Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-18 23:42:16 - Paulinka
Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
doświadczenia mile widziane.
Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
obdarowała młodego komórką.
Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 00:04:26 - Ikselka
> Witam,
>
> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
> doświadczenia mile widziane.
> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
> obdarowała młodego komórką.
> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
Takie prezenty wg mnie powinna z Tobą uzgadniać.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 00:07:02 - Paulinka
> Dnia Mon, 18 Oct 2010 23:42:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Witam,
>>
>> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
>> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
>> doświadczenia mile widziane.
>> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
>> obdarowała młodego komórką.
>> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
>> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
>
> Takie prezenty wg mnie powinna z Tobą uzgadniać.
Wiem. Nie uzgodniła, nie zakładam w żaden sposób jej złej woli. Lubi z
młodym rozmawiać przez telefon.
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 00:28:04 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 18 Oct 2010 23:42:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Witam,
>>>
>>> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
>>> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
>>> doświadczenia mile widziane.
>>> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
>>> obdarowała młodego komórką.
>>> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
>>> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
>>
>> Takie prezenty wg mnie powinna z Tobą uzgadniać.
>
> Wiem. Nie uzgodniła, nie zakładam w żaden sposób jej złej woli. Lubi z
> młodym rozmawiać przez telefon.
Skoro podczas przebywania młodego w szkole/przedszkolu i tak babcia nie
moze sobie z nim porozmawiać, a lubi, ograniczyłabym (na razie) czas i
miejsce dostępności telefonu do godzin i terytorium domowego. No, ale to
ja. Dla bezpieczeństwa dziecka choćby.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 00:35:09 - Paulinka
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 00:07:02 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 18 Oct 2010 23:42:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Witam,
>>>>
>>>> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
>>>> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
>>>> doświadczenia mile widziane.
>>>> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
>>>> obdarowała młodego komórką.
>>>> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
>>>> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
>>> Takie prezenty wg mnie powinna z Tobą uzgadniać.
>> Wiem. Nie uzgodniła, nie zakładam w żaden sposób jej złej woli. Lubi z
>> młodym rozmawiać przez telefon.
>
> Skoro podczas przebywania młodego w szkole/przedszkolu i tak babcia nie
> moze sobie z nim porozmawiać, a lubi, ograniczyłabym (na razie) czas i
> miejsce dostępności telefonu do godzin i terytorium domowego. No, ale to
> ja. Dla bezpieczeństwa dziecka choćby.
Takoż i ja, ale młody chciałby swój nowy nabytek mieć przy sobie.
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 00:54:14 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 00:07:02 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 18 Oct 2010 23:42:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Witam,
>>>>>
>>>>> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
>>>>> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
>>>>> doświadczenia mile widziane.
>>>>> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
>>>>> obdarowała młodego komórką.
>>>>> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
>>>>> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
>>>> Takie prezenty wg mnie powinna z Tobą uzgadniać.
>>> Wiem. Nie uzgodniła, nie zakładam w żaden sposób jej złej woli. Lubi z
>>> młodym rozmawiać przez telefon.
>>
>> Skoro podczas przebywania młodego w szkole/przedszkolu i tak babcia nie
>> moze sobie z nim porozmawiać, a lubi, ograniczyłabym (na razie) czas i
>> miejsce dostępności telefonu do godzin i terytorium domowego. No, ale to
>> ja. Dla bezpieczeństwa dziecka choćby.
>
> Takoż i ja, ale młody chciałby swój nowy nabytek mieć przy sobie.
No to po prostu powiedz mu, że może używać telefonu wszędzie, a
niezabieranie go do szkoły przedstaw jako JEDYNY wyjątek :-)
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 01:02:04 - Paulinka
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 00:35:09 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 00:07:02 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 18 Oct 2010 23:42:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Witam,
>>>>>>
>>>>>> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
>>>>>> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
>>>>>> doświadczenia mile widziane.
>>>>>> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
>>>>>> obdarowała młodego komórką.
>>>>>> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
>>>>>> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
>>>>> Takie prezenty wg mnie powinna z Tobą uzgadniać.
>>>> Wiem. Nie uzgodniła, nie zakładam w żaden sposób jej złej woli. Lubi z
>>>> młodym rozmawiać przez telefon.
>>> Skoro podczas przebywania młodego w szkole/przedszkolu i tak babcia nie
>>> moze sobie z nim porozmawiać, a lubi, ograniczyłabym (na razie) czas i
>>> miejsce dostępności telefonu do godzin i terytorium domowego. No, ale to
>>> ja. Dla bezpieczeństwa dziecka choćby.
>> Takoż i ja, ale młody chciałby swój nowy nabytek mieć przy sobie.
>
> No to po prostu powiedz mu, że może używać telefonu wszędzie, a
> niezabieranie go do szkoły przedstaw jako JEDYNY wyjątek :-)
Jaka zgrabna manipulacja :) Pomyślę.
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 01:25:42 - Ikselka
>> No to po prostu powiedz mu, że może używać telefonu wszędzie, a
>> niezabieranie go do szkoły przedstaw jako JEDYNY wyjątek :-)
>
> Jaka zgrabna manipulacja :) Pomyślę.
Manipulacja??? - raczej sztuka pozytywnej (bo partnerskiej) negocjacji, to
właśnie dzięki niej wychowałam na ludzi dwoje dzieci bez naruszania ich
poczucia godności, autonomii itp oraz bez żadnych innych większych
perturbacji 3-)
PS. Dokładnie mówiąc to załatwiłabym to tak: rodzice godzą się na jeden
telefon, a dziecko na jeden wyjątek ;-PPP
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 14:47:38 - Paulinka
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 01:02:04 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>
>>> No to po prostu powiedz mu, że może używać telefonu wszędzie, a
>>> niezabieranie go do szkoły przedstaw jako JEDYNY wyjątek :-)
>> Jaka zgrabna manipulacja :) Pomyślę.
>
> Manipulacja??? - raczej sztuka pozytywnej (bo partnerskiej) negocjacji, to
> właśnie dzięki niej wychowałam na ludzi dwoje dzieci bez naruszania ich
> poczucia godności, autonomii itp oraz bez żadnych innych większych
> perturbacji 3-)
Pomyślałam o manipulacji, bo ja sobie zdaję sprawę z tego, że do szkoły
to dla niego właśnie _wszędzie_ . Pozwalam wszędzie, ale nie do szkoły.
Jeżeli ktoś tu upiekł dwie pieczenie na jednym ruszcie, to tylko ja :)
> PS. Dokładnie mówiąc to załatwiłabym to tak: rodzice godzą się na jeden
> telefon, a dziecko na jeden wyjątek ;-PPP
Upewniłam się, że z Michała to bardzo rozsądny młody człowiek. Zabrał
telefon
do szkoły, ale przed wyjściem oświadczył mi, żebym nie daj Bóg nie
probowała
dzwonić o innej godzinie niż 12:10, kiedy mają długa przerwę
śniadaniową, bo potem będzie niedostępny :D
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 07:22:23 - Agnieszka
wiadomości grup dyskusyjnych:i9ii33$5m0$14@node1.news.atman.pl...
>
> Takoż i ja, ale młody chciałby swój nowy nabytek mieć przy sobie.
A przypomnij w jakim wieku jest młody.
Agnieszka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 14:47:56 - Paulinka
> Użytkownik Paulinka
> wiadomości grup dyskusyjnych:i9ii33$5m0$14@node1.news.atman.pl...
>>
>> Takoż i ja, ale młody chciałby swój nowy nabytek mieć przy sobie.
>
> A przypomnij w jakim wieku jest młody.
Młody ma 7 lat.
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 14:56:29 - Agnieszka
wiadomości news:i9moe3$2af$2@node1.news.atman.pl...
> Agnieszka pisze:
>> Użytkownik Paulinka
>> wiadomości grup dyskusyjnych:i9ii33$5m0$14@node1.news.atman.pl...
>>>
>>> Takoż i ja, ale młody chciałby swój nowy nabytek mieć przy sobie.
>>
>> A przypomnij w jakim wieku jest młody.
>
> Młody ma 7 lat.
No młody ten młody ;-)
Ale wydaje mi się, że po porządnym szkoleniu (na lekcjach ma mieć
wyłączony/wyciszony, ma pilnować żeby nie zgubić/nie ukradli, nie wysyłać
masowo smsów, zwłaszcza w odpowiedzi na superanckie oferty konkursowe itp)
można spróbować mu zaufać i zobaczyć jak to wyjdzie. Co zresztą chyba
zrobiliście ;-)
BTW, przypomniało mi się, jak po komunii u młodej był szał z komórkami. Do
tego stopnia szał, że pani musiała oficjalnie zagrozić, że jeszcze jeden
dzwonek na lekcji i będzie konfiskować telefony i obniżać ocenę ze
sprawowania. No ale drugoklasiści jak to drugoklasiści, zdarzało im się
zapomnieć o wyciszeniu. W szczególności jak jednej dziewczynce trzeci raz w
ciągu dnia zadzwonił na lekcji telefon to się po prostu bezradnie
rozpłakała... A to kochana mamusia dzwoniła, żeby się dowiedzieć co słychać.
Jak widać rodzice też muszą do pewnych zachowań dorosnąć. No już pal licho,
że koniecznie musiała dzwonić, ale mogłaby przynajmniej się zainteresować
kiedy dziecko ma przerwę...
Agnieszka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 17:48:49 - Paulinka
> Użytkownik Paulinka
> wiadomości news:i9moe3$2af$2@node1.news.atman.pl...
>> Agnieszka pisze:
>>> Użytkownik Paulinka
>>> wiadomości grup dyskusyjnych:i9ii33$5m0$14@node1.news.atman.pl...
>>>>
>>>> Takoż i ja, ale młody chciałby swój nowy nabytek mieć przy sobie.
>>>
>>> A przypomnij w jakim wieku jest młody.
>>
>> Młody ma 7 lat.
>
> No młody ten młody ;-)
> Ale wydaje mi się, że po porządnym szkoleniu (na lekcjach ma mieć
> wyłączony/wyciszony, ma pilnować żeby nie zgubić/nie ukradli, nie
> wysyłać masowo smsów, zwłaszcza w odpowiedzi na superanckie oferty
> konkursowe itp) można spróbować mu zaufać i zobaczyć jak to wyjdzie. Co
> zresztą chyba zrobiliście ;-)
Tż dzisiaj zapytał nauczycielkę, czy nie było żadnych wpadek z
telefonem, powiedziała, że Michał w pierwszy dzień przyleciał do niej z
telefonem się pochwalić, poinstruowała go, że na lekcji telefon musi być
wyłączony, a na przerwie może z niego korzystać. Dziecko grzecznie
stosuje się do jej uwag, wpadek brak :)
> BTW, przypomniało mi się, jak po komunii u młodej był szał z komórkami.
> Do tego stopnia szał, że pani musiała oficjalnie zagrozić, że jeszcze
> jeden dzwonek na lekcji i będzie konfiskować telefony i obniżać ocenę ze
> sprawowania. No ale drugoklasiści jak to drugoklasiści, zdarzało im się
> zapomnieć o wyciszeniu. W szczególności jak jednej dziewczynce trzeci
> raz w ciągu dnia zadzwonił na lekcji telefon to się po prostu bezradnie
> rozpłakała... A to kochana mamusia dzwoniła, żeby się dowiedzieć co
> słychać. Jak widać rodzice też muszą do pewnych zachowań dorosnąć. No
> już pal licho, że koniecznie musiała dzwonić, ale mogłaby przynajmniej
> się zainteresować kiedy dziecko ma przerwę...
No właśnie czasem ci rodzice gorsi niż dzieci...
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 18:00:19 - Agnieszka
wiadomości news:i9n319$5s7$1@node1.news.atman.pl...
>
> Tż dzisiaj zapytał nauczycielkę, czy nie było żadnych wpadek z telefonem,
> powiedziała, że Michał w pierwszy dzień przyleciał do niej z telefonem się
> pochwalić, poinstruowała go, że na lekcji telefon musi być wyłączony, a na
> przerwie może z niego korzystać. Dziecko grzecznie stosuje się do jej
> uwag, wpadek brak :)
U starszego w 2 czy 3 klasie więcej dzieci zaczęło mieć komórki i
wychowawczyni na zebraniu poruszyła temat, żeby nie używać w czasie lakcji,
bo to przeszkadza. Podeszłam do niej i zapytałam, czy u mojego dziecka też
jest taki problem, a ona na to to Piotrek ma komórkę? (przypominam, że
dostał na dzień dziecka w 1 klasie) ;-)
Agnieszka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 18:05:18 - Paulinka
> Użytkownik Paulinka
> wiadomości news:i9n319$5s7$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> Tż dzisiaj zapytał nauczycielkę, czy nie było żadnych wpadek z
>> telefonem, powiedziała, że Michał w pierwszy dzień przyleciał do niej
>> z telefonem się pochwalić, poinstruowała go, że na lekcji telefon musi
>> być wyłączony, a na przerwie może z niego korzystać. Dziecko grzecznie
>> stosuje się do jej uwag, wpadek brak :)
>
> U starszego w 2 czy 3 klasie więcej dzieci zaczęło mieć komórki i
> wychowawczyni na zebraniu poruszyła temat, żeby nie używać w czasie
> lakcji, bo to przeszkadza. Podeszłam do niej i zapytałam, czy u mojego
> dziecka też jest taki problem, a ona na to to Piotrek ma komórkę?
> (przypominam, że dostał na dzień dziecka w 1 klasie) ;-)
:) Mam nadzieję, że i u nas będzie podobnie.
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-21 18:43:02 - w_e
>>Podeszłam do niej i zapytałam, czy u mojego
>> dziecka też jest taki problem, a ona na to to Piotrek ma komórkę?
>> (przypominam, że dostał na dzień dziecka w 1 klasie) ;-)
>
> :) Mam nadzieję, że i u nas będzie podobnie.
Czasem na wyjazdach muszę wysłać sms do wychowawczyni z tekstem powiedz mu,
żeby włączył komórkę ;P
Młody właśnie wrócił z ponad tygodniowego wyjazdu i panie chwaliły, że on
wie do czego jest telefon i używa tylko wtedy gdy musi (czyli prawie
wcale). Natomiast byli chłopcy, którzy gdyby im pozwolić to właściwie
byliby tylko obecni ciałem na wycieczce, bo non stop z nosem w komórce.
--
w_e
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 00:07:06 - Agnieszka
wiadomości grup dyskusyjnych:i9ievu$5m0$3@node1.news.atman.pl...
> Witam,
>
> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny regulamin
> z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać?
Mądrze i z umiarem. I nie przekraczać wyznaczonych przez starych limitów, bo
nie będą doładowywać w międzyczasie ;-)
Agnieszka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 00:12:17 - Paulinka
> Użytkownik Paulinka
> wiadomości grup dyskusyjnych:i9ievu$5m0$3@node1.news.atman.pl...
>> Witam,
>>
>> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
>> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać?
>
> Mądrze i z umiarem. I nie przekraczać wyznaczonych przez starych
> limitów, bo nie będą doładowywać w międzyczasie ;-)
To to na pewno. Sama telefon traktuję jako wygodne narzędzie do krótkich
komend. Nie lubię rozmawiać przez telefon :)
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 08:45:04 - Qrczak
>
> Agnieszka pisze:
>> Użytkownik Paulinka
>> wiadomości grup dyskusyjnych:i9ievu$5m0$3@node1.news.atman.pl...
>>> Witam,
>>>
>>> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
>>> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać?
>>
>> Mądrze i z umiarem. I nie przekraczać wyznaczonych przez starych limitów,
>> bo nie będą doładowywać w międzyczasie ;-)
>
> To to na pewno. Sama telefon traktuję jako wygodne narzędzie do krótkich
> komend. Nie lubię rozmawiać przez telefon :)
Nie zakładałabym, że akurat tę wdzięczną cechę odziedziczył po matce.
Qra, małomówna matka straszliwej gaduły
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 11:58:40 - medea
> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> krótkich komend. Nie lubię rozmawiać przez telefon :)
> Qra, małomówna matka straszliwej gaduły
No to widzę, że przez telefon sobie na pewno nigdy nie pogadamy.
Ja też.
Ewa
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 15:40:11 - Ikselka
> W dniu 2010-10-19 08:45, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>
>>> krótkich komend. Nie lubię rozmawiać przez telefon :)
>
>> Qra, małomówna matka straszliwej gaduły
>
> No to widzę, że przez telefon sobie na pewno nigdy nie pogadamy.
> Ja też.
Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
;-PPP
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 20:03:23 - Qrczak
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 11:58:40 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2010-10-19 08:45, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>>>> krótkich komend. Nie lubię rozmawiać przez telefon :)
>>
>>> Qra, małomówna matka straszliwej gaduły
>>
>> No to widzę, że przez telefon sobie na pewno nigdy nie pogadamy.
>> Ja też.
>
>
> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
> ;-PPP
Ha-a! Średnia miesięczna wygadanych minut - 15 (słownie: piętnaście minut).
Qra, w zasadzie telefon zastępuje mi zegarek z budzikiem
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 20:21:41 - Ikselka
> Dnia 2010-10-19 15:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 11:58:40 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-10-19 08:45, Qrczak pisze:
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>>>> krótkich komend. Nie lubię rozmawiać przez telefon :)
>>>
>>>> Qra, małomówna matka straszliwej gaduły
>>>
>>> No to widzę, że przez telefon sobie na pewno nigdy nie pogadamy.
>>> Ja też.
>>
>>
>> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>> ;-PPP
>
> Ha-a! Średnia miesięczna wygadanych minut - 15 (słownie: piętnaście minut).
>
> Qra, w zasadzie telefon zastępuje mi zegarek z budzikiem
Mnie zastępuje... płot :-D
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 21:15:38 - medea
> Ha-a! Średnia miesięczna wygadanych minut - 15 (słownie: piętnaście minut).
Moje niewygadane skomasowane minuty to już chyba w tysiące idą.
> Qra, w zasadzie telefon zastępuje mi zegarek z budzikiem
Mi podobnie. No i esemesy pisuję.
Ewa
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-21 18:45:59 - w_e
>> Qra, w zasadzie telefon zastępuje mi zegarek z budzikiem
>
> Mi podobnie. No i esemesy pisuję.
>
No, ja mam w moim gg, więc gdy jestem np. na wyjeździe to mi się bardzo
przydaje :)
--
w_e
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 13:14:10 - Iwon(K)a
> Ha-a! Średnia miesięczna wygadanych minut - 15 (słownie: piętnaście minut).
znaczy jestes nowoczesna. :)) w dobie emaili, sms, blipow i czego tam
jeszcze telefon to juz schodzi do lamusa.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 13:34:48 - Qrczak
>
> Qrczak
>
>> Ha-a! Średnia miesięczna wygadanych minut - 15 (słownie: piętnaście
>> minut).
>
> znaczy jestes nowoczesna. :)) w dobie emaili, sms, blipow i czego tam
> jeszcze telefon to juz schodzi do lamusa.
Zwłaszcza w kontakcie z najbliższą rodziną.
Qra
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 13:16:27 - Szpilka
Użytkownik Qrczak
news:i9kmh9$g2d$2@news.onet.pl...
> Dnia 2010-10-19 15:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 11:58:40 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-10-19 08:45, Qrczak pisze:
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>>>> krótkich komend. Nie lubię rozmawiać przez telefon :)
>>>
>>>> Qra, małomówna matka straszliwej gaduły
>>>
>>> No to widzę, że przez telefon sobie na pewno nigdy nie pogadamy.
>>> Ja też.
>>
>>
>> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>> ;-PPP
>
> Ha-a! Średnia miesięczna wygadanych minut - 15 (słownie: piętnaście
> minut).
Nadrabiasz na żywo ;-D
> Qra, w zasadzie telefon zastępuje mi zegarek z budzikiem
A ma wibracje? ;-P
Sylwia
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 13:34:05 - Qrczak
>
> Użytkownik Qrczak
> news:i9kmh9$g2d$2@news.onet.pl...
>>
>> Qra, w zasadzie telefon zastępuje mi zegarek z budzikiem
>
> A ma wibracje? ;-P
Kiepskie. Jeszcze nie zwibrował z szafki. Za to dzwonek - ten to mocno
pobudzający jest.
Qra
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 13:48:26 - Szpilka
Użytkownik Qrczak
news:4cbed3af$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik Qrczak
>> news:i9kmh9$g2d$2@news.onet.pl...
>>>
>>> Qra, w zasadzie telefon zastępuje mi zegarek z budzikiem
>>
>> A ma wibracje? ;-P
>
> Kiepskie. Jeszcze nie zwibrował z szafki. Za to dzwonek - ten to mocno
> pobudzający jest.
Ja mam dzwonek jak stary telefon. Zwykłe drrrrr, drrrrrr.
Za to sms doprowadza mnie czasem do podskoku i palpitacji ;-)
Sylwia
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 13:35:18 - Iwon(K)a
> > Qra, w zasadzie telefon zastępuje mi zegarek z budzikiem
>
> A ma wibracje? ;-P
lol
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 21:14:31 - medea
> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
> ;-PPP
>
Nie rozumiem tego. Ja z jedną tylko osobą gadam od czasu do czasu długo
(może nie aż 3 godziny, ale około godziny), ale tylko dlatego, że
mieszka bardzo daleko i nie mamy możliwości się spotykać zbyt często.
Mój mąż to się czasem ze mnie śmieje, że ja się boję tej zdobyczy
cywilizacyjnej, jaką jest telefon.
Ewa
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 22:06:54 - Ikselka
> W dniu 2010-10-19 15:40, Ikselka pisze:
>
>> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>> ;-PPP
>>
>
> Nie rozumiem tego.
Może nie masz tak kochanej stryjecznej siostry ;-PPP
> Ja z jedną tylko osobą gadam od czasu do czasu długo
> (może nie aż 3 godziny, ale około godziny), ale tylko dlatego, że
> mieszka bardzo daleko i nie mamy możliwości się spotykać zbyt często.
>
> Mój mąż to się czasem ze mnie śmieje, że ja się boję tej zdobyczy
> cywilizacyjnej, jaką jest telefon.
>
MŚK po prostu się uśmiecha, podajac mi słuchawkę, kiedy dzwoni siostra, po
czym robi czułe pa-pa, bo wie, że przynajmniej 2 h mamy z głowy. Bo ja
dzwonię do niej przeważnie wtedy, kiedy on jest np na rybach czy w pracy -
czyli kiedy JA mam czas :-)
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 23:31:04 - Qrczak
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:14:31 +0200, medea napisał(a):
>> W dniu 2010-10-19 15:40, Ikselka pisze:
>>
>>> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>>> ;-PPP
>>>
>>
>> Nie rozumiem tego.
>
> Może nie masz tak kochanej stryjecznej siostry ;-PPP
W ogóle nie mam nikogo do kochania. Zwłaszcza przez telefon.
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 23:35:22 - Ikselka
> Dnia 2010-10-19 22:06, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:14:31 +0200, medea napisał(a):
>>> W dniu 2010-10-19 15:40, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
>>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>>>> ;-PPP
>>>>
>>>
>>> Nie rozumiem tego.
>>
>> Może nie masz tak kochanej stryjecznej siostry ;-PPP
>
> W ogóle nie mam nikogo do kochania. Zwłaszcza przez telefon.
>
> Qra
Ale to nie było do Ciebie, jak mi sie wydaje?
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 23:45:09 - Qrczak
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 23:31:04 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2010-10-19 22:06, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:14:31 +0200, medea napisał(a):
>>>> W dniu 2010-10-19 15:40, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
>>>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>>>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>>>>> ;-PPP
>>>>>
>>>>
>>>> Nie rozumiem tego.
>>>
>>> Może nie masz tak kochanej stryjecznej siostry ;-PPP
>>
>> W ogóle nie mam nikogo do kochania. Zwłaszcza przez telefon.
>>
>> Qra
>
> Ale to nie było do Ciebie, jak mi sie wydaje?
Ależ miałam farta, przechwyciłam coś z priva. Łał!
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 23:47:51 - Ikselka
> Dnia 2010-10-19 23:35, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 23:31:04 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2010-10-19 22:06, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:14:31 +0200, medea napisał(a):
>>>>> W dniu 2010-10-19 15:40, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
>>>>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>>>>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>>>>>> ;-PPP
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Nie rozumiem tego.
>>>>
>>>> Może nie masz tak kochanej stryjecznej siostry ;-PPP
>>>
>>> W ogóle nie mam nikogo do kochania. Zwłaszcza przez telefon.
>>>
>>> Qra
>>
>> Ale to nie było do Ciebie, jak mi sie wydaje?
>
> Ależ miałam farta, przechwyciłam coś z priva. Łał!
>
> Qra
No Qra, teraz piszę do Ciebie, ale jeśli odpowie mi medea, to znaczy, ze
faktycznie :-)
No więc: masz siostrę?
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 23:53:57 - Qrczak
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 23:45:09 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2010-10-19 23:35, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 23:31:04 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2010-10-19 22:06, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:14:31 +0200, medea napisał(a):
>>>>>> W dniu 2010-10-19 15:40, Ikselka pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
>>>>>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>>>>>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>>>>>>> ;-PPP
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Nie rozumiem tego.
>>>>>
>>>>> Może nie masz tak kochanej stryjecznej siostry ;-PPP
>>>>
>>>> W ogóle nie mam nikogo do kochania. Zwłaszcza przez telefon.
>>>>
>>>> Qra
>>>
>>> Ale to nie było do Ciebie, jak mi sie wydaje?
>>
>> Ależ miałam farta, przechwyciłam coś z priva. Łał!
>>
>> Qra
>
> No Qra, teraz piszę do Ciebie, ale jeśli odpowie mi medea, to znaczy, ze
> faktycznie :-)
> No więc: masz siostrę?
Cioteczne - dwie
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 00:17:43 - Ikselka
> Dnia 2010-10-19 23:47, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 23:45:09 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2010-10-19 23:35, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 23:31:04 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2010-10-19 22:06, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:14:31 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>> W dniu 2010-10-19 15:40, Ikselka pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z siostrą
>>>>>>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>>>>>>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>>>>>>>> ;-PPP
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Nie rozumiem tego.
>>>>>>
>>>>>> Może nie masz tak kochanej stryjecznej siostry ;-PPP
>>>>>
>>>>> W ogóle nie mam nikogo do kochania. Zwłaszcza przez telefon.
>>>>>
>>>>> Qra
>>>>
>>>> Ale to nie było do Ciebie, jak mi sie wydaje?
>>>
>>> Ależ miałam farta, przechwyciłam coś z priva. Łał!
>>>
>>> Qra
>>
>> No Qra, teraz piszę do Ciebie, ale jeśli odpowie mi medea, to znaczy, ze
>> faktycznie :-)
>> No więc: masz siostrę?
>
> Cioteczne - dwie
>
> Qra
No widzisz, a ja mam jedną - stryjeczną - i nie mozemy się nagadać. Jakbym
miała dwie, to chyba musiałyby u mnie zamieszkać ;-)
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 21:51:10 - E.
>>
>> No Qra, teraz piszę do Ciebie, ale jeśli odpowie mi medea, to znaczy, ze
>> faktycznie :-)
>> No więc: masz siostrę?
>
> Cioteczne - dwie
>
A ja jedną, rodzoną i dwie siostrzenice. 800 km ode mnie, na obczyźnie.
Telefonu używamy, by się zmówić na skype. Jednym SMSem, góra dwoma, jak
którejś termin nie pasi.
A potem, kamerka i hajda - wszyscy się muszą nagadać, ja z siostrą, ja z
jej dziećmi, ona z moimi dziećmi, moje dzieci z jej dziećmi, potem
zmężami itp. :). Też nam zwykle schodzi godzina co najmniej. Ale
przynajmniej nie naraża nas na koszta a i popatrzeć na siebie możemy.
E.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-27 19:24:20 - domn
Nie wiem czy bym swoim dzieciom kupiła telefon komórkowy,może dlatego ze to
bardzo szkodliwe i rakotwórcze!
z Poważaniem
Dominika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-27 20:43:16 - Maciek
> Nie wiem czy bym swoim dzieciom kupiła telefon komórkowy,może dlatego ze to
> bardzo szkodliwe i rakotwórcze!
O rany! Powinni tego zabronić. Proponuję duże napisy na opakowaniach, bo
ludzkość wciąż jest chyba tego nieświadoma. Dobrze, że napisałaś, bo sam
mam komórkę, ale w świetle przedstawionych przez Ciebie faktów, za
chwilę cisnę ją przez okno. Tylko ile ja mogę rzucić? 100m wystarczy,
czy jeszcze będzie promieniować? A co z BTS'ami? Wysadzić okoliczne?
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-27 21:36:21 - Qrczak
> W dniu 2010-11-27 19:24, domn pisze:
>> Nie wiem czy bym swoim dzieciom kupiła telefon komórkowy,może dlatego ze to
>> bardzo szkodliwe i rakotwórcze!
> O rany! Powinni tego zabronić. Proponuję duże napisy na opakowaniach, bo
> ludzkość wciąż jest chyba tego nieświadoma. Dobrze, że napisałaś, bo sam
> mam komórkę, ale w świetle przedstawionych przez Ciebie faktów, za
> chwilę cisnę ją przez okno. Tylko ile ja mogę rzucić? 100m wystarczy,
> czy jeszcze będzie promieniować? A co z BTS'ami? Wysadzić okoliczne?
Mnie bardziej zastanawia, jaka szkoła elementarna w sobotni wieczór
zajęcia z informatyki prowadzi...
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-27 21:38:41 - Maciek
> Mnie bardziej zastanawia, jaka szkoła elementarna w sobotni wieczór
> zajęcia z informatyki prowadzi...
Musi jakaś specjalna :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-28 00:55:59 - Aicha
> Mnie bardziej zastanawia, jaka szkoła elementarna w sobotni wieczór
> zajęcia z informatyki prowadzi...
O żesz, gdzie ja byłam, kiedy pisałaś tego posta?
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-28 00:44:05 - Aicha
>> Nie wiem czy bym swoim dzieciom kupiła telefon komórkowy,może dlatego ze to
>> bardzo szkodliwe i rakotwórcze!
> O rany! Powinni tego zabronić. Proponuję duże napisy na opakowaniach, bo
> ludzkość wciąż jest chyba tego nieświadoma. Dobrze, że napisałaś, bo sam
> mam komórkę, ale w świetle przedstawionych przez Ciebie faktów, za
> chwilę cisnę ją przez okno. Tylko ile ja mogę rzucić? 100m wystarczy,
> czy jeszcze będzie promieniować? A co z BTS'ami? Wysadzić okoliczne?
Zdaje się, że to jakaś wyższa szkoła weekendowo-wieczorowa postanowiła
umilić nam życie wytforami swoich słuchaczy. Na kuchni też grasowali.
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-28 11:41:58 - Maciek
> Zdaje się, że to jakaś wyższa szkoła weekendowo-wieczorowa postanowiła
> umilić nam życie wytforami swoich słuchaczy. Na kuchni też grasowali.
Czego to teraz ludzie nie wymyślą. Sprzedać frajerom program gimnazjum
(bo zakładam, że to jakieś zajęcia z informatyki na temat internetu, a
grup dyskusyjnych w szczególności) jako program studiów. Wzruszają mnie
potem historie o wysokim bezrobociu wśród absolwentów :-D
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-28 11:55:11 - Jagna W.
> Sprzedać frajerom program gimnazjum
> (bo zakładam, że to jakieś zajęcia z informatyki na temat internetu, a
> grup dyskusyjnych w szczególności) jako program studiów.
Wieczorowe są też licea czy technika.
A prawdę mówiąc, to tylko nam tutaj się wydaje, że Internet, a już w
szczególności grupy dyskusyjne, to jakaś wiedza powszechna. Nic bardziej
mylnego. Forumy czy inne fejsbuki owszem, to pewnie zna większość,
głównie młodzieży, ale korzystanie z newsów to już inna para kaloszy.
Zauważ, że tutaj gówniarstwo jest jednak w zdecydowanej mniejszości.
Pozdrawiam
JW
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-28 12:15:30 - Qrczak
> Maciek
>
>> Sprzedać frajerom program gimnazjum
>> (bo zakładam, że to jakieś zajęcia z informatyki na temat internetu, a
>> grup dyskusyjnych w szczególności) jako program studiów.
>
> Wieczorowe są też licea czy technika.
> A prawdę mówiąc, to tylko nam tutaj się wydaje, że Internet, a już w
> szczególności grupy dyskusyjne, to jakaś wiedza powszechna. Nic bardziej
> mylnego. Forumy czy inne fejsbuki owszem, to pewnie zna większość,
> głównie młodzieży, ale korzystanie z newsów to już inna para kaloszy.
> Zauważ, że tutaj gówniarstwo jest jednak w zdecydowanej mniejszości.
My som elyta!
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-28 20:28:18 - Maciek
> Wieczorowe są też licea czy technika.
I mają program z gimnazjum?
> A prawdę mówiąc, to tylko nam tutaj się wydaje, że Internet, a już w
> szczególności grupy dyskusyjne, to jakaś wiedza powszechna. Nic bardziej
> mylnego. Forumy czy inne fejsbuki owszem, to pewnie zna większość,
> głównie młodzieży, ale korzystanie z newsów to już inna para kaloszy.
> Zauważ, że tutaj gówniarstwo jest jednak w zdecydowanej mniejszości.
Zgadza się. Ja tylko zwracam uwagę, że obsługa grup jest o ile wiem w
programie informatyki w gimnazjum. Widocznie jest to wykładane przez
debili, skoro pozwalają puszczać na zajęciach jakieś testowe posty, na
grupy zupełnie z testami niezwiązane. A potem się okazuje, że te grupy
są be, bo zjebkę dostaną. No to się młodzież na forumy przerzuca :-)
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 21:59:55 - Ikselka
> (...)Też nam zwykle schodzi godzina co najmniej. Ale
> przynajmniej nie naraża nas na koszta a i popatrzeć na siebie możemy.
>
> E.
Ja mam w ramach abonamentu TPSA tzw numer specjalny - właśnie do siostry.
Więc ona wysyła do mnie sygnał, a ja oddzwaniam iiii..... I chyba jakieś
weekendy - ale w wekendy nie gadamy, bo moje dzieci przyjeżdżają i pichcę
oraz gadam z nimi face to face prawie do rana :-)
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 17:06:42 - medea
> Może nie masz tak kochanej stryjecznej siostry ;-PPP
No nie mam, to fakt. Ale gadanie przez telefon i tak mnie zazwyczaj nie
jest w stanie zadowolić, zwłaszcza z kimś, kogo naprawdę lubię. Wolę
widzieć i czuć. I już.
Ewa
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 20:29:34 - Ikselka
> W dniu 2010-10-19 22:06, Ikselka pisze:
>
>> Może nie masz tak kochanej stryjecznej siostry ;-PPP
>
> No nie mam, to fakt. Ale gadanie przez telefon i tak mnie zazwyczaj nie
> jest w stanie zadowolić, zwłaszcza z kimś, kogo naprawdę lubię. Wolę
> widzieć i czuć. I już.
>
No wiesz, ale może niekoniecznie rano, przy śniadanku - a my sobie siadamy
w szlafroczkach i przy herbatce, ziewając - no i tak czasem... prawie do
południa :-)
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 13:12:16 - Iwon(K)a
(...)> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z
siostrą
> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
nudzi Ci sie. Po prostu.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 15:26:33 - Ikselka
> Ikselka
>
> (...)> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z
> siostrą
>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>
> nudzi Ci sie. Po prostu.
>
> i.
Po prostu mam o czym z ludźmi rozmawiać.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 16:50:33 - Iwon(K)a
> Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:12:16 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>
> > Ikselka
> >
> > (...)> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z
> > siostrą
> >> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
> >> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
> >
> > nudzi Ci sie. Po prostu.
> >
> > i.
>
> Po prostu mam o czym z ludźmi rozmawiać.
z nudow to kazdy temat dobry.
i.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 20:28:28 - Ikselka
> Ikselka
>
>> Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:12:16 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> Ikselka
>>>
>>> (...)> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio z
>>> siostrą
>>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>>>
>>> nudzi Ci sie. Po prostu.
>>>
>>> i.
>>
>> Po prostu mam o czym z ludźmi rozmawiać.
>
> z nudow to kazdy temat dobry.
>
Trzeba mieć zainteresowania, żeby mieć tematy. Każdy mnie nie obchodzi.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 21:01:18 - Iwon(K)a
> Dnia Wed, 20 Oct 2010 14:50:33 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>
> > Ikselka
> >
> >> Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:12:16 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
> >>
> >>> Ikselka
> >>>
> >>> (...)> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio
z
> >>> siostrą
> >>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
> >>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
> >>>
> >>> nudzi Ci sie. Po prostu.
> >>>
> >>> i.
> >>
> >> Po prostu mam o czym z ludźmi rozmawiać.
> >
> > z nudow to kazdy temat dobry.
> >
>
> Trzeba mieć zainteresowania, żeby mieć tematy. Każdy mnie nie obchodzi.
np zainteresowanie gadaniem przez telefon.
i.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 21:55:54 - Ikselka
> Ikselka
>
>> Dnia Wed, 20 Oct 2010 14:50:33 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> Ikselka
>>>
>>>> Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:12:16 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka
>>>>>
>>>>> (...)> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio
> z
>>>>> siostrą
>>>>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2 h,
>>>>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>>>>>
>>>>> nudzi Ci sie. Po prostu.
>>>>>
>>>>> i.
>>>>
>>>> Po prostu mam o czym z ludźmi rozmawiać.
>>>
>>> z nudow to kazdy temat dobry.
>>>
>>
>> Trzeba mieć zainteresowania, żeby mieć tematy. Każdy mnie nie obchodzi.
>
> np zainteresowanie gadaniem przez telefon.
>
> i.
>
>>
TO ONA dzwoni przeważnie :-)
A ja się cieszę, ze chce do mnie zadzwonić.
I naprawde nie gadamy o pogodzie.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 23:44:30 - Iwon(K)a
> Dnia Wed, 20 Oct 2010 19:01:18 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>
> > Ikselka
> >
> >> Dnia Wed, 20 Oct 2010 14:50:33 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
> >>
> >>> Ikselka
> >>>
> >>>> Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:12:16 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
> >>>>
> >>>>> Ikselka
> >>>>>
> >>>>> (...)> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja
ostatnio
> > z
> >>>>> siostrą
> >>>>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2
h,
> >>>>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
> >>>>>
> >>>>> nudzi Ci sie. Po prostu.
> >>>>>
> >>>>> i.
> >>>>
> >>>> Po prostu mam o czym z ludźmi rozmawiać.
> >>>
> >>> z nudow to kazdy temat dobry.
> >>>
> >>
> >> Trzeba mieć zainteresowania, żeby mieć tematy. Każdy mnie nie
obchodzi.
> >
> > np zainteresowanie gadaniem przez telefon.
> >
> > i.
> >
> >>
>
> TO ONA dzwoni przeważnie :-)
nie ma znaczenia. :)
> A ja się cieszę, ze chce do mnie zadzwonić.
zapewne.
> I naprawde nie gadamy o pogodzie.
wierze. Przeciez pisalam.
i.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 22:21:39 - Szpilka
Użytkownik Iwon(K)a
news:i9ne9u$l6o$1@inews.gazeta.pl...
> Ikselka
>
>> Dnia Wed, 20 Oct 2010 14:50:33 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>>
>> > Ikselka
>> >
>> >> Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:12:16 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>> >>
>> >>> Ikselka
>> >>>
>> >>> (...)> Hmmm, czy to będzie jakiś rekord, jeśli powiem, że ja ostatnio
> z
>> >>> siostrą
>> >>>> stryjeczną gadałam 3,5 h, a typowy nasz czas nie schodzi poniżej 2
>> >>>> h,
>> >>>> średnio 2-3 razy w tygodniu? A widzimy się też tyle razy...
>> >>>
>> >>> nudzi Ci sie. Po prostu.
>> >>>
>> >>> i.
>> >>
>> >> Po prostu mam o czym z ludźmi rozmawiać.
>> >
>> > z nudow to kazdy temat dobry.
>> >
>>
>> Trzeba mieć zainteresowania, żeby mieć tematy. Każdy mnie nie obchodzi.
>
> np zainteresowanie gadaniem przez telefon.
Oj chyba już się czepiacie.
Nie macie takich osób z którymi nie sposób się nagadać?
I czy to na żywca czy przez telefon?
To nie musi byc koniecznie rodzina.
Chociaż ja sama mam jedną siostrę cioteczną z która jak się spotkam czy się
zdzwonimy to z tematu na temat i tematy się nie kończą. A jak się mój
nieślubny zapyta 'o czym gadałyście' to nie jestem mu w stanie powiedzieć o
czym bo się gada o wszystkim :-)
Mam tak jeszcze z 3 koleżankami 1 na telefon, 2 na telefon i żywca, 3 na gg.
Sylwia
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 23:24:23 - Ikselka
> A jak się mój
> nieślubny zapyta 'o czym gadałyście' to nie jestem mu w stanie powiedzieć o
> czym bo się gada o wszystkim :-)
Ototo!
:-D
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 15:10:01 - Iwon(K)a
> Nie zakładałabym, że akurat tę wdzięczną cechę odziedziczył po matce.
>
> Qra, małomówna matka straszliwej gaduły
a na niusy pisze tyle co Ty??
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 19:53:07 - Qrczak
> Qrczak
>> Nie zakładałabym, że akurat tę wdzięczną cechę odziedziczył po matce.
>>
>> Qra, małomówna matka straszliwej gaduły
>
>
> a na niusy pisze tyle co Ty??
Woli forumy.
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 13:02:47 - Iwon(K)a
> Dnia 2010-10-19 15:10, niebożę Iwon(K)a wylazło do ludzi i marudzi:
> > Qrczak
> >> Nie zakładałabym, że akurat tę wdzięczną cechę odziedziczył po matce.
> >>
> >> Qra, małomówna matka straszliwej gaduły
> >
> >
> > a na niusy pisze tyle co Ty??
>
> Woli forumy.
geny nie poszly w las ;)
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 15:11:05 - Iwon(K)a
>> jak z tego urządzenia korzystać?
>
> Mądrze i z umiarem. I nie przekraczać wyznaczonych przez starych limitów,
bo
> nie będą doładowywać w międzyczasie ;-)
i w granicach obciachu. ;)
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-19 10:59:00 - pamana
> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
> doświadczenia mile widziane.
> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
> obdarowała młodego komórką.
> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
U nas wybraliśmy jedna sieć ,wszyscy prywatne tel mamy na kartę,co w
przypadku dziecka jest plusem.
rozmowy do siebie mamy za free,sms za jakieś grosze.
Dziecko nie lubi gadać przez tel czy pisać sms więc zaladowanie 20 zł
starcza jej na 2-2,5 miesiąca.
Tel.bierze do szkoły gdzie jest wyciszony/wyłączony,jak narazie
problemów ztego powodu nie bylo,jeśli potrzebuje zadzwnić do niej to
celuje w przerwę ,reszta rodziny nie dzwoni w godz.szkolnych.
Nie znanych nr młoda raczej nie odbiera i nie oddzwania.
Nie wykonuje dziwnych manewrów w stylu :puszczanie sobie strzałek
,głuchych tel,itp.
Sam model ma stary bez aparatu ,mms itp bzdurek chociaż chce nowy z
blututem ;) co by miec muzyke i mp3.
Tylko jak wybrac rozsądny model ?:-/
Widac jako takich zasad nie mamy ,wszytsko wychodzi w praniu i rozmowie
na bieżąco.
p.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 14:51:52 - Paulinka
>
>> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
>> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
>> doświadczenia mile widziane.
>> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
>> obdarowała młodego komórką.
>> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
>> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
>
> U nas wybraliśmy jedna sieć ,wszyscy prywatne tel mamy na kartę,co w
> przypadku dziecka jest plusem.
> rozmowy do siebie mamy za free,sms za jakieś grosze.
Młody też ma na kartę plus z trzema osobami po 3gr/min.
> Sam model ma stary bez aparatu ,mms itp bzdurek chociaż chce nowy z
> blututem ;) co by miec muzyke i mp3.
>
> Tylko jak wybrac rozsądny model ?:-/
On ma jakiegoś Samsunga bez bajerów. I jakoś nie marudzi, że chciałby
coś innego. Pewnie na razie.
> Widac jako takich zasad nie mamy ,wszytsko wychodzi w praniu i rozmowie
> na bieżąco.
Pewnie i u nas tak będzie.
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 11:26:18 - Marchewka
> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
> doświadczenia mile widziane.
Moje (przypomne: prawie 7 lat i 3,5 roku) nie maja i jeszcze przez
dluzszy czas nie beda mialy. Przed wyjazdem mlodej na oboz mielismy z
malzem dyskusje nt. komorki. Ja wygralam. ;-) Komorki nie nabylismy dl
aniej. I dobrze. Znajomych corka ciagle do nich dzwonila ze swojej kommorki.
> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
> obdarowała młodego komórką.
Bez konsultacji z rodzicami, naturalnie? Mniodzio babcia.
> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
Cieszyc sie razem z nim? ;-)
W szkole u mlodej widze sporo I-klasistow z komorkami. Uwazam, ze to
zbedny gadzet w tym wieku. Niczym nie uzasadniony. Dziecko w tym wieku
samo sie nigdzie nie wypuszcza, zeby mnie zawiadamialo, gdiz ejest i o
ktorej wroci, czy o ew. korkach po drodze. ;-) Chetnie by natomiast sie
SMS-ami w kolezankami wymieniala. Juz nam kiedys trula, ze chcialaby
komorke. Odpowiedzialam, ze ja mam stara i nie kupiuje nowej. Na to mi
corcia rezolutnie: Ale Ty przynajmniej masz, ja nie mam w ogole.
I.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-20 14:56:18 - Paulinka
> W dniu 2010-10-18 23:42, Paulinka pisze:
>> Czy Wasze dzieci posiadają, czy macie jakiś szczególny wzajemny
>> regulamin z dzieckiem, jak z tego urządzenia korzystać? Wszelkie
>> doświadczenia mile widziane.
>
> Moje (przypomne: prawie 7 lat i 3,5 roku) nie maja i jeszcze przez
> dluzszy czas nie beda mialy. Przed wyjazdem mlodej na oboz mielismy z
> malzem dyskusje nt. komorki. Ja wygralam. ;-) Komorki nie nabylismy dl
> aniej. I dobrze. Znajomych corka ciagle do nich dzwonila ze swojej
> kommorki.
>
>> Albowiem nadejszała wiekopomna chwila i teściowa bez mojej wiedzy
>> obdarowała młodego komórką.
>
> Bez konsultacji z rodzicami, naturalnie? Mniodzio babcia.
Nieszkodliwa jest. A jeśli zaczyna być, to ją zdrowo stawiam do pionu,
że przesadza. Działa bez zarzutu.
>> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
>> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
>
> Cieszyc sie razem z nim? ;-)
> W szkole u mlodej widze sporo I-klasistow z komorkami. Uwazam, ze to
> zbedny gadzet w tym wieku. Niczym nie uzasadniony. Dziecko w tym wieku
> samo sie nigdzie nie wypuszcza, zeby mnie zawiadamialo, gdiz ejest i o
> ktorej wroci, czy o ew. korkach po drodze. ;-) Chetnie by natomiast sie
> SMS-ami w kolezankami wymieniala. Juz nam kiedys trula, ze chcialaby
> komorke. Odpowiedzialam, ze ja mam stara i nie kupiuje nowej. Na to mi
> corcia rezolutnie: Ale Ty przynajmniej masz, ja nie mam w ogole.
Poobserwuję sobie, jak się posługuje nowym nabytkiem, na razie czuję, że
dzieciak się po prostu poczuł lekko doroślejszy.
--
Paulinka
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-22 17:52:37 - Rafał Maszkowski
> W dniu 2010-10-18 23:42, Paulinka pisze:
>> Obdarowany cieszy się tak bardzo z prezentu, że nie zdążyłam jeszcze
>> poskładać myśli, co z tym fantem zrobić.
> Cieszyc sie razem z nim? ;-)
> W szkole u mlodej widze sporo I-klasistow z komorkami. Uwazam, ze to
> zbedny gadzet w tym wieku. Niczym nie uzasadniony. Dziecko w tym wieku
> samo sie nigdzie nie wypuszcza, zeby mnie zawiadamialo, gdiz ejest i o
> ktorej wroci, czy o ew. korkach po drodze. ;-) Chetnie by natomiast sie
> SMS-ami w kolezankami wymieniala. Juz nam kiedys trula, ze chcialaby
> komorke. Odpowiedzialam, ze ja mam stara i nie kupiuje nowej. Na to mi
> corcia rezolutnie: Ale Ty przynajmniej masz, ja nie mam w ogole.
Mam model II-klasowy, który jeszcze nie za bardzo rozumie pieniądze (a
zegarek tylko w jednym formacie). Chyba też za wcześnie na telefon, ale
koledzy mają i TŻ się złamała i odstąpiła swój stary. Dziecko w ciągu
kilku dni przepuściło doładowanie, które miało wystarczyć do końca roku,
w dodatku nawet nie na gadanie, ale na bzdety. Więc teraz ma ograniczone
możliwości - i dobrze, niech się uczy ile kosztują pieniądze.
R.
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-22 22:24:27 - Habeck Colibretto
napisał(a):
Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Zgubiony telefon
2010-10-22 22:53:01 - E.
> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
No ja dziś przeżyłam niemal dziecięce załamanie nerwowe :)
Młoda, mimo choróbska i antybiotyków musiała jechać na godzinę do
szkoły. Wracając posiała komórę.
Dzwoni do mnie z rykiem, ja uruchamiam akcję blokowania karty (młoda
oszczędna, więc na koncie jeszcze 6 dych ponad miała) i przezornie
wysylam SMSa Znalazcę uczciwego proszę o kontakt.
Po 30 min. tel od operatora, że znalazca dzwoni i prosi o kontakt. Co
prawda najpierw padło pytanie o znaleźne - zaproponowałam kwotę i za
kolejne 30 min. telefon miałam w kieszeni.
Ot ma młoda szczęście, acz znaleźne potrąciłam z kieszonkowego.
E.
Re: Zgubiony telefon
2010-10-22 22:57:35 - Agnieszka
dyskusyjnych:i9stje$el1$1@news.net.icm.edu.pl...
> Habeck Colibretto pisze:
>
>> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
>> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
>
> No ja dziś przeżyłam niemal dziecięce załamanie nerwowe :)
>
> Młoda, mimo choróbska i antybiotyków musiała jechać na godzinę do szkoły.
> Wracając posiała komórę.
> Dzwoni do mnie z rykiem, ja uruchamiam akcję blokowania karty (młoda
> oszczędna, więc na koncie jeszcze 6 dych ponad miała) i przezornie wysylam
> SMSa Znalazcę uczciwego proszę o kontakt.
Moje jakby zgubiły komórkę to by nie miały jak zadzwonić, numeru nie znają
;-)
>
> Po 30 min. tel od operatora, że znalazca dzwoni i prosi o kontakt. Co
> prawda najpierw padło pytanie o znaleźne - zaproponowałam kwotę i za
> kolejne 30 min. telefon miałam w kieszeni.
>
> Ot ma młoda szczęście, acz znaleźne potrąciłam z kieszonkowego.
Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
Agnieszka
Re: Zgubiony telefon
2010-10-22 23:33:58 - Szpilka
Użytkownik Agnieszka
news:i9strt$8hv$1@news.onet.pl...
> Użytkownik E.
> dyskusyjnych:i9stje$el1$1@news.net.icm.edu.pl...
>> Habeck Colibretto pisze:
>>
>>> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
>>> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
>>
>> No ja dziś przeżyłam niemal dziecięce załamanie nerwowe :)
>>
>> Młoda, mimo choróbska i antybiotyków musiała jechać na godzinę do szkoły.
>> Wracając posiała komórę.
>> Dzwoni do mnie z rykiem, ja uruchamiam akcję blokowania karty (młoda
>> oszczędna, więc na koncie jeszcze 6 dych ponad miała) i przezornie
>> wysylam SMSa Znalazcę uczciwego proszę o kontakt.
>
> Moje jakby zgubiły komórkę to by nie miały jak zadzwonić, numeru nie znają
> ;-)
>
>>
>> Po 30 min. tel od operatora, że znalazca dzwoni i prosi o kontakt. Co
>> prawda najpierw padło pytanie o znaleźne - zaproponowałam kwotę i za
>> kolejne 30 min. telefon miałam w kieszeni.
>>
>> Ot ma młoda szczęście, acz znaleźne potrąciłam z kieszonkowego.
>
> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
Bo z upominaniem się o znaleźne to tak jak z upominaniem się o przeprosiny
albo o życzenia z okazji urodzin.
:-)
Sylwia
Re: Zgubiony telefon
2010-10-23 20:58:50 - Habeck Colibretto
napisał(a):
> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
To wyjmij je z szuflady i oddaj właścicielowi.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Zgubiony telefon
2010-10-23 22:26:26 - Agnieszka
wiadomości grup dyskusyjnych:4rzr96c6n87i$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 22.10.2010, o godzinie 22.57.35, na pl.soc.dzieci, Agnieszka
> napisał(a):
>
>> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
>> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
>
> To wyjmij je z szuflady i oddaj właścicielowi.
Dość chamska insynuacja, nie sądzisz?
Agnieszka
Re: Zgubiony telefon
2010-10-25 11:57:37 - Habeck Colibretto
napisał(a):
>>> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
>>> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
>> To wyjmij je z szuflady i oddaj właścicielowi.
> Dość chamska insynuacja, nie sądzisz?
To zależy tylko od intencji czytającego.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Zgubiony telefon
2010-10-25 21:47:57 - Aicha
>>>> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
>>>> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
>>> To wyjmij je z szuflady i oddaj właścicielowi.
>> Dość chamska insynuacja, nie sądzisz?
> To zależy tylko od intencji czytającego.
Nie używasz emotków i stąd to wszystko!
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Zgubiony telefon
2010-10-25 22:43:10 - Habeck Colibretto
>>>>> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
>>>>> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
>>>> To wyjmij je z szuflady i oddaj właścicielowi.
>>> Dość chamska insynuacja, nie sądzisz?
>> To zależy tylko od intencji czytającego.
> Nie używasz emotków i stąd to wszystko!
Ja to się już w tych Agnieszkach gubię!
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Zgubiony telefon
2010-10-25 22:46:45 - Aicha
>>>>>> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
>>>>>> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
>>>>> To wyjmij je z szuflady i oddaj właścicielowi.
>>>> Dość chamska insynuacja, nie sądzisz?
>>> To zależy tylko od intencji czytającego.
>> Nie używasz emotków i stąd to wszystko!
> Ja to się już w tych Agnieszkach gubię!
Ułatwię ci zadanie i nie będę już pisać!
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Zgubiony telefon
2010-10-26 11:43:56 - Habeck Colibretto
>>>>>>> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
>>>>>>> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
>>>>>> To wyjmij je z szuflady i oddaj właścicielowi.
>>>>> Dość chamska insynuacja, nie sądzisz?
>>>> To zależy tylko od intencji czytającego.
>>> Nie używasz emotków i stąd to wszystko!
>> Ja to się już w tych Agnieszkach gubię!
> Ułatwię ci zadanie i nie będę już pisać!
Następna Agnieszka?!
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Zgubiony telefon
2010-10-26 11:53:14 - Aicha
>>>>>>>> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
>>>>>>>> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
>>>>>>> To wyjmij je z szuflady i oddaj właścicielowi.
>>>>>> Dość chamska insynuacja, nie sądzisz?
>>>>> To zależy tylko od intencji czytającego.
>>>> Nie używasz emotków i stąd to wszystko!
>>> Ja to się już w tych Agnieszkach gubię!
>> Ułatwię ci zadanie i nie będę już pisać!
> Następna Agnieszka?!
Noooo.
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Zgubiony telefon
2010-10-26 12:21:48 - Habeck Colibretto
>>>>>>>>> Kurczę, ja to głupia jestem. Parę telefonów już znalazłam i nigdy mi do
>>>>>>>>> głowy nie przyszło znaleźnego zażądać...
>>>>>>>> To wyjmij je z szuflady i oddaj właścicielowi.
>>>>>>> Dość chamska insynuacja, nie sądzisz?
>>>>>> To zależy tylko od intencji czytającego.
>>>>> Nie używasz emotków i stąd to wszystko!
>>>> Ja to się już w tych Agnieszkach gubię!
>>> Ułatwię ci zadanie i nie będę już pisać!
>> Następna Agnieszka?!
> Noooo.
Atakujo mnie z każdej strony!!!!!
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Zgubiony telefon
2010-10-23 21:49:37 - Rafał Maszkowski
> Habeck Colibretto pisze:
>> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
>> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
> No ja dziś przeżyłam niemal dziecięce załamanie nerwowe :)
> Młoda, mimo choróbska i antybiotyków musiała jechać na godzinę do
> szkoły. Wracając posiała komórę.
> Dzwoni do mnie z rykiem, ja uruchamiam akcję blokowania karty (młoda
> oszczędna, więc na koncie jeszcze 6 dych ponad miała) i przezornie
> wysylam SMSa Znalazcę uczciwego proszę o kontakt.
> Po 30 min. tel od operatora, że znalazca dzwoni i prosi o kontakt. Co
> prawda najpierw padło pytanie o znaleźne - zaproponowałam kwotę i za
> kolejne 30 min. telefon miałam w kieszeni.
> Ot ma młoda szczęście, acz znaleźne potrąciłam z kieszonkowego.
Ile?
R.
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)
Re: Zgubiony telefon
2010-10-23 22:32:32 - E.
>
> Ile?
50
E.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-23 12:21:23 - Marchewka
> Dnia 20.10.2010, o godzinie 11.26.18, na pl.soc.dzieci, Marchewka
> napisał(a):
>
>
> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
No, zdaje. Chcesz o tym porozmawiac?
I.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-23 20:59:39 - Habeck Colibretto
napisał(a):
>>
>> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
>> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
> No, zdaje. Chcesz o tym porozmawiac?
Oczywiście! Jesteś okropną matką! Dzieci muszą mieć dzisiaj telefon - takie
życie!
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-24 00:05:34 - Qrczak
> Dnia 23.10.2010, o godzinie 12.21.23, na pl.soc.dzieci, Marchewka
> napisał(a):
>
>>>
>>> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
>>> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
>> No, zdaje. Chcesz o tym porozmawiac?
>
> Oczywiście! Jesteś okropną matką! Dzieci muszą mieć dzisiaj telefon - takie
> życie!
A sam numer nie wystarczy?
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-25 11:58:01 - Habeck Colibretto
>>>>
>>>> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
>>>> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
>>> No, zdaje. Chcesz o tym porozmawiac?
>> Oczywiście! Jesteś okropną matką! Dzieci muszą mieć dzisiaj telefon - takie
>> życie!
> A sam numer nie wystarczy?
Wykręcony!
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-27 11:42:07 - Marchewka
> Dnia 23.10.2010, o godzinie 12.21.23, na pl.soc.dzieci, Marchewka
> napisał(a):
>
>>>
>>> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
>>> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
>> No, zdaje. Chcesz o tym porozmawiac?
>
> Oczywiście! Jesteś okropną matką! Dzieci muszą mieć dzisiaj telefon - takie
> życie!
Niech sie ciesza, ze gorsi rodzice im sie nie przytrafili - np. politycy
PiS - taka poslanka Teresa Wargocka czy Mariusz Błaszczak.
I.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-27 12:39:25 - Habeck Colibretto
napisał(a):
>>>>
>>>> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
>>>> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
>>> No, zdaje. Chcesz o tym porozmawiac?
>> Oczywiście! Jesteś okropną matką! Dzieci muszą mieć dzisiaj telefon - takie
>> życie!
> Niech sie ciesza, ze gorsi rodzice im sie nie przytrafili - np. politycy
> PiS - taka poslanka Teresa Wargocka czy Mariusz Błaszczak.
Dzieci nie porównują swoich rodziców do jakiś tam polityków. Porównują ich
do swoich wyobrażeń - a Ty ewidentnie nie dorastasz, BO NIE CHCESZ KUPIĆ
TELEFONU!!!!!11
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-28 14:57:11 - Marchewka
> Dnia 27.10.2010, o godzinie 11.42.07, na pl.soc.dzieci, Marchewka
> napisał(a):
>
>>>>>
>>>>> Zdajesz sobie w ogóle sprawę jaką ogromną krzywdę wyrządzasz swoim
>>>>> dzieciom, jak to odbije się na ich psychice, na ich przyszłym życiu!?
>>>> No, zdaje. Chcesz o tym porozmawiac?
>>> Oczywiście! Jesteś okropną matką! Dzieci muszą mieć dzisiaj telefon - takie
>>> życie!
>> Niech sie ciesza, ze gorsi rodzice im sie nie przytrafili - np. politycy
>> PiS - taka poslanka Teresa Wargocka czy Mariusz Błaszczak.
>
> Dzieci nie porównują swoich rodziców do jakiś tam polityków. Porównują ich
> do swoich wyobrażeń - a Ty ewidentnie nie dorastasz, BO NIE CHCESZ KUPIĆ
> TELEFONU!!!!!11
Wali mnie to.
I.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-28 21:15:51 - Habeck Colibretto
napisał(a):
>> Dzieci nie porównują swoich rodziców do jakiś tam polityków. Porównują ich
>> do swoich wyobrażeń - a Ty ewidentnie nie dorastasz, BO NIE CHCESZ KUPIĆ
>> TELEFONU!!!!!11
> Wali mnie to.
Normalnie jakie psychologiczne podejście!
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-29 23:51:03 - Marchewka
> Dnia 28.10.2010, o godzinie 14.57.11, na pl.soc.dzieci, Marchewka
> napisał(a):
>
>>> Dzieci nie porównują swoich rodziców do jakiś tam polityków. Porównują ich
>>> do swoich wyobrażeń - a Ty ewidentnie nie dorastasz, BO NIE CHCESZ KUPIĆ
>>> TELEFONU!!!!!11
>> Wali mnie to.
>
> Normalnie jakie psychologiczne podejście!
No, najciemniej pod latarnia.
I.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-30 14:03:17 - Habeck Colibretto
napisał(a):
>>>> Dzieci nie porównują swoich rodziców do jakiś tam polityków. Porównują ich
>>>> do swoich wyobrażeń - a Ty ewidentnie nie dorastasz, BO NIE CHCESZ KUPIĆ
>>>> TELEFONU!!!!!11
>>> Wali mnie to.
>> Normalnie jakie psychologiczne podejście!
> No, najciemniej pod latarnia.
Że niby coś sugerujesz!?
A co w ogóle poza telefonami słychać? :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-30 14:23:31 - w_e
>
> Że niby coś sugerujesz!?
>
Sugeuje, sugeruje pewnie swojej własnej osobie, w końcu jest po
psychologii.
--
w_e
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-30 14:31:19 - Habeck Colibretto
>> Że niby coś sugerujesz!?
> Sugeuje, sugeruje pewnie swojej własnej osobie, w końcu jest po
> psychologii.
Spalony!
To był żart.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-10-30 16:01:13 - w_e
> Spalony!
> To był żart.
:)
--
w_e
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-01 00:03:49 - Marchewka
> Dnia 30.10.2010, o godzinie 14.23.31, na pl.soc.dzieci, w_e napisał(a):
>
>>> Że niby coś sugerujesz!?
>> Sugeuje, sugeruje pewnie swojej własnej osobie, w końcu jest po
>> psychologii.
>
> Spalony!
Oj, tak.
> To był żart.
W dodatku trzymany w tajemnicy.
Habeck, zacznijmy z emotkami zartowac.
I.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-01 13:58:47 - Habeck Colibretto
napisał(a):
>>>> Że niby coś sugerujesz!?
>>> Sugeuje, sugeruje pewnie swojej własnej osobie, w końcu jest po
>>> psychologii.
>>
>> Spalony!
>
> Oj, tak.
>
>> To był żart.
>
> W dodatku trzymany w tajemnicy.
> Habeck, zacznijmy z emotkami zartowac.
> I.
Chyba wrócę do tego obrzydliwego nałogu!!! :))))))
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-01 00:05:07 - Marchewka
> A co w ogóle poza telefonami słychać? :)
U nas wylacznie telefony slychac. ;)
Spoko. Niemal wszyscy chorzy.
I.
Re: Telefon komórkowy dla dziecka
2010-11-01 13:58:22 - Habeck Colibretto
napisał(a):
>> A co w ogóle poza telefonami słychać? :)
> U nas wylacznie telefony slychac. ;)
Nowoczesna rodzina! :)
> Spoko. Niemal wszyscy chorzy.
Masakra! Cała rodzina w komplecie! :)
Miłych Świąt. :))
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach