zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 14:05:53 - Bart Ogryczak
gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,8931146,Sprawca_masakry_w_Arizonie_calymi_dniami_gral_w_gry.html
Miałby może sens, gdyby nie to, że w żadnych mediach nikt nawet nie
wspomina o tym, iż gościu grał. Weźmy np. BBC:
www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-12145117
Ani pół słowa o grach.
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 14:09:10 - kamil
> W Gamecornerze spłodzili taki artykuł:
> gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,8931146,Sprawca_masakry_w_Arizonie_calymi_dniami_gral_w_gry.html
>
> Miałby może sens, gdyby nie to, że w żadnych mediach nikt nawet nie
> wspomina o tym, iż gościu grał. Weźmy np. BBC:
> www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-12145117
>
> Ani pół słowa o grach.
A Hitler byl wegetarianinem!
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 15:11:50 - Jader
>
> A Hitler byl wegetarianinem!
Bah! www.youtube.com/watch?v=y7qDBCDMSo8
Jader
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 14:44:42 - Cezar Matkowski
Użytkownik Bart Ogryczak
news:acff3695-3983-493b-876c-4d97e503b4a8@w2g2000yqb.googlegroups.com...
> W Gamecornerze spłodzili taki artykuł:
Pewnie sami za dużo grali w Fallout New Vegas :8]
fallout.wikia.com/wiki/Arizona_Killer
> Miałby może sens, gdyby nie to, że w żadnych mediach nikt nawet nie
> wspomina o tym, iż gościu grał.
Pod artykułem masz odnośnik do źródła, którym był Wall Street Journal.
W przytoczonym artykule stoi zaś:
All he did was play video games and play music, said Tommy Marriotti, a
high school friend. Mr. Marriotti said much of Mr. Loughner's free time
was devoted to the school band. He wasn't especially political [...]
Czyli w oczach kumpla gość nie miał żadnych szczególnych zainteresowań
poza muzyką i grami. Co nie przeszkodziło ludziom z GC dojść do wniosku,
że całymi grami grał w gry (nawiasem mówiąc, jest to jedyne miejsce w
całym artykule, w którym jest mowa o grach).
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 14:52:02 - Raist robike@@poczta.fm
news:igkbab$brt$1@inews.gazeta.pl...
> Czyli w oczach kumpla gość nie miał żadnych szczególnych zainteresowań poza
> muzyką i grami. Co nie przeszkodziło ludziom z GC dojść do wniosku, że całymi
> grami grał w gry
tak się teraz niestety pisze artykuły
Raist
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 15:56:30 - Cezar Matkowski
Użytkownik Raist
news:4d2db2a3$1@news.home.net.pl...
>> muzyką i grami. Co nie przeszkodziło ludziom z GC dojść do wniosku, że
>> całymi grami grał w gry
> tak się teraz niestety pisze artykuły
eTam, zawsze się tak pisało :8P
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 15:13:50 - Goomich
news:acff3695-3983-493b-876c-4d97e503b4a8@w2g2000yqb.googlegroups.com:
> W Gamecornerze spłodzili taki artykuł:
> gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,8931146,Sprawca_masakry_w_Ari
> zonie_calymi_dniami_gral_w_gry.html
>
> Miałby może sens, gdyby nie to, że w żadnych mediach nikt nawet nie
> wspomina o tym, iż gościu grał. Weźmy np. BBC:
> www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-12145117
>
> Ani pół słowa o grach.
Zły link wkleiłeś, bo ni c takiego nie udało mi się wywnioskować. Tylko,
że grał i że dziwne byłoby gdyby nie grał, bo wszyscy grają. A tak grał i
nawet działało to na niego antydepresyjnie.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 15:42:06 - Bart Ogryczak
> Bart Ogryczak
>
> > W Gamecornerze spłodzili taki artykuł:
> >gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,8931146,Sprawca_masakry_w_Ari
> > zonie_calymi_dniami_gral_w_gry.html
>
> > Miałby może sens, gdyby nie to, że w żadnych mediach nikt nawet nie
> > wspomina o tym, iż gościu grał. Weźmy np. BBC:
> >www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-12145117
>
> > Ani pół słowa o grach.
>
> Zły link wkleiłeś, bo ni c takiego nie udało mi się wywnioskować. Tylko,
> że grał i że dziwne byłoby gdyby nie grał, bo wszyscy grają. A tak grał i
> nawet działało to na niego antydepresyjnie.
całymi dniami grał w gry. I na saksofonie. Saksofonu nikt o nic nie
oskarża.
Znaczy zdaniem autora gry niby ktoś o coś oskarża. Innymi słowy
artykuł ustawia sobie chochoła nie mającego najmniejszego poparcia w
rzeczywistości.
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 16:04:53 - Goomich
news:af8df311-f601-405e-b0f8-aa7c319173a3@i18g2000yqn.googlegroups.com:
> całymi dniami grał w gry. I na saksofonie. Saksofonu nikt o nic nie
> oskarża.
Aaaa, rzeczywiście, nie zauwazyłem tego.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 18:39:09 - Galnospoke
> Innymi słowy
> artykuł ustawia sobie chochoła nie mającego najmniejszego poparcia w
> rzeczywistości.
Osobiscie dostrzegam u fanatycznych graczy powazne problemy z
kontrolowaniem agresji. Stwierdzam fakt, a ze komus sie ten fakt nie
podoba malo mnie interesuje.
--
Pozdrawiam, Galnospoke
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 18:43:14 - Michał Gancarski
> Dnia 2011-01-12 15:42:06, Bart Ogryczak napisał(a):
>
>> Innymi słowy
>> artykuł ustawia sobie chochoła nie mającego najmniejszego poparcia w
>> rzeczywistości.
>
> Osobiscie dostrzegam u fanatycznych graczy powazne problemy z
> kontrolowaniem agresji. Stwierdzam fakt, a ze komus sie ten fakt nie
> podoba malo mnie interesuje.
Osobiście dostrzegam u wielu piszących w Usenecie kompletne popierniczenie
korelacji ze związkiem przyczynowo-skutkowym. Stwierdzam fakt, a ze komus
sie ten fakt nie podoba malo mnie interesuje.
--
Michał Gancarski
Sieeeaaaaaaaaaaa!
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 19:31:23 - slawek
Użytkownik MichałGancarski
grup dyskusyjnych:rc9d9xa1egy8$.1o5084habtras.dlg@40tude.net...
> Osobiście dostrzegam u wielu piszących w Usenecie kompletne popierniczenie
Zgadzam się z powyższym. Nic dodać - nic ująć.
Zastanawiam się tylko, w co grał zabójca arcyksięcia Ferdynanda...
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-13 08:56:31 - Jader
>
> Zastanawiam się tylko, w co grał zabójca arcyksięcia Ferdynanda...
Faktycznie ciekawe. Na Bałkanach popularny jest tryktrak, ale biorąc pod
uwagę, że chodziło o wyeliminowanie króla (przynajmniej potencjalnego),
to jednak stawiałbym na szachy :)
Jader
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-13 09:08:04 - LP
Użytkownik Jader
>W dniu 01/12/2011 07:31 PM, slawek pisze:
>>
>> Zastanawiam się tylko, w co grał zabójca arcyksięcia Ferdynanda...
>
> Faktycznie ciekawe. Na Bałkanach popularny jest tryktrak, ale biorąc
> pod uwagę, że chodziło o wyeliminowanie króla (przynajmniej
> potencjalnego), to jednak stawiałbym na szachy :)
Przekazy historyczne mówią wyrażnie, że zamachowcy grali w minera, a
potem w kulki...
--
LP
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-13 11:06:50 - Mateusz Ludwin
>> Osobiście dostrzegam u wielu piszących w Usenecie kompletne popierniczenie
>
> Zgadzam się z powyższym. Nic dodać - nic ująć.
>
> Zastanawiam się tylko, w co grał zabójca arcyksięcia Ferdynanda...
W salonowca.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-13 13:49:57 - kamil
> On Wed, 12 Jan 2011 18:39:09 +0100, Galnospoke wrote:
>
>> Dnia 2011-01-12 15:42:06, Bart Ogryczak napisał(a):
>>
>>> Innymi słowy
>>> artykuł ustawia sobie chochoła nie mającego najmniejszego poparcia w
>>> rzeczywistości.
>>
>> Osobiscie dostrzegam u fanatycznych graczy powazne problemy z
>> kontrolowaniem agresji. Stwierdzam fakt, a ze komus sie ten fakt nie
>> podoba malo mnie interesuje.
>
> Osobiście dostrzegam u wielu piszących w Usenecie kompletne popierniczenie
> korelacji ze związkiem przyczynowo-skutkowym. Stwierdzam fakt, a ze komus
> sie ten fakt nie podoba malo mnie interesuje.
Fakt, ze czas spedzony przed telewizorem wplywa na poziom agresji wsrod
dzieci zostalo juz udowodnione dziesiatki razy.
Osobiscie dostrzegam u Ciebie poczatki syndromu mochera - nasze jest
swiete i co zlego, to na pewno spisek i pomowienia!
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-13 15:24:16 - Michał Gancarski
> On 12/01/2011 17:43, Michał Gancarski wrote:
>> On Wed, 12 Jan 2011 18:39:09 +0100, Galnospoke wrote:
>>
>>> Dnia 2011-01-12 15:42:06, Bart Ogryczak napisał(a):
>>>
>>>> Innymi słowy
>>>> artykuł ustawia sobie chochoła nie mającego najmniejszego poparcia w
>>>> rzeczywistości.
>>>
>>> Osobiscie dostrzegam u fanatycznych graczy powazne problemy z
>>> kontrolowaniem agresji. Stwierdzam fakt, a ze komus sie ten fakt nie
>>> podoba malo mnie interesuje.
>>
>> Osobiście dostrzegam u wielu piszących w Usenecie kompletne popierniczenie
>> korelacji ze związkiem przyczynowo-skutkowym. Stwierdzam fakt, a ze komus
>> sie ten fakt nie podoba malo mnie interesuje.
>
> Fakt, ze czas spedzony przed telewizorem wplywa na poziom agresji wsrod
> dzieci zostalo juz udowodnione dziesiatki razy.
W ogóle cokolwiek w nadmiarze szkodzi.
> Osobiscie dostrzegam u Ciebie poczatki syndromu mochera - nasze jest
> swiete i co zlego, to na pewno spisek i pomowienia!
Ale zapomniałeś dodać Stwierdzam fakt, a ze komus sie ten fakt nie podoba
malo mnie interesuje.
Bez tego się nie liczy :-)
--
Michał Gancarski
Sieeeaaaaaaaaaaa!
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-13 16:08:44 - kamil
>>> Osobiście dostrzegam u wielu piszących w Usenecie kompletne popierniczenie
>>> korelacji ze związkiem przyczynowo-skutkowym. Stwierdzam fakt, a ze komus
>>> sie ten fakt nie podoba malo mnie interesuje.
>>
>> Fakt, ze czas spedzony przed telewizorem wplywa na poziom agresji wsrod
>> dzieci zostalo juz udowodnione dziesiatki razy.
>
> W ogóle cokolwiek w nadmiarze szkodzi.
Kwestia jak zaszkodzi. Jesli obje sie jablek, to conajwyzej dostanie
sraczki. Jesli naoglada sie telewizji po 5h dziennie, to bedzie miec
problemy w szkole i bic dzieci na podworku.
Statystycznie oczywiscie.
>> Osobiscie dostrzegam u Ciebie poczatki syndromu mochera - nasze jest
>> swiete i co zlego, to na pewno spisek i pomowienia!
>
> Ale zapomniałeś dodać Stwierdzam fakt, a ze komus sie ten fakt nie podoba
> malo mnie interesuje.
>
> Bez tego się nie liczy :-)
Aj, wpadlem. :)
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-14 03:06:18 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:ign4hr$95l$1@inews.gazeta.pl...
> Kwestia jak zaszkodzi. Jesli obje sie jablek, to conajwyzej dostanie
> sraczki. Jesli naoglada sie telewizji po 5h dziennie, to bedzie miec
> problemy w szkole i bic dzieci na podworku.
Jeżeli będzie oglądać 24 h na dobę - to nie będzie w szkole i nie będzie bić
dzieci na podwórku. Nie będąc w szkole nie będzie mieć problemów w szkole.
Proste!
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-13 17:53:28 - Saiko Kila
>>> Osobiscie dostrzegam u fanatycznych graczy powazne problemy z
>>> kontrolowaniem agresji. Stwierdzam fakt, a ze komus sie ten fakt nie
>>> podoba malo mnie interesuje.
>>
>> Osobiście dostrzegam u wielu piszących w Usenecie kompletne popierniczenie
>> korelacji ze związkiem przyczynowo-skutkowym. Stwierdzam fakt, a ze komus
>> sie ten fakt nie podoba malo mnie interesuje.
>
> Fakt, ze czas spedzony przed telewizorem wplywa na poziom agresji wsrod
> dzieci zostalo juz udowodnione dziesiatki razy.
Nie zostało. W każdym takim badaniu są poważne błędy, związane właśnie z
brakiem umiejętności wiązania przyczyn ze skutkami. Chodzi o to, że
zwiększenie liczby godzin spędzanych oznacza zwykle brak kontroli
rodzicielskiej, czyli równie dobrze agresja mogła zostać zwiększona
przez oglądanie złych filmów (obrazujących przemoc). Albo przez
zmniejszenie czasu snu (co akurat na 100% powoduje zwiększenie agresji).
Albo przez zwiększenie pobudzenia (co ma związek ze zmniejszeniem czasu
snu, bo mechanizm wywoływania agresji jest podobny). Albo jeszcze przez
coś. Sam czas, niezależnie od treści, wpłynie co najwyżej na otyłość, bo
dzieci nie mają czasu spalić kalorii a żrą wtedy jak wieprze.
Badania wykazały też, że ratingi wiekowe są w praktyce do niczego -
czyli opieki rodziców nic nie zastąpi. A że rodzic woli traktować TV
jako niańkę to efekt jest jaki jest.
--
Saiko Kila
What happened to the squirrels?
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-14 11:05:53 - kamil
> Nie zostało. W każdym takim badaniu są poważne błędy, związane właśnie z
> brakiem umiejętności wiązania przyczyn ze skutkami. Chodzi o to, że
> zwiększenie liczby godzin spędzanych oznacza zwykle brak kontroli
> rodzicielskiej, czyli równie dobrze agresja mogła zostać zwiększona
> przez oglądanie złych filmów (obrazujących przemoc). Albo przez
Co mozna tez ekstrapolowac na siedzenie przed nieodpowiednimi grami bez
kontroli rodzicielskiej.
> zmniejszenie czasu snu (co akurat na 100% powoduje zwiększenie agresji).
Popatrz, zupelnie jak granie do 3 rano.
> Albo przez zwiększenie pobudzenia (co ma związek ze zmniejszeniem czasu
> snu, bo mechanizm wywoływania agresji jest podobny). Albo jeszcze przez
Identycznie jak siedzenie przed komputerem do rana.
> Badania wykazały też, że ratingi wiekowe są w praktyce do niczego -
> czyli opieki rodziców nic nie zastąpi. A że rodzic woli traktować TV
> jako niańkę to efekt jest jaki jest.
Identycznie, jak w przypadku traktowania komputera/konsoli jako nianki.
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-14 19:28:42 - dziki
> Identycznie, jak w przypadku traktowania komputera/konsoli jako nianki.
ale we wszystkich ww przez Ciebie przypadkach to ja za winnych takiego
stanu rzeczy obwinialbym srodowisko w jakim ksztaltuje sie charakter
dziecka, a wiec i jego rodzicow, ktorzy nienalezycie je wychowuja
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:04:49 - slawek
Uzytkownik dziki
dyskusyjnych:80c82509-f959-467b-9153-ce48451be68d@l8g2000yqh.googlegroups.com...
> stanu rzeczy obwinialbym srodowisko w jakim ksztaltuje sie charakter
Zgadzam sie - dzieci wychowywane w srodowisku beztlenowym nie sa agresywne.
Winne sa te... no... wolne rodniki... a no... wolne rodniki tlenowe.
slawek
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-17 18:58:48 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:igp761$d3d$1@inews.gazeta.pl...
> Co mozna tez ekstrapolowac na siedzenie przed nieodpowiednimi grami bez
> kontroli rodzicielskiej.
Ekstrapolacja taka jest możliwa, jednak - podobnie jak dla każdego innego
przekładania znanych faktów na obszar niezbadany - nie wiadomo zupełnie, w
jakim stopniu jest ona sensowna. Inaczej: ekstrapolacja to technika
zgadywania, stosowana wtedy, gdy brak faktów.
slawek
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-14 03:04:33 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:igmsdl$e9v$1@inews.gazeta.pl...
> Fakt, ze czas spedzony przed telewizorem wplywa na poziom agresji wsrod
> dzieci zostalo juz udowodnione dziesiatki razy.
Bynajmniej. Samo bycie przed telewizorem (za telewizorem, obok) nijak nie
wpływa na dzieci. Wieloletnie badania profesora Cupelweissera tego dowodzą.
Szkodliwy jest prąd elektryczny - nawet jeżeli pobierany z baterii. Bez jego
przepływu telewizor jest niegroźny dla dzieci.
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-14 11:06:22 - kamil
>
> Użytkownik kamil
> dyskusyjnych:igmsdl$e9v$1@inews.gazeta.pl...
>> Fakt, ze czas spedzony przed telewizorem wplywa na poziom agresji
>> wsrod dzieci zostalo juz udowodnione dziesiatki razy.
>
> Bynajmniej. Samo bycie przed telewizorem (za telewizorem, obok) nijak
> nie wpływa na dzieci. Wieloletnie badania profesora Cupelweissera tego
> dowodzą.
>
> Szkodliwy jest prąd elektryczny - nawet jeżeli pobierany z baterii. Bez
> jego przepływu telewizor jest niegroźny dla dzieci.
A ty znowu?
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-14 15:02:49 - Cezar Matkowski
Użytkownik kamil
news:igp76u$d3d$2@inews.gazeta.pl...
>> Szkodliwy jest prąd elektryczny - nawet jeżeli pobierany z baterii. Bez
>> jego przepływu telewizor jest niegroźny dla dzieci.
> A ty znowu?
Ależ bardzo dobrze mówi :8]
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-17 19:03:18 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:igp76u$d3d$2@inews.gazeta.pl...
> A ty znowu?
Odpowiem na twoje uprzejme pytanie, jeżeli tylko będziesz potrafił je
jakkolwiek sensownie zadać. To znaczy - masz napisać poprawne zdanie
pytające - podpowiem, że powinieneś użyć czasownika.
Nota bene, czy zauważyłeś może na jakie niebezpieczeństwo się - biedactwo! -
narażasz?... tu na PRGK sami maniacy gier komputerowych, a ci potrafią być
agresywni, niebezpieczni, etc. etc.
slawek
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-14 19:23:08 - dziki
> Fakt, ze czas spedzony przed telewizorem wplywa na poziom agresji wsrod
> dzieci zostalo juz udowodnione dziesiatki razy.
22-latek to juz raczej nie dziecko, no chyba, ze dla swojej mamy, ew.
kogos kto wyznaje filozofie Majki J. bo wszystkie dzieci nasze sa.
A jesli chodzi o US, gdzie takie incydenty maja miejsce co rusz i
wszyscy wtedy na gwalt szukaja winnego to polecam dokument zabawy z
bronia micheala moora; on tam trafniej wskazuje winnego.
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-15 12:54:31 - Cezar Matkowski
Uzytkownik dziki
news:05394acc-4a7e-42e2-9555-309518c12f87@n11g2000yqh.googlegroups.com...
> 22-latek to juz raczej nie dziecko
Sugerujesz, ze nigdy nie byl dzieckiem?
> A jesli chodzi o US, gdzie takie incydenty maja miejsce co rusz
Nie przesadzajmy. Przypadki takie, jak opisany w artykule, sa rzadkie.
> wszyscy wtedy na gwalt szukaja winnego
W wiekszosci wypadków winnym jest sam przestepca. Tyle ze w USA, dzieki
tamtejszemu podejsciu do wolnosci slowa, w takich i podobnych przypadkach
aktywizuja sie róznej masci magicy od propagandy i zwykli lobbysci,
upatrujac w tym swoich pieciu minut slawy albo okazji do zarobienia.
> to polecam dokument zabawy z
> bronia micheala moora; on tam trafniej wskazuje winnego.
Niewiele trafniej niz wielebny Jack Thompson mówiacy o grach :8]
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-15 16:56:52 - dziki
> > A jesli chodzi o US, gdzie takie incydenty maja miejsce co rusz
>
> Nie przesadzajmy. Przypadki takie, jak opisany w artykule, sa rzadkie.
taaaaa..., rzadkie to moze sa tego typu masakry, do ktorych o dziwo
dochodzi tez praktycznie tylko w Stanach. Poza tym zaden inny kraj na
swiecie nawet nie zbliza sie do statystyk USA i to bez znaczenia czy
chodzi o liczbe zabojstw ogolem, czy liczbe zabojstw na jednego
mieszkanca.
> W wiekszosci wypadk w winnym jest sam przestepca.
no rewelacja. Pistolety same nie strzelaja. Zastanawiajace jest tylko
co jest takiego nadzwyczajnego w spoleczenstwie amerykanskim, ze
wystrzeliwuje one w tym kraju nadzwyczaj czesto.
> > to polecam dokument zabawy z
> > bronia micheala moora; on tam trafniej wskazuje winnego.
>
> Niewiele trafniej niz wielebny Jack Thompson m wiacy o grach :8]
to moze przedstawisz Swoj punkt widzenia, skoro ten uwazasz za belkot
i wyjasnisz nam czemu staty z USA sa takie a nie inne i co jest tego
przyczyna?
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-15 17:23:11 - Michał Gancarski
> On 15 Sty, 12:54, Cezar Matkowski <1...@poczta.neostrada.pl> wrote:
>
>>> A jesli chodzi o US, gdzie takie incydenty maja miejsce co rusz
>>
>> Nie przesadzajmy. Przypadki takie, jak opisany w artykule, sa rzadkie.
>
> taaaaa..., rzadkie to moze sa tego typu masakry, do ktorych o dziwo
> dochodzi tez praktycznie tylko w Stanach.
Chyba, że w Niemczech albo Australii. Albo w UK. Albo gdziekolwiek indziej.
> Poza tym zaden inny kraj na
> swiecie nawet nie zbliza sie do statystyk USA i to bez znaczenia czy
> chodzi o liczbe zabojstw ogolem, czy liczbe zabojstw na jednego
> mieszkanca.
To przez dójmyślenie dotyczące pornografii i przemocy w mediach ;-) Jednym
z najbezpieczniejszych krajów pod tym względem jest kompletnie
rozfetyszyzowana Japonia, w której otaku przy kawie przeglądają komiksy,
które uznane zostałyby u nas za pedofilskie i promujące przeprowadzanie
zbiorowych gwałtów.
>> W wiekszosci wypadk w winnym jest sam przestepca.
>
> no rewelacja. Pistolety same nie strzelaja. Zastanawiajace jest tylko
> co jest takiego nadzwyczajnego w spoleczenstwie amerykanskim, ze
> wystrzeliwuje one w tym kraju nadzwyczaj czesto.
A czego spodziewać się po kraju, w którym pierś Janet Jackson jest
przedmiotem narodowego skandalu?
>>> to polecam dokument zabawy z
>>> bronia micheala moora; on tam trafniej wskazuje winnego.
>>
>> Niewiele trafniej niz wielebny Jack Thompson m wiacy o grach :8]
>
> to moze przedstawisz Swoj punkt widzenia, skoro ten uwazasz za belkot
> i wyjasnisz nam czemu staty z USA sa takie a nie inne i co jest tego
> przyczyna?
Gry video i Power Rangers, oczywiście :-)
--
Michał Gancarski
Sieeeaaaaaaaaaaa!
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-15 20:24:57 - Cezar Matkowski
news:rax07s7j1sex$.14nrqlrguvl60$.dlg@40tude.net...
> rozfetyszyzowana Japonia, w której otaku przy kawie przeglądają komiksy,
> które uznane zostałyby u nas za pedofilskie i promujące przeprowadzanie
> zbiorowych gwałtów.
fapit.net/v/525/japan_nuke.jpg.html
> A czego spodziewać się po kraju, w którym pierś Janet Jackson jest
> przedmiotem narodowego skandalu?
Nieno, są ludzie, którzy uważają, że dla ładnych piersi warto zabić. Taki
Parys na przykład.
> Gry video i Power Rangers, oczywiście :-)
Związek White Power Rangera z Ku Klux Klanem jest oczywisty :8]
Pozdrawam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-16 01:53:24 - piorun
użytkownik *Cezar Matkowski* napisał:
>> Gry video i Power Rangers, oczywiście :-)
>
> Związek White Power Rangera z Ku Klux Klanem jest oczywisty :8]
www.collegehumor.com/video:1926078
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 13:00:27 - Michał Gancarski
> Użytkownik Michał Gancarski
> news:rax07s7j1sex$.14nrqlrguvl60$.dlg@40tude.net...
>> rozfetyszyzowana Japonia, w której otaku przy kawie przeglądają komiksy,
>> które uznane zostałyby u nas za pedofilskie i promujące przeprowadzanie
>> zbiorowych gwałtów.
>
> fapit.net/v/525/japan_nuke.jpg.html
So awesome. Aczkolwiek zdjęcie z kobietą przebraną za pająka, które jakiś
czas temu widziałem, wprowadziło mnie już w stan głębokiej zadumy nad
rodzajem ludzkim. Nie lubię pająków. Nie cierpię wręcz jaskiń wypełnionych
pająkami w RPG. Ubijanie pełzaczy w Gothikach zawsze napawało mnie
mieszaniną zachwytu i autentycznego wstrętu.
[...]
--
Michał Gancarski
Sieeeaaaaaaaaaaa!
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:09:11 - slawek
Użytkownik MichałGancarski
grup dyskusyjnych:c66goc4qftnz$.xo6e0z4x52w4$.dlg@40tude.net...
> rodzajem ludzkim. Nie lubię pająków. Nie cierpię wręcz jaskiń wypełnionych
Też nie lubię - gorzkie.
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:26:13 - Cezar Matkowski
Użytkownik Michał Gancarski
news:c66goc4qftnz$.xo6e0z4x52w4$.dlg@40tude.net...
> So awesome. Aczkolwiek zdjęcie z kobietą przebraną za pająka, które
> jakiś
> czas temu widziałem, wprowadziło mnie już w stan głębokiej zadumy nad
> rodzajem ludzkim.
A nie była to, o ile dobrze pamiętam, kampania mająca na celu podniesienie
świadomości istnienia chorób wenerycznych? Było w niej analogiczne zdjęcie
z facetem przebranym za skorpiona :8]
> Nie lubię pająków. Nie cierpię wręcz jaskiń wypełnionych
> pająkami w RPG. Ubijanie pełzaczy w Gothikach zawsze napawało mnie
> mieszaniną zachwytu i autentycznego wstrętu.
Arachnofobia jest dość powszechna.
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:43:29 - Michał Gancarski
> Użytkownik Michał Gancarski
> news:c66goc4qftnz$.xo6e0z4x52w4$.dlg@40tude.net...
>> So awesome. Aczkolwiek zdjęcie z kobietą przebraną za pająka, które
>> jakiś
>> czas temu widziałem, wprowadziło mnie już w stan głębokiej zadumy nad
>> rodzajem ludzkim.
>
> A nie była to, o ile dobrze pamiętam, kampania mająca na celu podniesienie
> świadomości istnienia chorób wenerycznych? Było w niej analogiczne zdjęcie
> z facetem przebranym za skorpiona :8]
Nie nie, ona była naga i wypięta, a za nią stał facet, który wpadał w jej
sieć. Nie ma mowy o żadnej kampanii :-)
>> Nie lubię pająków. Nie cierpię wręcz jaskiń wypełnionych
>> pająkami w RPG. Ubijanie pełzaczy w Gothikach zawsze napawało mnie
>> mieszaniną zachwytu i autentycznego wstrętu.
>
> Arachnofobia jest dość powszechna.
Ano, jestem jedynym łowcą pająków w domu, dziewczyny od razu uciekają.
--
Michał Gancarski
Sieeeaaaaaaaaaaa!
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 15:09:20 - dziki
> To przez dójmyślenie dotyczące pornografii i przemocy w mediach ;-) Jednym
> z najbezpieczniejszych krajów pod tym względem jest kompletnie
> rozfetyszyzowana Japonia, w której otaku przy kawie przeglądają komiksy,
> które uznane zostałyby u nas za pedofilskie i promujące przeprowadzanie
> zbiorowych gwałtów.
Japonia to chyba przoduje jesli chodzi o liczbe samobojstw, a nie w
zabojstwach z uzyciem broni palnej.
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-15 20:14:17 - Cezar Matkowski
Uzytkownik dziki
news:dacfb611-50e2-469e-b657-b25a75af7138@29g2000yqq.googlegroups.com...
>> Nie przesadzajmy. Przypadki takie, jak opisany w artykule, sa rzadkie.
> taaaaa..., rzadkie to moze sa tego typu masakry
Zdecyduj sie, czy piszesz o planowanych zamachach politycznych, czy o tzw.
spree killers. Bo w tym przypadku doszlo zdecydowanie do tego pierwszego.
A z takimi zabójstwem mielismy do czynienia niedawno np.: w Lodzi.
> do ktorych o dziwo dochodzi tez praktycznie tylko w Stanach.
Nieprawda. Do podobnych masakr dochodzi w wielu innych krajach. Przede
wszystkim w Chinach, RPA i Kanadzie, do podobnych incydentów dochodzilo
tez w Finlandii i Niemczech. A pól roku temu w Bratyslawie niejaki Lubomir
Harman zastrzelil szesc osób i zranil 17 kolejnych.
> Poza tym zaden inny kraj na
> swiecie nawet nie zbliza sie do statystyk USA i to bez znaczenia czy
> chodzi o liczbe zabojstw ogolem, czy liczbe zabojstw na jednego
> mieszkanca.
Naprawde?
en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_intentional_homicide_rate
www.nationmaster.com/graph/cri_mur_wit_fir_percap-crime-murders-firearms-per-capita
>> W wiekszosci wypadk w winnym jest sam przestepca.
> no rewelacja. Pistolety same nie strzelaja.
Najwyrazniej rewelacja, skoro piszesz, ze na gwalt szukaja winnego. Sady
sa zwykle jednomyslne, a co pisza dziennikarze, którzy zarabiaja na zycie
pisaniem glupot malo mnie obchodzi (chociaz jest kwestia sama w sobie dosc
wazna z propagandowego punktu widzenia).
> co jest takiego nadzwyczajnego w spoleczenstwie amerykanskim, ze
> wystrzeliwuje one w tym kraju nadzwyczaj czesto.
Pytanie, czy faktycznie wystrzeliwuje sie nadzwyczaj czesto (w porównaniu
do Polski pewnie tak).
> to moze przedstawisz Swoj punkt widzenia, skoro ten uwazasz za belkot
Skad Ci przyszlo do glowy, ze uwazam ten punkt widzenia za belkot. Przy
okazji, nie wiem, czy masz teraz na teze Twoja, czy Moore'a. Tak czy
inaczej, za belkot nie uwazam ani jednej ani drugiej.
> i wyjasnisz nam czemu staty z USA sa takie a nie inne
Jakie znowu staty? Nie przytoczyles jeszcze zadnych danych liczbowych,
wiec na razie nie mam z czym polemizowac.
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 12:58:03 - flower
news:igsseq$513$1@inews.gazeta.pl...
>
> > i wyjasnisz nam czemu staty z USA sa takie a nie inne
>
> Jakie znowu staty? Nie przytoczyles jeszcze zadnych danych liczbowych,
> wiec na razie nie mam z czym polemizowac.
No jak to? Hameryka jest zla, nie wiedziales? Po co jakies dane? - na YT
jest filmik w którym jacys zaczepieni na ulicy Amerykanie nie wiedza ile
bylo wojen swiatowych. I juz.
--
Zaluj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 13:09:19 - kamil
> Uzytkownik Cezar Matkowski<1723@poczta.neostrada.pl> napisal w wiadomosci
> news:igsseq$513$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> i wyjasnisz nam czemu staty z USA sa takie a nie inne
>>
>> Jakie znowu staty? Nie przytoczyles jeszcze zadnych danych liczbowych,
>> wiec na razie nie mam z czym polemizowac.
>
> No jak to? Hameryka jest zla, nie wiedziales? Po co jakies dane? - na YT
> jest filmik w którym jacys zaczepieni na ulicy Amerykanie nie wiedza ile
> bylo wojen swiatowych. I juz.
Ja w takich dyskusjach zawsze odpowiadam filmikiem, gdzie zaczepieni na
ulicy uczniowie maja problemy z orkesleniem, w jakim dniu i miesiacu
podpisano konstytucje 3 maja. :)
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:11:57 - slawek
Uzytkownik kamil
dyskusyjnych:ih1bhf$ctl$1@inews.gazeta.pl...
> Ja w takich dyskusjach zawsze odpowiadam filmikiem, gdzie zaczepieni na
> ulicy uczniowie maja problemy z orkesleniem, w jakim dniu i miesiacu
> podpisano konstytucje 3 maja. :)
To jeszcze pochwal sie - od kiedy obowiazuje kalendarz gregorianski?
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 11:06:31 - kamil
>
> Uzytkownik kamil
> dyskusyjnych:ih1bhf$ctl$1@inews.gazeta.pl...
>> Ja w takich dyskusjach zawsze odpowiadam filmikiem, gdzie zaczepieni
>> na ulicy uczniowie maja problemy z orkesleniem, w jakim dniu i
>> miesiacu podpisano konstytucje 3 maja. :)
>
> To jeszcze pochwal sie - od kiedy obowiazuje kalendarz gregorianski?
Nie pamietam i za cholere nie jest mi to potrzebne do zycia. Jesli ty
wiesz - mozesz smialo uznac swoja wyzszosc moralna nade mna,
amerykancami i cala reszta swiata.
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 15:38:34 - dziki
> Zdecyduj sie, czy piszesz o planowanych zamachach politycznych, czy o tzw..
> spree killers. Bo w tym przypadku doszlo zdecydowanie do tego pierwszego.
> A z takimi zabójstwem mielismy do czynienia niedawno np.: w Lodzi.
a czym sie rozni planowany zamach w Arizonie od planowanego ataku w
Columbine? Bo jak dla mnie jedynie motywem, efekty sa podobne.
> en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_intentional_homicid...http://www.nationmaster.com/graph/cri_mur_wit_fir_percap-crime-murder...
ze tez Ci sie chcialo szukac ;) No ale po kolei; swoje racje opieralem
w duzej mierze na dokumencie Moora (tak drogi kamilu; on jest
Amerykaninem i nie podoba mu sie to co dzieje sie w jego kraju,
chociaz on jest ogolnie anty-US czego daje upust nie tylko w ww
dokumencie), ktory mial premiere w 2002 roku, takze autor nie ujal ww
statystyk w swoim dokumencie, ew. na owczesny dzien byly one inne, ew.
tak jak juz zostalo w tym watku zauwazone sa one niedokladne, co nie
zmienia faktu, ze przyjalem do wiadomosci, ze moga istniec kraje, w
ktorych morderstwa z uzyciem broni palnej sa wyzsze niz w Stanach.
> Pytanie, czy faktycznie wystrzeliwuje sie nadzwyczaj czesto (w porównaniu
> do Polski pewnie tak).
jako kontrprzyklad Moore podaje w swoim dokumencie Kanade, gdzie
liczba broni w przeliczeniu na mieszkanca jest porownywalna z ta ze
Stanow, natomiast liczba morderstw z jej uzyciem rozbiega sie
diametralnie.
> Skad Ci przyszlo do glowy, ze uwazam ten punkt widzenia za belkot. Przy
> okazji, nie wiem, czy masz teraz na teze Twoja, czy Moore'a. Tak czy
> inaczej, za belkot nie uwazam ani jednej ani drugiej.
Mialem na uwadze wizje Moora, do ktorej sie przychylam jako
najbardziej wiarygodnej w swietle faktow, ktore znam.
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:13:24 - slawek
Uzytkownik dziki
dyskusyjnych:57c4cbc2-def0-408b-acf8-1a83ca70db20@w2g2000yqb.googlegroups.com...
> Mialem na uwadze wizje Moora, do ktorej sie przychylam jako
> najbardziej wiarygodnej w swietle faktow, ktore znam.
A ja tam uwazam - ze cos jest wiarygodne - jedynie w swietle faktów, których
nie znam.
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:23:27 - Cezar Matkowski
Uzytkownik dziki
news:57c4cbc2-def0-408b-acf8-1a83ca70db20@w2g2000yqb.googlegroups.com...
On 15 Sty, 20:14, Cezar Matkowski <1...@poczta.neostrada.pl> wrote:
> a czym sie rozni planowany zamach w Arizonie od planowanego ataku w
> Columbine?
Skup sie - powyzej odróznialem zamach polityczny (atak na konkretnego
polityka, który moze wiazac sie z atakiem na inne osoby podczas próby
ucieczki) z morderstwem hulankowym (zabawny termin, ale nic nie poradze),
który nie ma scisle okreslonego celu. W Arizonie mielismy
najprawdopodobniej do czynienia z tym pierwszym. Piszac o róznicy
zwracalem uwage na to, ze zamachy na polityków zdarzaja sie w wielu innych
krajach.
> ze tez Ci sie chcialo szukac ;)
Nie chcialo. Wklepalem sobie w googla murder rates by country :8]
> ktory mial premiere w 2002 roku, takze autor nie ujal ww
> statystyk w swoim dokumencie, ew. na owczesny dzien byly
> one inne, ew.tak jak juz zostalo w tym watku zauwazone sa one
> niedokladne
O niedokladnosci mozna mówic przy bledzie o parenascie, moze
paredziesiat procent. Nie przy walnieciu sie o pareset procet czy o caly
rzad wielkosci. Ale dobrze, ze sobie to wyjasnilismy.
> jako kontrprzyklad Moore podaje w swoim dokumencie Kanade,
> gdzie liczba broni w przeliczeniu na mieszkanca jest porownywalna
> z ta ze Stanow natomiast liczba morderstw z jej uzyciem rozbiega
> sie diametralnie.
Diametralnie? Liczba morderstw w Kanadzie (ok. 0,017 na 100 mieszkanców)
jest porównywalna do statystyk polskich (0,018), z czego 1/3 to zabojstwa
popelnione z uzyciem broni palnej. W USA popelnia sie sie zas trzy razy
wiecej zabóstw (0,056), z czego w ok. 60% przypadków uzywa sie broni
palnej. Tak wiec jak na spora róznice w dostepnosci broni (Kanada ma duzo
bardziej restrykcyjne prawa dotyczace posiadania i przenoszenia broni
krótkiej, duzo grozniejszej z kryminalistycznego punktu widzenia) i
dzialalnosci przestepczosci zorganizowanej (spora czesc zabójstw to wyniki
wojny gangów), róznica w ilosci zabójstw z uzyciem broni palnej nie jest
tak straszna.
Poza tym, ilosc broni na leb kwadratowy w USA i Kanadzie nie jest
zblizona. Statystyki Small Arms Survey na rok 2007 podaja, ze w
Kanadyjczycy posiadaja trzy razy mniej sztuk broni palnej na glowe (0,32)
niz Amerykanie (0,9) i jest to wartosc zblizona do wartosci we Francji,
Grecji, Finlandii, Austrii i Niemczech (od 0,32 do 0,30, w kolejnosci
malejacej).
Co wiecej, ze kryminolodzy dosc dobrze okreslili czynniki, które sprzyjaja
przestepczosci i tak sie sklada, ze akurat USA sa tego dobrym przykladem -
zasadniczo najwiekszy wplyw ma gestosc zaludnienia, ubóstwo,
rozwarstwienie ekonomiczne i sprawnosc policji. Dlatego w biednych i gesto
zaludnionych stanach majacych opinie skorumpowanych przestepczosc jest
bardzo wysoka, podczs gdy w stanach wzglednie bogatych (albo przynajmniej
malo zróznicowanych) i sprawnie zarzadzanych jest ona niska. Z jakiegos
powodu mówi sie o Bodymore, Murderland (statystyki zabójstw w Baltimore
sa 8-9 razy wyzsze od sredniej krajowej).
Poza tym, mówienie o spoleczenstwie amerykanskim ciezko uargumentowac,
gdyz róznice statystyczne w poszczególnych stanach potrafia byc bardzo
duze i zwykle zgodne z ustaleniami, o których pisze powyzej.
> Mialem na uwadze wizje Moora, do ktorej sie przychylam jako
> najbardziej wiarygodnej w swietle faktow, ktore znam.
Wizji Moore'a w zadnym razie nie uwazam za belkot. Po prostu twierdze, ze
jej autor nie bierze pod uwage innych czynników i ma zbyt uproszczony
punkt widzenia na sprawe, a w wielu miejscach posluguje sie nieprawdziwymi
danymi.
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 12:22:22 - kamil
> On 15 Sty, 12:54, Cezar Matkowski<1...@poczta.neostrada.pl> wrote:
>
>>> A jesli chodzi o US, gdzie takie incydenty maja miejsce co rusz
>>
>> Nie przesadzajmy. Przypadki takie, jak opisany w artykule, sa rzadkie.
>
> taaaaa..., rzadkie to moze sa tego typu masakry, do ktorych o dziwo
> dochodzi tez praktycznie tylko w Stanach. Poza tym zaden inny kraj na
> swiecie nawet nie zbliza sie do statystyk USA i to bez znaczenia czy
> chodzi o liczbe zabojstw ogolem, czy liczbe zabojstw na jednego
> mieszkanca.
Wyprzedza je calkiem sporo krajow, w tym Polska.
# 20 Poland: 0.0562789 per 1,000 people
# 24 United States: 0.042802 per 1,000 people
www.nationmaster.com/graph/cri_mur_percap-crime-murders-per-capita
> no rewelacja. Pistolety same nie strzelaja. Zastanawiajace jest tylko
> co jest takiego nadzwyczajnego w spoleczenstwie amerykanskim, ze
> wystrzeliwuje one w tym kraju nadzwyczaj czesto.
Zastanawiajace jest raczej, co jest nie tak w spoleczenstwie polskim, ze
zawsze opluwaja zle i niedobre Stany pomimo, ze statystyki twierdza co
innego. ;)
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 12:34:17 - Michał Gancarski
[...]
>> no rewelacja. Pistolety same nie strzelaja. Zastanawiajace jest tylko
>> co jest takiego nadzwyczajnego w spoleczenstwie amerykanskim, ze
>> wystrzeliwuje one w tym kraju nadzwyczaj czesto.
>
> Zastanawiajace jest raczej, co jest nie tak w spoleczenstwie polskim, ze
> zawsze opluwaja zle i niedobre Stany pomimo, ze statystyki twierdza co
> innego. ;)
To raczej fenomen europejski w ogóle. Bo przecież wszyscy wiedzą, że
hamerykanie są gópi bo nie odróżniają Belgii od Danii. Ciekawe ilu
Europejczykow odróżnia Vermont od Oregonu.
--
Michał Gancarski
Sieeeaaaaaaaaaaa!
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 13:10:07 - kamil
> On Mon, 17 Jan 2011 11:22:22 +0000, kamil wrote:
>
> [...]
>
>>> no rewelacja. Pistolety same nie strzelaja. Zastanawiajace jest tylko
>>> co jest takiego nadzwyczajnego w spoleczenstwie amerykanskim, ze
>>> wystrzeliwuje one w tym kraju nadzwyczaj czesto.
>>
>> Zastanawiajace jest raczej, co jest nie tak w spoleczenstwie polskim, ze
>> zawsze opluwaja zle i niedobre Stany pomimo, ze statystyki twierdza co
>> innego. ;)
>
> To raczej fenomen europejski w ogóle. Bo przecież wszyscy wiedzą, że
> hamerykanie są gópi bo nie odróżniają Belgii od Danii. Ciekawe ilu
> Europejczykow odróżnia Vermont od Oregonu.
Taki kompleks biednego kuzyna. Podatki niskie, elektronika tania, paliwo
za grosze, sypialnia w domu wielkosci calego mieszkania w duzym
europejskim miescie, to trzeba sobie zrekompensowac wyzszoscia moralna. :)
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 15:23:14 - dziki
> > Zastanawiajace jest raczej, co jest nie tak w spoleczenstwie polskim, ze
> > zawsze opluwaja zle i niedobre Stany pomimo, ze statystyki twierdza co
> > innego. ;)
>
> To raczej fenomen europejski w og le. Bo przecie wszyscy wiedz , e
> hamerykanie s g pi bo nie odr niaj Belgii od Danii. Ciekawe ilu
> Europejczykow odr nia Vermont od Oregonu.
Belgia i Dania to male piwo. Oni nie rozrozniaja Iraku od Australii,
chociaz z jednym prowadza wojne, a drugie jest kontynentem, LOL. Poza
tym nie wiem co jest takiego fajnego w mieszkaniu w kraju, w ktorym
jest jakas paranoja nieufnosci i podejrzliwosci. Przyklady z dokumentu
na TLC o pracy dzielnych pan policjantek:
-goscia, ktory zalega z 1000$ za alimenty przychodza zgarnac po cywilu
w 7 osob o 4-5 rano
-gosc, ktory przekroczyl predkosc zostaje skuty na poboczu, bo
podejrzanie wyglada (jak jestes murzynem/ latynosem to masz ekstra +5
do podejrzenia)
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 15:28:24 - piorun
użytkownik *dziki* napisał:
> Belgia i Dania to male piwo. Oni nie rozrozniaja Iraku od Australii,
> chociaz z jednym prowadza wojne, a drugie jest kontynentem, LOL.
Uogólniasz. To, że widziałeś jakiś filmik na YT gdzie byli pokazani tacy co
nie wiedzą to nic nie znaczy. Miałem znajomego w szkole, który nie wiedział
nad jakim morzem leży Polska. Wyjątki się zdarzają wszędzie. Zresztą:
www.youtube.com/watch?v=AUljWMhPp_I
I po takim filmiku nagle stwierdzisz, że Polacy to debile, którzy nie
wiedzą gdzie jest Portugalia?
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 15:54:24 - dziki
> Uogólniasz. To, że widziałeś jakiś filmik na YT gdzie byli pokazani tacy co
> nie wiedzą to nic nie znaczy. Miałem znajomego w szkole, który nie wiedział
> nad jakim morzem leży Polska. Wyjątki się zdarzają wszędzie. Zresztą:www.youtube.com/watch?v=AUljWMhPp_I
> I po takim filmiku nagle stwierdzisz, że Polacy to debile, którzy nie
> wiedzą gdzie jest Portugalia?
zgadza sie; te filmiki moga byc tendencyjne, chocby przez samo
zamierzenie tworcow, chociaz dla mnie niewiedza co do kontynentu to
juz szczyt ignorancji. Poza tym gram dosyc pozno w multi Uncharted 2,
a wiec w szczegolnosci z ludzmi ze stanow i czasami uszy usychaly jak
sie ich sluchalo; poziom intelektualny, czy kulturalny to jakies
nieporozumienie.
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 15:36:13 - flower
news:45d74a94-0b62-4e66-b1cc-ac9529877a9e@w2g2000yqb.googlegroups.com...
On 17 Sty, 12:34, Michał Gancarski
> > Zastanawiajace jest raczej, co jest nie tak w spoleczenstwie polskim, ze
> > zawsze opluwaja zle i niedobre Stany pomimo, ze statystyki twierdza co
> > innego. ;)
>
> To raczej fenomen europejski w og le. Bo przecie wszyscy wiedz , e
> hamerykanie s g pi bo nie odr niaj Belgii od Danii. Ciekawe ilu
> Europejczykow odr nia Vermont od Oregonu.
Belgia i Dania to male piwo. Oni nie rozrozniaja Iraku od Australii,
chociaz z jednym prowadza wojne, a drugie jest kontynentem, LOL. Poza
tym nie wiem co jest takiego fajnego w mieszkaniu w kraju, w ktorym
jest jakas paranoja nieufnosci i podejrzliwosci. Przyklady z dokumentu
na TLC o pracy dzielnych pan policjantek:
-goscia, ktory zalega z 1000$ za alimenty przychodza zgarnac po cywilu
w 7 osob o 4-5 rano
-gosc, ktory przekroczyl predkosc zostaje skuty na poboczu, bo
podejrzanie wyglada (jak jestes murzynem/ latynosem to masz ekstra +5
do podejrzenia)
----------------------------------------------------------------------------
--------
Zatrzymasz się autostopowiczowi o wyglądzie Cygana? A jak stoi przy
samochodzie z otwartą maską i prosi o pomoc, to zatrzymasz się?
--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 17:19:46 - kamil
> On 17 Sty, 12:34, Michał Gancarski
>
>
>>> Zastanawiajace jest raczej, co jest nie tak w spoleczenstwie polskim, ze
>>> zawsze opluwaja zle i niedobre Stany pomimo, ze statystyki twierdza co
>>> innego. ;)
>>
>> To raczej fenomen europejski w og le. Bo przecie wszyscy wiedz , e
>> hamerykanie s g pi bo nie odr niaj Belgii od Danii. Ciekawe ilu
>> Europejczykow odr nia Vermont od Oregonu.
>
> Belgia i Dania to male piwo. Oni nie rozrozniaja Iraku od Australii,
> chociaz z jednym prowadza wojne, a drugie jest kontynentem, LOL. Poza
> tym nie wiem co jest takiego fajnego w mieszkaniu w kraju, w ktorym
> jest jakas paranoja nieufnosci i podejrzliwosci. Przyklady z dokumentu
> na TLC o pracy dzielnych pan policjantek:
>
> -goscia, ktory zalega z 1000$ za alimenty przychodza zgarnac po cywilu
> w 7 osob o 4-5 rano
Pewnie jak to z dokumentalnymi filmami bywa, gosc przy okazji handlowal
prochami albo cholera wie co i alimenty byly niezla wymowka, ale to juz
niewygodne dla producenta filmu.
> -gosc, ktory przekroczyl predkosc zostaje skuty na poboczu, bo
> podejrzanie wyglada (jak jestes murzynem/ latynosem to masz ekstra +5
> do podejrzenia)
Zapomnialem, przeciez w ameryce bija murzynow.
Podstawowe pytanie, to czy byles w stanach? Ja nie, wybieram sie dopiero
za rok na jakis dluzszy road trip jesli budzet pozwoli, ale kolega
niedawno z takiego 6-tygodniowego wrocil. Mieszka od lat we francji,
skonczyl tam studia i zasymilowal sie dosc dobrze z francuskim
spoleczenstwem, jednak takiej otwartosci na ludzi jak w US nigdzie
jeszcze nie widzial. Kompletnie obcy oprowadzali go po miescie i
zabierali do lokalnych knajp na jakichs zadupiach typu 500 mil do
najblizszego duzego miasta, kolega powaznie zastanawia sie nad wyjazdem
na dluzej.
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:18:04 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:ih1q73$po0$1@inews.gazeta.pl...
> jeszcze nie widzial. Kompletnie obcy oprowadzali go po miescie i zabierali
> do lokalnych knajp na jakichs zadupiach typu 500 mil do
Czy nie nazywały się Błękitna Ostryga - czy jakoś tak?! LOL
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:38:53 - dziki
> > -goscia, ktory zalega z 1000$ za alimenty przychodza zgarnac po cywilu
> > w 7 osob o 4-5 rano
>
> Pewnie jak to z dokumentalnymi filmami bywa, gosc przy okazji handlowal
> prochami albo cholera wie co i alimenty byly niezla wymowka, ale to juz
> niewygodne dla producenta filmu.
taaaa..., zapewne byl jeszcze czlonkiem al kaidy i tylko ta top secret
informacja spowodowala, ze producent serialu mimo wszytko postanowil
osmieszyc aparat wladzy US ;)
> Podstawowe pytanie, to czy byles w stanach? Ja nie, wybieram sie dopiero
> za rok na jakis dluzszy road trip jesli budzet pozwoli, ale kolega
> niedawno z takiego 6-tygodniowego wrocil. Mieszka od lat we francji,
> skonczyl tam studia i zasymilowal sie dosc dobrze z francuskim
> spoleczenstwem, jednak takiej otwartosci na ludzi jak w US nigdzie
> jeszcze nie widzial. Kompletnie obcy oprowadzali go po miescie i
> zabierali do lokalnych knajp na jakichs zadupiach typu 500 mil do
> najblizszego duzego miasta, kolega powaznie zastanawia sie nad wyjazdem
> na dluzej.
no popatrz, mnie tez gosc, ktorego dzien wczesniej nie znalem
oprowadzal po Lwowie, a wieczorem balowalismy w knajpach, chociaz za
najbardziej otwarte i altruistyczne spoleczenstwa i tak uznaje
Skandynawow takze nie musisz jechac specjalnie do Stanow zeby poznac
zyczliwych ludzi, bo tych znajdziesz wszedzie; wystarczy troche czasu
i odrobina szczescia.
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 11:10:28 - kamil
> On 17 Sty, 17:19, kamil
>
>>> -goscia, ktory zalega z 1000$ za alimenty przychodza zgarnac po cywilu
>>> w 7 osob o 4-5 rano
>>
>> Pewnie jak to z dokumentalnymi filmami bywa, gosc przy okazji handlowal
>> prochami albo cholera wie co i alimenty byly niezla wymowka, ale to juz
>> niewygodne dla producenta filmu.
>
> taaaa..., zapewne byl jeszcze czlonkiem al kaidy i tylko ta top secret
> informacja spowodowala, ze producent serialu mimo wszytko postanowil
> osmieszyc aparat wladzy US ;)
Patrz, jest taki film:
www.youtube.com/watch?v=eSl-4TotTSY
Straszna policja, brutalnie emeryta wyciaga, przeciez wystarczyloby
wyslac tam mlodsza aspirantke ze 160cm wzrostu, prawda?
Ten dokumentalny film w internecie przedstawia brutalnosc polskiej
policji, ktora stosuje przemoc wobec boga winnych emerytow.
A ze emeryt kolekcjonowal od lat smieci w mieszkaniu, zalewal sasiadow,
caly ten burdel to byla bomba chemiczno-biologiczna w bloku, a na wizyte
policji zaczal wymachiwac nozem i zamknal sie w mieszkaniu, juz ten
filmik nie mowi.
Jestem po prostu bardzo, bardzo sceptycznie nastawiony do takich
rewelacji. Zeitgeist to przeciez tez film dokumentalny, a tylu wyssanych
z palca bzdur nie bylo nawet w gwiezdnych wojnach.
> no popatrz, mnie tez gosc, ktorego dzien wczesniej nie znalem
> oprowadzal po Lwowie, a wieczorem balowalismy w knajpach, chociaz za
> najbardziej otwarte i altruistyczne spoleczenstwa i tak uznaje
> Skandynawow takze nie musisz jechac specjalnie do Stanow zeby poznac
> zyczliwych ludzi, bo tych znajdziesz wszedzie; wystarczy troche czasu
> i odrobina szczescia.
Roznica miedzy nami polega na tym, ze ja we Lwowie nie bylem i nie
dziele sie swoimi przemysleniami na temat mieszkancow Lwowa.
Ty w stanach nie byles, ale wiesz doskonale jak tam zycie wyglada. :)
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 15:00:21 - dziki
> Patrz, jest taki film:
>
> www.youtube.com/watch?v=eSl-4TotTSY
>
> Straszna policja, brutalnie emeryta wyciaga, przeciez wystarczyloby
> wyslac tam mlodsza aspirantke ze 160cm wzrostu, prawda?
>
> Ten dokumentalny film w internecie przedstawia brutalnosc polskiej
> policji, ktora stosuje przemoc wobec boga winnych emerytow.
>
> A ze emeryt kolekcjonowal od lat smieci w mieszkaniu, zalewal sasiadow,
> caly ten burdel to byla bomba chemiczno-biologiczna w bloku, a na wizyte
> policji zaczal wymachiwac nozem i zamknal sie w mieszkaniu, juz ten
> filmik nie mowi.
roznica miedzy tymi filmikami jest taka, ze Ty mi kilkunastosekundowy
wycinek przedstawiajacy brutalnosc policji pomijajac co do tego
doprowadzilo. Zapewniam Cie, ze dokument, o ktorym ja wspominalem
przedstawia i jedno i drugie; polecam obejrzec. Moze Ci sie ten raj na
ziemii nie wyda taki idealny. Aaaaa..., co do tej interwencji polskiej
policji to tez uwazam, ze jest przesadzona, chyba ze ten dziadek to
emerytowany ninja.
> Jestem po prostu bardzo, bardzo sceptycznie nastawiony do takich
> rewelacji. Zeitgeist to przeciez tez film dokumentalny, a tylu wyssanych
> z palca bzdur nie bylo nawet w gwiezdnych wojnach.
dokument internetowy i to wymierzony w US (TLC to punkt widzenia
Amerykanow) - internet nie takie rzeczy widzial. Nie zmienia te faktu,
ze pomimo momentami daleko posunietej fantazji w interpretacji pewnych
faktow stawia niewygodne chociaz calkiem proste pytania, na ktore kraj
mlekiem i miodem plynacy jakos odpowiedzi nie znalazl. Jak dla mnie
oficjalne stanowisko US jest mocno naciagane.
> Ty w stanach nie byles, ale wiesz doskonale jak tam zycie wyglada. :)
na podstawie czego to wydedukowales Szerloku?
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 18:00:17 - kamil
> On 18 Sty, 11:10, kamil
> roznica miedzy tymi filmikami jest taka, ze Ty mi kilkunastosekundowy
> wycinek przedstawiajacy brutalnosc policji pomijajac co do tego
> doprowadzilo. Zapewniam Cie, ze dokument, o ktorym ja wspominalem
> przedstawia i jedno i drugie; polecam obejrzec. Moze Ci sie ten raj na
> ziemii nie wyda taki idealny. Aaaaa..., co do tej interwencji polskiej
> policji to tez uwazam, ze jest przesadzona, chyba ze ten dziadek to
> emerytowany ninja.
Malo to u nas obito nastolatkow za to, ze siedzieli na lawce i pili piwo
po zmroku? Malo to u nas cyganow oberwalo za nic? Moja lepsza polowa
pochodzi spod wschodniej granicy, tam policja tez potrafi utrudnic zycie
ukraincom, tak dla zabawy.
>> Jestem po prostu bardzo, bardzo sceptycznie nastawiony do takich
>> rewelacji. Zeitgeist to przeciez tez film dokumentalny, a tylu wyssanych
>> z palca bzdur nie bylo nawet w gwiezdnych wojnach.
>
> dokument internetowy i to wymierzony w US (TLC to punkt widzenia
> Amerykanow) - internet nie takie rzeczy widzial. Nie zmienia te faktu,
> ze pomimo momentami daleko posunietej fantazji w interpretacji pewnych
> faktow stawia niewygodne chociaz calkiem proste pytania, na ktore kraj
> mlekiem i miodem plynacy jakos odpowiedzi nie znalazl. Jak dla mnie
> oficjalne stanowisko US jest mocno naciagane.
Kto tu mowi o krainie mlekiem i miodem plynacej? Mowimy o normalnym
kraju, w ktorym zdarzaja sie wpadki i czasem ktos niewinny dostanie za
mocno po uszach, tak samo jak wszedzie. W American dream z lat 50-tych
juz chyba nikt nie wierzy, nie przesadzajmy.
>> Ty w stanach nie byles, ale wiesz doskonale jak tam zycie wyglada. :)
>
> na podstawie czego to wydedukowales Szerloku?
Przepraszam i cofam jesli sie myle, zareagowalem na znajomy poczatek
widzialem na youtube, a troche juz takich dyskusji widzialem. ;)
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 19:08:12 - dziki
> Malo to u nas obito nastolatkow za to, ze siedzieli na lawce i pili piwo
> po zmroku? Malo to u nas cyganow oberwalo za nic? Moja lepsza polowa
> pochodzi spod wschodniej granicy, tam policja tez potrafi utrudnic zycie
> ukraincom, tak dla zabawy.
mowisz o skrajnosciach, ktore wszedzie sie zdarzaja. Ja mowie o
idiotycznych wg mojego subiektywnego zdania standardowych praktykach,
ktore wg Ciebie standardowe nie sa, bo mam ich niepelny obraz.
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-24 12:31:55 - Cezar Matkowski
Uzytkownik dziki
news:f8d7a39a-7d93-42bb-b67c-0a8617911e59@c39g2000yqi.googlegroups.com...
> mowisz o skrajnosciach, ktore wszedzie sie zdarzaja. Ja mowie o
> idiotycznych wg mojego subiektywnego zdania standardowych praktykach
Jamie posiadasz dowody na to, ze nie mówisz o dokladnie takich samych
skrajnosciach jak kamil?
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 21:13:32 - Cezar Matkowski
Uzytkownik kamil
news:ih4gv2$lkk$1@inews.gazeta.pl...
> W American dream z lat 50-tych juz chyba nikt nie wierzy, nie
> przesadzajmy.
Zdziwilbys sie. Wlasnie to takich ludzi adresowane sa róznorakie filmy
pokazujace szokujaca prawde, które normalny, dorosly obywatel zbywa
lekcewazacym wzruszeniem ramion, bo nie takie rzeczy w zyciu widzial.
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 19:15:09 - slawek
Uzytkownik dziki
dyskusyjnych:797ac6c8-9117-4a43-a2b1-7ae2c5d0c5bd@c39g2000yqi.googlegroups.com...
> wycinek przedstawiajacy brutalnosc policji pomijajac co do tego
Czy policja tez grala w gry, ze taka brutalna?
Przypominam - chcemy ustalic zwiazek przyczynowo-skutkowy a przynajmniej
korelacje wynikajaca z koincydencji: gier komputerowych (video games) z
aktami przemocy (violence). Tzn. chcemy ustalic czy zachodzi taki zwiazek,
a jezeli tak, to opisac go jakosciowo i ilosciowo. Np. ze granie jako casual
na PC w Sims 3 nie szkodzi, a granie na konsoli Playstation dluzej niz 45
minut dziennie, zwlaszcza jak konsola jest przerabiana a gra piracka, jest
przyczyna róznych groznych chorób (zapytaj swojego lekarza lub farmaceute).
Jak juz pisalem wczesniej - choc byc moze czesc mlodziezy nie zrozumiala -
akty przemocy sa znane od poczatków istnienia ludzkosci. Kain mial zabic
Abla - nie jest wazne jak bylo naprawde - ale jest jak najbardziej
istotne, ze juz starozytni - co wiemy z legend i zapisów - znali pojecie
przestepstwa zwiazanego z przemoca. A przeciez wtedy nie bylo komputerów i
gier komputerowych! Wiec powinno byc pieknie i rajsko - a bylo naprawde
czasami nieciekawie. Kuba Rozpruwacz... tez nie mial komputera, ani konsoli.
Podobnie Adolf Hitler czy Stalin. Przykladów jest ladnych pare tysiecy lat.
Komputery... cóz, wynaleziono je okolo 60 lat temu, od 30 lat staly sie
dostepne jako sprzet domowy. Czyli nie moga byc winne. Bo maja alibi -
nie bylo ich.
Dlatego nie istnieje taki zwiazek. A tym samym nie ma czego badac - ani
opisywac. A tym samym - prace naukowe na powyzszy temat - niewiele maja
wspólnego z nauka.
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 21:31:18 - Cezar Matkowski
Uzytkownik slawek
news:4d35d8ad$0$2490$65785112@news.neostrada.pl...
> minut dziennie, zwlaszcza jak konsola jest przerabiana a gra piracka,
> jest przyczyna róznych groznych chorób (zapytaj swojego lekarza lub
> farmaceute).
Pewnie, ze moze byc. Zespól tunelowy sródrecza, mety ciala szklistego,
zwyrodnienie kregów odcinka ledzwiowego... Z tymi komputerami to nie w kij
dmuchal, panie dzieju :8]
> Jak juz pisalem wczesniej - choc byc moze czesc mlodziezy nie
> zrozumiala - akty przemocy sa znane od poczatków istnienia ludzkosci.
A o czym zapomina spora czesc badaczy, agresja sama w sobie wcale nie musi
byc zla. Wrecz przeciwnie - w niektórych sytuacjach jest pozadana,
przynajmniej w pewnym zakresie (tzw. agresja instrumentalna jest
czynnikiem ksztaltujacym zdolnosc do obrony, ambicje i zdolnosc do
rywalizacji).I jak pokazuja badania - problemem jest czesto zle
ukierunkowanie agresji, a nie jej sama obecnosc.
> Podobnie Adolf Hitler czy Stalin.
Hitler mógl miec maszyny liczace od IBM :8]
> Komputery... cóz, wynaleziono je okolo 60 lat temu, od 30 lat staly sie
> dostepne jako sprzet domowy. Czyli nie moga byc winne. Bo maja
> alibi - nie bylo ich.
Jezeli popatrzec na statystyki, to jest calkiem zabawnie, bo poczatek
popularnosci mikrokomputerów zbiega sie z poczatkiem spadku przestepczosci
np.: w USA i wielu krajach Europy. Ktos tu chyba kiedys wrzucal
zestawienie z USA, gdzie najwieksze spadki notowano w latach, w których
wychodzily gry powszechnie uznawane za brutalne, czyli Doom albo GTA
III.
> Dlatego nie istnieje taki zwiazek. A tym samym nie ma czego badac.
Powyzsze stwierdzenie bylo prawdziwe tylko i wylacznie, gdyby gry
komputerowe byly jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za przemoc, a nie sa.
> opisywac. A tym samym - prace naukowe na powyzszy temat - niewiele
> maja wspólnego z nauka.
A z tym sie zgodze. Nie widzialem chyba ani jednego naukowo
przeprowadzonego badania, które potwierdzaloby istnienie korelacji, o
której piszesz. Bo cos takiego da sie przeprowadzic tylko badaniami
podluznymi (od wieku wczesnoszkolengo do doroslosci, czyli 20-25 lat) na
duzych, reprezentatywnych kohortach, które róznic sie beda wylacznie
faktem grania w rózne rodzaje gier (badz zadne). Wszystko inne to mniejsze
lub wieksze wrózenie z fusów. Fajnie to przedstawili autorzy ksiazki
Grand Theft Childhood.
Nawiasem mówiac - zwiazek sportów z poziomem agresji byl potwierdzany w
podobnych badaniach (co jest oczywiste, bo np.: boks albo rugby premiuja
pewien poziom agresji, o czym wiedzieli juz XIX-wieczni pedagodzy), ale o
zagrozeniu, jakie niesie ze soba kopanie pilki jest dziwnie cicho :8]
Zapewne w wyniku niecnych knowan lobby producentów sprzetu sportowego!
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-19 19:18:40 - slawek
Uzytkownik Cezar Matkowski <1723@poczta.neostrada.pl> napisal w wiadomosci
grup dyskusyjnych:ih4tfj$2ci$1@inews.gazeta.pl...
> A o czym zapomina spora czesc badaczy, agresja sama w sobie wcale nie musi
> byc zla. Wrecz przeciwnie - w niektórych sytuacjach jest pozadana,
Oczywiscie - nasza agresja na Moskwe (a poszlo o Marynie) byla dobra.
> Hitler mógl miec maszyny liczace od IBM :8]
Kolatory nie podpadaja pod video games.
> Jezeli popatrzec na statystyki, to jest calkiem zabawnie, bo poczatek
> popularnosci mikrokomputerów zbiega sie z poczatkiem spadku przestepczosci
Jak Ktos Bardzo Madry Napisal - prawdziwy gracz nie popelnia przestepstw, bo
po prostu na to nie ma czasu (grajac bez przerwy).
> Powyzsze stwierdzenie bylo prawdziwe tylko i wylacznie, gdyby gry
> komputerowe byly jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za przemoc, a nie sa.
Oznacza twoje stwierdzenie tylko tyle, ze istnieje klasa abstrakcji, która
jest calkowicie odpowiedzialna za przemoc. Oczywiscie, klasa ta moze byc
nadzbiorem. Niemniej jednak uzywanie jako jej zamiennika gier
komputerowych jest naduzyciem.
> której piszesz. Bo cos takiego da sie przeprowadzic tylko badaniami
> podluznymi (od wieku wczesnoszkolengo do doroslosci, czyli 20-25 lat) na
> duzych, reprezentatywnych kohortach, które róznic sie beda wylacznie
Da sie zrobic przez TBG - zwlaszcza jezeli pozyska sie fundusze UE - ale
skad wezmie sie grupe kontrolna? Z niegrajacych spoleczenstw - w których za
samo posiadanie konsoli obcina sie rece - bo to wbrew woli jakiegos proroka?
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-20 04:52:19 - Cezar Matkowski
Uzytkownik slawek
news:4d3762f7$0$2453$65785112@news.neostrada.pl...
>> A o czym zapomina spora czesc badaczy, agresja sama w sobie wcale nie
>> musi byc zla. Wrecz przeciwnie - w niektórych sytuacjach jest pozadana,
> Oczywiscie - nasza agresja na Moskwe (a poszlo o Marynie) byla dobra.
Nie przypominam sobie, zebym kiedykolwiek dokonywal aktów agresji na
Moskwy :8]
> Jak Ktos Bardzo Madry Napisal - prawdziwy gracz nie popelnia
> przestepstw, bo po prostu na to nie ma czasu (grajac bez przerwy).
Otóz to.
> Niemniej jednak uzywanie jako jej zamiennika gier komputerowych jest
> naduzyciem.
Bardzo delikatnie mówiac.
> Da sie zrobic przez TBG - zwlaszcza jezeli pozyska sie fundusze UE - ale
> skad wezmie sie grupe kontrolna? Z niegrajacych spoleczenstw - w których
> za samo posiadanie konsoli obcina sie rece - bo to wbrew woli jakiegos
> proroka?
Grupa powinna byc z tego samego srodowiska, zas granie powinno byc jedynym
czynnikiem róznicujacym. Inaczej wchodzi za duzo zmiennych zaburzajacych.
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-20 19:44:24 - slawek
Uzytkownik Cezar Matkowski <1723@poczta.neostrada.pl> napisal w wiadomosci
grup dyskusyjnych:ih8bjf$n5p$1@inews.gazeta.pl...
> Grupa powinna byc z tego samego srodowiska, zas granie powinno byc jedynym
> czynnikiem róznicujacym. Inaczej wchodzi za duzo zmiennych zaburzajacych.
Aj tam, rotatabliny plan eksperymentu, anova i problem solved, jak mawiala
Buzz.
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:44:09 - Cezar Matkowski
Użytkownik dziki
news:45d74a94-0b62-4e66-b1cc-ac9529877a9e@w2g2000yqb.googlegroups.com...
> Belgia i Dania to male piwo. Oni nie rozrozniaja Iraku od Australii,
> chociaz z jednym prowadza wojne, a drugie jest kontynentem, LOL.
Dobra, to ja opowiem wam historię z własnego życia. Otóż swego czasu
studiowałem w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że prowadząca zajęcia robiła
też jakieś badania związane ze świadomością geograficzną, o której
piszecie w tym wątku. Zadanie polegało na wypełnieniu nazwami krajów mapy
Europy i świata.
Co się okazało? Większość brytyjskich _studentów_ (III rok, kierunki
raczej humanistyczne) z grupy nie potrafiła wskazać żadnego kraju poza
kilkoma największymi (Francja, Niemcy, Hiszpania). Odróżnienie Belgii od
Holandii czy Norwegii od Finlandii, nie mówiąc o świadomości istnienia
Węgier, Slowacji czy Portugalii. Z zadaniem bez problemów poradzili sobie
zaś wszyscy cudzoziemcy z mojej grupy: dwójka Polaków, dwójka Niemców,
Francuz i... Amerykanka właśnie.
Z mapą świata bylo jeszcze weselej - mało który Brytyjczyk w stanie
_nazwać_ jakikolwiek kraj w Afryce (chociaż to akurat było powszechne), a
ktoś nawet pomylił Chiny z Rosją, uznając za Rosję Białoruś (nie wiem kto,
bo to wyszlo już przy opracowywaniu wyników dla wszystkich biorących
udział).
> tym nie wiem co jest takiego fajnego w mieszkaniu w kraju, w
> ktorym jest jakas paranoja nieufnosci i podejrzliwosci.
Wielu powie Ci, w dokładnie takim krajem jest Polska. Znaczna część
dokumentów mówiących o tym, jak to tragicznie żyje się w USA jest po
prostu odpowiedzią na propagandę zgodnie z którą USA są rajem na ziemi.
> -goscia, ktory zalega z 1000$ za alimenty przychodza zgarnac po cywilu
> w 7 osob o 4-5 rano
A w Polsce antyterroryści burzą bloki! :8]
> -gosc, ktory przekroczyl predkosc zostaje skuty na poboczu,
> bo podejrzanie wyglada (jak jestes murzynem/ latynosem to
> masz ekstra +5 do podejrzenia)
Dokładnie tak, jak Arabowie we Francji, Turcy w Niemczech, Cyganie na
Słowacji albo Ormianie w Rosji. Nie tylko w USA mniejszości mają
niedobrze.
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 20:15:46 - dziki
> Wielu powie Ci, w dok adnie takim krajem jest Polska. Znaczna cz
> dokument w m wi cych o tym, jak to tragicznie yje si w USA jest po
> prostu odpowiedzi na propagand zgodnie z kt r USA s rajem na ziemi.
bynajmniej nie gloryfikuje to naszego wlasnego podworka, gdzie jeszcze
duuuzo czasu musi uplynac, zeby bylo to miejsce idealne gdzie
chcialbym mieszkac po wsze swoje dni, ale Stany to tez nie jest dla
mnie raj na ziemii i oprocz walorow turystycznych raczej nie chcialbym
tam mieszkac na stale.
> Dok adnie tak, jak Arabowie we Francji, Turcy w Niemczech, Cyganie na
> S owacji albo Ormianie w Rosji. Nie tylko w USA mniejszo ci maj
> niedobrze.
tu raczej chodzi o skale absurdu naduzywania wladzy (jak na polskie
warunki) i to nie tylko w stosunku do Latynosow czy Afroamerykanow.
Inny przyklad z dokumentu Policjantki; dzielna pani policjantka
siluje sie w garazu z 70-80 wysuszona staruszka (jest biala :) wazaca
pol tego co ona. Policjantka zastosowala prewencje, bo nakaz
przyjechal dopiero po kilkudziesieciu minutach. Dla mnie polowa tych
akcji, jaka zostala pokazana w jednym odcinku byla w stylu z armata na
wrobla i jest kompletnie irracjonalna. No chyba, ze tego typu
dokumenty to jest jakies dzialanie sponsorowane przez urzad
emigracyjny majace odstraszyc potencjalnych emigrantow i pokazujace
kraj miodem i mlekiem plynacy w falszywym swietle ;)
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 10:24:26 - flower
news:ih22mt$lqu$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik dziki
> news:45d74a94-0b62-4e66-b1cc-ac9529877a9e@w2g2000yqb.googlegroups.com...
> > Belgia i Dania to male piwo. Oni nie rozrozniaja Iraku od Australii,
> > chociaz z jednym prowadza wojne, a drugie jest kontynentem, LOL.
>
> Dobra, to ja opowiem wam historię z własnego życia. Otóż swego czasu
> studiowałem w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że prowadząca zajęcia robiła
> też jakieś badania związane ze świadomością geograficzną, o której
> piszecie w tym wątku. Zadanie polegało na wypełnieniu nazwami krajów mapy
> Europy i świata.
>
> Co się okazało? Większość brytyjskich _studentów_ (III rok, kierunki
> raczej humanistyczne) z grupy nie potrafiła wskazać żadnego kraju poza
> kilkoma największymi (Francja, Niemcy, Hiszpania).
Popytajcie wśród znajomych (a także i samych siebie) z jakimi państwami
graniczy Polska.
A z którym państwem nasza granica jest najdłuższa?
--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 14:01:29 - Bart Ogryczak
>
> Wyprzedza je calkiem sporo krajow, w tym Polska.
Super wiarygodna strona, wychodzi im, że 716 zabójstw w kraju który ma
38mln mieszkańców, to...
> # 20 Poland: 0.0562789 per 1,000 people
Za to 16204 zabójst w kraju z 308mln to...
> # 24 United States: 0.042802 per 1,000 people
> www.nationmaster.com/graph/cri_mur_percap-crime-murders-per-ca...
Cóż, mnie wychodzi 0.018 dla Polski, 0.052 dla USA, ale ja się
matematyki uczyłem w Europie, a nie w community college.
> > no rewelacja. Pistolety same nie strzelaja. Zastanawiajace jest tylko
> > co jest takiego nadzwyczajnego w spoleczenstwie amerykanskim, ze
> > wystrzeliwuje one w tym kraju nadzwyczaj czesto.
>
> Zastanawiajace >jest raczej, co jest nie tak w spoleczenstwie polskim, ze
> zawsze opluwaja zle i niedobre Stany pomimo, ze statystyki twierdza co
> innego. ;)
>
> --
> Pozdrawiam
> Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 14:29:07 - kamil
> On Jan 17, 12:22 pm, kamil
>
>>
>> Wyprzedza je calkiem sporo krajow, w tym Polska.
>
> Super wiarygodna strona, wychodzi im, że 716 zabójstw w kraju który ma
> 38mln mieszkańców, to...
>
>> # 20 Poland: 0.0562789 per 1,000 people
>
> Za to 16204 zabójst w kraju z 308mln to...
>
>> # 24 United States: 0.042802 per 1,000 people
>
>> www.nationmaster.com/graph/cri_mur_percap-crime-murders-per-ca...
>
> Cóż, mnie wychodzi 0.018 dla Polski, 0.052 dla USA, ale ja się
> matematyki uczyłem w Europie, a nie w community college.
Nie sprawdzalem zrodel, fakt ze ktos dal ciala.
Chcialem tylko zauwazyc, ze generalnie to pomimo skonczenia swietnej
uczelni (jak wszyscy polacy, magistrow akurat nam nie brakuje), nadal
zarabiasz mniej, placisz za wszystko wiecej i statystycznie zyjesz
krocej, od tych glupich, grubych amerykanow.
Irytuje mnie po prostu takie trucie o ameryce (i wielu innych krajach
zreszta) dla samego trucia podczas, gdy w tych wszystkich panstwach
pelnych niewyksztalconych idiotow, ludziom zyje sie generalnie o wiele
lepiej.
W koncu nie od dzisiaj kazdy polak z orlem bialym na klacie jest
ekspertem od pilki, medycyny, bezpieczenstwa drogowego i ekonomii, czyli
tych dziedzin, w ktorych wielkich sukcesow nie odnosimy.
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:26:47 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:ih1g73$r1c$1@inews.gazeta.pl...
> W koncu nie od dzisiaj kazdy polak z orlem bialym na klacie jest ekspertem
> od pilki, medycyny, bezpieczenstwa drogowego i ekonomii, czyli tych
> dziedzin, w ktorych wielkich sukcesow nie odnosimy.
Pooglądaj trochę TV - zanim zaczniesz wymieniać to, w czym rzekomo nie
odnosimy.
Co do piłki nożnej - fakt, trochę do Anglików brakuje... ale litości -
Anglia/Niemcy/Włochy/Francja/Hiszpania... to nadal my, czyli UE. A taka
Argentyna/Brazylia to Ameryka... ale Południowa.
slawek
PS. Nie od dzisiaj wiem, że Kamil jest specjalistą od mordów - wie jak BSOD
niszczy psychikę nawet najtwardszego gracza - tak aby stał się legendarnym
małym-masowym-mordercą. Szkoda tylko, że jego - tj. Kamila - wielkie
dokonania... splagiatowali na KUL.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 11:52:23 - kamil
>
> Użytkownik kamil
> dyskusyjnych:ih1g73$r1c$1@inews.gazeta.pl...
>> W koncu nie od dzisiaj kazdy polak z orlem bialym na klacie jest
>> ekspertem od pilki, medycyny, bezpieczenstwa drogowego i ekonomii,
>> czyli tych dziedzin, w ktorych wielkich sukcesow nie odnosimy.
>
> Pooglądaj trochę TV - zanim zaczniesz wymieniać to, w czym rzekomo nie
> odnosimy.
Musialbym podlaczyc, bo juz od lat nie mam. Pewnie dlatego widze wiele
rzeczy troche inaczej, niz typowy pochlaniacz tego belkotu. ;)
> Co do piłki nożnej - fakt, trochę do Anglików brakuje... ale litości -
> Anglia/Niemcy/Włochy/Francja/Hiszpania... to nadal my, czyli UE. A taka
> Argentyna/Brazylia to Ameryka... ale Południowa.
Co to ma wspolnego z faktem, ze kazdy Polak na pilce zna sie doskonale,
ale jakos jedenastu porzadnie grajacych i jednego dobrego trenera
sposrod 38 milionow od lat nie mozna znalezc? *
* wiem, sporo z nich spieprzylo za granice, bo lepiej placa.
>
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 15:10:26 - dziki
> Musialbym podlaczyc, bo juz od lat nie mam. Pewnie dlatego widze wiele
> rzeczy troche inaczej, niz typowy pochlaniacz tego belkotu. ;)
Rozgarniety czlowiek nie ma problemu w oddzieleniu z tv tego co
belkotem jest, a co nie. TV to tylko jedno ze zrodel informacji. Ja
wychodze z zalozenia, ze im ich wiecej i roznych punktow widzenia tym
bardziej obiektywnie mozna spojrzec na dany problem.
> > Co do piłki nożnej - fakt, trochę do Anglików brakuje... ale litości -
> > Anglia/Niemcy/Włochy/Francja/Hiszpania... to nadal my, czyli UE. A taka
> > Argentyna/Brazylia to Ameryka... ale Południowa.
na pilce noznej swiat sie nie konczy. Mnie np kompletnie nie
interesuje. Zobacz sobie gdzie jest Anglia i Polska w pilce recznej,
czy siatkowce, skoro z racji mozliwych funduszy, czy infrastruktury
sytuacja powinna byc analogiczna do tej z pilki noznej.
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 18:04:44 - kamil
> On 18 Sty, 11:52, kamil
>
>> Musialbym podlaczyc, bo juz od lat nie mam. Pewnie dlatego widze wiele
>> rzeczy troche inaczej, niz typowy pochlaniacz tego belkotu. ;)
>
> Rozgarniety czlowiek nie ma problemu w oddzieleniu z tv tego co
> belkotem jest, a co nie. TV to tylko jedno ze zrodel informacji. Ja
> wychodze z zalozenia, ze im ich wiecej i roznych punktow widzenia tym
> bardziej obiektywnie mozna spojrzec na dany problem.
W TV zbyt duzo belkotu, zbyt malo informacji. Te konkretne codziennie
przeczytam w serwisach tematycznych i newsowych bez koniecznosci
odsiedzenia 20 minut przy reklamie.
> na pilce noznej swiat sie nie konczy. Mnie np kompletnie nie
> interesuje. Zobacz sobie gdzie jest Anglia i Polska w pilce recznej,
> czy siatkowce, skoro z racji mozliwych funduszy, czy infrastruktury
> sytuacja powinna byc analogiczna do tej z pilki noznej.
Jesli chodzi o mistrzostwa, Anglii na nich wogole nie bylo. Glownie
dlatego, ze w Anglii malo kto gra w siatkowe (ja nie znam nikogo), to
wynikow nie ma. W Polsce pilke wszyscy kopia i ogladaja, a wynikow tez
nie ma. ;)
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-18 19:24:29 - dziki
> W TV zbyt duzo belkotu, zbyt malo informacji. Te konkretne codziennie
> przeczytam w serwisach tematycznych i newsowych bez koniecznosci
> odsiedzenia 20 minut przy reklamie.
smiem twierdzic, ze w internecie jeszcze wiecej, a mimo wszystko nie
masz problemu ze znalezieniem porzadanej i wiarygodnej informacji. Jak
ktos nie chce ogladac reklam w necie wlacza adblocka, jak nie chce
tracic czasu na reklamy moze sobie nagrac na dysk dekodera.
> Jesli chodzi o mistrzostwa, Anglii na nich wogole nie bylo. Glownie
> dlatego, ze w Anglii malo kto gra w siatkowe (ja nie znam nikogo), to
> wynikow W Polsce pilke wszyscy kopia i ogladaja, a wynikow tez
> nie ma. ;)
no wlasnie nie wszyscy, chociaz jest takie pietno sportu narodowego.
Za brak sukcesow w tej materii wynilbym w pierwszej kolejnosci nie
graczy, a lesnych dziadkow z poprzedniej epoki, ktorym bardziej zalezy
na swoich stolkach zamiast na reformie szkolenia poczawszy od
kilkulatkow.
pozdrawiam,
dziki.
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-21 17:16:20 - kamil
> On 18 Sty, 18:04, kamil
>
>> W TV zbyt duzo belkotu, zbyt malo informacji. Te konkretne codziennie
>> przeczytam w serwisach tematycznych i newsowych bez koniecznosci
>> odsiedzenia 20 minut przy reklamie.
>
> smiem twierdzic, ze w internecie jeszcze wiecej, a mimo wszystko nie
> masz problemu ze znalezieniem porzadanej i wiarygodnej informacji. Jak
> ktos nie chce ogladac reklam w necie wlacza adblocka, jak nie chce
> tracic czasu na reklamy moze sobie nagrac na dysk dekodera.
Pozostaje jeszcze kwestia czasu potrzebnego do przeczytania dwoch
akapitow tekstu i czasu, ktory spikerowi zajmie przeczytanie tegoz,
dodatkowo zilustrowanego ladnym filmem.
Na twoje pol godziny wiadomosci przypada moje 10 minut przejrzenia
strony BBC i CNN. Z Adblokiem. :)
Na marginesie powiem ci tylko, ze nie znam nikogo kto pozyl dluzej bez
TV i wrocil, bo brakowalo mu tego medium. Znam za to bardzo duzo osob z
twoimi pogladami - nie probowali, ale wiedza ze nie bedzie lepiej. Daje
do myslenia.
>> Jesli chodzi o mistrzostwa, Anglii na nich wogole nie bylo. Glownie
>> dlatego, ze w Anglii malo kto gra w siatkowe (ja nie znam nikogo), to
>> wynikow W Polsce pilke wszyscy kopia i ogladaja, a wynikow tez
>> nie ma. ;)
>
> no wlasnie nie wszyscy, chociaz jest takie pietno sportu narodowego.
> Za brak sukcesow w tej materii wynilbym w pierwszej kolejnosci nie
> graczy, a lesnych dziadkow z poprzedniej epoki, ktorym bardziej zalezy
> na swoich stolkach zamiast na reformie szkolenia poczawszy od
> kilkulatkow.
Nadal nie rozumiem - tylu ekspertow i niezwykle inteligentnych ludzi
powinno przez dziesieciolecia juz dawno dojsc do tego, jak tych dziadkow
ze stolkow wygryzc i naprawic system.
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-21 22:17:23 - slawek
Uzytkownik kamil
dyskusyjnych:ihcbgk$2l9$1@inews.gazeta.pl...
> Na marginesie powiem ci tylko, ze nie znam nikogo kto pozyl dluzej bez TV
> i wrocil, bo brakowalo mu tego medium. Znam za to bardzo duzo osob z
A ja znam takie osoby. Wiec kolejny raz - brak wiedzy o czymkolwiek nie
upowaznia do stawiania kategorycznych wniosków.
> Nadal nie rozumiem - tylu ekspertow i niezwykle inteligentnych ludzi
> powinno przez dziesieciolecia juz dawno dojsc do tego, jak tych dziadkow
> ze stolkow wygryzc i naprawic system.
No cóz, pani prezes z Poznania nie nazwalbym dziadkiem, LOL
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-26 01:50:44 - kamil
>
> Uzytkownik kamil
> dyskusyjnych:ihcbgk$2l9$1@inews.gazeta.pl...
>> Na marginesie powiem ci tylko, ze nie znam nikogo kto pozyl dluzej bez
>> TV i wrocil, bo brakowalo mu tego medium. Znam za to bardzo duzo osob z
>
> A ja znam takie osoby. Wiec kolejny raz - brak wiedzy o czymkolwiek nie
> upowaznia do stawiania kategorycznych wniosków.
Kategorycznych wniosków nigdzie nie stawiam, wręcz przeciwnie - jedynie
te poparte obserwacjami i badaniami.
Daleko zresztą nie szukając, wśród znajomych z dziećmi w wieku mojej
córki widać ogromną różnicę w zachowaniu i cierpliwości między
wychowywanymi w środowisku z bardzo mocno ograniczoną
telewizją/dvd/whatever, a tymi oglądającymi kreskówki, nawet jeśli to
niegroźne 1-2 godziny dziennie.
>> Nadal nie rozumiem - tylu ekspertow i niezwykle inteligentnych ludzi
>> powinno przez dziesieciolecia juz dawno dojsc do tego, jak tych
>> dziadkow ze stolkow wygryzc i naprawic system.
>
> No cóz, pani prezes z Poznania nie nazwalbym dziadkiem, LOL
Jedna pani prezes z Poznania vs 38 milionów urodzonych
przywódców-geniuszy. Mhm. ;)
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-26 03:34:24 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:ihnr5h$no5$1@inews.gazeta.pl...
> Kategorycznych wniosków nigdzie nie stawiam, wręcz przeciwnie - jedynie te
> poparte obserwacjami i badaniami.
>
> Daleko zresztą nie szukając, wśród znajomych z dziećmi w wieku mojej córki
> widać ogromną różnicę w zachowaniu i cierpliwości między
Świetny przykład nauki polskiej - zamiast obiektywnych danych, przytaczasz
obserwacje jakie czynisz patrząc na... potencjalnych zięciów.
Ponadto, czy w wielu przypadkach cierpliwość nie czyta się zahamowanie?
Zastanów się, to nie boli.
> wychowywanymi w środowisku z bardzo mocno ograniczoną
> telewizją/dvd/whatever, a tymi oglądającymi kreskówki, nawet jeśli to
Oj, widzę Kamilu że powinieneś aspirować nie na recenzenta w CDA - ale na
adiunkta w KUL.
Bo jakoś nie potrafisz rozróżnić pomiędzy nośnikiem informacji - a samą
informacją jako taką. Czyli za zuo uważasz np. telewizję i DVD - tępo
udając, iż nie zauważasz różnicy pomiędzy filmem Reksio - a filmem 18+.
Nota bene, ograniczanie TV jest - bardzo często - robione na pokaz, dla
podkreślenia aspiracji do jakiejś tam półeczki middle-class. Taki snobizm.
> niegroźne 1-2 godziny dziennie.
Na razie nadajesz się na asystenta. Na adiunkta to jednak obniż do nawet
jeżeli to niegroźne 20 do 30 minut dziennie. Przy profesurze zaskoczysz
nas... nawet 1 minuta.
> Jedna pani prezes z Poznania vs 38 milionów urodzonych
> przywódców-geniuszy. Mhm. ;)
Gdzie ja pisałem, że ma się wybijać wśród tej garstki rodaków, która jeszcze
nie wyjechała? Skąd ci takie głupie pomysły przyszły - TV oglądałeś? A może
usiadłeś na płycie DVD - one strasznie niebezpieczne są - te płyty DVD. Źle
usiądziesz - i potem nawet in vivo nie pomoże!
Weź się puknij w czółko - mamy jedną panią prezes nie wyglądającą na
starego dziadka (ZDECYDOWANIE) - i mamy może ze stu prezesów wyglądających
na starych dziadków. Jeżeli pani prezes będzie skuteczniej motywować drużynę
(a jest tego tylko 11 chłopa plus rezerwowi) niż robią to inni prezesi... to
jedyną ewolucyjnie słuszną strategią dla klubów będzie naśladować.
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 15:08:06 - Cezar Matkowski
Uzytkownik kamil
news:ih18pe$3j2$1@inews.gazeta.pl...
> Wyprzedza je calkiem sporo krajow, w tym Polska.
> # 20 Poland: 0.0562789 per 1,000 people # 24 United States:
> 0.042802 per 1,000 people
Akurat Nationmaster jest malo wiarygodny i ma niezbyt aktualne dane (jego
glówna wada jest nieadekwatnosc czasowa danych, wiec jest sens korzystac
glównie z tych, o których wiemy, ze nie zmienily sie zbytnio na przstrzeni
czasu [1]). Sam przytaczalem dane z niego tylko dlatego, zeby pokazac, iz
sa kraje, w których ilosc morderstw jest wieksza o rzad wielkosci. Nawet
przy zalozeniu sporek rozbieznosci z rzeczywistoscia wystarczy to do
roboczego obalenia tezy, ze USA sa krajem, w którym popelnia sie
_najwiecej_ morderstw na swiecie [2].
[1] Przykladowo - statystyki, które przytoczyles obejmuja okres 1998-2000,
a wtedy w Polsce dokonywalo sie co najmniej o polowe wiecej zabójstw
rocznie niz dzis. Szczyt przypadal na rok 2001 (1325 zabójstw), podczs gdy
w roku 2008 doknano ich 759.
[2] W ogóle mówienie o USA jako o monolicie jest nonsensowne, bo róznice
pomiedzy poszczególnymi stanami potrafia byc wieksze niz pomiedzy krajami
Europy. Trzymajac sie statystyk morderstw - w Pólnocnej Dakocie popelnia
sie srednio ponizej 0,015 morderstwa na 1000 mieszkanców (27% sredniej), w
Luizjanie - 0,11 (201% sredniej).
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-17 19:06:57 - slawek
Uzytkownik Cezar Matkowski <1723@poczta.neostrada.pl> napisal w wiadomosci
grup dyskusyjnych:igs1uv$f5u$1@inews.gazeta.pl...
> W wiekszosci wypadków winnym jest sam przestepca. Tyle ze w USA, dzieki
We wszystkich przypadkach winny jest przestepca. Jezeli sprawca jest
niewinny - to nie jest przestepca. Trzeciej mozliwosci nie ma. Co do
reszty - zgoda.
slawek
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-12 20:06:17 - Goomich
> Osobiscie dostrzegam u fanatycznych graczy powazne problemy z
> kontrolowaniem agresji.
Inaczej nie byliby fanatyczni.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: zbójca z Arizony grał całymi dniami...
2011-01-14 01:16:16 - Cezar Matkowski
Użytkownik Galnospoke
> Stwierdzam fakt, a ze komus sie ten fakt nie podoba malo mnie
> interesuje.
Ale to, że coś dostrzegasz, czy że komuś się to nie podoba ma znikome
znaczenie naukowe.
Pozdrawiam
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-26 10:37:05 - kamil
>
> Użytkownik kamil
> dyskusyjnych:ihnr5h$no5$1@inews.gazeta.pl...
>> Kategorycznych wniosków nigdzie nie stawiam, wręcz przeciwnie -
>> jedynie te poparte obserwacjami i badaniami.
>>
>> Daleko zresztą nie szukając, wśród znajomych z dziećmi w wieku mojej
>> córki widać ogromną różnicę w zachowaniu i cierpliwości między
>
> Świetny przykład nauki polskiej - zamiast obiektywnych danych,
> przytaczasz obserwacje jakie czynisz patrząc na... potencjalnych zięciów.
www.timesonline.co.uk/tol/news/uk/article515953.ece
www.canada.com/health/makes+kids+aggressive+Study/2183904/story.html
> Ponadto, czy w wielu przypadkach cierpliwość nie czyta się
> zahamowanie? Zastanów się, to nie boli.
jedyne zahamowanie jakie tutaj widze, to Twoje przeczenie pewnym dosc
dobrze zbadanym faktom.
> Oj, widzę Kamilu że powinieneś aspirować nie na recenzenta w CDA - ale
> na adiunkta w KUL.
>
> Bo jakoś nie potrafisz rozróżnić pomiędzy nośnikiem informacji - a samą
> informacją jako taką. Czyli za zuo uważasz np. telewizję i DVD - tępo
> udając, iż nie zauważasz różnicy pomiędzy filmem Reksio - a filmem 18+.
>
> Nota bene, ograniczanie TV jest - bardzo często - robione na pokaz,
> dla podkreślenia aspiracji do jakiejś tam półeczki middle-class. Taki
> snobizm.
Za zuo uwazam to, w jaki sposob telewizja przekazuje informacje, Ty
natomiast nie zauwazasz roznicy miedzy Reksiem a Reksiem przeplatanym
reklamami, product placementem i kolorowymi jinglami bombardujacymi
mlody i nierozwiniety uklad nerwowy wrazeniami, do ktorych nie zostal
przez miliony lat ewolucji przystosowany.
Snobizm? Zieeeew..
> Na razie nadajesz się na asystenta. Na adiunkta to jednak obniż do
> nawet jeżeli to niegroźne 20 do 30 minut dziennie. Przy profesurze
> zaskoczysz nas... nawet 1 minuta.
Zieeew.. Wspanialy przyklad nauki polskiej usenetowej - odwrocic kota
ogonem i sprowadzic dyskusje na tor a tobie nogi smierdza.
> Weź się puknij w czółko - mamy jedną panią prezes nie wyglądającą na
> starego dziadka (ZDECYDOWANIE) - i mamy może ze stu prezesów
> wyglądających na starych dziadków. Jeżeli pani prezes będzie skuteczniej
> motywować drużynę (a jest tego tylko 11 chłopa plus rezerwowi) niż robią
> to inni prezesi... to jedyną ewolucyjnie słuszną strategią dla klubów
> będzie naśladować.
Puknij sie w czolo i wyjasnij, dlaczego narod urodzonych przywodcow,
politykow, skoczkow narciarskich i domoroslych znachorow od stuleci jest
w ogonku cywilizowanego swiata.
Tak, wiem, jalta, zdrady, spiski i masoni.
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-26 11:51:23 - Jader
>
> Puknij sie w czolo i wyjasnij, dlaczego narod urodzonych przywodcow,
> politykow, skoczkow narciarskich i domoroslych znachorow od stuleci jest
> w ogonku cywilizowanego swiata.
Dobra, napieraj. Z chęcią się dowiem.
Jader
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-26 23:38:51 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:ihoq01$s1c$1@inews.gazeta.pl...
> Za zuo uwazam to, w jaki sposob telewizja przekazuje informacje, Ty
Sorry, ale to w jaki sposób pokazuje - czy to obraz PAL czy HD itd. itp. -
to absolutnie nic a nic nie ma wspólnego z treścią przekazu.
Treść - czyli po prostu program emitowany w TV - owszem. Pod warunkiem że
jasno wyartykułujesz, jaką TV masz na myśli (moja szklana kula ma wyczerpany
akumulator i muszę ją naładować). Bo możesz oglądać paręnaście tysięcy
kanałów TV - nie wiem czy zauważyłeś, takie no tego... satelity latają i nie
tylko.
> natomiast nie zauwazasz roznicy miedzy Reksiem a Reksiem przeplatanym
> reklamami, product placementem i kolorowymi jinglami bombardujacymi
Dorabiasz ideologię do tego, że nie masz dostępu do produktu bardziej
luksusowego.
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-26 12:14:56 - kamil
> W dniu 01/26/2011 10:37 AM, kamil pisze:
>>
>> Puknij sie w czolo i wyjasnij, dlaczego narod urodzonych przywodcow,
>> politykow, skoczkow narciarskich i domoroslych znachorow od stuleci jest
>> w ogonku cywilizowanego swiata.
>
> Dobra, napieraj. Z chęcią się dowiem.
No przeciez mowie - zydowsko-masonskie spiski w smolensku.
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-27 12:40:57 - kamil
>
> Użytkownik kamil
> dyskusyjnych:ihoq01$s1c$1@inews.gazeta.pl...
>> Za zuo uwazam to, w jaki sposob telewizja przekazuje informacje, Ty
>
> Sorry, ale to w jaki sposób pokazuje - czy to obraz PAL czy HD itd. itp.
> - to absolutnie nic a nic nie ma wspólnego z treścią przekazu.
Widze, ze kontunuujesz usenetowa tradycje sprowadzania dyskusji do
idiotycznych komentarzy z braku sensownych argumentow.
> Treść - czyli po prostu program emitowany w TV - owszem. Pod warunkiem
> że jasno wyartykułujesz, jaką TV masz na myśli (moja szklana kula ma
> wyczerpany akumulator i muszę ją naładować). Bo możesz oglądać
> paręnaście tysięcy kanałów TV - nie wiem czy zauważyłeś, takie no
> tego... satelity latają i nie tylko.
Nadal nie rozumiem, w jaki sposob brandzlowanie sie 300 kanalami ma byc
wygodniejsze od wypozyczenia filmu online. Takiego, na jaki mam akurat
ochote, dostepnego w ciagu 30 sekund, bez reklam.
>> natomiast nie zauwazasz roznicy miedzy Reksiem a Reksiem
>> przeplatanym reklamami, product placementem i kolorowymi jinglami
>> bombardujacymi
>
> Dorabiasz ideologię do tego, że nie masz dostępu do produktu bardziej
> luksusowego.
Rzeczywiscie, podlaczenie do kablowki za trzy dychy miesiecznie
przerasta moje mozliwosci. Telewizor juz stoi, filmy na nim ogladamy.
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-27 17:23:24 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:ihrlk9$4c5$2@inews.gazeta.pl...
> Widze, ze kontunuujesz usenetowa tradycje sprowadzania dyskusji do
> idiotycznych komentarzy z braku sensownych argumentow.
Jeżeli dla ciebie jest idiotyzmem rozróżnienie pomiędzy telewizją jako
medium, a treściami jakie zapodawane są przez to medium - to udajesz
głupszego niż jesteś.
To ty właśnie określiłeś TV jako coś złego, wynalazek szatana. Takie
zacietrzewienie to nawet niespotykane jest w kręgach zbliżonych do moheru.
> Nadal nie rozumiem, w jaki sposob brandzlowanie sie 300 kanalami ma byc
> wygodniejsze od wypozyczenia filmu online. Takiego, na jaki mam akurat
> ochote, dostepnego w ciagu 30 sekund, bez reklam.
W taki sam sposób w jaki może być wygodne dać się zaprosić na obiad i jeść
to, co gospodarze zaserwują. Oczywiście, można też iść na obiad do kumpla,
aby tamże zamawiać żarcie na telefon, wybierając to na co aktualnie masz
ochotę.
Ja nawet ciebie rozumiem - ludzie lubią nie rzeczy same w sobie dobre - ale
to co już znane, oswojone. Szukają potwierdzenia swojej dobrej orientacji w
rzeczywistości. Więc z tego oczywistego powodu wypożyczasz tylko te filmy
które lubisz, a lubisz te filmy które wypożyczasz. Trochę jak Katanka(tm) -
lubi grać w które gra na konsoli, a konsolę lubi bo lubi gry w które gra.
> Rzeczywiscie, podlaczenie do kablowki za trzy dychy miesiecznie przerasta
> moje mozliwosci. Telewizor juz stoi, filmy na nim ogladamy.
Jeżeli płacisz trzy dychy - to nie dziw się, że masz co chwila reklamy.
slawek
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-27 17:38:53 - kamil
>
> Użytkownik kamil
> dyskusyjnych:ihrlk9$4c5$2@inews.gazeta.pl...
>> Widze, ze kontunuujesz usenetowa tradycje sprowadzania dyskusji do
>> idiotycznych komentarzy z braku sensownych argumentow.
>
> Jeżeli dla ciebie jest idiotyzmem rozróżnienie pomiędzy telewizją jako
> medium, a treściami jakie zapodawane są przez to medium - to udajesz
> głupszego niż jesteś.
>
> To ty właśnie określiłeś TV jako coś złego, wynalazek szatana. Takie
> zacietrzewienie to nawet niespotykane jest w kręgach zbliżonych do moheru.
Zaraz okaze sie, ze pisalem tez cos o wysadzeniu sie w metro. Mocno
nadinterpretujesz kolego, ale do tego w internecie juz tez przywyklem.
Nigdzie nie odnosilem sie tez o samych tresciach, a jedynie o sposobie
ich przedstawiania i ten akurat jest uniwersalny dla kazdej telewizji.
Czy to kretynska komedyjka na Polsacie, czy pseudonaukowy program na
Discovery, gdzie to samo zdanie jest powtarzane po 4-5 razy w ciagu 5
minut, a pozniej jeszcze kolejnych 5 po przerwie na reklame. Tak, zeby
nawet najmniej bystry ogladacz zrozumial.
> W taki sam sposób w jaki może być wygodne dać się zaprosić na obiad i
> jeść to, co gospodarze zaserwują. Oczywiście, można też iść na obiad do
> kumpla, aby tamże zamawiać żarcie na telefon, wybierając to na co
> aktualnie masz ochotę.
Gratulacje, porownywac wybor dziesiatek tysiecy pozycji z calego swiata
do pizzy na telefon. Zaraz okaze sie, ze koloruje ksiazeczki bo nie mam TV.
> Ja nawet ciebie rozumiem - ludzie lubią nie rzeczy same w sobie dobre -
> ale to co już znane, oswojone. Szukają potwierdzenia swojej dobrej
> orientacji w rzeczywistości. Więc z tego oczywistego powodu wypożyczasz
> tylko te filmy które lubisz, a lubisz te filmy które wypożyczasz. Trochę
> jak Katanka(tm) - lubi grać w które gra na konsoli, a konsolę lubi bo
> lubi gry w które gra.
Rozumiem tez ciebie Slawku, uparcie nie dopuszczasz do siebie mysli, ze
Twoj sposob na zycie nie jest wcale pozbawiony wad, a kolorowe
bombki-srombki, jingle i reklamy topionego serka, ktorych setki
pochlaniasz niektorych poprostu irytuja.
Rozumiem tez Twoja linie obrony. Lubisz rzeczy, ktore lubisz, a inni nie
maja racji, bo nie lubia rzeczy, ktore lubisz. Wbrew pozorom to dosc
czesto spotykane zjawisko, latwo poznac z daleka.
> Rzeczywiscie, podlaczenie do kablowki za trzy dychy miesiecznie
>> przerasta moje mozliwosci. Telewizor juz stoi, filmy na nim ogladamy.
>
> Jeżeli płacisz trzy dychy - to nie dziw się, że masz co chwila reklamy.
Z tego co widze, to 29.75 miesiecznie
www.sky.com/shop/high-definition/home/hd-channels/
--
Pozdrawiam
Kamil
Re: zbójca z Arizony gral calymi dniami...
2011-01-27 19:53:35 - slawek
Użytkownik kamil
dyskusyjnych:ihs72u$qku$1@inews.gazeta.pl...
> Nigdzie nie odnosilem sie tez o samych tresciach, a jedynie o sposobie ich
> przedstawiania i ten akurat jest uniwersalny dla kazdej telewizji.
Product placement itd. - to są właśnie same treści!
Uniwersalne to jest być może to, że ekran ma 1080x1920 picture elements, że
jest takich obrazów 60 na sekundę, że dźwięk też jest przesyłany.
De facto nie jesteś w stanie odróżnić, czy oglądasz transmisję telewizyjną,
czy też oglądasz materiał z Blue-Ray, czy też strumień z serwera DLNA itd.
> Czy to kretynska komedyjka na Polsacie, czy pseudonaukowy program na
> Discovery, gdzie to samo zdanie jest powtarzane po 4-5 razy w ciagu 5
> minut, a pozniej jeszcze kolejnych 5 po przerwie na reklame. Tak, zeby
> nawet najmniej bystry ogladacz zrozumial.
Podstawą wszelkiego nauczania jest powtarzanie. Więc nie czepiaj się jak
głupi tego, że na popularno-naukowym kanale powtarzają ci parę razy rzeczy
oczywiste.
> bombki-srombki, jingle i reklamy topionego serka, ktorych setki
> pochlaniasz niektorych poprostu irytuja.
Kamilku, oszukali cię, sprzedali ci zepsutą szklaną kulę. Po pierwsze,
niewiele rzeczy mnie irytuje, a jeżeli już, to zupełnie inne rzeczy niż ci
się wydaje. Po drugie, nawet nie wiem, że takie coś jak topiony serek jest
reklamowane - więc to raczej ty wchłaniasz reklamy - może po prostu nie
wiesz gdzie jest przycisk power-off ? Po trzecie - jedyne co mógłbyś
przypuszczać - to to że lubię gry komputerowe, skoro udzielam się na tym
forum.
> Rozumiem tez Twoja linie obrony. Lubisz rzeczy, ktore lubisz, a inni nie
> maja racji, bo nie lubia rzeczy, ktore lubisz. Wbrew pozorom to dosc
> czesto spotykane zjawisko, latwo poznac z daleka.
Ale ja się nie bronię! Ja atakuję - takich leszczy - którym się wydaje że
normalne jest, aby nie lubić rzeczy które się lubi itd. itp.
Kamilku, dużo wody w Wiśle musi upłynąć, abyś zrozumiał, że są ludzie
mądrzejsi i głupsi - ale każdy lubi to co lubi - i co ciekawe, każdy uważa
swoje poglądy za słuszne.
To, że Kamilek lubi np. lody poziomkowe - jego sprawa! Ale jeżeli Kamilek
obszczekuje innych za to, że on lubi poziomkowe - a oni orzechowe - to już
nie jest wyłącznie sprawa Kamilka, ale sprawa z Kamilkiem. Zamiast lodów
podstaw sobie dowolną religię, dowolną markę czy też narodowość, klub
piłkarski, żarcie czy markę piwa. A nawet PC i konsole!
Więc jeszcze raz Kamilku - jeżeli lubisz NIE OGLĄDAĆ TV - ok, twój wybór.
Moim zdaniem - w twoim przypadku to jest poza i snobizm. I odrobinę nie
oglądam, bo nie pokazują mnie.
> Z tego co widze, to 29.75 miesiecznie
Funtów? (Podany przez ciebie link prowadził do Choose from the UK's widest
choice of HD channels)
No to ja się nie dziwę, że z całej brytolskiej TV potrafisz ogarnąć jako
tako reklamy serka topionego - a to w sumie nieciekawie. Z Reksiem też nie
bardzo... kiedy to było nadawane w GB? LOL
Ogólnie mega-LOL za nazwę stacji Syfy (gdzie? A patrzcie pod załączony
przez Kamilka link.)
> www.sky.com/shop/high-definition/home/hd-channels/
slawek