przy drugim czeka az sama
> wyjdzie, przy trzecim odlicza od kieszonkowego? :-)
>
> Czy ze smoczkiem taki przykład też był: Jak upadnie na podłoge, to
> przy pierwszym się wyparza, przy drugim płucze pod zlewem,


Przy drugim to ja jednak pod kranem płukałam. Pod zlewem kosz na śmieci mam
tylko, no i te... do zmywarki różne ;-PPP


> przy
> trzecim po prostu sie podnosi? :-)
>

.... i pod zlew?
;-PPP




Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 13:22:23 - Qrczak

W Usenecie Stalker tak oto plecie:
>
> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
> składać :-)
>
> W kontekście:
> wandea.blog.onet.pl/Szoste-dziecko,2,ID407162321,n


Pięknie. Dziękuję.

Qra




Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 14:44:42 - gdaMa

*Stalker*! Zawsze tak wrzeszczysz żeby cię za granicą było słychać (C
Pippi):

> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
> składać :-)

Dziękować i nawzajem ;)

> W kontekście:
> wandea.blog.onet.pl/Szoste-dziecko,2,ID407162321,n

Znam takie rodziny i podziwiam...

--
Pozdrawiam,
Magda *gdaMa*, a mnie cóż... komplecik wyszedł ;D
Mysz 27.02.2000 oraz inszy Szkodnik 22.04.2005




Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 17:26:00 - Ikselka

Dnia Tue, 1 Jun 2010 03:20:57 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):

> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
> składać :-)

Skoro już wiadomo, że rodzicom, to chyba nie takim bezdzietnym? Więc po co
to?




Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 20:14:33 - Qrczak

Dnia 2010-06-01 17:26, niebożę Ikselka wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> Dnia Tue, 1 Jun 2010 03:20:57 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
>> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
>> składać :-)
>
> Skoro już wiadomo, że rodzicom, to chyba nie takim bezdzietnym? Więc po co
> to?

Czyli w przypadku śmierci dziecka przestaje się być rodzicem, hę?

Qra (w zasadzie w kosmos se pisząc)
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 20:33:07 - Ikselka

Dnia Tue, 01 Jun 2010 20:14:33 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2010-06-01 17:26, niebożę Ikselka wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>> Dnia Tue, 1 Jun 2010 03:20:57 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
>>> składać :-)
>>
>> Skoro już wiadomo, że rodzicom, to chyba nie takim bezdzietnym? Więc po co
>> to?
>
> Czyli w przypadku śmierci dziecka przestaje się być rodzicem, hę?
>
> Qra (w zasadzie w kosmos se pisząc)

Czyli Stalker życzy dziś rodzicom, aby im dzieci nie wymarły, hę?


XL (z kosmosu)




Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 23:06:34 - Stalker

Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 01 Jun 2010 20:14:33 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2010-06-01 17:26, niebożę Ikselka wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>> Dnia Tue, 1 Jun 2010 03:20:57 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>>
>>>> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
>>>> składać :-)
>>> Skoro już wiadomo, że rodzicom, to chyba nie takim bezdzietnym? Więc po co
>>> to?
>> Czyli w przypadku śmierci dziecka przestaje się być rodzicem, hę?
>>
>> Qra (w zasadzie w kosmos se pisząc)
>
> Czyli Stalker życzy dziś rodzicom, aby im dzieci nie wymarły, hę?
>
> XL (z kosmosu)

Nie, żeby ich sobie dorobili :-)

Stalker




Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 23:39:18 - Ikselka

Dnia Tue, 01 Jun 2010 23:06:34 +0200, Stalker napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 01 Jun 2010 20:14:33 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia 2010-06-01 17:26, niebożę Ikselka wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>>> Dnia Tue, 1 Jun 2010 03:20:57 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>>>
>>>>> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
>>>>> składać :-)
>>>> Skoro już wiadomo, że rodzicom, to chyba nie takim bezdzietnym? Więc po co
>>>> to?
>>> Czyli w przypadku śmierci dziecka przestaje się być rodzicem, hę?
>>>
>>> Qra (w zasadzie w kosmos se pisząc)
>>
>> Czyli Stalker życzy dziś rodzicom, aby im dzieci nie wymarły, hę?
>>
>> XL (z kosmosu)
>
> Nie, żeby ich sobie dorobili :-)
>
> Stalker

Aaaaaaa! No to się chwali :-)




Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 21:56:18 - medea

Stalker pisze:
> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
> składać :-)
>
> W kontekście:
> wandea.blog.onet.pl/Szoste-dziecko,2,ID407162321,n

Wspaniali są tacy Zeci! :)

Ale i ja mam swoje zalety ;) - oto jaki pean na laurce z okazji Dnia
Matki w tym roku dostałam:

MAMO JAK CIE KOHAM HCE ĆI TO POKAZAĆ SCAŁEGO SERCA BO JESTEŚ KOHANA I
PIENKNA I JESTEŚ MISTSZYŃOM KUHNI I GOTOWANIA.

(Maja, lat prawie 7)

Ewa



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 22:07:05 - Paulinka

medea pisze:
> Stalker pisze:
>> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
>> składać :-)
>>
>> W kontekście:
>> wandea.blog.onet.pl/Szoste-dziecko,2,ID407162321,n
>
> Wspaniali są tacy Zeci! :)
>
> Ale i ja mam swoje zalety ;) - oto jaki pean na laurce z okazji Dnia
> Matki w tym roku dostałam:
>
> MAMO JAK CIE KOHAM HCE ĆI TO POKAZAĆ SCAŁEGO SERCA BO JESTEŚ KOHANA I
> PIENKNA I JESTEŚ MISTSZYŃOM KUHNI I GOTOWANIA.
>
> (Maja, lat prawie 7)

Dobre :)
Ja dostałam korale z makaronu penne w kolorze tęczy.


A ja mam pytanie. Tutaj się przykleję. Dzieciaki miały dzisiaj w
przedszkolu Dzień Mamy połączony z Dniem Dziecka. Dzień Mamy spóźniony,
bo przedszkolu groziło zalanie i dopiero dzisiaj zorganizowano imprezę.
Młody miał tydzień absencji, inne dzieci normalnie chodziły. Trenował
swoją rolę z babcią. Ma dobrą pamięć, wiem, że był przygotowany. I
dzisiaj klapa. Stremował się tak okrutnie, że nie był w stanie zagrać
swojej roli. Spłakał się bidny, ogłosił, że nigdy więcej w żadnym
przedstawieniu nie wystąpi. Macie pomysły, jak dziecko motywować do
występów publicznych i do tego, żeby się nie załamywał po każdej
porażce? Mam w domu wyjątkowo zdolny, ale beznadziejnie wrażliwy egzemplarz.
W ramach poprawienia nastroju rozegraliśmy 2h maraton rodzinny w bierki
i zakupiliśmy 'spadające małpki' - btw polecam fajna rodzinna gra.

--

Paulinka



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 22:29:06 - medea

Paulinka pisze:

> A ja mam pytanie. Tutaj się przykleję. Dzieciaki miały dzisiaj w
> przedszkolu Dzień Mamy połączony z Dniem Dziecka.

Ciekawe połączenie. ;) U nas łączą Dzień Matki z Dniem Ojca.
Przedstawienie było 27 maja. Dzień Ojca wprawdzie dopiero pod koniec
czerwca, ale po pierwsze - wtedy sporo dzieci już gdzieś wyjeżdża, a po
drugie - jakieś bardziej sensowne to połączenie rodziców za jednym zamachem.
Z okazji Dnia Dziecka mieli dziś piknik w przedszkolu. Piknik, czyli
objadanie się słodkościami. ;)

> Dzień Mamy spóźniony,
> bo przedszkolu groziło zalanie i dopiero dzisiaj zorganizowano imprezę.
> Młody miał tydzień absencji, inne dzieci normalnie chodziły. Trenował
> swoją rolę z babcią. Ma dobrą pamięć, wiem, że był przygotowany. I
> dzisiaj klapa. Stremował się tak okrutnie, że nie był w stanie zagrać
> swojej roli. Spłakał się bidny, ogłosił, że nigdy więcej w żadnym
> przedstawieniu nie wystąpi. Macie pomysły, jak dziecko motywować do
> występów publicznych i do tego, żeby się nie załamywał po każdej
> porażce? Mam w domu wyjątkowo zdolny, ale beznadziejnie wrażliwy
> egzemplarz.

Ja też mam taki egzemplarz. Na szczęście aż tak się nie tremuje, żeby
zamilknąć na przedstawieniu, ale za to mówi bardzo cicho - im w starszej
jest grupie, tym ciszej mówi, a myślałam, że będzie odwrotnie. Dodatkowo
tym razem rodzice zaczęli klaskać po poprzednim wierszyku czy piosence
i moją Maję totalnie zagłuszyli.
IMO nie należy za bardzo tego rozpamiętywać, ani przeżywać. Zamilkł, to
zamilkł. Przesadnym rozpamiętywaniem tremę co najwyżej się wzmocni.
Można ewentualnie trenować w domu przed większą liczbą osób albo nagrać
domowe występy na kamerę, a potem wspólnie oglądać. Może to coś pomoże?
W każdym razie nie naciskać za bardzo, w końcu nie każdy musi być od
razu wielkim mówcą.

> W ramach poprawienia nastroju rozegraliśmy 2h maraton rodzinny w bierki
> i zakupiliśmy 'spadające małpki' - btw polecam fajna rodzinna gra.

Małpki mamy. Moja Maja jednak nie przepada za grami w ogóle (w
przeciwieństwie do nas), chociaż ma ich sporo.

Ewa



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-01 22:47:34 - Paulinka

medea pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> A ja mam pytanie. Tutaj się przykleję. Dzieciaki miały dzisiaj w
>> przedszkolu Dzień Mamy połączony z Dniem Dziecka.
>
> Ciekawe połączenie. ;) U nas łączą Dzień Matki z Dniem Ojca.
> Przedstawienie było 27 maja. Dzień Ojca wprawdzie dopiero pod koniec
> czerwca, ale po pierwsze - wtedy sporo dzieci już gdzieś wyjeżdża, a po
> drugie - jakieś bardziej sensowne to połączenie rodziców za jednym
> zamachem.

Dzień Ojca to ogólnie jakiś taki... wymuszony IMO ;)

> Z okazji Dnia Dziecka mieli dziś piknik w przedszkolu. Piknik, czyli
> objadanie się słodkościami. ;)

U nas pokaz robienie baniek mydlanych. Pogoda niestety niezbyt
sprzyjała, ale pokaz fajny.
Rodzice mieli za zadanie przygotować słodkości, ja chyba jedyna
odwiedziłam cukiernię, bo piec za cholerę nie potrafię.

>> Dzień Mamy spóźniony, bo przedszkolu groziło zalanie i dopiero dzisiaj
>> zorganizowano imprezę. Młody miał tydzień absencji, inne dzieci
>> normalnie chodziły. Trenował swoją rolę z babcią. Ma dobrą pamięć,
>> wiem, że był przygotowany. I dzisiaj klapa. Stremował się tak
>> okrutnie, że nie był w stanie zagrać swojej roli. Spłakał się bidny,
>> ogłosił, że nigdy więcej w żadnym przedstawieniu nie wystąpi. Macie
>> pomysły, jak dziecko motywować do występów publicznych i do tego, żeby
>> się nie załamywał po każdej porażce? Mam w domu wyjątkowo zdolny, ale
>> beznadziejnie wrażliwy egzemplarz.
>
> Ja też mam taki egzemplarz. Na szczęście aż tak się nie tremuje, żeby
> zamilknąć na przedstawieniu, ale za to mówi bardzo cicho - im w starszej
> jest grupie, tym ciszej mówi, a myślałam, że będzie odwrotnie. Dodatkowo
> tym razem rodzice zaczęli klaskać po poprzednim wierszyku czy piosence
> i moją Maję totalnie zagłuszyli.

Michał mi po próbach 2 tyg. temu mówił, że pani sugeruje, że swoje
kwestie wygłasza jak karabin maszynowy.

> IMO nie należy za bardzo tego rozpamiętywać, ani przeżywać. Zamilkł, to
> zamilkł. Przesadnym rozpamiętywaniem tremę co najwyżej się wzmocni.
> Można ewentualnie trenować w domu przed większą liczbą osób albo nagrać
> domowe występy na kamerę, a potem wspólnie oglądać. Może to coś pomoże?
> W każdym razie nie naciskać za bardzo, w końcu nie każdy musi być od
> razu wielkim mówcą.

Pomysł dobry, przetestujemy.

>> W ramach poprawienia nastroju rozegraliśmy 2h maraton rodzinny w
>> bierki i zakupiliśmy 'spadające małpki' - btw polecam fajna rodzinna gra.
>
> Małpki mamy. Moja Maja jednak nie przepada za grami w ogóle (w
> przeciwieństwie do nas), chociaż ma ich sporo.

Tak bywa. Misiek jest fanem sportu. Fanem ekstremalnym. Łobuz pamięta
wyniki wszystkich lig w piłce nożnej z przeciągu tygodnia (telegazeta -
internet dla ubogich). Grać lubi, ale oszukuje ;)
Za to młodszy mnie zaskoczył. Okazuje się, ze jest fanem puzzli. Pani w
przedszkolu zasugerowała, że uwielbia układać, wybrał sobie jakieś mega
wielkie puzzle i ułożył w takim tempie, że szczęka mi opadła :)


--

Paulinka



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-02 20:44:39 - glang

> Ciekawe połączenie. ;) U nas łączą Dzień Matki z Dniem Ojca.
> Przedstawienie było 27 maja. Dzień Ojca wprawdzie dopiero pod koniec
> czerwca, ale po pierwsze - wtedy sporo dzieci już gdzieś wyjeżdża, a po
> drugie - jakieś bardziej sensowne to połączenie rodziców za jednym
> zamachem.
> Z okazji Dnia Dziecka mieli dziś piknik w przedszkolu. Piknik, czyli
> objadanie się słodkościami. ;)

w naszym również tak łączą ale nazywją ładnie Dzień Rodziny :)
pzdr
GL




Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-03 18:50:18 - waruga_e

Dnia Tue, 01 Jun 2010 22:07:05 +0200, Paulinka napisał(a):


>
> Stremował się tak okrutnie, że nie był w stanie zagrać
> swojej roli. Spłakał się bidny, ogłosił, że nigdy więcej w żadnym
> przedstawieniu nie wystąpi. Macie pomysły, jak dziecko motywować do
> występów publicznych i do tego, żeby się nie załamywał po każdej
> porażce?

Odczekać. Mój opłakiwał wszystkie zbiorowe festyny itp., bo dzieci leciały
na scenę recytowały, śpiewały i wracały dumne z nagrodą. Jemu do nagrody
oczy się świeciły, płacz z żalu straszny ale trema była taka, że nigdy nie
poszedł. W przedszkolu nie było jakoś problemów z występami, ale potem się
zaczęły. Pierwszy konkurs recytatorski, to było straszne ;)Potem była
przerwa, unikał występów. Aż rok temu pani z historii przez przypadek
zleciła mu rolę na akademię, bardziej chyba bał się odmówić ;). A w tym
roku dziecko dobrowolnie samo zapisało się do koła teatralnego, no i ma
spore osiągnięcia. Więc spokojnie, powoli, nie nalegać gdyby nie chciał,
może sam zaskoczy. Mój zawsze mówił, że nie lubi jak wszyscy na niego
patrzą. Pewnie po tatusiu, bo ja to się chyba urodziłam na szkolnej scenie
;P
--
w_e



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-03 19:15:50 - Paulinka

waruga_e pisze:
> Dnia Tue, 01 Jun 2010 22:07:05 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>
>> Stremował się tak okrutnie, że nie był w stanie zagrać
>> swojej roli. Spłakał się bidny, ogłosił, że nigdy więcej w żadnym
>> przedstawieniu nie wystąpi. Macie pomysły, jak dziecko motywować do
>> występów publicznych i do tego, żeby się nie załamywał po każdej
>> porażce?
>
> Odczekać. Mój opłakiwał wszystkie zbiorowe festyny itp., bo dzieci leciały
> na scenę recytowały, śpiewały i wracały dumne z nagrodą. Jemu do nagrody
> oczy się świeciły, płacz z żalu straszny ale trema była taka, że nigdy nie
> poszedł. W przedszkolu nie było jakoś problemów z występami, ale potem się
> zaczęły. Pierwszy konkurs recytatorski, to było straszne ;)Potem była
> przerwa, unikał występów. Aż rok temu pani z historii przez przypadek
> zleciła mu rolę na akademię, bardziej chyba bał się odmówić ;). A w tym
> roku dziecko dobrowolnie samo zapisało się do koła teatralnego, no i ma
> spore osiągnięcia. Więc spokojnie, powoli, nie nalegać gdyby nie chciał,
> może sam zaskoczy. Mój zawsze mówił, że nie lubi jak wszyscy na niego
> patrzą.

Pamiętam nawet jak sama opisywałaś nieśmiałość Kacpra. Michał w
poprzednim przedszkolu dosyć długo się rozkręcał, ale w końcu poczuł się
pewnie. W tym niestety dość dużo zalicza nieobecności. Może też w tym
tkwi przyczyna. Panie ma świetne babki, malutką grupę (7 dzieci!).
Zobaczymy, kariery artystycznej raczej mu nie wróżę, ale szkoda, żeby
swoje ogólne wygadanie i świetną pamięć realizował tylko w domu ;)

> Pewnie po tatusiu, bo ja to się chyba urodziłam na szkolnej scenie
> ;P

No to Misiek też po tatusiu chyba, bo ja o ile nie znosiłam akademii i
wierszyków, to uwielbiałam występy przy tablicy i rozmaite prelekcje :)

--

Paulinka



Re: Wiadomo jakie życzenia :-)

2010-06-02 17:48:20 - Rafał Maszkowski

On Tue, 1 Jun 2010 03:20:57 -0700 (PDT) Stalker wrote:
> Tylko nie dzieciom życzę, a rodzicom: żeby mieli komu życzenia
> składać :-)

Złożyłem i mi złożono. Dziecko wymyśliło żby pojechać do sklepu, a
ponieważ nie mieliśmy lepszych pomysłów... Może następnym razem będziemy
myśleć lepiej i szybciej niż dziecko.

> W kontekście:
> wandea.blog.onet.pl/Szoste-dziecko,2,ID407162321,n

Ależ propagandowe opowiadanie. Agitka. Jak kiedyś wrócę z pracy później,
to może się dam zaagitować i spłodzę coś jeszcze.

R.
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS