Deus Ex 3
2011-03-20 18:38:33 - Goomich
Tum jaest trailerek, w którym ktoś tam przechodzi kawałek pierwszego levelu.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Deus Ex 3
2011-03-20 21:56:37 - Saiko Kila
> www.rockpapershotgun.com/2011/03/19/deux-ex-human-revolution-multi-path-trailer/
>
> Tum jaest trailerek, w którym ktoś tam przechodzi kawałek pierwszego levelu.
Sterowanie co prawda na konsolkę sony, ale do bani. Wygląda jak w
strzelance. Świecące drzwi, drabiny i skrzynki wyglądają jak w
strzelance. Regeneracja życia jest nawet szybsza niż w strzelance.
Jestem mniejszym optymistą niż zwykle.
--
Saiko Kila
Oh, how he screamed! Music to my experienced ears!
Re: Deus Ex 3
2011-03-21 06:22:08 - gacek
> Proces Goomich
>> www.rockpapershotgun.com/2011/03/19/deux-ex-human-revolution-multi-path-trailer/
>>
>> Tum jaest trailerek, w którym ktoś tam przechodzi kawałek pierwszego levelu.
>
> Sterowanie co prawda na konsolkę sony, ale do bani. Wygląda jak w
> strzelance. Świecące drzwi, drabiny i skrzynki wyglądają jak w
> strzelance. Regeneracja życia jest nawet szybsza niż w strzelance.
To by się mogło zgadzać, skoro mówimy o strzelance ;)
Ale serio - jeśli nas, stare konie, ma jeszcze coś ruszyć w dziedzinie
strzelanek to niemal na pewno nie będzie to trzecia część hitu sprzed
lat. 95% przyszłych nabywców dex3 jedynki nie widziała na oczy.
Stary deus to przede wszystkim klimat - z perspektywy ta wielodrogowość
to w większości była ściema (są drzwi - obejdź budynek - będzie kratka
albo drabina; są skrzynki - znaczy można je przestawić i coś uzyskać).
Dzisiaj kopiowanie rozwiązania sprzed 10 lat nie wystarczy, nawet jeśli
przy innej drodze jes inna ścieżka dialogowa (wow:/).
gacek
Re: Deus Ex 3
2011-03-21 11:16:17 - Cezar Matkowski
Użytkownik gacek
news:im6n9v$hsp$1@news.task.gda.pl...
> Ale serio - jeśli nas, stare konie, ma jeszcze coś ruszyć w dziedzinie
> strzelanek to niemal na pewno nie będzie to trzecia część hitu sprzed
> lat. 95% przyszłych nabywców dex3 jedynki nie widziała na oczy.
> Stary deus to przede wszystkim klimat
Ja właśnie tak do tego podchodzę. Deus Ex to była przecież zwykła
strzelanka, w której najważniejsza była fabuła i pomysł na świat (nawet
większość tekstów miała formę wstawek albo monologów). I tego samego
oczekuję po DE:HR - jeżeli będzie dobra fabuła i dialogi, a świat będzie
przedstawiony niebanalnie, to reszta może być sobie jak w CoD :8]
> Stary deus to przede wszystkim klimat - z perspektywy ta wielodrogowość
> to w większości była ściema (są drzwi - obejdź budynek - będzie kratka
> albo drabina; są skrzynki - znaczy można je przestawić i coś uzyskać).
Mnie w DE:HR niepokoi coś innego. Z trailerów wynika, że lokacje będą
małe, a więc wielościeżkowość może być poważnie ograniczona. Bardziej
kojarzy mi się to z DE:IW niż DE. Poza tym, jest to wielościeżkowość
związana z dotarciem do celu, nie zaś z wykonaniem misji - nie jest to
wadą w świetle samej serii, która wyglądała tak samo, ale od czasu
pierwszej części gry pojawiło się wiele gier podobnych.
> Dzisiaj kopiowanie rozwiązania sprzed 10 lat nie wystarczy, nawet jeśli
> przy innej drodze jes inna ścieżka dialogowa (wow:/).
Przede wszystkim liczy się ogólan jakość wykonania. Alpha Protocol miał
wszystko, co było potrzebne do bycia współczesnym odpowiednikiem Deux Ex,
ale zabrakło dopracowania i przetestowania.
Pozdrawiam.
Re: Deus Ex 3
2011-03-21 17:09:11 - Saiko Kila
>> Sterowanie co prawda na konsolkę sony, ale do bani. Wygląda jak w
>> strzelance. Świecące drzwi, drabiny i skrzynki wyglądają jak w
>> strzelance. Regeneracja życia jest nawet szybsza niż w strzelance.
>
> To by się mogło zgadzać, skoro mówimy o strzelance ;)
>
> Ale serio - jeśli nas, stare konie, ma jeszcze coś ruszyć w dziedzinie
> strzelanek to niemal na pewno nie będzie to trzecia część hitu sprzed
> lat. 95% przyszłych nabywców dex3 jedynki nie widziała na oczy.
>
> Stary deus to przede wszystkim klimat - z perspektywy ta wielodrogowość
> to w większości była ściema (są drzwi - obejdź budynek - będzie kratka
> albo drabina; są skrzynki - znaczy można je przestawić i coś uzyskać).
Niektóre drogi są dostępne tylko z niektórymi augmentami, i ewidentnie
twórcy gry tego nie przewidzieli we wszystkich wypadkach. Ale gra się
nie zawiesza i grać można dalej, a satysfakcja z oszukania jest
przednia.
> Dzisiaj kopiowanie rozwiązania sprzed 10 lat nie wystarczy, nawet jeśli
> przy innej drodze jes inna ścieżka dialogowa (wow:/).
Ja się różnię od innych starych koni tym, że Deusa pierwszego
przeszedłem w marcu 2011, czyli całkiem niedawno, a drugiego zaraz po
nim :) Dlatego nie miałem tego obciążenia związanego z nostalgią oraz
degeneracją pamięci. Do tego miałem doświadczenia ze znacznie nowszymi
grami. Co prawda w poprzednich latach podchodziłem już do DX, ale nigdy
nie zaszedłem dalej niż do pierwszej misji więc nawet nie wiedziałem o
co chodzi (np. myślałem, że te całe UNATCO ma w swoim składzie setki
nano-agentów, a ja mam być tylko jednym z nich, i że całą grę będę dla
nich robił, tak jak w strzelance robisz dla CIA).
Moje nastawienie na początku było takie jak do strzelanki, bo jakoś nie
słyszałem wcześniej że to ma być coś innego, ale w miarę czasu się
zmieniało. W którymś momencie pomyślałem sobie nawet, że kiedyś robili
takie strzelanki jak dzisiaj robią erpegi, panie dzieju. Nawet zacząłem
się dziwić, że za stuknięcie gości nie ma EXP. Pewnie, że gra jest w
istocie liniowa, i efekt ostateczny jest prawie ten sam, czy zrobisz tak
czy siak. Ale jednak nie do końca. To, że inne są teksty jeśli się coś
zrobi inaczej to wiadomo. Inne są informacje jakie można dostać od
informatorów, inne nagrody. Różnią się w paru miejscach EXP (skill
points) za różne rozegranie sprawy. Można wyeliminować z gry kogoś na
stałe (*) i stracić przez to cały pod-wątek. Można wrócić do miejsc
gdzie się już było (dokąd misja się nie skończyła), np. ja wróciłem do
rozwalonego Universal Constructora po parę rzeczy, i dokończyć
penetrowanie - we współczesnych strzelanko-filmach tak zwykle nie można.
Misje można zakończyć w różny sposób. Przejścia między lokacjami są w
praktyce płynne (w jedynce, w dwójce ciule zepsuły) przez co świat gry
jest całkiem spory. Gra określa pewne cechy charakteru bohatera i w nich
się poruszamy (podobało mi się, kiedy JC wyrywał się załatwić tego
punka JoJo), ale możemy być zimnym psychopatą (można zabijać dzieci,
brakowało w Falloucie 3) albo współczującym bohaterem. Także postaci
drugoplanowe są zwykle wyraźnie określone, nawet kilkoma słowami. A jak
się postaramy i poszperamy, to lepiej. Można skazać się na określony
sposób przechodzenia poziomów w zależności od inwestycji w skille albo w
augmenty. Można sobie nieźle utrudnić życie.
Jak dla mnie to strzelanka, ale bardzo ambitna (z elementami RPG). I
dostałem więcej niż się spodziewałem (zwłaszcza w jedynce). Dlatego od
trójki teraz oczekiwałbym jeszcze więcej. Ale nie CODa.
Z drugiej strony, mogli pójść w stronę dwójki, która była frustrująca
jak cholera, chociaż trochę walorów z jedynki odziedziczyła.
*) w tym siebie. Jak się wkurzy Paula po zasadzce w hotelu (robi się
wrogi) to raczej nie ma szans na przeżycie :D
--
Saiko Kila
The bot has been shut down. That's strange.