Jak tam YS?

Mateusz Ludwin Data ostatniej zmiany: 2012-07-16 22:39:55

Jak tam YS?

2012-07-16 19:12:29 - Mateusz Ludwin

Weź coś napisz MG, ja niestety nie kupiłem na mocnej promocji, ale szeptacze
mi tu donoszą, że gra jest spoko.
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Jak tam YS?

2012-07-16 19:18:34 - M.G.

On Mon, 16 Jul 2012 19:12:29 +0200, Mateusz Ludwin wrote:

> Weź coś napisz MG, ja niestety nie kupiłem na mocnej promocji, ale szeptacze
> mi tu donoszą, że gra jest spoko.

No więc jeśli lubiłeś na SNES rzeczy takie jak Secret of Mana i masz ochotę
na powrót do 16-bitowych action RPG, to niczym niebo. Duże oczy, wielkie
głowy, ładowanie w przyciski na padzie, słodkie dialogi tekstem kiepsko
przetłumaczonym z japońskiego. Wszystko tu jest.

Inaczej mówiąc - może być bardzo dobrze o ile szybko się nie znudzi (co
kiedyś cieszyło dziś już nie musi).

ALE! Zacząłem sobie Oath in Felghana na najwyższym dostępnym od razu
poziomie trudności i brak zbalansowania jest widoczny. Normalni przeciwnicy
nadal nie stanowią dużego problemu. Ale drugi boss jest póki co dla mnie
całkowicie nie do przejścia. Mam grę włączoną cały czas i co jakieś pół
godzinki odrywam się od innych zajęć, Alttabuję do gry by znowu spróbować.

Nie ma szans.


--
M.G.



Re: Jak tam YS?

2012-07-16 19:46:25 - Mateusz Ludwin

Rzecze M.G.:

> No więc jeśli lubiłeś na SNES rzeczy takie jak Secret of Mana i masz ochotę
> na powrót do 16-bitowych action RPG, to niczym niebo. Duże oczy, wielkie
> głowy, ładowanie w przyciski na padzie, słodkie dialogi tekstem kiepsko
> przetłumaczonym z japońskiego. Wszystko tu jest.

Heh ale właśnie o tych bossów chodzi, bo gra to taki Dark Souls trochę.
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Jak tam YS?

2012-07-16 19:56:29 - M.G.

On Mon, 16 Jul 2012 19:46:25 +0200, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze M.G.:
>
>> No więc jeśli lubiłeś na SNES rzeczy takie jak Secret of Mana i masz ochotę
>> na powrót do 16-bitowych action RPG, to niczym niebo. Duże oczy, wielkie
>> głowy, ładowanie w przyciski na padzie, słodkie dialogi tekstem kiepsko
>> przetłumaczonym z japońskiego. Wszystko tu jest.
>
> Heh ale właśnie o tych bossów chodzi, bo gra to taki Dark Souls trochę.

Może ale chyba jednak nie. Zwykli przeciwnicy jak na razie to mięso
armatnie. Trudność z bossami zaś nie polega na odpowiednim podejściu czy
wypróbowywaniu różnego oręża (bo go w sumie nie ma :-)) tylko na manualnym
opanowaniu bardzo prostych wzorców zachowania. Ja dokładnie wiem jak
pokonać tego drugiego bossa, tylko mi zręczności brakuje i tracę skupienie.
Wiesz, 800 HP, a każdy mój cios odbiera może 5. Muszę więc trafić 160 razy,
a to cholernie trudne bo omijanie ciosów to bieg przez płotki stworzone
przez sadystę. Na razie zszedłem maks do 300 HP.

--
M.G.



Re: Jak tam YS?

2012-07-16 22:31:02 - M.G.

On Mon, 16 Jul 2012 19:56:29 +0200, M.G. wrote:

> On Mon, 16 Jul 2012 19:46:25 +0200, Mateusz Ludwin wrote:
>
>> Rzecze M.G.:
>>
>>> No więc jeśli lubiłeś na SNES rzeczy takie jak Secret of Mana i masz ochotę
>>> na powrót do 16-bitowych action RPG, to niczym niebo. Duże oczy, wielkie
>>> głowy, ładowanie w przyciski na padzie, słodkie dialogi tekstem kiepsko
>>> przetłumaczonym z japońskiego. Wszystko tu jest.
>>
>> Heh ale właśnie o tych bossów chodzi, bo gra to taki Dark Souls trochę.
>
> Może ale chyba jednak nie. Zwykli przeciwnicy jak na razie to mięso
> armatnie. Trudność z bossami zaś nie polega na odpowiednim podejściu czy
> wypróbowywaniu różnego oręża (bo go w sumie nie ma :-)) tylko na manualnym
> opanowaniu bardzo prostych wzorców zachowania. Ja dokładnie wiem jak
> pokonać tego drugiego bossa, tylko mi zręczności brakuje i tracę skupienie.
> Wiesz, 800 HP, a każdy mój cios odbiera może 5. Muszę więc trafić 160 razy,
> a to cholernie trudne bo omijanie ciosów to bieg przez płotki stworzone
> przez sadystę. Na razie zszedłem maks do 300 HP.

!176

I jakiś nowy atak się pojawił, padłem.

--
M.G.



Re: Jak tam YS?

2012-07-16 22:39:55 - Mateusz Ludwin

Rzecze M.G.:

> Trudność z bossami zaś nie polega na odpowiednim podejściu czy
> wypróbowywaniu różnego oręża (bo go w sumie nie ma :-)) tylko na manualnym
> opanowaniu bardzo prostych wzorców zachowania. Ja dokładnie wiem jak
> pokonać tego drugiego bossa, tylko mi zręczności brakuje i tracę skupienie.
> Wiesz, 800 HP, a każdy mój cios odbiera może 5. Muszę więc trafić 160 razy,
> a to cholernie trudne bo omijanie ciosów to bieg przez płotki stworzone
> przez sadystę. Na razie zszedłem maks do 300 HP.

I tak właśnie jest w DS (tylko przeciwnicy nie są mięsem armatnim, he he).
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS