Plaza dla dzieci - Mazury
2011-06-09 21:26:52 - PPB
Witam
Poszukuję w perspektywie wakacji miejsca, w którym mozna by spędzać z
dzieckiem czas na plaży, ale chodzi o to, by dziecko mogło siedzieć w wodzie
odpowiedniej dla jego wzrostu. W zeszłym roku byliśmy w Tleniu w Borach
Tucholskich - tam za pomocą pomostów i umieszczonych pod nimi siatek było
wydzielone doskonałe miejsce, gdzie dziecko mogło bezpiecznie siedzieć nawet
bez obecności ratownika. Ale w tym roku ślubna uparła się, że mają być
Mazury (no a jeśli nie, to przynajmniej coś innego niż Tleń). Czy ktoś z Was
może wskazać coś podobnego? Tylko nie chodzi o obszar wydzielony bojami,
lecz o to, by dziecko fizycznie nie było w stanie przejść poza obszar o
odpowiedniej głębokości.
Pozdrawiam
Piotr Paweł
Poszukuję w perspektywie wakacji miejsca, w którym mozna by spędzać z
dzieckiem czas na plaży, ale chodzi o to, by dziecko mogło siedzieć w wodzie
odpowiedniej dla jego wzrostu. W zeszłym roku byliśmy w Tleniu w Borach
Tucholskich - tam za pomocą pomostów i umieszczonych pod nimi siatek było
wydzielone doskonałe miejsce, gdzie dziecko mogło bezpiecznie siedzieć nawet
bez obecności ratownika. Ale w tym roku ślubna uparła się, że mają być
Mazury (no a jeśli nie, to przynajmniej coś innego niż Tleń). Czy ktoś z Was
może wskazać coś podobnego? Tylko nie chodzi o obszar wydzielony bojami,
lecz o to, by dziecko fizycznie nie było w stanie przejść poza obszar o
odpowiedniej głębokości.
Pozdrawiam
Piotr Paweł
Re: Plaza dla dzieci - Mazury
2011-06-14 10:32:46 - flower
Użytkownik PPB napisał w wiadomości
news:isr6om$1tnq$1@newsread.aster.pl...
> Witam
>
> Poszukuję w perspektywie wakacji miejsca, w którym mozna by spędzać z
> dzieckiem czas na plaży, ale chodzi o to, by dziecko mogło siedzieć w
wodzie
> odpowiedniej dla jego wzrostu. W zeszłym roku byliśmy w Tleniu w Borach
> Tucholskich - tam za pomocą pomostów i umieszczonych pod nimi siatek było
> wydzielone doskonałe miejsce, gdzie dziecko mogło bezpiecznie siedzieć
nawet
> bez obecności ratownika. Ale w tym roku ślubna uparła się, że mają być
> Mazury (no a jeśli nie, to przynajmniej coś innego niż Tleń). Czy ktoś z
Was
> może wskazać coś podobnego? Tylko nie chodzi o obszar wydzielony bojami,
> lecz o to, by dziecko fizycznie nie było w stanie przejść poza obszar o
> odpowiedniej głębokości.
Fizycznie to taka bariera po prostu nie istnieje :-)
Natomiast mógłbym polecić jezioro Narty, wieś się nazywa Warchały. Woda po
łydki ciągnie się dobre 20 metrów od brzegu, dno piaszczyste, a samo jezioro
jest jednym z najczystszych w Polsce, o ile nie najczystszym. Ma tylko jeden
minus: o ile kiedyś na plaży było fajnie, to z czasem zalęgło się sporo
tałatajstwa. I to nawet niekoniecznie chodzi o naprutych 20-latków -
bardziej wkurzające są patologie w rodzaju rodzinka z dwojgiem dzieci,
wychylenie dwóch piw na plazy, i zostawienie tam butelek albo puszek, z
powtykanymi petami naokoło nich. Ale może nie są to częste obrazki,
należałoby się rozejrzeć w necie, może znajdzie się ktoś kto jeździ i
popopytać.
--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
news:isr6om$1tnq$1@newsread.aster.pl...
> Witam
>
> Poszukuję w perspektywie wakacji miejsca, w którym mozna by spędzać z
> dzieckiem czas na plaży, ale chodzi o to, by dziecko mogło siedzieć w
wodzie
> odpowiedniej dla jego wzrostu. W zeszłym roku byliśmy w Tleniu w Borach
> Tucholskich - tam za pomocą pomostów i umieszczonych pod nimi siatek było
> wydzielone doskonałe miejsce, gdzie dziecko mogło bezpiecznie siedzieć
nawet
> bez obecności ratownika. Ale w tym roku ślubna uparła się, że mają być
> Mazury (no a jeśli nie, to przynajmniej coś innego niż Tleń). Czy ktoś z
Was
> może wskazać coś podobnego? Tylko nie chodzi o obszar wydzielony bojami,
> lecz o to, by dziecko fizycznie nie było w stanie przejść poza obszar o
> odpowiedniej głębokości.
Fizycznie to taka bariera po prostu nie istnieje :-)
Natomiast mógłbym polecić jezioro Narty, wieś się nazywa Warchały. Woda po
łydki ciągnie się dobre 20 metrów od brzegu, dno piaszczyste, a samo jezioro
jest jednym z najczystszych w Polsce, o ile nie najczystszym. Ma tylko jeden
minus: o ile kiedyś na plaży było fajnie, to z czasem zalęgło się sporo
tałatajstwa. I to nawet niekoniecznie chodzi o naprutych 20-latków -
bardziej wkurzające są patologie w rodzaju rodzinka z dwojgiem dzieci,
wychylenie dwóch piw na plazy, i zostawienie tam butelek albo puszek, z
powtykanymi petami naokoło nich. Ale może nie są to częste obrazki,
należałoby się rozejrzeć w necie, może znajdzie się ktoś kto jeździ i
popopytać.
--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
Re: Plaza dla dzieci - Mazury
2011-06-14 10:34:14 - flower
Użytkownik PPB napisał w wiadomości
news:isr6om$1tnq$1@newsread.aster.pl...
> Witam
>
> Poszukuję w perspektywie wakacji miejsca, w którym mozna by spędzać z
> dzieckiem czas na plaży, ale chodzi o to, by dziecko mogło siedzieć w
wodzie
> odpowiedniej dla jego wzrostu. W zeszłym roku byliśmy w Tleniu w Borach
> Tucholskich - tam za pomocą pomostów i umieszczonych pod nimi siatek było
> wydzielone doskonałe miejsce, gdzie dziecko mogło bezpiecznie siedzieć
nawet
> bez obecności ratownika. Ale w tym roku ślubna uparła się, że mają być
> Mazury (no a jeśli nie, to przynajmniej coś innego niż Tleń). Czy ktoś z
Was
> może wskazać coś podobnego? Tylko nie chodzi o obszar wydzielony bojami,
> lecz o to, by dziecko fizycznie nie było w stanie przejść poza obszar o
> odpowiedniej głębokości.
P.S.
O, znalazłem fotkę.
rusalka.warchaly.oit.pl/r/15.jpg
news:isr6om$1tnq$1@newsread.aster.pl...
> Witam
>
> Poszukuję w perspektywie wakacji miejsca, w którym mozna by spędzać z
> dzieckiem czas na plaży, ale chodzi o to, by dziecko mogło siedzieć w
wodzie
> odpowiedniej dla jego wzrostu. W zeszłym roku byliśmy w Tleniu w Borach
> Tucholskich - tam za pomocą pomostów i umieszczonych pod nimi siatek było
> wydzielone doskonałe miejsce, gdzie dziecko mogło bezpiecznie siedzieć
nawet
> bez obecności ratownika. Ale w tym roku ślubna uparła się, że mają być
> Mazury (no a jeśli nie, to przynajmniej coś innego niż Tleń). Czy ktoś z
Was
> może wskazać coś podobnego? Tylko nie chodzi o obszar wydzielony bojami,
> lecz o to, by dziecko fizycznie nie było w stanie przejść poza obszar o
> odpowiedniej głębokości.
P.S.
O, znalazłem fotkę.
rusalka.warchaly.oit.pl/r/15.jpg
