Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

Marchewka Data ostatniej zmiany: 2010-08-31 07:31:35

Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-29 22:37:03 - Marchewka

Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować swoje
różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się pojawiły.
Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice dają im
poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem Wiśniewskim
www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-29 23:34:52 - medea

W dniu 2010-08-29 22:37, Marchewka pisze:
> Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
> wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować swoje
> różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się pojawiły.
> Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice dają im
> poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem Wiśniewskim
> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html

Bardzo mi się spodobał ostatni akapit:

Czy podstawą budowania autorytetu jest umiejętność rozmawiania o uczuciach?

To jest nasz obowiązek. Szczególnie rozmawiania o uczuciach trudnych. I
to powinno działać w dwie strony. My powinniśmy umieć komunikować
dzieciom, że mamy do nich o coś pretensję, że jesteśmy źli, że się na
coś nie godzimy, i dzieci również mają mieć prawo do wyrażania takich
uczuć w stosunku do nas. Takie uczucia są w życiu nieuchronne i w żaden
sposób nie przekreślają miłości. One tylko świadczą o tym, że nasza
relacja jest prawdziwa. A dopiero w takiej relacji można czuć się
bezpiecznie. Kiedy mówię partnerowi lub dziecku, że coś mnie złości, coś
mi się nie podoba w jego zachowaniu, i potrafię także okazywać miłość,
to wtedy właśnie najbardziej dbam o swoich bliskich.

Ewa




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-30 09:34:04 - Marchewka

medea pisze:
> Kiedy mówię partnerowi lub dziecku, że coś mnie złości, coś
> mi się nie podoba w jego zachowaniu, i potrafię także okazywać miłość,
> to wtedy właśnie najbardziej dbam o swoich bliskich.

A propos komunikowania roznych rzeczy, czytam wlasnie fajna ksiazke:
Prawda zaczyna sie we dwoje M.L. Moellera. Polecam.
I.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-30 09:56:25 - medea

W dniu 2010-08-30 09:34, Marchewka pisze:
> medea pisze:
>> Kiedy mówię partnerowi lub dziecku, że coś mnie złości, coś mi się
>> nie podoba w jego zachowaniu, i potrafię także okazywać miłość, to
>> wtedy właśnie najbardziej dbam o swoich bliskich.
>
> A propos komunikowania roznych rzeczy, czytam wlasnie fajna ksiazke:
> Prawda zaczyna sie we dwoje M.L. Moellera. Polecam.

Dzięki, chętnie przeczytam.

BTW Kiedyś Maja miała jakiś problem ze swoją najlepszą przyjaciółką z
przedszkola. Konkretnie chodziło o to, że ta jej przyjaciółka strasznie
się przechwalała różnymi rzeczami, a moja córka pewnie poznawała wtedy
smak zazdrości ;). Porozmawiałam o tym z córką, po czym ona do mnie:
wiesz mamo, porozmawiajmy jeszcze o tym, bo to była taka fajna
rozmowa. I to była jedna z najmilszych rzeczy, jakie usłyszałam w ciągu
mojego matkowania. :)

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-30 10:40:16 - gazebo

Użytkownik Marchewka napisał:
> Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
> wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować swoje
> różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się pojawiły.
> Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice dają im
> poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem Wiśniewskim
> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html
>

ja moze skrece troche temat, poniewaz jeden flejm juz jest to mnie
zaciekawilo to zdanie: Kiedy damy dziecku zbyt dużo wolności w
podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w obszarze, w którym brak mu
doświadczenia, to ono po prostu tej odpowiedzialności nie udźwignie. w
kontekscie religii juz od przedszkola, i nie chodzi mi o polskie
podworko zapultane w tym wzgledzie tylko o mozliwa decyzyjnosc dziecka,
czy naprawde na tym etapie rozwoju pozwalanie dziecku na identyfikowanie
sie z czyms czego absolutnie nie jest w stanie pojac jest sluszne?
pomijam ofc wiele czynnikow srodowiskowych i rodzinnych, ale chodzi mi o
to proste, dosyc jednoznaczne zdanie, ktore zacytowalem

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 10:42:44 - gazebo

i pozwole to sobie sforwardowac na psp


Użytkownik gazebo napisał:
> Użytkownik Marchewka napisał:
>> Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
>> wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować swoje
>> różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się pojawiły.
>> Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice dają im
>> poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem Wiśniewskim
>> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html
>>
>>
>
> ja moze skrece troche temat, poniewaz jeden flejm juz jest to mnie
> zaciekawilo to zdanie: Kiedy damy dziecku zbyt dużo wolności w
> podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w obszarze, w którym brak mu
> doświadczenia, to ono po prostu tej odpowiedzialności nie udźwignie. w
> kontekscie religii juz od przedszkola, i nie chodzi mi o polskie
> podworko zapultane w tym wzgledzie tylko o mozliwa decyzyjnosc dziecka,
> czy naprawde na tym etapie rozwoju pozwalanie dziecku na identyfikowanie
> sie z czyms czego absolutnie nie jest w stanie pojac jest sluszne?
> pomijam ofc wiele czynnikow srodowiskowych i rodzinnych, ale chodzi mi o
> to proste, dosyc jednoznaczne zdanie, ktore zacytowalem
>

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 11:10:01 - Odmieniony Druch

gazebo wrote in message
news:4c7b6edf$0$21008$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik gazebo napisał:
>> Użytkownik Marchewka napisał:
>>> Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
>>> wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować swoje
>>> różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się pojawiły.
>>> Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice dają im
>>> poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem Wiśniewskim
>>> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html


Najpierw myslalem ze to cytat mnie bo dolkadnie to samo pisalem tutaj na
grupie,
bazujac na swoim doswiadczeniu, ale nie :) - to prof. Wisniewski.
gdzie im nie wolno. Dzieci wiedza o ostnieniu GRANIC
i chca sie o nich przekonac.
Przekonac o tym co sie dzieje po przekoczeniu granicy,
jaka jest reakcja rodzicow itp.

>> ja moze skrece troche temat, poniewaz jeden flejm juz jest to mnie
>> zaciekawilo to zdanie: Kiedy damy dziecku zbyt dużo wolności w
>> podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w obszarze, w którym brak mu
>> doświadczenia, to ono po prostu tej odpowiedzialności nie udźwignie. w
>> kontekscie religii juz od przedszkola, i nie chodzi mi o polskie
>> podworko zapultane w tym wzgledzie tylko o mozliwa decyzyjnosc dziecka,
>> czy naprawde na tym etapie rozwoju pozwalanie dziecku na identyfikowanie
>> sie z czyms czego absolutnie nie jest w stanie pojac jest sluszne?
>> pomijam ofc wiele czynnikow srodowiskowych i rodzinnych, ale chodzi mi o
>> to proste, dosyc jednoznaczne zdanie, ktore zacytowalem

Nie rozumiem o co pytasz.
Jesli o religie w kontekscie tego zdania Tobie chodzi, to mam wrazenie ze
cos pomieszales.
Wypowiedz prof. dotyczyla _szukania_granic_ przez dziecko i potrzebe ich
istnienia dla dziecka.
Nie mialo to nic wspolnego z religią.

Pozdr,
Druch




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 11:16:01 - gazebo

Użytkownik Odmieniony Druch napisał:
>>> ja moze skrece troche temat, poniewaz jeden flejm juz jest to mnie
>>> zaciekawilo to zdanie: Kiedy damy dziecku zbyt dużo wolności w
>>> podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w obszarze, w którym brak mu
>>> doświadczenia, to ono po prostu tej odpowiedzialności nie udźwignie. w
>>> kontekscie religii juz od przedszkola, i nie chodzi mi o polskie
>>> podworko zapultane w tym wzgledzie tylko o mozliwa decyzyjnosc dziecka,
>>> czy naprawde na tym etapie rozwoju pozwalanie dziecku na identyfikowanie
>>> sie z czyms czego absolutnie nie jest w stanie pojac jest sluszne?
>>> pomijam ofc wiele czynnikow srodowiskowych i rodzinnych, ale chodzi mi o
>>> to proste, dosyc jednoznaczne zdanie, ktore zacytowalem
>
> Nie rozumiem o co pytasz.
> Jesli o religie w kontekscie tego zdania Tobie chodzi, to mam wrazenie
> ze cos pomieszales.
> Wypowiedz prof. dotyczyla _szukania_granic_ przez dziecko i potrzebe ich
> istnienia dla dziecka.
> Nie mialo to nic wspolnego z religią.
>

zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 12:50:13 - Odmieniony Druch

gazebo wrote in message
news:4c7b76ab$0$21008$65785112@news.neostrada.pl...

> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci

Tak pomyslalem ze o to pytasz.
I dziwie sie bo opisales dwie rozne sprawy:

1. Jedna to szukane granic przez dziecko,
gdy mama mowi nie wolno wywracac wazonu,
a dziecko potrzebuje sie przekonac co bedzie jak to zrobi jednak.

2. Druga sprawa to swiatopoglad religijny dziecka ktore pyta po smierci
babci:
mamo a gdzie jest babcia? Ono chce odpowiedzi, informacji o swiecie,
bo wie ze Ty wiesz lepiej.
Wtedy uslyszy: babci nie ma i nie bedzie - a jej cialo gryza robaki.
Albo uslyszy: babci nie ma na tym swiecie ale patrzy na nas z gory z nieba
i cieszy sie widzac jak dorastasz.

I dziecko to przyjmuje - bo ono chce wiedziec. Na razie ta odpowiedz mu
wystarczy.
To nie jest testowanie granic, tylko zupelnie co innego!
potrzeba uzyskania odpowiedzi od rodzica.

Wiec dziwie sie ze łączysz wypowiedz profesora z religią.

Pozdrawiam,
Druch




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 14:24:57 - gazebo

Użytkownik Odmieniony Druch napisał:

>
>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>
> Tak pomyslalem ze o to pytasz.
> I dziwie sie bo opisales dwie rozne sprawy:
>
> 1. Jedna to szukane granic przez dziecko,
> gdy mama mowi nie wolno wywracac wazonu,
> a dziecko potrzebuje sie przekonac co bedzie jak to zrobi jednak.
>
> 2. Druga sprawa to swiatopoglad religijny dziecka ktore pyta po smierci
> babci:
> mamo a gdzie jest babcia? Ono chce odpowiedzi, informacji o swiecie,
> bo wie ze Ty wiesz lepiej.
> Wtedy uslyszy: babci nie ma i nie bedzie - a jej cialo gryza robaki.
> Albo uslyszy: babci nie ma na tym swiecie ale patrzy na nas z gory z nieba
> i cieszy sie widzac jak dorastasz.


a czemus to az tak bardzo roznicujesz kwestie fizyczne od psychicznych,
zreszta z mojego doswiadczenia wynika, ze te psychiczne sa glebsze wiec
do nich wlasnie powinnismy bardziej dorosnac niz bawic sie w wywracanie
wazonu

>
> I dziecko to przyjmuje - bo ono chce wiedziec. Na razie ta odpowiedz mu
> wystarczy.
> To nie jest testowanie granic, tylko zupelnie co innego!
> potrzeba uzyskania odpowiedzi od rodzica.

serio? jak rodzic mowi nie wywracaj wazonu to dziecko nie wywraca bo
otrzymalo odpowiedz?

>
> Wiec dziwie sie ze łączysz wypowiedz profesora z religią.
jak to npisalem na samym poczatku, ze se skrecam kapke

i odcinam psd

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 14:35:22 - medea

W dniu 2010-08-30 11:16, gazebo pisze:

> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci

Nie decyduje. Tę decyzję podejmują za nie rodzice.

Ewa





Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 14:45:36 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>
> Nie decyduje. Tę decyzję podejmują za nie rodzice.
>

kiedy moze :)

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 15:11:05 - medea

W dniu 2010-08-30 14:45, gazebo pisze:
> Użytkownik medea napisał:
>>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>>
>> Nie decyduje. Tę decyzję podejmują za nie rodzice.
>>
>
> kiedy moze :)
>

Czy to pytanie, czy stwierdzenie?

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 15:16:02 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>>>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>>>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>>>
>>> Nie decyduje. Tę decyzję podejmują za nie rodzice.
>>>
>>
>> kiedy moze :)
>>
>
> Czy to pytanie, czy stwierdzenie?
>


powtorzenie :) przeciez nie chodzilo mi o to kiedy i jak rodzice dziecku
na cos pozwola tylko o kwestie dojrzalosci psychofizycznej do
podejmowania wyborow, a te akurat uwazam za bardzo wazna

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 15:27:55 - medea

W dniu 2010-08-30 15:16, gazebo pisze:
> Użytkownik medea napisał:
>>>>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>>>>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>>>>
>>>> Nie decyduje. Tę decyzję podejmują za nie rodzice.
>>>>
>>>
>>> kiedy moze :)
>>>
>>
>> Czy to pytanie, czy stwierdzenie?
>>
>
>
> powtorzenie :) przeciez nie chodzilo mi o to kiedy i jak rodzice dziecku
> na cos pozwola tylko o kwestie dojrzalosci psychofizycznej do
> podejmowania wyborow, a te akurat uwazam za bardzo wazna
>

Hm... Zazwyczaj kontakt dziecka z religią zależy od rodziców i tutaj
raczej nie widzę innej możliwości - bo zazwyczaj dziecko uczestniczy w
życiu religijnym rodziców, jeżeli oni są religijni w jakikolwiek sposób.
Jeżeli nie są, to myślę, że podejść można do kwestii religii na tej
samej zasadzie, jak podchodzi się do zajęć dodatkowych - jeżeli dziecku
się podoba, to uczestniczy. A masz jakiś pomysł na to, kiedy dziecko
może podjąć decyzję o uczestnictwie w kółkach zainteresowań? IMHO -
jeśli się podoba i mu w ocenie rodziców nie szkodzi, to chyba może sobie
taką decyzję podjąć, mimo że nie zna wszystkich ewentualnych
konsekwencji, ani nie zdaje sobie do końca sprawy ze złożoności
niektórych kwestii, a tak jest w przypadku wielu kółek zainteresowań na
dobrą sprawę.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 15:39:57 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>>>>>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>>>>>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>>>>>
>>>>> Nie decyduje. Tę decyzję podejmują za nie rodzice.
>>>> kiedy moze :)
>>> Czy to pytanie, czy stwierdzenie?
>>
>> powtorzenie :) przeciez nie chodzilo mi o to kiedy i jak rodzice dziecku
>> na cos pozwola tylko o kwestie dojrzalosci psychofizycznej do
>> podejmowania wyborow, a te akurat uwazam za bardzo wazna
>>
>
> Hm... Zazwyczaj kontakt dziecka z religią zależy od rodziców i tutaj
> raczej nie widzę innej możliwości - bo zazwyczaj dziecko uczestniczy w
> życiu religijnym rodziców, jeżeli oni są religijni w jakikolwiek sposób.
> Jeżeli nie są, to myślę, że podejść można do kwestii religii na tej
> samej zasadzie, jak podchodzi się do zajęć dodatkowych - jeżeli dziecku
> się podoba, to uczestniczy. A masz jakiś pomysł na to, kiedy dziecko
> może podjąć decyzję o uczestnictwie w kółkach zainteresowań?


w tym zakresie, uwazam, ze przekazuje sie wiedze bez ingerencji, a, ze
zycie pokazuje co innego..., tak mam, wlasnie ocena psychofizyczna
dziecka do podjecia tego czy innego

> IMHO -
> jeśli się podoba i mu w ocenie rodziców nie szkodzi, to chyba może sobie
> taką decyzję podjąć, mimo że nie zna wszystkich ewentualnych
> konsekwencji, ani nie zdaje sobie do końca sprawy ze złożoności
> niektórych kwestii, a tak jest w przypadku wielu kółek zainteresowań na
> dobrą sprawę.
>

nieprawda :) pala z jezyka to nie to samo co mieszanie swiatopogladem

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 16:00:50 - medea

W dniu 2010-08-30 15:39, gazebo pisze:

> nieprawda :) pala z jezyka to nie to samo co mieszanie swiatopogladem

Akurat język polski jest obowiązkowy, więc analogia chybiona. ;-P
Ale, jak skądinąd wiadomo, takie np. cheerliderstwo prowadzi w prostej
linii do określonego światopoglądu. ;)

A serio:
Primo - na światopogląd składa się wiele różnych czynników, nie tylko
religia. Secundo - nigdy światopogląd nie rodzi się ot tak na
pstryknięcie, więc nie leży on w zakresie jakiegoś jednorazowego wyboru.
Dlatego wyboru co do uczęszczania na religię (bo chyba o to Ci chodzi)
dziecko może dokonywać na takiej samej zasadzie, jak podejmuje decyzję o
uczestnictwie w zajęciach dodatkowych, o ile rodzice nie widzą, że te
zajęcia mają na dziecko jakiś zły wpływ. Taka jest moja opinia.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 16:04:48 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
> A serio:
> Primo - na światopogląd składa się wiele różnych czynników, nie tylko
> religia. Secundo - nigdy światopogląd nie rodzi się ot tak na
> pstryknięcie, więc nie leży on w zakresie jakiegoś jednorazowego wyboru.
> Dlatego wyboru co do uczęszczania na religię (bo chyba o to Ci chodzi)
> dziecko może dokonywać na takiej samej zasadzie, jak podejmuje decyzję o
> uczestnictwie w zajęciach dodatkowych, o ile rodzice nie widzą, że te
> zajęcia mają na dziecko jakiś zły wpływ. Taka jest moja opinia.
>

nie, nie o to mi chodzi, rozwazam zakres ingerencji rodzicow pomiedzy
checia wyjazdu na oboz a uczestnictwem w zajeciach z religii :)

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 16:20:57 - medea

W dniu 2010-08-30 16:04, gazebo pisze:
> Użytkownik medea napisał:
>> A serio:
>> Primo - na światopogląd składa się wiele różnych czynników, nie tylko
>> religia. Secundo - nigdy światopogląd nie rodzi się ot tak na
>> pstryknięcie, więc nie leży on w zakresie jakiegoś jednorazowego wyboru.
>> Dlatego wyboru co do uczęszczania na religię (bo chyba o to Ci chodzi)
>> dziecko może dokonywać na takiej samej zasadzie, jak podejmuje decyzję o
>> uczestnictwie w zajęciach dodatkowych, o ile rodzice nie widzą, że te
>> zajęcia mają na dziecko jakiś zły wpływ. Taka jest moja opinia.
>>
>
> nie, nie o to mi chodzi, rozwazam zakres ingerencji rodzicow pomiedzy
> checia wyjazdu na oboz a uczestnictwem w zajeciach z religii :)

O ile dobrze zrozumiałam tę skomplikowaną frazę, to uważam, że zakres w
obu przypadkach jest taki sam. Jego zasięg zależy od wieku dziecka.
Zakładając oczywiście neutralność religijną rodziców. Jeżeli natomiast
rodzice są zaangażowani religijnie, to nie ma bata, żeby nie mieli
decydującego zdania na wybór dziecka w sprawie religii w podstawówce. Od
gimnazjum to już raczej dzieci się zmusić do niczego nie da, a tym
bardziej do religii. Na to zresztą duży wpływ mają wcześniejsze
doświadczenia. A jeżeli sytuacja jest odwrotna, tzn. dziecko się nagle
zainteresuje religią, to chyba też na siłę nie odciągniesz.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 16:32:13 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>>> A serio:
>>> Primo - na światopogląd składa się wiele różnych czynników, nie tylko
>>> religia. Secundo - nigdy światopogląd nie rodzi się ot tak na
>>> pstryknięcie, więc nie leży on w zakresie jakiegoś jednorazowego wyboru.
>>> Dlatego wyboru co do uczęszczania na religię (bo chyba o to Ci chodzi)
>>> dziecko może dokonywać na takiej samej zasadzie, jak podejmuje decyzję o
>>> uczestnictwie w zajęciach dodatkowych, o ile rodzice nie widzą, że te
>>> zajęcia mają na dziecko jakiś zły wpływ. Taka jest moja opinia.
>>>
>>
>> nie, nie o to mi chodzi, rozwazam zakres ingerencji rodzicow pomiedzy
>> checia wyjazdu na oboz a uczestnictwem w zajeciach z religii :)
>
> O ile dobrze zrozumiałam tę skomplikowaną frazę, to uważam, że zakres w
> obu przypadkach jest taki sam. Jego zasięg zależy od wieku dziecka.
> Zakładając oczywiście neutralność religijną rodziców. Jeżeli natomiast
> rodzice są zaangażowani religijnie, to nie ma bata, żeby nie mieli
> decydującego zdania na wybór dziecka w sprawie religii w podstawówce. Od
> gimnazjum to już raczej dzieci się zmusić do niczego nie da, a tym
> bardziej do religii. Na to zresztą duży wpływ mają wcześniejsze
> doświadczenia. A jeżeli sytuacja jest odwrotna, tzn. dziecko się nagle
> zainteresuje religią, to chyba też na siłę nie odciągniesz.
>
> Ewa

tylko, ze ja nie rozptaruje wplywu rodzicow, ja staram sie znalezc
granice, kiedy dziecko jest na tyle dojrzale aby, poza wpojeniem,
zrozumiec na czym to wszystko polega, a co do porownan, to nie, nie
zgodze sie, oboz czy wazon nie jest rownowazny z wpajaniem dziecku
przekonan, ale jesli chodzi o te sytuacje odwrotna - to tak - na tym to
wlasnie polega (powinno polegac), na pewnym etapie dziecko moze sobie
wybrac, czy chce czy nie chce - a to jesli cos sobie potem pozmienia, to
wlasnie o to chodzi

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 16:48:10 - medea

W dniu 2010-08-30 16:32, gazebo pisze:

> tylko, ze ja nie rozptaruje wplywu rodzicow, ja staram sie znalezc
> granice, kiedy dziecko jest na tyle dojrzale aby, poza wpojeniem,
> zrozumiec na czym to wszystko polega

Na ten temat to pewnie całą rozprawę można by napisać. Wielu dorosłych
nie rozumie, albo każdy rozumie na swój sposób. Podobnie z dziećmi -
zależy od tego, w jaki sposób zostanie wychowane, w jaki sposób religia
będzie mu przekazywana przez dorosłych oraz od jego osobniczych
zdolności do rozumienia. ;)
BTW Ty już wiesz na czym to wszystko polega?

> a co do porownan, to nie, nie
> zgodze sie, oboz czy wazon nie jest rownowazny z wpajaniem dziecku
> przekonan

No wiesz, możesz się nie zgodzić, ale taki obóz może być o wiele
bardziej brzemienny w skutki, niż lekcje religii w szkole. I to w sensie
dosłownym. ;)
Tak naprawdę to lekcje religii nie są w stanie jakoś diametralnie
zmienić dziecku obrazu świata w stosunku do tego, co przekazują dziecku
rodzice.

Ewa




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 07:17:23 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>> tylko, ze ja nie rozptaruje wplywu rodzicow, ja staram sie znalezc
>> granice, kiedy dziecko jest na tyle dojrzale aby, poza wpojeniem,
>> zrozumiec na czym to wszystko polega
>
> Na ten temat to pewnie całą rozprawę można by napisać. Wielu dorosłych
> nie rozumie, albo każdy rozumie na swój sposób. Podobnie z dziećmi -
> zależy od tego, w jaki sposób zostanie wychowane, w jaki sposób religia
> będzie mu przekazywana przez dorosłych oraz od jego osobniczych
> zdolności do rozumienia. ;)
> BTW Ty już wiesz na czym to wszystko polega?

zgadzam sie co do jednego, dziecko bedzie nasladowac rodzicow ale jego
zdolnosc rozumienia to wg mnie zero

>
>> a co do porownan, to nie, nie
>> zgodze sie, oboz czy wazon nie jest rownowazny z wpajaniem dziecku
>> przekonan
>
> No wiesz, możesz się nie zgodzić, ale taki obóz może być o wiele
> bardziej brzemienny w skutki, niż lekcje religii w szkole. I to w sensie
> dosłownym. ;)
> Tak naprawdę to lekcje religii nie są w stanie jakoś diametralnie
> zmienić dziecku obrazu świata w stosunku do tego, co przekazują dziecku
> rodzice.
>

zeby to tylko chodzilo o lekcje religii :) mnie po prostu zastanawia z
jaka latwoscia narzuca sie swiatopoglad nie zastanawiajac czy dziecko
jest w stanie to przyswoic (poza reakcja psa Pawlowa) zas sprawy typu
fizycznego to juz powazny problem

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 09:21:04 - medea

W dniu 2010-08-31 07:17, gazebo pisze:

> zgadzam sie co do jednego, dziecko bedzie nasladowac rodzicow ale jego
> zdolnosc rozumienia to wg mnie zero

Nisko oceniasz dzieci.

BTW jaka jest zdolność rozumienia zawiłych powiązań korupcyjnych w PZN
przez siedmiolatka, który zdecydował się trenować piłkę nożną?

> zeby to tylko chodzilo o lekcje religii :) mnie po prostu zastanawia z
> jaka latwoscia narzuca sie swiatopoglad nie zastanawiajac czy dziecko
> jest w stanie to przyswoic (poza reakcja psa Pawlowa) zas sprawy typu
> fizycznego to juz powazny problem

Światopogląd bierze swój początek przede wszystkim od rodziców/głównych
opiekunów. Choćbyś tu Rejtanem stanął, nie przekonasz mnie, że jest
inaczej. Lekcje religii w szkole na pewno tutaj wiele nie zamieszają.
Rodzice mogą podjąć się zadania ewentualnego oddzielania ziarna od plew
albo nie, jeśli im się nie będzie chciało.
Za dużą odpowiedzialność IMO chcesz przerzucić na lekcje religii. A nie
obawiasz się, co będą dziecku wciskać na historii, czy polskim? Tam to
dopiero mogą dziecko nakarmić ideologią!

Ewa




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 09:45:56 - medea

W dniu 2010-08-31 09:21, medea pisze:
> w PZN

w PZPN

E.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 09:57:14 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
> W dniu 2010-08-31 09:21, medea pisze:
>> w PZN
>
> w PZPN
>
> E.

moze jestem opozniony ale to akurat zalapalem :)

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 09:56:41 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>> zgadzam sie co do jednego, dziecko bedzie nasladowac rodzicow ale jego
>> zdolnosc rozumienia to wg mnie zero
>
> Nisko oceniasz dzieci.

musze zaprotestowac, nie oceniam tutaj dzieci tylko ich psychofizyczne
mozliwosci z grubsza pokrywajace sie z wiekiem

>
> BTW jaka jest zdolność rozumienia zawiłych powiązań korupcyjnych w PZN
> przez siedmiolatka, który zdecydował się trenować piłkę nożną?

a ono idzie kopac pilke czy startowac na szefa PZPN? :))) bo jesli to
drugie to z jakiegos powodu prawo z definicji ogranicza takowe
mozliwosci w przypadku dzieci


>
>> zeby to tylko chodzilo o lekcje religii :) mnie po prostu zastanawia z
>> jaka latwoscia narzuca sie swiatopoglad nie zastanawiajac czy dziecko
>> jest w stanie to przyswoic (poza reakcja psa Pawlowa) zas sprawy typu
>> fizycznego to juz powazny problem
>
> Światopogląd bierze swój początek przede wszystkim od rodziców/głównych
> opiekunów. Choćbyś tu Rejtanem stanął, nie przekonasz mnie, że jest
> inaczej. Lekcje religii w szkole na pewno tutaj wiele nie zamieszają.
> Rodzice mogą podjąć się zadania ewentualnego oddzielania ziarna od plew
> albo nie, jeśli im się nie będzie chciało.
> Za dużą odpowiedzialność IMO chcesz przerzucić na lekcje religii. A nie
> obawiasz się, co będą dziecku wciskać na historii, czy polskim? Tam to
> dopiero mogą dziecko nakarmić ideologią!
>

przeciez pisalem, ze nie chodzi mi o to, ze dzieci odwzorowuja postawy
swoich rodzicow, i cos tak sie uczepila lekcji religii? na samym
poczatku napisalem, ze nie chodzi mi o polskie piekielko


--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:03:11 - medea

W dniu 2010-08-31 09:56, gazebo pisze:

> a ono idzie kopac pilke czy startowac na szefa PZPN? :))) bo jesli to
> drugie to z jakiegos powodu prawo z definicji ogranicza takowe
> mozliwosci w przypadku dzieci

A jeśli jego drużyna będzie musiała jakiś mecz sprzedać? ;)

> przeciez pisalem, ze nie chodzi mi o to, ze dzieci odwzorowuja postawy
> swoich rodzicow, i cos tak sie uczepila lekcji religii? na samym
> poczatku napisalem, ze nie chodzi mi o polskie piekielko

No właśnie! To zacznijmy od tego - o co Ci właściwie chodzi?
Na czym miałby w takim razie polegać ten wybór światopoglądu w
niepolskim piekiełku? I jak pozwolić na wolny wybór, a jak
ewentualnie go zabronić? Chyba czujesz, że to problem trochę
wyabstrahowany z życia?

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:12:43 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>> a ono idzie kopac pilke czy startowac na szefa PZPN? :))) bo jesli to
>> drugie to z jakiegos powodu prawo z definicji ogranicza takowe
>> mozliwosci w przypadku dzieci
>
> A jeśli jego drużyna będzie musiała jakiś mecz sprzedać? ;)

no i od tego sa wlasnie rodzice :) samo chcenie dziecka to za malo

>
>> przeciez pisalem, ze nie chodzi mi o to, ze dzieci odwzorowuja postawy
>> swoich rodzicow, i cos tak sie uczepila lekcji religii? na samym
>> poczatku napisalem, ze nie chodzi mi o polskie piekielko
>
> No właśnie! To zacznijmy od tego - o co Ci właściwie chodzi?
> Na czym miałby w takim razie polegać ten wybór światopoglądu w
> niepolskim piekiełku? I jak pozwolić na wolny wybór, a jak
> ewentualnie go zabronić? Chyba czujesz, że to problem trochę
> wyabstrahowany z życia?
>

wlasciwie to masz racje, na chrzest nie masz wplywu, stad cokowliek
bysmy nie mowili o wolnej woli to beda tylko banialuki :)

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:17:37 - medea

W dniu 2010-08-31 10:12, gazebo pisze:

> wlasciwie to masz racje, na chrzest nie masz wplywu, stad cokowliek
> bysmy nie mowili o wolnej woli to beda tylko banialuki :)

Czyli chodzi Ci o podjęcie decyzji o ochrzczeniu się? Dlaczego jasno i
wprost się nie wyrażasz tylko ciągle tymi zakrętasami? IMO decyzja o
ochrzczeniu się to już jest efekt jakiegoś światopoglądu (własnego lub
rodziców).

Ewa




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:22:24 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>> wlasciwie to masz racje, na chrzest nie masz wplywu, stad cokowliek
>> bysmy nie mowili o wolnej woli to beda tylko banialuki :)
>
> Czyli chodzi Ci o podjęcie decyzji o ochrzczeniu się? Dlaczego jasno i
> wprost się nie wyrażasz tylko ciągle tymi zakrętasami? IMO decyzja o
> ochrzczeniu się to już jest efekt jakiegoś światopoglądu (własnego lub
> rodziców).
>

nie chodzi mi o konkretna decyzje czy to chrztu czy zapisania sie na
zajecie religii, chodzi mi o zdolnosc dziecka do podejmowania takich
decyzji i rozbieznosc, a wlasciwie latwosc, z jaka rodzice przyzwalaja
na rzeczy, ktorych dziecko nie jest w stanie pojac

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 15:10:19 - Qrczak

Dnia dzisiejszego niebożę gazebo wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Odmieniony Druch napisał:
>>>> ja moze skrece troche temat, poniewaz jeden flejm juz jest to mnie
>>>> zaciekawilo to zdanie: Kiedy damy dziecku zbyt dużo wolności w
>>>> podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w obszarze, w którym brak mu
>>>> doświadczenia, to ono po prostu tej odpowiedzialności nie udźwignie. w
>>>> kontekscie religii juz od przedszkola, i nie chodzi mi o polskie
>>>> podworko zapultane w tym wzgledzie tylko o mozliwa decyzyjnosc dziecka,
>>>> czy naprawde na tym etapie rozwoju pozwalanie dziecku na
>>>> identyfikowanie sie z czyms czego absolutnie nie jest w stanie
>>>> pojac jest sluszne? pomijam ofc wiele czynnikow srodowiskowych i
>>>> rodzinnych, ale chodzi mi o to proste, dosyc jednoznaczne zdanie,
>>>> ktore zacytowalem
>>
>> Nie rozumiem o co pytasz.
>> Jesli o religie w kontekscie tego zdania Tobie chodzi, to mam wrazenie
>> ze cos pomieszales.
>> Wypowiedz prof. dotyczyla _szukania_granic_ przez dziecko i potrzebe ich
>> istnienia dla dziecka.
>> Nie mialo to nic wspolnego z religią.
>>
>
> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci


14-15 latek może.

Qra




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 15:22:13 - gazebo

Użytkownik Qrczak napisał:
>>>>> ja moze skrece troche temat, poniewaz jeden flejm juz jest to mnie
>>>>> zaciekawilo to zdanie: Kiedy damy dziecku zbyt dużo wolności w
>>>>> podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w obszarze, w którym brak mu
>>>>> doświadczenia, to ono po prostu tej odpowiedzialności nie
>>>>> udźwignie. w
>>>>> kontekscie religii juz od przedszkola, i nie chodzi mi o polskie
>>>>> podworko zapultane w tym wzgledzie tylko o mozliwa decyzyjnosc
>>>>> dziecka,
>>>>> czy naprawde na tym etapie rozwoju pozwalanie dziecku na
>>>>> identyfikowanie sie z czyms czego absolutnie nie jest w stanie
>>>>> pojac jest sluszne? pomijam ofc wiele czynnikow srodowiskowych i
>>>>> rodzinnych, ale chodzi mi o to proste, dosyc jednoznaczne zdanie,
>>>>> ktore zacytowalem
>>>
>>> Nie rozumiem o co pytasz.
>>> Jesli o religie w kontekscie tego zdania Tobie chodzi, to mam wrazenie
>>> ze cos pomieszales.
>>> Wypowiedz prof. dotyczyla _szukania_granic_ przez dziecko i potrzebe ich
>>> istnienia dla dziecka.
>>> Nie mialo to nic wspolnego z religią.
>>>
>>
>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>
>
> 14-15 latek może.
>

tylko, ze pietnastolatek jest juz na granicy gimnazjum/inna szkola

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 15:35:05 - Qrczak

Dnia dzisiejszego niebożę gazebo wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Qrczak napisał:
>>>>>> ja moze skrece troche temat, poniewaz jeden flejm juz jest to mnie
>>>>>> zaciekawilo to zdanie: Kiedy damy dziecku zbyt dużo wolności w
>>>>>> podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w obszarze, w którym brak mu
>>>>>> doświadczenia, to ono po prostu tej odpowiedzialności nie
>>>>>> udźwignie. w
>>>>>> kontekscie religii juz od przedszkola, i nie chodzi mi o polskie
>>>>>> podworko zapultane w tym wzgledzie tylko o mozliwa decyzyjnosc
>>>>>> dziecka,
>>>>>> czy naprawde na tym etapie rozwoju pozwalanie dziecku na
>>>>>> identyfikowanie sie z czyms czego absolutnie nie jest w stanie
>>>>>> pojac jest sluszne? pomijam ofc wiele czynnikow srodowiskowych i
>>>>>> rodzinnych, ale chodzi mi o to proste, dosyc jednoznaczne zdanie,
>>>>>> ktore zacytowalem
>>>>
>>>> Nie rozumiem o co pytasz.
>>>> Jesli o religie w kontekscie tego zdania Tobie chodzi, to mam wrazenie
>>>> ze cos pomieszales.
>>>> Wypowiedz prof. dotyczyla _szukania_granic_ przez dziecko i
>>>> potrzebe ich istnienia dla dziecka.
>>>> Nie mialo to nic wspolnego z religią.
>>>>
>>>
>>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>>
>>
>> 14-15 latek może.
>
> tylko, ze pietnastolatek jest juz na granicy gimnazjum/inna szkola

A to ma jakiś wpływ na jego zdolność decydowania?

Qra




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 15:43:43 - gazebo

Użytkownik Qrczak napisał:
>>>>>>> ja moze skrece troche temat, poniewaz jeden flejm juz jest to mnie
>>>>>>> zaciekawilo to zdanie: Kiedy damy dziecku zbyt dużo wolności w
>>>>>>> podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w obszarze, w którym brak mu
>>>>>>> doświadczenia, to ono po prostu tej odpowiedzialności nie
>>>>>>> udźwignie. w
>>>>>>> kontekscie religii juz od przedszkola, i nie chodzi mi o polskie
>>>>>>> podworko zapultane w tym wzgledzie tylko o mozliwa decyzyjnosc
>>>>>>> dziecka,
>>>>>>> czy naprawde na tym etapie rozwoju pozwalanie dziecku na
>>>>>>> identyfikowanie sie z czyms czego absolutnie nie jest w stanie
>>>>>>> pojac jest sluszne? pomijam ofc wiele czynnikow srodowiskowych i
>>>>>>> rodzinnych, ale chodzi mi o to proste, dosyc jednoznaczne zdanie,
>>>>>>> ktore zacytowalem
>>>>>
>>>>> Nie rozumiem o co pytasz.
>>>>> Jesli o religie w kontekscie tego zdania Tobie chodzi, to mam wrazenie
>>>>> ze cos pomieszales.
>>>>> Wypowiedz prof. dotyczyla _szukania_granic_ przez dziecko i
>>>>> potrzebe ich istnienia dla dziecka.
>>>>> Nie mialo to nic wspolnego z religią.
>>>>>
>>>>
>>>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>>>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>>>
>>>
>>> 14-15 latek może.
>>
>> tylko, ze pietnastolatek jest juz na granicy gimnazjum/inna szkola
>
> A to ma jakiś wpływ na jego zdolność decydowania?
>


osiagnal wlanie moment, w ktorym zaczyna o sobie decydowac nie zdajac
sobie z tego sprawy

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 15:38:43 - medea

W dniu 2010-08-30 15:10, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę gazebo wylazło do ludzi i marudzi:

>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>
>
> 14-15 latek może.

Światopogląd to nie jest kwestia jednorazowej decyzji, ale jest
wynikiem jakiegoś dłuższego procesu. Chyba nie ma takiej cezury między
już może a jeszcze nie może. Zresztą religijność jest akurat w dużym
stopniu dziedziczona po rodzicach, chyba nie da się tego ukryć.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 18:44:18 - Qrczak

Dnia 2010-08-30 15:38, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2010-08-30 15:10, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę gazebo wylazło do ludzi i marudzi:
>
>>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>>
>>
>> 14-15 latek może.
>
> Światopogląd to nie jest kwestia jednorazowej decyzji, ale jest
> wynikiem jakiegoś dłuższego procesu. Chyba nie ma takiej cezury między
> już może a jeszcze nie może. Zresztą religijność jest akurat w dużym
> stopniu dziedziczona po rodzicach, chyba nie da się tego ukryć.

No ale może ten 14-15 latek w końcu czy nie może?

Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 21:29:07 - medea

W dniu 2010-08-30 18:44, Qrczak pisze:
> Dnia 2010-08-30 15:38, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2010-08-30 15:10, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę gazebo wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>>>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>>>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>>>
>>>
>>> 14-15 latek może.
>>
>> Światopogląd to nie jest kwestia jednorazowej decyzji, ale jest
>> wynikiem jakiegoś dłuższego procesu. Chyba nie ma takiej cezury między
>> już może a jeszcze nie może. Zresztą religijność jest akurat w dużym
>> stopniu dziedziczona po rodzicach, chyba nie da się tego ukryć.
>
> No ale może ten 14-15 latek w końcu czy nie może?

Jak dla mnie to nawet 7 latek może.

BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 22:20:07 - Qrczak

Dnia 2010-08-30 21:29, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2010-08-30 18:44, Qrczak pisze:
>> Dnia 2010-08-30 15:38, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2010-08-30 15:10, Qrczak pisze:
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę gazebo wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>>>> zapytalem kiedy dziecko moze zdecydowac o swoim religijnym
>>>>> swiatopogladzie, w ramach granic jego odpowiedzialnosci
>>>>
>>>>
>>>> 14-15 latek może.
>>>
>>> Światopogląd to nie jest kwestia jednorazowej decyzji, ale jest
>>> wynikiem jakiegoś dłuższego procesu. Chyba nie ma takiej cezury między
>>> już może a jeszcze nie może. Zresztą religijność jest akurat w dużym
>>> stopniu dziedziczona po rodzicach, chyba nie da się tego ukryć.
>>
>> No ale może ten 14-15 latek w końcu czy nie może?
>
> Jak dla mnie to nawet 7 latek może.
>
> BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
> jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.

BTW nie jesteś osamotniona w tym 15-letnim decydowaniu.

Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 07:19:44 - gazebo

Użytkownik medea napisał:

>
> Jak dla mnie to nawet 7 latek może.
>
> BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
> jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.
>

no wlasnie, gdybys jako siedmiolatek zdecydowala sie na przeloty lotnia
zakladam, ze otrzymalabys zakaz, a, ze chcialas isc 'tylko' na religie
to nie ma zadnego problemu :)

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 07:24:18 - gazebo

Użytkownik gazebo napisał:
> Użytkownik medea napisał:
>
>>
>> Jak dla mnie to nawet 7 latek może.
>>
>> BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
>> jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.
>>
>
> no wlasnie, gdybys jako siedmiolatek zdecydowala sie na przeloty lotnia
> zakladam, ze otrzymalabys zakaz, a, ze chcialas isc 'tylko' na religie
> to nie ma zadnego problemu :)
>
chociaz moze zbyt skrajny przyklad, ale taki oboz, o ktorym wspomnialas,
zanim wyslesz pocieche posprawdzasz warunki, opiekunow itp., itd., w
przypadku religii: chcialas? - poszlas :)

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 08:32:55 - Qrczak

Dnia dzisiejszego niebożę gazebo wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik gazebo napisał:
>> Użytkownik medea napisał:
>>> Jak dla mnie to nawet 7 latek może.
>>>
>>> BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
>>> jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.
>>>
>>
>> no wlasnie, gdybys jako siedmiolatek zdecydowala sie na przeloty lotnia
>> zakladam, ze otrzymalabys zakaz, a, ze chcialas isc 'tylko' na religie
>> to nie ma zadnego problemu :)
>>
> chociaz moze zbyt skrajny przyklad, ale taki oboz, o ktorym wspomnialas,
> zanim wyslesz pocieche posprawdzasz warunki, opiekunow itp., itd., w
> przypadku religii: chcialas? - poszlas :)

A jakie warunki w zakresie religii masz na myśli?

Qra




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:01:16 - gazebo

Użytkownik Qrczak napisał:
>>>> Jak dla mnie to nawet 7 latek może.
>>>>
>>>> BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
>>>> jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.
>>>>
>>>
>>> no wlasnie, gdybys jako siedmiolatek zdecydowala sie na przeloty lotnia
>>> zakladam, ze otrzymalabys zakaz, a, ze chcialas isc 'tylko' na religie
>>> to nie ma zadnego problemu :)
>>>
>> chociaz moze zbyt skrajny przyklad, ale taki oboz, o ktorym
>> wspomnialas, zanim wyslesz pocieche posprawdzasz warunki, opiekunow
>> itp., itd., w przypadku religii: chcialas? - poszlas :)
>
> A jakie warunki w zakresie religii masz na myśli?
>

wlasnie w tym rzecz, ze zadnych, powtorze sie, nie chodzi mi religie
jako taka tylko o to co dziecko w tym wieku jest w stanie przetworzyc, a
nie jest w stanie

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:09:13 - medea

W dniu 2010-08-31 10:01, gazebo pisze:

> wlasnie w tym rzecz, ze zadnych, powtorze sie, nie chodzi mi religie
> jako taka tylko o to co dziecko w tym wieku jest w stanie przetworzyc, a
> nie jest w stanie

Ile jest w stanie, tyle przetworzy, bez względu na to, co Ty sobie
zaplanujesz.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:14:12 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>> wlasnie w tym rzecz, ze zadnych, powtorze sie, nie chodzi mi religie
>> jako taka tylko o to co dziecko w tym wieku jest w stanie przetworzyc, a
>> nie jest w stanie
>
> Ile jest w stanie, tyle przetworzy, bez względu na to, co Ty sobie
> zaplanujesz.
>

ale myslalem, ze rodzic jest w stanie kontrolowac to na analogicznej
zasadzie - zeby sobie lapy w palnik nie wsadzilo :)

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 09:13:46 - medea

W dniu 2010-08-31 07:24, gazebo pisze:
> Użytkownik gazebo napisał:
>> Użytkownik medea napisał:
>>
>>>
>>> Jak dla mnie to nawet 7 latek może.
>>>
>>> BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
>>> jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.
>>>
>>
>> no wlasnie, gdybys jako siedmiolatek zdecydowala sie na przeloty lotnia
>> zakladam, ze otrzymalabys zakaz, a, ze chcialas isc 'tylko' na religie
>> to nie ma zadnego problemu :)
>>
> chociaz moze zbyt skrajny przyklad, ale taki oboz, o ktorym wspomnialas,
> zanim wyslesz pocieche posprawdzasz warunki, opiekunow itp., itd., w
> przypadku religii: chcialas? - poszlas :)
>


Dokładnie! Jakie zagrożenie, taka kontrola. IMO demonizujesz.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:04:10 - gazebo

Użytkownik medea napisał:

>>>> Jak dla mnie to nawet 7 latek może.
>>>>
>>>> BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
>>>> jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.
>>>>
>>>
>>> no wlasnie, gdybys jako siedmiolatek zdecydowala sie na przeloty lotnia
>>> zakladam, ze otrzymalabys zakaz, a, ze chcialas isc 'tylko' na religie
>>> to nie ma zadnego problemu :)
>>>
>> chociaz moze zbyt skrajny przyklad, ale taki oboz, o ktorym wspomnialas,
>> zanim wyslesz pocieche posprawdzasz warunki, opiekunow itp., itd., w
>> przypadku religii: chcialas? - poszlas :)
>>
>
>
> Dokładnie! Jakie zagrożenie, taka kontrola. IMO demonizujesz.
>

e tam, a zapytam inaczej, nie sadzisz, ze dziecko powinno chciec zapisac
sie na religie w wieku ~15 lat?

BTW nie sadzisz, ze mialabys inne zdanie w temacie gdybys dokonala
_swiadomego_ wyboru zamiast tego w wieku 7 lat? i nie wnikam w przyczyny
dlaczego tak sie stalo

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:10:13 - medea

W dniu 2010-08-31 10:04, gazebo pisze:

> e tam, a zapytam inaczej, nie sadzisz, ze dziecko powinno chciec zapisac
> sie na religie w wieku ~15 lat?

Dlaczego - powinno?

> BTW nie sadzisz, ze mialabys inne zdanie w temacie gdybys dokonala
> _swiadomego_ wyboru zamiast tego w wieku 7 lat? i nie wnikam w przyczyny
> dlaczego tak sie stalo

Może miałabym inne, może nie. Trudno powiedzieć.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:19:29 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>> e tam, a zapytam inaczej, nie sadzisz, ze dziecko powinno chciec zapisac
>> sie na religie w wieku ~15 lat?
>
> Dlaczego - powinno?

bo jest, wg mnie ofc, na etapie, w ktorym moze podjac 'stosunkowo'
swiadoma decyzje, nie mialem na mysli, ze 'musi' sie zapisac

>
>> BTW nie sadzisz, ze mialabys inne zdanie w temacie gdybys dokonala
>> _swiadomego_ wyboru zamiast tego w wieku 7 lat? i nie wnikam w przyczyny
>> dlaczego tak sie stalo
>
> Może miałabym inne, może nie. Trudno powiedzieć.
>

a ja jestem ciekaw ilu ludzi, podobnie jak ty, odpuscilo sobie religie
osiagnawszy pewien wiek, a ilu postapilo odwrotnie?

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:24:24 - medea

W dniu 2010-08-31 10:19, gazebo pisze:

> a ja jestem ciekaw ilu ludzi, podobnie jak ty, odpuscilo sobie religie
> osiagnawszy pewien wiek, a ilu postapilo odwrotnie?

No, XL chociażby się chwali, że podjęła decyzję o przystąpieniu do
Kościoła w wieku 15 lat bodajże. No i masz. ;)

Ewa




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:29:57 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>> a ja jestem ciekaw ilu ludzi, podobnie jak ty, odpuscilo sobie religie
>> osiagnawszy pewien wiek, a ilu postapilo odwrotnie?
>
> No, XL chociażby się chwali, że podjęła decyzję o przystąpieniu do
> Kościoła w wieku 15 lat bodajże. No i masz. ;)
>
> Ewa
>

no teraz mnie zastrzelilas :) spotykalem ludzi, ktorzy zmieniali
wyznania, ale ludzi, ktorzy przy braku wyznania doznali, bez urazy,
objawienia, to jak... sam nie wiem, zatkalo mnie :)

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:32:40 - medea

W dniu 2010-08-31 10:29, gazebo pisze:

> no teraz mnie zastrzelilas :) spotykalem ludzi, ktorzy zmieniali
> wyznania, ale ludzi, ktorzy przy braku wyznania doznali, bez urazy,
> objawienia, to jak... sam nie wiem, zatkalo mnie :)

Objawieniu zazwyczaj ktoś (bardzo namacalny) pomaga. ;)

Ewa





Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:48:45 - gazebo

Użytkownik medea napisał:
>> no teraz mnie zastrzelilas :) spotykalem ludzi, ktorzy zmieniali
>> wyznania, ale ludzi, ktorzy przy braku wyznania doznali, bez urazy,
>> objawienia, to jak... sam nie wiem, zatkalo mnie :)
>
> Objawieniu zazwyczaj ktoś (bardzo namacalny) pomaga. ;)
>
> Ewa
>

dobra, juz moge postawic druga kreske :)

--
bla




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:36:52 - E.

gazebo pisze:
> Użytkownik medea napisał:
>>> a ja jestem ciekaw ilu ludzi, podobnie jak ty, odpuscilo sobie religie
>>> osiagnawszy pewien wiek, a ilu postapilo odwrotnie?
>>
>> No, XL chociażby się chwali, że podjęła decyzję o przystąpieniu do
>> Kościoła w wieku 15 lat bodajże. No i masz. ;)
>>
>> Ewa
>>
>
> no teraz mnie zastrzelilas :) spotykalem ludzi, ktorzy zmieniali
> wyznania, ale ludzi, ktorzy przy braku wyznania doznali, bez urazy,
> objawienia, to jak... sam nie wiem, zatkalo mnie :)
>
Neofici są najgorsi :)

E.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:44:12 - gazebo

Użytkownik E. napisał:
>>>> a ja jestem ciekaw ilu ludzi, podobnie jak ty, odpuscilo sobie religie
>>>> osiagnawszy pewien wiek, a ilu postapilo odwrotnie?
>>>
>>> No, XL chociażby się chwali, że podjęła decyzję o przystąpieniu do
>>> Kościoła w wieku 15 lat bodajże. No i masz. ;)
>>>
>>> Ewa
>>>
>>
>> no teraz mnie zastrzelilas :) spotykalem ludzi, ktorzy zmieniali
>> wyznania, ale ludzi, ktorzy przy braku wyznania doznali, bez urazy,
>> objawienia, to jak... sam nie wiem, zatkalo mnie :)
>>
> Neofici są najgorsi :)
>
> E.

nie jestem pewien czy zmiana wiary lapie sie w to nazewnictwo, ale
ludzie po takowej zmianie dostaja po prostu pierdolca, sorry, ale nie da
sie tego inaczej okreslic

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:00:58 - E.

medea pisze:

> BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
> jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.

Dopóki sie oficjalnie z Kościoła nie wypiszesz, liczą Cię statystycznie
jako uczęszczającą. Potem XL pisze, że 80% to katolicy (nie dodając, że
połowa z tego w dorosłym życiu w kościele nigdy nie była).

E.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:06:34 - gazebo

Użytkownik E. napisał:
>
>> BTW Ja jako sześciolatek podjęłam decyzję o uczęszczaniu na religię, a
>> jako 15-latek - o nieuczęszczaniu.
>
> Dopóki sie oficjalnie z Kościoła nie wypiszesz, liczą Cię statystycznie
> jako uczęszczającą. Potem XL pisze, że 80% to katolicy (nie dodając, że
> połowa z tego w dorosłym życiu w kościele nigdy nie była).
>
> E.


tak na marginesie to poznalem tylko jeden skuteczny sposob, zwiazany z
podatkiem, wyjazd do Niemczech i zrezygnowanie, pisemne, z odprowadzania
czesci wynagrodzenia na rzecz Kosciola

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:19:22 - medea

W dniu 2010-08-31 10:00, E. pisze:

> Dopóki sie oficjalnie z Kościoła nie wypiszesz, liczą Cię statystycznie
> jako uczęszczającą.Potem XL pisze, że 80% to katolicy (nie dodając, że
> połowa z tego w dorosłym życiu w kościele nigdy nie była).
>
> E.

Rozwiązanie niemieckie faktycznie wydaje się najsensowniejsze IMO.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:38:16 - E.

medea pisze:
> W dniu 2010-08-31 10:00, E. pisze:
>
>> Dopóki sie oficjalnie z Kościoła nie wypiszesz, liczą Cię statystycznie
>> jako uczęszczającą.Potem XL pisze, że 80% to katolicy (nie dodając, że
>> połowa z tego w dorosłym życiu w kościele nigdy nie była).
>>
>> E.
>
> Rozwiązanie niemieckie faktycznie wydaje się najsensowniejsze IMO.
>

Szczególnie, że obecnie niejako płacimy podwójnie - wszak księża
katecheci są wynagradzani z puli nauczycieli, która też napełniana jest
z naszych podatków.

E.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-31 10:53:59 - medea

W dniu 2010-08-31 10:38, E. pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2010-08-31 10:00, E. pisze:
>>
>>> Dopóki sie oficjalnie z Kościoła nie wypiszesz, liczą Cię statystycznie
>>> jako uczęszczającą.Potem XL pisze, że 80% to katolicy (nie dodając, że
>>> połowa z tego w dorosłym życiu w kościele nigdy nie była).
>>>
>>> E.
>>
>> Rozwiązanie niemieckie faktycznie wydaje się najsensowniejsze IMO.
>>
>
> Szczególnie, że obecnie niejako płacimy podwójnie - wszak księża
> katecheci są wynagradzani z puli nauczycieli, która też napełniana jest
> z naszych podatków.

Dokładnie. Nie wiem, jak wygląda też sprawa tzw. ślubów konkordatowych -
czy czasami parafie też nie dostają jakiejś kasy na ten poczet.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 12:52:53 - Odmieniony Druch

Sender wrote in message
news:i5ft5c$uqp$1@speranza.aioe.org...

> No i to są właśnie dzisiejsi rodzice.

Senderze, Ty znowy krytycznie,
ale to prawda ze dzisiejsi ludzie
nie odpowiedzieli sobie na podstawowe pytania
dotyczace ich wlasnego zycia.
Nawet ich nie zadali.

Natmiast maja glowy pelne frazesow telewizyjnych.
A wszelkie dociekanie poza te frazesy (gdy
okazuje sie ze to tylko frazesy)
wprawia wspolczesnych ludzi w nerwowosc.

Druch




Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]

2010-08-30 14:29:22 - gazebo

Użytkownik Odmieniony Druch napisał:
> Sender wrote in message
> news:i5ft5c$uqp$1@speranza.aioe.org...
>
>> No i to są właśnie dzisiejsi rodzice.
>
> Senderze, Ty znowy krytycznie,
> ale to prawda ze dzisiejsi ludzie
> nie odpowiedzieli sobie na podstawowe pytania
> dotyczace ich wlasnego zycia.
> Nawet ich nie zadali.
>
> Natmiast maja glowy pelne frazesow telewizyjnych.
> A wszelkie dociekanie poza te frazesy (gdy
> okazuje sie ze to tylko frazesy)
> wprawia wspolczesnych ludzi w nerwowosc.
>

skad ta moda traktowania doroslych ludzi jak totalnych idiotow? z
wlasnej pozycji ofc

--
bla



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-30 10:52:27 - Marchewka

gazebo pisze:
> ja moze skrece troche temat, poniewaz jeden flejm juz jest to mnie
> zaciekawilo to zdanie: Kiedy damy dziecku zbyt dużo wolności w
> podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w obszarze, w którym brak mu
> doświadczenia, to ono po prostu tej odpowiedzialności nie udźwignie. w
> kontekscie religii juz od przedszkola, i nie chodzi mi o polskie
> podworko zapultane w tym wzgledzie tylko o mozliwa decyzyjnosc dziecka,
> czy naprawde na tym etapie rozwoju pozwalanie dziecku na identyfikowanie
> sie z czyms czego absolutnie nie jest w stanie pojac jest sluszne?
> pomijam ofc wiele czynnikow srodowiskowych i rodzinnych, ale chodzi mi o
> to proste, dosyc jednoznaczne zdanie, ktore zacytowalem

Moim zdaniem nie jest sluszne. Ale ja w ogole nie lubie religii.
Lepiej nie forwarduj, bo sie zacznie...
I.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-30 12:18:18 - Rafał Maszkowski

On Sun, 29 Aug 2010 22:37:03 +0200 Marchewka wrote:
> Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
> wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować swoje
> różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się pojawiły.
> Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice dają im
> poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem Wiśniewskim
> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html

Dobry tekst, ale akurat ten cytat budzi mój sprzeciw. Nie znam z życia
przypadków kultu wolności dziecka, a hasło bezstresowe wychowanie
kojarzy mi się tylko ze straszakiem używanym w Radiu Maryja. Jeżeli
dziecko włazi na głowę to jest to raczej objaw słabości rodzica, a nie
programowego pozwalania na wszystko. Na szczęście większość dzieci ma
dwoje rodziców, więc jak jeden jest słaby, to jest szansa, że mocniejsza
będzie druga. Ale nawet taki niedorozwinięty rodzic, jeżeli wystarczy mu
wytrwałości, przy dziecku łatwo może nauczyć się asertywności.

R.
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-30 20:06:53 - Marchewka

Rafał Maszkowski pisze:
> On Sun, 29 Aug 2010 22:37:03 +0200 Marchewka wrote:
>> Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
>> wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować swoje
>> różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się pojawiły.
>> Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice dają im
>> poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem Wiśniewskim
>> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html
>
> Dobry tekst, ale akurat ten cytat budzi mój sprzeciw.

Moj tez. Bo tez nie lubie okreslenia bezstresowe wychowanie. Chocby z
tego wzgledu, ze stres wywoluja takze wydarzenia radosne.
I.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-30 21:30:50 - medea

W dniu 2010-08-30 20:06, Marchewka pisze:
> Rafał Maszkowski pisze:
>> On Sun, 29 Aug 2010 22:37:03 +0200 Marchewka
>> wrote:
>>> Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
>>> wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować
>>> swoje różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się
>>> pojawiły. Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice
>>> dają im poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem
>>> Wiśniewskim
>>> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html
>>>
>>
>> Dobry tekst, ale akurat ten cytat budzi mój sprzeciw.
>
> Moj tez. Bo tez nie lubie okreslenia bezstresowe wychowanie. Chocby z
> tego wzgledu, ze stres wywoluja takze wydarzenia radosne.

Może dlatego jest w cytacie tzw. Chodzi o pewien stereotyp IMO.

Ewa



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-31 00:34:15 - Marchewka

medea pisze:
> W dniu 2010-08-30 20:06, Marchewka pisze:
>> Rafał Maszkowski pisze:
>>> On Sun, 29 Aug 2010 22:37:03 +0200 Marchewka
>>> wrote:
>>>> Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
>>>> wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować
>>>> swoje różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się
>>>> pojawiły. Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice
>>>> dają im poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem
>>>> Wiśniewskim
>>>> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html
>>>>
>>>>
>>>
>>> Dobry tekst, ale akurat ten cytat budzi mój sprzeciw.
>>
>> Moj tez. Bo tez nie lubie okreslenia bezstresowe wychowanie. Chocby z
>> tego wzgledu, ze stres wywoluja takze wydarzenia radosne.
>
> Może dlatego jest w cytacie tzw. Chodzi o pewien stereotyp IMO.

Mozliwe. Jednak uwazam, ze uzywanie tego okreslenia jest szkodliwe. Bo
b. wielu ludzi uwaza je jednak za sensowne.
I.



Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie

2010-08-31 07:31:35 - gazebo

Użytkownik Marchewka napisał:
>>>>> Jeśli dzieciom pozwala się na wszystko w imię tzw. niekrępowania
>>>>> wolności czy bezstresowego wychowania, to one zaczynają eskalować
>>>>> swoje różne ekstremalne zachowania po to, by te granice wreszcie się
>>>>> pojawiły. Testują rodziców, żeby wzbudzić jakąś reakcję, bo granice
>>>>> dają im poczucie bezpieczeństwa - rozmowa z psychologiem Andrzejem
>>>>> Wiśniewskim
>>>>> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,8272726,Zabron_mi_wreszcie_.html
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>> Dobry tekst, ale akurat ten cytat budzi mój sprzeciw.
>>>
>>> Moj tez. Bo tez nie lubie okreslenia bezstresowe wychowanie. Chocby z
>>> tego wzgledu, ze stres wywoluja takze wydarzenia radosne.
>>
>> Może dlatego jest w cytacie tzw. Chodzi o pewien stereotyp IMO.
>
> Mozliwe. Jednak uwazam, ze uzywanie tego okreslenia jest szkodliwe. Bo
> b. wielu ludzi uwaza je jednak za sensowne.
> I.

co wiecej, nie tylko jako sensowne ale i ten sposob wychowania uwazaja
za powszechny, a prawie kazde zachowanie dziecka wykraczajace poza
przyjete ramy traktuja jako bestresowe wychowanie wlasnie

--
bla



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS