Stara czereśnia

cyklista Data ostatniej zmiany: 2011-04-15 22:14:17

Stara czereśnia

2011-04-11 21:41:43 - cyklista

Witam!
Mam starą czereśnię. Ma chyba ze 40 lat, albo więcej, kora w wielu
miejscach jest popękana, a miejscami odchodzi od drewna całymi płatami,
ale drzewo co rok rodzi bardzo dużo smacznych owoców. Najwięcej na
konarze, który jest w najgorszym stanie. Zastanawiam się, czy jest sens
cokolwiek z nią jeszcze robić, czy lepiej zostawić ją w spokoju dopóki
jakoś jeszcze sobie radzi?

Pozdrawiam

Przemek



Re: Stara czereśnia

2011-04-12 12:12:03 - mz


Użytkownik cyklista napisał w wiadomości
news:invlhi$3sm$1@news.dialog.net.pl...
> Witam!
> Mam starą czereśnię. Ma chyba ze 40 lat, albo więcej, kora w wielu miejscach
> jest popękana, a miejscami odchodzi od drewna całymi płatami, ale drzewo co
> rok rodzi bardzo dużo smacznych owoców. Najwięcej na konarze, który jest w
> najgorszym stanie. Zastanawiam się, czy jest sens cokolwiek z nią jeszcze
> robić, czy lepiej zostawić ją w spokoju dopóki jakoś jeszcze sobie radzi?

Ja bym zostawił. Jak daje owoce, a przeciez po to ona tam rośnie, to niech stoi.
Możesz poczytac jedynie jak ja poratować i co to jest to pękanie kory.




Re: Stara czereśnia

2011-04-13 13:11:25 - Ikselka

Dnia Tue, 12 Apr 2011 12:12:03 +0200, mz napisał(a):

> Użytkownik cyklista napisał w wiadomości
> news:invlhi$3sm$1@news.dialog.net.pl...
>> Witam!
>> Mam starą czereśnię. Ma chyba ze 40 lat, albo więcej, kora w wielu miejscach
>> jest popękana, a miejscami odchodzi od drewna całymi płatami, ale drzewo co
>> rok rodzi bardzo dużo smacznych owoców. Najwięcej na konarze, który jest w
>> najgorszym stanie. Zastanawiam się, czy jest sens cokolwiek z nią jeszcze
>> robić, czy lepiej zostawić ją w spokoju dopóki jakoś jeszcze sobie radzi?
>
> Ja bym zostawił. Jak daje owoce, a przeciez po to ona tam rośnie, to niech stoi.
> Możesz poczytac jedynie jak ja poratować i co to jest to pękanie kory.

Tez bym tak zrobiła, gdybym miała taką czereśnię. Stare odmiany najlepsze.



Re: Stara czereśnia

2011-04-13 19:57:39 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:1iyuqwp4v2duf$.r5g2tjypc4ya$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 12 Apr 2011 12:12:03 +0200, mz napisał(a):
>
>> Użytkownik cyklista napisał w wiadomości
>> news:invlhi$3sm$1@news.dialog.net.pl...
>>> Witam!
>>> Mam starą czereśnię. Ma chyba ze 40 lat, albo więcej, kora w wielu
>>> miejscach
>>> jest popękana, a miejscami odchodzi od drewna całymi płatami, ale drzewo
>>> co
>>> rok rodzi bardzo dużo smacznych owoców. Najwięcej na konarze, który jest
>>> w
>>> najgorszym stanie. Zastanawiam się, czy jest sens cokolwiek z nią
>>> jeszcze
>>> robić, czy lepiej zostawić ją w spokoju dopóki jakoś jeszcze sobie
>>> radzi?
>>
>> Ja bym zostawił. Jak daje owoce, a przeciez po to ona tam rośnie, to
>> niech stoi.
>> Możesz poczytac jedynie jak ja poratować i co to jest to pękanie kory.
>
> Tez bym tak zrobiła, gdybym miała taką czereśnię. Stare odmiany najlepsze.

Pobrałbym sadzonki.





Re: Stara czereśnia

2011-04-13 16:41:18 - mal

On 11 Kwi, 21:41, cyklista wrote:

> Mam starą czereśnię.

A ja bym ją zaszczepiła na jakiejś młodszej i dopóki nie zacznie
owocować - pozostawiła staruszkę.



Re: Stara czereśnia

2011-04-13 17:14:28 - skryba ogrodowy


Użytkownik cyklista napisał w wiadomości
news:invlhi$3sm$1@news.dialog.net.pl...
> Witam!
> Mam starą czereśnię. Ma chyba ze 40 lat, albo więcej, kora w wielu
> miejscach jest popękana, a miejscami odchodzi od drewna całymi płatami,
> ale drzewo co rok rodzi bardzo dużo smacznych owoców. Najwięcej na
> konarze, który jest w najgorszym stanie. Zastanawiam się, czy jest sens
> cokolwiek z nią jeszcze robić, czy lepiej zostawić ją w spokoju dopóki
> jakoś jeszcze sobie radzi?

Bywa też, że pod starym drzewem wyrastają samosiejki z pestek opadłych
owoców czereśni i wiśni (można to sprowokować samemu). Po pozyskaniu takiej
siewki warto ją przesadzić w odległości możliwie najdalszej od drzewa
matecznego. Gdy siewka zmężnieje bedzie gotowa, by na niej zaszczepić
materiał pozyskany z tej staruszki. To potrwa 3 -4 lata. Warto jednak, jeśli
owoce są smaczne. Staruszka zapewne jeszcze kilka lat pożyje więc nie ma
pośpiechu. Pytanie dodatkowe. Czy owoce bywają robaczywe? Pytam by mniej
więcej oszacować jej wczesność' dojrzewania owocow. Wczesne odmiany
zazwyczaj nie zdążą być zaatakowane przez nasionicę trześniówkę. Zatem
odpadają opryski przeciw temu szkodnikowi.
Ekonomia w ogrodzie też jest ważna.
Pozdrawiam pogodnie
skryba





Re: Stara czereśnia

2011-04-13 21:55:30 - cyklista

W dniu 13.04.2011 17:14, skryba ogrodowy pisze:
> U?ytkownik cyklista napisa? w wiadomo?ci
> news:invlhi$3sm$1@news.dialog.net.pl...
>> Witam!
>> Mam star? czere?ni?. Ma chyba ze 40 lat, albo wi?cej, kora w wielu
>> miejscach jest pop?kana, a miejscami odchodzi od drewna ca?ymi p?atami,
>> ale drzewo co rok rodzi bardzo du?o smacznych owoców. Najwi?cej na
>> konarze, który jest w najgorszym stanie. Zastanawiam si?, czy jest sens
>> cokolwiek z ni? jeszcze robi?, czy lepiej zostawi? j? w spokoju dopóki
>> jako? jeszcze sobie radzi?
>
> Bywa te?, ?e pod starym drzewem wyrastaj? samosiejki z pestek opad?ych
> owoców czere?ni i wi?ni (mo?na to sprowokowa? samemu). Po pozyskaniu takiej
> siewki warto j? przesadzi? w odleg?o?ci mo?liwie najdalszej od drzewa
> matecznego. Gdy siewka zm??nieje bedzie gotowa, by na niej zaszczepi?
> materia? pozyskany z tej staruszki. To potrwa 3 -4 lata. Warto jednak, je?li
> owoce s? smaczne. Staruszka zapewne jeszcze kilka lat po?yje wi?c nie ma
> po?piechu. Pytanie dodatkowe. Czy owoce bywaj? robaczywe? Pytam by mniej
> wi?cej oszacowa? jej wczesno??' dojrzewania owocow. Wczesne odmiany
> zazwyczaj nie zd??? by? zaatakowane przez nasionic? trze?niówk?. Zatem
> odpadaj? opryski przeciw temu szkodnikowi.
> Ekonomia w ogrodzie te? jest wa?na.
> Pozdrawiam pogodnie
> skryba
>
>
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Oczywiście nie miałem na myśli jej
usuwania, tylko wycięcie uszkodzonych konarów, ale wtedy musiałbym
usunąć co najmniej 3/4 korony, a pęknięcia są również na pniu. Wygląda
to tak, jakby kora nie nadążała za wzrostem drewna, ale drzewo próbuje
je zabliźnić.

Co do szczepienia - spróbuję.
Owoce podobne do Vegi(ze zdjęcia), dość duże, miękkie, początkowo
żółte a następnie z czerwonym rumieńcem powiększającym się w miarę
dojrzewania.
Owoce dojrzewają około 2 tygodnia czerwca.
Te które dojrzewają najwcześniej są bez robaków, ale te ostatnie
(zwłaszcza przejrzałe) praktycznie wszystkie mają już robaki.
Nauczyłem się je ignorować ;) i nie zaglądam do środka, a gdy już widać
je pod skórką, to zostawiam je szpakom. Im też przecież coś się należy.
Pozdrawiam
Przemek



Re: Stara czereśnia

2011-04-14 06:43:02 - skryba ogrodowy


Użytkownik cyklista napisał w wiadomości
news:io4v35$sq4>>
> Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Oczywiście nie miałem na myśli jej
> usuwania, tylko wycięcie uszkodzonych konarów, ale wtedy musiałbym usunąć
> co najmniej 3/4 korony, a pęknięcia są również na pniu. Wygląda to tak,
> jakby kora nie nadążała za wzrostem drewna, ale drzewo próbuje je
> zabliźnić.
>
> Co do szczepienia - spróbuję.
> Owoce podobne do Vegi(ze zdjęcia), dość duże, miękkie, początkowo żółte
> a następnie z czerwonym rumieńcem powiększającym się w miarę dojrzewania.
> Owoce dojrzewają około 2 tygodnia czerwca.
> Te które dojrzewają najwcześniej są bez robaków, ale te ostatnie
> (zwłaszcza przejrzałe) praktycznie wszystkie mają już robaki.
> Nauczyłem się je ignorować ;) i nie zaglądam do środka, a gdy już widać je
> pod skórką, to zostawiam je szpakom. Im też przecież coś się należy.

Poczytaj:
42.pl/u/2Aog
Żeby nie dopuścić do robaczywienia owoców czereśni możesz zastosować kury
albo np: Calypso 480 SC. Pierwszy oprysk koniec maja drugi około 10 - 12
dni później. Stężenie 2 ml na 10 litrów wody.

Starsi ludzie powiadają, że kiedyś drzew nie pryskano a owoce były w
zdecydowanej większości zdrowe i bez robali. Jak wszystko inne, ma to swoje
wyjaśnienie w sposobie bytowania kiedyś a dzisiaj. Dzisiaj na działkach i w
przydomowych ogrodach panuje estetyka, która nie wiele ma wspólnego z
naturą - drzewka, krzewy a dookoła czyściuteńki trawniczek. Kiedyś - między
drzewami i krzewami chodziło ptactwo domowe.

Ale co ma piernik do wiatraka?

Otóż kury swobodnie łażące po ogrodzie skubały najmłodsze zielsko i
eliminowały w ten sposób możliwość zasiedlania chwastów przez szkodniki.
Swobodnie łażące kaczki pożerały ślimaki oraz opadłe owoce jabłoni, śliw
wraz z bytującymi w nich robalami, przerywając ich cykl życiowy. Robaczywe
czereśnie i wiśnie to efekt działania nasionnicy trześniówki, która (w fazie
pełnego kwitnienia akacji) wylatuje z podłoża wokół drzewa czereśni, wzbija
się na koronę drzewa i pokładełkiem nakłuwając owoce pozostawia jajeczko w
owocu. Z jajka rozwija się larwa, która gdy się już dostatecznie rozwinie
wychodzi z owocu i opadając na podłoże dostaje się na dwa-trzy cm w głąb
ziemi w obrębie korony drzewa. Tam się przepoczwarza i zimuje. Pod koniec
maja w następnym roku cykl rozwoju szkodnika się powtarza. Kury w ogrodzie
zjadały spadające na ziemię robale, zjadały opadłe, robaczywe owoce czereśni
oraz bytujące w nich larwy. Poza tym jeśli nawet udało się części larw
przedostać do podłoża to kury jako ptactwo grzebiące nie tylko eliminowały
roślinność wokół drzew to wygrzebywały larwy i kokony szkodników
przygotowujące się do zimowego spoczynku. Cykl został przerwany i w
następnym sezonie owoce były zdrowe, bo porażać je mogły co najwyżej
przylatujące z okolicy muchy nasionnicy trześniówki. Ten naturalny proces
eliminowania niektórych szkodników naszych drzew owocowych miał wiele zalet
(zdrowsze drzewa i owoce, swojskie jajka i drób do garnka), darmowe
nawożenie podłoża. Na dzisiejsze standardy jest jednak jedna wada - zasrany
trawniczek. Tak oto estetyka nakręca spiralę koniecznych oprysków, by owoce
były bez robali a trawniczek między drzewami czyściuteńki. Z czasów mego
dzieciństwa pamiętam jak od wiosny w ogródku u wujka gromadka kur zwabiona
garścią ziarna zbiegała się pod drzewo i tam zostawała nakryta kojcem z
lekkiej konstrukcji, gdzie bytowała do popołudnia - kojec się przesuwało
wokół drzewa, aż cała roślinność została zjedzona przez ptactwo. Wokół drzew
nie było nawet jednej trawki i żadnych chwastów. Owoce zdrowe a jesienią
kury szły do garnka. Wiosną nowe, młode kurki rozpoczynały procedurę od
nowa.

Pozdrawiam pogodnie

skryba







Re: Stara czereśnia

2011-04-14 15:10:38 - cyklista

Dla lepszego oglądu sprawy załączam sznurki do zdjęć rzeczonej czereśni
widok ogólny
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd544bb24e398931.html
konar
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2a6a5a2b5ab98678.html
pień
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d61b0d598ccf179.html

W dniu 14.04.2011 06:43, skryba ogrodowy pisze:

> ?eby nie dopu?ci? do robaczywienia owoców czere?ni mo?esz zastosowa? kury
> albo np: Calypso 480 SC. Pierwszy oprysk koniec maja drugi oko?o 10 - 12
> dni pó?niej. St??enie 2 ml na 10 litrów wody.
Kury w środku miasta raczej odpadają. Z drobiu pojawiają się czasem
gołębie grzywacze, sroki, szpaki, dzwońce, wróble itp.

Co do oprysków:
Czereśnie najlepiej smakują mi prosto z drzewa, a opryski wykonuje się
praktycznie gdy owoce są prawie dojrzałe. W związku z tym zjada się
owoce wraz z opryskiem, co nie jest ani zdrowe ani smaczne. Myślę że
mała domieszka białka jest zdrowsza i smaczniejsza (Małe robaczki nie
róznią się w smaku od miąższu owocu) ;)
a twe większe zostawiam szpakom.
Zastanawiam się w takim razie, czy rozścielanie pod drzewem włókniny w
okresie dojrzewania, a następnie zbieranie opadłych owoców nie przerwie
łańcucha? Przez włókninę larwy chyba nie przejdą do ziemi?

Pozdrawiam eksperymentalnie
Przemek




Re: Stara czereśnia

2011-04-14 18:13:09 - skryba ogrodowy


Użytkownik cyklista napisał w wiadomości
news:io6ro8$shi$1@news.dialog.net.pl...
> Dla lepszego oglądu sprawy załączam sznurki do zdjęć rzeczonej czereśni
> widok ogólny
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd544bb24e398931.html
> konar
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2a6a5a2b5ab98678.html
> pień
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d61b0d598ccf179.html
>

Faktycznie drzewo jest po przjściach.

> Kury w środku miasta raczej odpadają. Z drobiu pojawiają się czasem
> gołębie grzywacze, sroki, szpaki, dzwońce, wróble itp.

Nie zalecałem kur. Opisytwałem jak dawniej wyglądała koegzystencja
roslinno-drobiowa w sadach przydomowych siedlisk wiejskich (plagi ślimaków
też nie było bo zjadały je kaczki).

> Co do oprysków:
> Czereśnie najlepiej smakują mi prosto z drzewa, a opryski wykonuje się
> praktycznie gdy owoce są prawie dojrzałe.

Bzdura. Wczesnych odmian się nie opryskuje bo za szybko dojrzewają i
nasinica trześniówka ich nie zdąży przed zbiorem zaatakować.

> W związku z tym zjada się owoce wraz z opryskiem, co nie jest ani zdrowe
> ani smaczne.

Późne odmiany opryskuje się pod koniec maja i na począku czerwca a
dojrzewają pod koniec czerwca kiedy karencja Calypso minęła 480 SC


> Myślę że mała domieszka białka jest zdrowsza i smaczniejsza (Małe robaczki
> nie róznią się w smaku od miąższu owocu) ;)
> a twe większe zostawiam szpakom.

Szpaczegu gustu nie posiadam i nie chciałbym miec w owocu ruszajacego sie
robala
do konsupcji.

> Zastanawiam się w takim razie, czy rozścielanie pod drzewem włókniny w
> okresie dojrzewania, a następnie zbieranie opadłych owoców nie przerwie
> łańcucha? Przez włókninę larwy chyba nie przejdą do ziemi?

Dobry pomysł - ekologiczny. Jednak, włókninę zastosuj przed końcem maja, by
muchy nasionicy trześniówki nie mogły z podłoża wyfrunąć na drzewo (będzie
ich duuuużo, a każda z nich poraża ca 100 owoców - bez możliwości wydostania
się na drzewo zdychają w trzy dni od wylotu z ziemi). Trzeba bardzo
starannie na trawniku wyłożyć włókninę, ściśle przy pniu aż do granic korony
+ 1/3 jej przekroju i starannie brzegi docisnąć do podłoża by zadna nie
wyleciała spod włókniny. Jesienią też warto, jeśli część owoców będzie
robaczywa (a będzie na pewno).

Pozwodzenia życzę
skryba





Re: Stara czereśnia

2011-04-15 01:41:40 - cyklista

W dniu 14.04.2011 18:13, skryba ogrodowy pisze:

> Bzdura. Wczesnych odmian si? nie opryskuje bo za szybko dojrzewaj? i
> nasinica trze?niówka ich nie zd??y przed zbiorem zaatakowa?.
No toż przecie mówię, że te, które dojrzewają pierwsze są czyste, a
tylko te ostatnie są robaczywe, więc dla tej ostatniej partii nie warto
chyba pryskać.
>
>
>> My?l? ?e ma?a domieszka bia?ka jest zdrowsza i smaczniejsza (Ma?e robaczki
>> nie rózni? si? w smaku od mi??szu owocu) ;)
>> a twe wi?ksze zostawiam szpakom.
>
> Szpaczegu gustu nie posiadam i nie chcia?bym miec w owocu ruszajacego sie
> robala
> do konsupcji.
Gdy są wielkości ziarnka piasku, to nawet ich nie czuć, gdy trochę
podrosną, to można je wypluuć tak jak pestkę. ;)
a gdy już mają 5 mm to zajmują się nimi szpaki.

Próbowałem robić opryski ustalając ich termin za pomocą tablic lepowych,
ale mam wrażenie, że nie przynosiło to wielkiego efektu. Drzewo duże
trudno dokładnie opryskać...

Pozdrawiam

Przemek



Re: Stara czereśnia

2011-04-15 07:51:07 - skryba ogrodowy


Użytkownik cyklista napisał w wiadomości
news:io80n7$h2m$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 14.04.2011 18:13, skryba ogrodowy pisze:
>
>> Bzdura. Wczesnych odmian sie nie opryskuje bo za szybko dojrzewaj? i
>> nasinica trze?niówka ich nie zd??y przed zbiorem zaatakowaa.
> No toż przecie mówię, że te, które dojrzewają pierwsze są czyste, a
> tylko te ostatnie są robaczywe, więc dla tej ostatniej partii nie warto
> chyba pryskać.

Jeśli ustanowiłeś podział, że Ty i twoja rodzina do jedzenia macie te nie do
końca najsłodsze (najbardziej dojrzałe), bo te się należą szpakom, to
oczywiście pryskać nie ma potrzeby.

> Próbowałem robić opryski ustalając ich termin za pomocą tablic lepowych,
> ale mam wrażenie, że nie przynosiło to wielkiego efektu.

Nie wiem czym pryskałeś. Może sodek nie był odpowiedni na nasionicę
trześniówkę.
Olej tablice lepowe. Nasionica wyłazi spod ziemi w pełni kwitnienia akacji w
Twojej najbliższej okolicy.
Odczekaj parę dni i dopiero pryskaj. Może jeden raz wystarczy.
Czy warto przerwać ten robaczywy cykl - sam oceń.

> Drzewo duże trudno dokładnie opryskać...

Dlatego u mnie żadne drzewo nie rośnie wyżej niż 4 m. Z wyciągniętą ręką
pionowo do góry + lanca 3 metrowa. Spokojnie daję radę. Zresztą - owoc ma mi
się pchać do ręki a nie, żebym ja za nim akrobacje uskuteczniając po
drabinach musiał wchodzić.

Pozdrawiam parterowo
skryba





Re: Stara czereśnia

2011-04-14 20:16:01 - Wędrowniczek

Użytkownik cyklista napisał
> Dla lepszego oglądu sprawy załączam sznurki do zdjęć rzeczonej czereśni
> widok ogólny
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd544bb24e398931.html
> konar
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2a6a5a2b5ab98678.html
> pień
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d61b0d598ccf179.html

Uszkodzenia są od strony nasłonecznionej?
Wygląda to na stare uszkodzenia mrozowe.
Jeśli wdał się w to grzyb to za 2 lata pozostanie tylko akcja piła+siekiera.
Temat osobiście przerabiałem. Mi nie udało się uratować drzewa.
Przeczytaj tu:
abcogrodnika.blogspot.com/2011/02/leczenie-uszkodzen-mrozowych-pni-i.html
ale to ratowanie to raczej młodych drzew dotyczy.

--
Wę-ek





Re: Stara czereśnia

2011-04-14 22:35:31 - cyklista

W dniu 14.04.2011 20:16, Wędrowniczek pisze:

> Uszkodzenia są od strony nasłonecznionej?
Na pniu głównie od zachodu, na konarze od góry. Podejrzewam, że być może
zalegał na nim snieg, a może ktoś wieszał na nim huśtawkę?
> Wygląda to na stare uszkodzenia mrozowe.
Możliwe.
> Jeśli wdał się w to grzyb to za 2 lata pozostanie tylko akcja
> piła+siekiera.
Przejąłem tę działkę 6 temu, i mam wrażenie, że wygląd drzewa w tym
czasie dużo się nie zmienił, ale zgadzam się, że prędzej, czy później
stzanie się tak, jak piszesz. Żeby doprowadzić drzewo do jakiego takiego
stanu musiałbym zrobić tak:
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/032cf383fd53bce4.html
Poniżej kora jest nieuszkodzona
Tylko czy ma to sens???




Re: Stara czereśnia

2011-04-15 08:19:44 - skryba ogrodowy


Użytkownik cyklista napisał w wiadomości
news:io7lq5$bf4$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 14.04.2011 20:16, Wędrowniczek pisze:

> Żeby doprowadzić drzewo do jakiego takiego stanu musiałbym zrobić tak:
> www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/032cf383fd53bce4.html
> Poniżej kora jest nieuszkodzona
> Tylko czy ma to sens???

Na początek wytnij na prawym konarze dwie gałęzie wyrastające z niego
pionowo do góry. Na lewym konarze jest chyba tylko jeden strzelający pionowo
w niebo, ciachnij go. Pozostałe cienkie gałązki rosnące pionowo w górę też.
Ciecie wykonaj po zbiorach owoców. To obniży koronę ca 1,5 do 2 metry.
Pielęgnacja już stanie się łatwiejsza. Nie wykluczone, że poniżej uszkodzeń
drzewo wypuści samoczynnie nowe odrosty (są sposoby, by to sprowokować).
Jeśli tak, to potem wytniesz napierw konar lewy a po 3-4 latach prawy.
Kłopot zniknie. W tym czasie nowa korona się odbuduje i drzewo będzie żyło
jeszcze wiele, wiele lat (zdążysz posiwieć). Pamiętać jednak trzeba o
systematycznym i jak najwcześniejszym wycinaniu wilków (rejteratów) im
młodsze będziesz wycinał tym mniej pracy włożysz (praktykuję odrywanie gdy
mają wykształcone trzy liski - nie potrzeba sekatora). Koniecznie pamiętaj o
jesiennym bieleniu pnia - zwłaszcza po stronie południowej i zachodniej.
Pozdrawiam ratunkowo
skryba
Ps. Skąd klikasz?





Re: Stara czereśnia

2011-04-15 11:42:33 - nie mam pytań

Użytkownik skryba ogrodowy napisał w wiadomości
news:io8o1s$imj$1@news.onet.pl...

> poniżej uszkodzeń drzewo wypuści samoczynnie nowe odrosty (są sposoby,
> by to sprowokować).

Jakie?

Pozdrawiam!





Re: Stara czereśnia

2011-04-15 22:07:26 - skryba ogrodowy


Użytkownik nie mam pytań napisał w wiadomości
news:io93ue$8s1$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik skryba ogrodowy napisał w wiadomości
> news:io8o1s$imj$1@news.onet.pl...
>
>> poniżej uszkodzeń drzewo wypuści samoczynnie nowe odrosty (są sposoby,
>> by to sprowokować).
>
> Jakie?

Kiedyś miałeś pytanko
teraz nie mam pytań
Nie ma pytań nie ma odpowiedzi.
>
> Pozdrawiam!
Ja też





Re: Stara czereśnia

2011-04-15 23:16:20 - nie mam pytań

Użytkownik skryba ogrodowy napisał w wiadomości
news:ioa8hp$uko$1@news.onet.pl...

> Kiedyś miałeś pytanko

> teraz nie mam pytań

Jesteś mylnie pomylony albo sprytnie zakręcony drogi skrybo :)

> Nie ma pytań nie ma odpowiedzi.

Obowiązku nie ma :)

>> Pozdrawiam!
> Ja też
To i ja raz jeszcze






Re: Stara czereśnia

2011-04-15 12:50:28 - cyklista

W dniu 15.04.2011 08:19, skryba ogrodowy pisze:

> Ciecie wykonaj po zbiorach owoców. To obni?y koron? ca 1,5 do 2 metry.
> Piel?gnacja ju? stanie si? ?atwiejsza. Nie wykluczone, ?e poni?ej uszkodze?
> drzewo wypu?ci samoczynnie nowe odrosty (s? sposoby, by to sprowokowa?).
No właśnie, jakie?
Pytam, bo mam też starą jabłoń, którą próbuję odmłodzić. Ze 2 lata temu
usunąłem złamany konar na obrączkę, ale do dziś u jego nasady nie
pojawił się ani jeden nowy pęd, a rana zabliźnia się bardzo słabo.
Na pniu wyrastają czasem nowe gałązki, ale od razu strzelają pionowo w
góre (ale to tak na marginesie. Głównie chodzi mi o to, jak sprowokować
śpiące oczka do wzrostu?

> Je?li tak, to potem wytniesz napierw konar lewy
Od razu cały?
a po 3-4 latach prawy.
> K?opot zniknie. W tym czasie nowa korona si? odbuduje i drzewo b?dzie ?y?o
> jeszcze wiele, wiele lat (zd??ysz posiwie?)
Już zaczynam siwieć ;)
.. Pami?ta? jednak trzeba o
> systematycznym i jak najwcze?niejszym wycinaniu wilków (rejteratów) im
> m?odsze b?dziesz wycina? tym mniej pracy w?o?ysz (praktykuj? odrywanie gdy
> maj? wykszta?cone trzy liski - nie potrzeba sekatora). Koniecznie pami?taj o
> jesiennym bieleniu pnia
Bielę co rok.

Pozdr.

Przemek




Re: Stara czereśnia

2011-04-15 22:14:17 - skryba ogrodowy


Użytkownik cyklista napisał w wiadomości
news:io97tk$58g$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 15.04.2011 08:19, skryba ogrodowy pisze:
>
Nie wykluczone, ?e poni?ej uszkodzen
drzewo wypu?ci samoczynnie nowe odrosty (s? sposoby, by to sprowokowaa).
> No właśnie, jakie?

Odpowiem na priv.





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS