Martwa strefa i współczesne gry - gamepad
2010-11-01 10:14:31 - alenson
Pod tym enigmatycznym tematem ukryłem pytanie dotyczące problemu, jaki
odbiera mi ostatnio radość z niektórych gier - martwej strefy kontrolera! :)
Pytanie dotyczy więcej niż jednej gry, ale posłużę się przykładem GTA
IV. Postanowiłem wymienić swojego starego Rumblepada na coś
obsługującego Xinput, co by zwolnić się z konieczności korzystania z
emulacji Xinput. Mój wybór padł na Logitech F510, który obsługuje oba
API, Xinput i DirectInput. Aby ograniczyć długość posta do minimum:
- F510 w trybie Xinput dla GTAIV miał stanowczo za dużą martwą strefę
jak na mój gust. Pomyślałem, że Xinput tak ma...
- F510 w trybie DirectInput ma nadal zbyt dużą martwą strefę jak na mój
gust - zacząłem być podejrzliwy.
- Stary RumblePad2 w DirectInput ma drobną i ledwo wyczuwalną martwą
strefę, która zapewnia najszybszą i najwygodniejszą dla mnie grę.
F510 w trybie DirectInput zamienia się w normalnego RumblePad 2 i jest z
nim całkiem zgodny.
Jak to jest w ogóle możliwe, że ten nowszy pad ma tak ogromne martwe
strefy w grach? Nie tylko Xinput, ale też DirectInput, gdzie przecież
nie powinien się niczym różnić od swojej starszej wersji. Może tylko ja
tak mam? :)
PS Logitech PL Tech Support nie ma pojęcia... :)
PS2 Wiem, że wiele padów tego typu ma drobną sprzętową martwą strefę -
ona nie jest tutaj problemem :).
Z góry dzięki za jakiekolwiek wyjaśnienie! :)