Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

Jarek P. Data ostatniej zmiany: 2010-07-03 06:40:00

Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-06-29 17:25:32 - Jarek P.

O żółtaczce fizjologicznej u noworodków w internecie skolko ugodno,
wszystkie te materiały jednak zgodnie twierdzą, że pojawia się w 2-3 dobie
życia i ustępuje samoistnie, do leczenia się kwalifikuje jedynie w
ostrzejszych przypadkach..

W naszym przypadku jednak trzydniowe niemowle zostało wypisane ze szpitala z
informacją w karcie, że żółtaczka obecna, nie wymagająca leczenia ani
dalszych kontroli, poziom bilirubiny był 8,45 (jednostka nie wpisana). Od
wczoraj (dobę po wypisie ze szpitala) nam jednak bąbel zaczął się robić
coraz bardzej żółty, obecnie jest już po prostu żółty, łącznie z białkami
oczu. Poza tym zachowuje się normalnie, ma dość długie jak na noworodka
okresy aktywności, ma apetyt (względny, jego starszy brat w tym wieku miał o
wiele większy) i wszystko byłoby ok, gdyby nie ten kolor.

Panikować? Czy postawić bąbla bliżej okna, żeby bardziej w świetle
stacjonował i sie nie przejmować?

J.




Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-06-29 18:01:15 - E.

Jarek P. pisze:

> W naszym przypadku jednak trzydniowe niemowle zostało wypisane ze
> szpitala z informacją w karcie, że żółtaczka obecna, nie wymagająca
> leczenia ani dalszych kontroli, poziom bilirubiny był 8,45 (jednostka
> nie wpisana). Od wczoraj (dobę po wypisie ze szpitala) nam jednak bąbel
> zaczął się robić coraz bardzej żółty, obecnie jest już po prostu żółty,
> łącznie z białkami oczu. Poza tym zachowuje się normalnie, ma dość
> długie jak na noworodka okresy aktywności, ma apetyt (względny, jego
> starszy brat w tym wieku miał o wiele większy) i wszystko byłoby ok,
> gdyby nie ten kolor.
>
> Panikować? Czy postawić bąbla bliżej okna, żeby bardziej w świetle
> stacjonował i sie nie przejmować?

Raczej wybrać się do szpitala i zrobić badania jeszcze raz. Lekarz
zdecyduje, czy naświetlać czy poczekać.
Dla świętego spokoju waszego.

E.



Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-06-29 18:06:46 - Jarek P.


Użytkownik E. napisał w wiadomości
news:i0d5cb$6en$2@news.net.icm.edu.pl...

> Raczej wybrać się do szpitala i zrobić badania jeszcze raz. Lekarz
> zdecyduje, czy naświetlać czy poczekać.
> Dla świętego spokoju waszego.

Tak, wybieramy się, jednak to logistycznie dość skomplikowane (mniejsza o
szczegóły, nie, nie chodzi o to, że nie chce nam się) i chodziło mi raczej o
pilność takich oględzin (natychmiast/jeszcze dzisiaj/jutro/wcale).

J.




Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-06-29 19:01:34 - Anna G.

Dnia Tue, 29 Jun 2010 18:06:46 +0200, Jarek P. napisał(a):

> [...]chodziło mi raczej o
> pilność takich oględzin (natychmiast/jeszcze dzisiaj/jutro/wcale).
>
> J.

Ja bym pojechała natychmiast, jeśli nie do szpitala to przynajmniej do
pediatry.
Jakas położna może do was ma przyjść, więc też mozna podpytać.
pozdrawiam
Ania



Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-06-30 02:21:41 - La Luna

Pewnego wieczoru Tue, 29 Jun 2010 18:06:46 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.soc.dzieci zamiast rzucić
mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Jarek P., a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> Tak, wybieramy się, jednak to logistycznie dość skomplikowane (mniejsza o
> szczegóły, nie, nie chodzi o to, że nie chce nam się) i chodziło mi raczej o
> pilność takich oględzin (natychmiast/jeszcze dzisiaj/jutro/wcale).

Pilnosc jest ogromna!
Juz w czasie wypisu maluch kwalifikowal sie do naswietlan a na pewno do
obserwacji - szpital nie ma prawa wypisac dziecka z taka zoltaczka bez
pewnosc ze spada, niestety wiele szpitali tak robi (my ze sw. Zofii tak
zostalismy splawieni) i sie cieszy - bo im odpada opieka nad takim
dzieckiem i ewentualna diagnostyka. Lepiej zainkasowac oplate za porod i
sie pozbyc ewentualnego generatora kosztow.
Gdy dziecko dostanie zoltaczki po porodzie - powinno zostac w szpitalu do
mementu az bilirubina zacznie spadac.
Jesli nie spada - konieczna jest pilna diagnostyka - bo wtedy nie jest to
juz zoltaczka fizjologiczna i moze byc objawem bardzo powaznych chorob.
Zwykle jest.

Pomijam taki drobny szczegol jak to ze bilirubina w okolicach 20 powoduje
nieodwracalne postepujace uszkodzenia mozgu!

To co piszesz o zoltych bialkach jest przerazajace, lec do lekarza, a
wlasciwie na izbe przyjec jakiegos szpitala pediatrycznego i niech to
diagnozuja!
Pomijajac samo ryzyko wysokiej bilirubiny (moje dziecko przy 18 nie mialo
zoltych bialek!) - moze byc ona objawem np, wrodzonej cytomegalii czy
powaznego uszkodzenia watroby.

Matko jedyna, noworodek z zoltymi oczami w domu :(


--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
republika.pl/kocia_stronka/
www.osiatkowania.pl
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.



Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-06-30 09:34:23 - Agnieszka

Użytkownik La Luna napisał w wiadomości
news:1xxhogg4zbvt3.1e3pptc8ckl2k$.dlg@40tude.net...
>
> Pilnosc jest ogromna!
> Juz w czasie wypisu maluch kwalifikowal sie do naswietlan a na pewno do
> obserwacji - szpital nie ma prawa wypisac dziecka z taka zoltaczka bez
> pewnosc ze spada, niestety wiele szpitali tak robi (my ze sw. Zofii tak
> zostalismy splawieni)

O kurczę, ale się u Zofii musiało popsuć...

Agnieszka




Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-06-30 11:17:33 - Jarek P.


Użytkownik La Luna napisał w wiadomości
news:1xxhogg4zbvt3.1e3pptc8ckl2k$.dlg@40tude.net...

> Pilnosc jest ogromna!
> Juz w czasie wypisu maluch kwalifikowal sie do naswietlan a na pewno do
> obserwacji - szpital nie ma prawa wypisac dziecka z taka zoltaczka bez
> pewnosc ze spada, niestety wiele szpitali tak robi
[...]
> To co piszesz o zoltych bialkach jest przerazajace, lec do lekarza, a
> wlasciwie na izbe przyjec jakiegos szpitala pediatrycznego i niech to
> diagnozuja!
> Pomijajac samo ryzyko wysokiej bilirubiny (moje dziecko przy 18 nie mialo
> zoltych bialek!) - moze byc ona objawem np, wrodzonej cytomegalii czy
> powaznego uszkodzenia watroby.
>
> Matko jedyna, noworodek z zoltymi oczami w domu :(



Byliśmy wczoraj wieczorem w szpitalu, w którym bąbel się rodził. Oczywiście
na dziendobry naszczekano na nas o błedy proceduralne, w skrócie chodziło o
to, że szpital to nie sklep a to nie reklamacja gwarancyjna, powinniśmy
najpierw iść na rejon, do lekarza rodzinnego, wziąc skierowanie na badania i
tak dalej. Bilirubinę jednak oznaczono, wyszło 14,8, lekarz nadal twierdzi,
że to nie jest powód do paniki, dziecko należy w domu obserwować, czy nie
robi się bardziej śpiace niż normalnie, bardziej apatyczne, mniej chętne do
jedzenia, gdyby - na kolejną kontrolę na rejon.
Na rejonie, gdzie poszedłem wyżebrać skierowanie lekarz powiedział mniej
więcej to samo (nie panikować, obserwować, w razie stwierdzenia różnic na
gorzej - lecieć na kontrolę).

Obserwujemy, na razie jest bez zmian. Dziecko żółte, je ogólnie mało (o
wiele mniej niz jego starszy brat), ale nie jest to tak, że mniej je niż
jadł, cyca się w każdym razie domaga regularnie, jest aktywny.

J.




Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-06-30 11:48:46 - Alicja W.

Dnia Wed, 30 Jun 2010 11:17:33 +0200, Jarek P. napisal(a):

> Obserwujemy, na razie jest bez zmian. Dziecko żółte, je ogólnie mało (o
> wiele mniej niz jego starszy brat), ale nie jest to tak, że mniej je niż
> jadł, cyca się w każdym razie domaga regularnie, jest aktywny.
>

To niech sie domaga na zdrowie. Szybciej wykupa co trzeba i bedzie po
strachu.

I gratuluje nowego czlonka rodziny :)

--
Pozdrawiam,
Alicja
mirror-village.blogspot.com/
Pliterek brak z natury, prosze nie krzyczec.



Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-01 22:27:31 - La Luna

Pewnego wieczoru Wed, 30 Jun 2010 11:17:33 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.soc.dzieci zamiast rzucić
mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Jarek P., a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> Dziecko żółte, je ogólnie mało (o
> wiele mniej niz jego starszy brat), ale nie jest to tak, że mniej je niż
> jadł, cyca się w każdym razie domaga regularnie, jest aktywny.

Moje dziecko podobnie robilo, co wiecej, przybralo w pierwszym miesiacu 2.4
kilo (!) - i tak przez kolejne trzy miesiace. Jadlo chetnie, spalo, bylo
pogodne i malo placzliwe. Tylko bardzo zolte a zoltaczka narastala (w
wynikach - bo na skorze ciezko przy takiej wysokiej bilirubinie widziec
zmiany - obserwujac dziecko caly czas).
Jak sie okazalo moje dziecko urodzilo sie z cytomegalia.
Mysle ze warto powalczyc o dokladniejsze badania, bo za konsekwencje ich
braku poniesiecie cene Wy i dziecko, nie lekarze.
Taka zoltaczka jaka opisujesz - nie jest normalna, fizjologiczna.
Jak pisalam - pomijajac przyczyny poziom 18 - 20 jest juz toksyczny dla
mozgu.
Ale najgrozniejsze jest to ze taka zoltaczka czesto towarzyszy jako glowny
objaw wrodzonym, paskudnym infekcjom - cytomegalii, toxoplazmozie.
Oraz moze oznaczac uszkodzenie watroby.

Nie wiem jaki jest sens - poza finansowym dla NFZ-u - czekanie bez badan i
obserwowanie nie wiem czego - skoro lekarz nawet nie zlecil kontrolowania
poziomu bilirubiny.
Szok.


--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
republika.pl/kocia_stronka/
www.osiatkowania.pl
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.



Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-01 22:55:10 - Jarek P.


Użytkownik La Luna napisał w wiadomości
news:r9n6z6s8dzgg.10pi5otrwi2np$.dlg@40tude.net...

> Nie wiem jaki jest sens - poza finansowym dla NFZ-u - czekanie bez badan i
> obserwowanie nie wiem czego - skoro lekarz nawet nie zlecil kontrolowania
> poziomu bilirubiny.
> Szok.


Była dziś u nas położna środowiskowa. Mimo, że zgłaszając dziecko na rejonie
mówiliśmy, że dziekujemy, nie chcemy, sama zadzwoniła i powiedziała, że
będzie w okolicy i jeśli można, to chciałaby zajrzeć. Nie protestowaliśmy.
Przyszło absolutne przeciwieństwo opowieści o środowiskowych położnych,
bardzo sympatyczna, rozsądna i kompetentna (w naszym odczuciu przynajmniej)
kobieta. Dziecko obejrzała i stwierdziła tak:
Dziecko jest _bardzo_ zażółcone. Jednak nie jest jednocześnie tak źle, bo
zażółcenie nie jest równomierne, ręce i nogi są cały czas mniej żółte, nogi
właściwie wcale, a groźnie wg niej zaczyna być, kiedy żółte jest wszystko,
jeśli kończyny są bielsze, to oznaka, że organizm sobie jeszcze radzi.
Jednak, żeby kontrolowac sytuację, stwierdziła, że powinniśmy jechać z
dzieckiem znów gdzieś oznaczyć tą bilirubinę, żeby sprawdzić, czy spada, czy
się podnosi.
I tu zaczyna się cyrk:
- na rejonie bilirubiny nie oznaczą, mogą tylko wystawić skierowanie.
Najbliższy punkt pobrań obsługujący noworodki jest we Wroc^W^W no kawałek od
naszej dzielnicy, w dodatku tam się długo czeka na wyniki. W naszej
dzielnicy jest prywatna stacja analiz, niestety mają tylko jedną
pielęgniarkę pobierająca krew noworodkom, aktualnie na urlopie. Dlatego
poradziła nam jechać znów do tego szpitala, tym razem z już wysępionym
skierowaniem (na tą poprzednią wizytę tamże) w ręku i okopać się tam, póki
na to skierowanie nie oznaczą bilirubiny ponownie.

J.




Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-01 23:17:06 - medea

Jarek P. pisze:

> I tu zaczyna się cyrk:
> - na rejonie bilirubiny nie oznaczą, mogą tylko wystawić skierowanie.
> Najbliższy punkt pobrań obsługujący noworodki jest we Wroc^W^W no
> kawałek od naszej dzielnicy, w dodatku tam się długo czeka na wyniki. W
> naszej dzielnicy jest prywatna stacja analiz, niestety mają tylko jedną
> pielęgniarkę pobierająca krew noworodkom, aktualnie na urlopie. Dlatego
> poradziła nam jechać znów do tego szpitala, tym razem z już wysępionym
> skierowaniem (na tą poprzednią wizytę tamże) w ręku i okopać się tam,
> póki na to skierowanie nie oznaczą bilirubiny ponownie.

Oznaczenie bilirubiny to jest kwestia kilkunastu złotych. Nie wiem, jak
jest z pobieraniem krwi noworodkom, czy faktycznie do tego trzeba
jakichś specjalnych uprawnień. Ja bym jednak w takiej sytuacji zrobiła
to badanie nawet na własną rękę. W Diagnostyce na Weigla nie pobierają
krwi noworodkom?

Ewa



Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-01 23:28:37 - Jarek P.


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:4c2d05d0$0$17097$65785112@news.neostrada.pl...

> Oznaczenie bilirubiny to jest kwestia kilkunastu złotych. Nie wiem, jak
> jest z pobieraniem krwi noworodkom, czy faktycznie do tego trzeba jakichś
> specjalnych uprawnień.

No właśnie podobno tak

> Ja bym jednak w takiej sytuacji zrobiła to badanie nawet na własną rękę. W
> Diagnostyce na Weigla nie pobierają krwi noworodkom?

W razie, gdyby jutro w tym szpitalu, gdzie i tak musimy jechać robili opory,
mamy juz namiary na kilka miejsc, gdzie robią.

J.




Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-02 20:05:49 - Jarek P.


Niestety, rzecz się zaostrzyła. Dziś byliśmy w szpitalu ponownie, bilirubina
skoczyła do 18, 1, dodatkowo okazało się, że dzieciak zaczął tracić wagę.
Został w szpitalu, jest naświetlany, żona w domu sobie miejsca znależć nie
może (szpital z tych, które noworodki każą zostawiać same), ja zdołowany,
ech...

J.




Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-02 20:59:09 - medea

Jarek P. pisze:
>
> Niestety, rzecz się zaostrzyła. Dziś byliśmy w szpitalu ponownie,
> bilirubina skoczyła do 18, 1, dodatkowo okazało się, że dzieciak zaczął
> tracić wagę. Został w szpitalu, jest naświetlany, żona w domu sobie
> miejsca znależć nie może (szpital z tych, które noworodki każą zostawiać
> same), ja zdołowany, ech...

Dobrze w takim razie, że zaczęliście działać.
Który to taki nędzny szpital we Wrocławiu, że nie pozwala zostać mamie
przy noworodku? Pomijając już sam fakt, że wypuszcza noworodka w takim
stanie do domu...

Ewa



Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-02 21:48:33 - Jarek P.


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:4c2e36f7$0$17097$65785112@news.neostrada.pl...

> Dobrze w takim razie, że zaczęliście działać.
> Który to taki nędzny szpital we Wrocławiu, że nie pozwala zostać mamie
> przy noworodku? Pomijając już sam fakt, że wypuszcza noworodka w takim
> stanie do domu...

Nie we Wrocławiu, o wrocławiu to ja pisałem w przenośni, to był cytat z
Misia.
Chodzi o Warszawę i szpital Bielański.Generalnie nie możemy narzekać, tylko
ta bilirubina... Wspominana wcześniej środowiskowa położna powiedziała, że
zostawianie noworodków samych faktycznie tylko u nich, jednak wypuszczanie
do domu z bilirubiną rzędu 10-12 to obecnie niemal standard.

J.




Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-02 23:43:34 - Alicja W.

Dnia Fri, 2 Jul 2010 21:48:33 +0200, Jarek P. napisal(a):

> Wspominana wcześniej środowiskowa położna powiedziała, że
> zostawianie noworodków samych faktycznie tylko u nich,

Biedne dziecko, nie dosc, ze chory to i mame mu zabrali? I co on bedzie
jadl? Mozna mleko wlasne zostawic, ale nie wiadomo co i kiedy da
pielegniarka. Ja bym walczyla, zeby byc razem z dzieckiem...

--
Pozdrawiam,
Alicja
mirror-village.blogspot.com/
Pliterek brak z natury, prosze nie krzyczec.



Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-03 06:52:07 - La Luna

Pewnego wieczoru Fri, 2 Jul 2010 21:48:33 +0200 wiedźmin zdziwił się nieco,
gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.soc.dzieci zamiast rzucić mu się
do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Jarek P., a następnie wyśpiewała
przytupując wdzięcznie:

> jednak wypuszczanie
> do domu z bilirubiną rzędu 10-12 to obecnie niemal standard.

A wiesz dlaczego?
Bo chca uniknac diagnostyki, a na dokladke takie dziecko z matka
(rozdzielanie matki z noworodkiem uwazam za karygodne w takiej sytuacji)
blokuje miejsce i nie mozna zarabiac na kolejnych porodach gdzie trzy dni i
nastepny, nastepny - i to jest praktycznie czysty zysk.
Wiec sie je szybciutko wypisuje jako zdrowe - zeby tego wszystkiego
uniknac.
A jesli jest chory - to juz niech ktos inny sie martwi.

Tyle ze rodzic z dzieckiem wypisanym jako zdrowe, gdy uslyszy ze nic sie
nie dzieje, tak ma byc - nie bedzie od razu pedzil do lekarza.
I przez ten czas dziecko pozostaje same sobie.

Gdyby nie polozna ktora do Was przyszla - jeszcze dlugo pewnie byscie
obserwowali czy dziecko sie bardziej zazolca.

Absolutnie koniecznie - cytomegalie trzeba przede wszystkim wykluczyc - i
toxoplazmoze - chyba ze Twoja zona ta druga miala juz przechorowana przed
ciaza - albo sie badala regularnie w czasie ciazy.
No i watrobre sprawdzic - te zolte oczy mnie martwia.

Ale pociesze Cie - ze czasem taki problem oznacza nic powaznego w sumie -
jakas mniej grozna infekcje np albo reakcje na mleko matki - a wlasciwie
przeciwciala w nim.

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
republika.pl/kocia_stronka/
www.osiatkowania.pl
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.



Re: Żółtaczka fizjologiczna - heeelp!

2010-07-03 06:40:00 - La Luna

Pewnego wieczoru Fri, 2 Jul 2010 20:05:49 +0200 wiedźmin zdziwił się nieco,
gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.soc.dzieci zamiast rzucić mu się
do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Jarek P., a następnie wyśpiewała
przytupując wdzięcznie:

> Niestety, rzecz się zaostrzyła. Dziś byliśmy w szpitalu ponownie, bilirubina
> skoczyła do 18, 1, dodatkowo okazało się, że dzieciak zaczął tracić wagę.
> Został w szpitalu, jest naświetlany, żona w domu sobie miejsca znależć nie
> może (szpital z tych, które noworodki każą zostawiać same), ja zdołowany,
> ech...

To sa jeszcze w Warszawie szpitale gdzie matce nie pozwalaja byc z
noworodkiem??
Juz przez pare szpitali sie przewinelam i nigdzie problemow nie robili
zadnych, wrecz przeciwnie - zwykle matki z noworodkami mialy szczegolne
prawa, lozko - gdy inne mamy lezaly na podlodze, mogly byc za darmo itp.

Pilnujcie lekarzy, naciskajcie, proscie - niech robia diagnostyke - bo cos
ten stan powoduje.


--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
republika.pl/kocia_stronka/
www.osiatkowania.pl
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS