Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-06 18:55:38 - Jakub Mateja
wstepie.
I - nie, nie chodzi o grafike, nie chodzi o durne AI, nie chodzi o
niewygodne i malo intuicyjne PDA, ani o design lokacji, bo szczerze mowiac
nie zdazylem dotrzec dalej niz do pierwszej misji w Arabi Saudyjskiej.
Do pasji doprowadza mnie to, ze wszystko w tej grze dzieje sie pod presja
czasowa. Otwieranie zamkow - ok, to jeszcze rozumiem, hackowanie
komputerow - hm, mogli sobie darowac ten licznik, ale dobra, niech im
bedzie, ale dialogi??? No kurde, czlowiek nie zdazy przeczytac co do niego
mowia, a tu juz zegareczek tyka i trzeba wybierac odpowiedz. Totalny
idiotyzm jak na gre Rpg. Tak samo zreszta jak Save-pointy. Rpg z
save-pointami? Meczace i niewygodne.
A Wy jak oceniacie AP? Warto pomeczyc sie chociaz dla fabuly? Bo po prologu
i pierwszej misji nie spodziewam sie juz raczej zmian w samej mechanice.
Jakub
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-06 19:14:42 - Kenjiro
> i pierwszej misji nie spodziewam sie juz raczej zmian w samej mechanice.
>
Kupiłem, zainstalowałem i odrzuciło mnie również na pierwszej misji. Coś
mi po prostu nie grało i tego cosia nie potrafię jednoznacznie
zidentyfikować... gra wyleciała z dysku i leży na regale...
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-06 19:45:14 - diuka
> Juz dawno nie gralem w gre, ktora by mnie tak skutecznie odrzucila zaraz na
> wstepie.
> I - nie, nie chodzi o grafike, nie chodzi o durne AI, nie chodzi o
> niewygodne i malo intuicyjne PDA, ani o design lokacji, bo szczerze mowiac
> nie zdazylem dotrzec dalej niz do pierwszej misji w Arabi Saudyjskiej.
> Do pasji doprowadza mnie to, ze wszystko w tej grze dzieje sie pod presja
> czasowa. Otwieranie zamkow - ok, to jeszcze rozumiem, hackowanie
> komputerow - hm, mogli sobie darowac ten licznik, ale dobra, niech im
> bedzie, ale dialogi??? No kurde, czlowiek nie zdazy przeczytac co do niego
> mowia, a tu juz zegareczek tyka i trzeba wybierac odpowiedz. Totalny
> idiotyzm jak na gre Rpg. Tak samo zreszta jak Save-pointy. Rpg z
> save-pointami? Meczace i niewygodne.
Heh, nawet nie kupiłam, a czekałam na tę grę obiecując sobie fajną
zabawę. Pocieszę Cię, że w Wiedźminie2 też mają byc dialogi na czas. Po
prostu przemawia przez nas SSDC, bo to są przecież coraz lepsze
nowoczesne produkty.
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-06 20:29:43 - Michał Gancarski
[...]
> Heh, nawet nie kupiłam, a czekałam na tę grę obiecując sobie fajną
> zabawę. Pocieszę Cię, że w Wiedźminie2 też mają byc dialogi na czas. Po
> prostu przemawia przez nas SSDC, bo to są przecież coraz lepsze
> nowoczesne produkty.
Ej, daj mi już spokój :-) Największym problemem AP, z tego co widziałem na
tubce, są po prostu dialogi i sami bohaterowie. To wygląda jak
futurystyczny Bond dla dziewięciolatków.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-07 10:08:53 - Jader
>
> zabawę. Pocieszę Cię, że w Wiedźminie2 też mają byc dialogi na czas. Po
Jezu, serio? O co chodzi? Coraz więcej ludzi ma kłopot z czytaniem ze
zrozumieniem dłuższych niż 3-wyrazowe zdań, a tu dialogi na czas? To
jakiś chory sposób na replayability, czy co?
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-07 18:36:27 - Dermi
> W dniu 04/06/2011 07:45 PM, diuka pisze:
>>
>> zabawę. Pocieszę Cię, że w Wiedźminie2 też mają byc dialogi na czas. Po
>
> Jezu, serio?
Serio. W paru questach *pobocznych* będzie trzeba wybrać odpowiedź zanim
upłynie czas. Ma to podobno współgrać z sytuacją,w jakiej znajdzie się
Geralt, gdzie będzie trzeba działać pod presją czasu (żeby nie było
sytuacji, że w dialogu, podczas którego strop wali Ci się na głowę,
wychodzisz sobie zrobić herbatkę ;)). Zgodnie z tym, co twierdzi Gop,
żaden z questów z wątku głównego nie będzie miał żadnych wyborów na czas.
Dermi
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-07 20:12:27 - diuka
>>> zabawę. Pocieszę Cię, że w Wiedźminie2 też mają byc dialogi na czas. Po
>>
>> Jezu, serio?
>
> Serio. W paru questach *pobocznych* będzie trzeba wybrać odpowiedź zanim
> upłynie czas. Ma to podobno współgrać z sytuacją,w jakiej znajdzie się
> Geralt, gdzie będzie trzeba działać pod presją czasu (żeby nie było
> sytuacji, że w dialogu, podczas którego strop wali Ci się na głowę,
> wychodzisz sobie zrobić herbatkę ;)). Zgodnie z tym, co twierdzi Gop,
> żaden z questów z wątku głównego nie będzie miał żadnych wyborów na czas.
Uffff... aż z ulgą. :) Oby tylko tak było.
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-09 22:34:55 - chotnik
oto wiazanke
> gdzie będzie trzeba działać pod presją czasu (żeby nie było
> sytuacji, że w dialogu, podczas którego strop wali Ci się na głowę,
> wychodzisz sobie zrobić herbatkę ;)). Zgodnie z tym, co twierdzi Gop,
> żaden z questów z wątku głównego nie będzie miał żadnych wyborów na czas.
Ja sie na mnie wali strop to nie rozpoczynam dialogu chocby na czas :)
--
chotnik
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-10 09:06:20 - Dermi
> Pewnego pieknego dnia Thu, 07 Apr 2011 18:36:27 +0200, Dermi poslal/a taka
> oto wiazanke
>
>> gdzie będzie trzeba działać pod presją czasu (żeby nie było
>> sytuacji, że w dialogu, podczas którego strop wali Ci się na głowę,
>> wychodzisz sobie zrobić herbatkę ;)). Zgodnie z tym, co twierdzi Gop,
>> żaden z questów z wątku głównego nie będzie miał żadnych wyborów na czas.
>
> Ja sie na mnie wali strop to nie rozpoczynam dialogu chocby na czas :)
>
Czepiasz się :p Poza tym, nikt nie każe akurat Tobie zaczynać dialogu,
ale kto powstrzyma NPCa od odezwania się w tym momencie? ;)
Dermi
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-11 20:15:12 - Doomin
> Am Wed, 6 Apr 2011 18:55:38 +0200 schrieb Jakub Mateja:
>
> Heh, nawet nie kupiłam, a czekałam na tę grę obiecując sobie fajną
> zabawę. Pocieszę Cię, że w Wiedźminie2 też mają byc dialogi na czas. Po
> prostu przemawia przez nas SSDC, bo to są przecież coraz lepsze
> nowoczesne produkty.
>
A wg mnie fajny pomysl, juz w Fahrenheicie to bylo dobre
i swieze, dodawalo emocji. Nawet kosztem wyboru pelnych
zdan, wystarcza hasla okreslajace zachowanie a nie
pelny zwrot (nie twierdze ze takie jak tam, bo tam byly
pojedyncze wyrazy).
Realistyczne i pobudzajace.
Jesli to dobrze zrealizuja, to niby co tracisz?
Jesli to mialby byc sam tekst to faktycznie, mogloby byc
niekomfortowe, ale przeciez naturalna rozmowe slyszysz.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-11 22:30:43 - diuka
>> Heh, nawet nie kupiłam, a czekałam na tę grę obiecując sobie fajną
>> zabawę. Pocieszę Cię, że w Wiedźminie2 też mają byc dialogi na czas. Po
>> prostu przemawia przez nas SSDC, bo to są przecież coraz lepsze
>> nowoczesne produkty.
>>
>
> A wg mnie fajny pomysl, juz w Fahrenheicie to bylo dobre
> i swieze, dodawalo emocji. Nawet kosztem wyboru pelnych
> zdan, wystarcza hasla okreslajace zachowanie a nie
> pelny zwrot (nie twierdze ze takie jak tam, bo tam byly
> pojedyncze wyrazy).
> Realistyczne i pobudzajace.
Jak w Morku, tylko jeszcze na czas.
> Jesli to dobrze zrealizuja, to niby co tracisz?
Atmosferę.
> Jesli to mialby byc sam tekst to faktycznie, mogloby byc
> niekomfortowe, ale przeciez naturalna rozmowe slyszysz.
[...]
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 00:20:13 - Doomin
> Am Mon, 11 Apr 2011 20:15:12 +0200 schrieb Doomin:
>
>> A wg mnie fajny pomysl, juz w Fahrenheicie to bylo dobre
>> i swieze, dodawalo emocji. Nawet kosztem wyboru pelnych
>> zdan, wystarcza hasla okreslajace zachowanie a nie
>> pelny zwrot (nie twierdze ze takie jak tam, bo tam byly
>> pojedyncze wyrazy).
>> Realistyczne i pobudzajace.
>
> Jak w Morku, tylko jeszcze na czas.
Nie jak w Morku, tylko jak w Fahrenheicie :>
Wybieralabys skrotowe haslo w stylu on jej nie zabil
twoja postac przemawia adekwatnie, sluchasz adwersarza
po czym wybierasz w krotka chwile. Na czas - jak w zyciu,
gdzie nie zawieszasz sie na 15 sek. bo wybierasz kwestie:>
>> Jesli to dobrze zrealizuja, to niby co tracisz?
>
> Atmosferę.
Atmosfera ?
Moze nawet doszloby do sytuacji, ze nerwowo bys chodzila
po uliczkach w grze, myslac co powiedziec postaci ktora
za 2 min. przyjdzie :)
Oczywiscie w spokojnej sytuacji moglby byc dostepny
dluzszy czas i pelne kwestie do wyboru. To tez mogloby
byduowac atmosfere - nie wiadomo kiedy bedzie trzeba szybko
wybrac.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 10:14:51 - Jader
> po czym wybierasz w krotka chwile. Na czas - jak w zyciu,
> gdzie nie zawieszasz sie na 15 sek. bo wybierasz kwestie:>
W życiu nie musisz przeczytać tego co za chwilę powiesz. Na ogół
przynajmniej ;)
> po uliczkach w grze, myslac co powiedziec postaci ktora
> za 2 min. przyjdzie :)
A potem by się okazało, że akurat tej kwestii nie ma do wyboru.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 13:45:19 - Doomin
> W dniu 04/12/2011 12:20 AM, Doomin pisze:
>> po czym wybierasz w krotka chwile. Na czas - jak w zyciu,
>> gdzie nie zawieszasz sie na 15 sek. bo wybierasz kwestie:>
>
> W życiu nie musisz przeczytać tego co za chwilę powiesz. Na ogół
> przynajmniej ;)
Ale tez w grach teraz wiekszosc ludzi chyba glebiej sie
zastanawia nad fabula, jesli juz, to wlasnie w momencie
dialogu,gdy ma cos wybrac, bo ma na to wtedy czas.
Gdybys czas nie zawsze mial, stymulowaloby to wyobraznie
(o ile gralbys na powaznie), bo musialbys przewidywac
to co inni moga chciec. Przewidywac zagrozenia itd.
Np. sytuacja z Wiedzmina : wybor miedzy Triss i Shani.
Jestes raczej zaskoczony tym pytaniem, bo chyba malo
kto sie nad tym zastanawial zanim padlo (a w sumie
jest do przewidzenia). Ale masz czas,
mozesz sie zastanowic ktora wolisz. Nie wiem czy nawet
nie ma opcji musze sie zastanowic ktora nie powoduje
zadnej reakcji.
A gdyby zrobic to inaczej - dowiadujesz sie od kogos, ze
Triss do ciebie idzie. PO chwili wchodzi, wita sie i rzuca
to pytanie. I nie masz czasu na zadume, masz szybko odpowiedziec.
Odpowiedz musze sie zastanowic tez moglaby byc,
ale powodowalaby reakcje.
Gdyby takich sytuacji bylo wiecej to zaczalbys sie
przygotowywac, na to co inni moga chciec. Zaczalbys
dokladniej przewidywac, co malo kto dzis chyba
robi.
>> po uliczkach w grze, myslac co powiedziec postaci ktora
>> za 2 min. przyjdzie :)
>
> A potem by się okazało, że akurat tej kwestii nie ma do wyboru.
To juz kwestia dobrego wykonania gry.. Z reszta bardziej
liczyloby sie chyba jednak to, ze musialbys myslec o
tym co inni moga powiedziec.
Gdyby fabula zawierala np.
wiele momentow w ktorych klamiesz, to ponowne spotkanie
np. towarzysza oklamanego mogloby byc nerwowe -
wie, czy nie wie, powie czy nie powie itd. :)
Jasne, takie momenty mozna i teraz, ale nie ma tego
dreszczyku spowodowanego czasem i zazwyczaj nie myslisz
wczesniej co sie bedzie dzialo, co najwyzej przeczuwasz...
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:06:59 - piorun
użytkownik *Doomin* napisał:
> I nie masz czasu na zadume, masz szybko odpowiedziec.
> Odpowiedz musze sie zastanowic tez moglaby byc,
> ale powodowalaby reakcje.
A jak czas minie to co by się miało stać?
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:13:56 - Doomin
> Dnia 2011-04-12 13:45:19 w wiadomości
> użytkownik *Doomin* napisał:
>> I nie masz czasu na zadume, masz szybko odpowiedziec.
>> Odpowiedz musze sie zastanowic tez moglaby byc,
>> ale powodowalaby reakcje.
>
> A jak czas minie to co by się miało stać?
Milczenie jest oznaka zgody... :)
Tez moglby byc to rodzaj odpowiedzi. Nawet
wskazane by to bylo.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:44:31 - piorun
użytkownik *Doomin* napisał:
> Milczenie jest oznaka zgody... :)
>
> Tez moglby byc to rodzaj odpowiedzi. Nawet
> wskazane by to bylo.
I możnaby grać Gordonem Freemanem ;p
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 15:57:57 - Doomin
> Dnia 2011-04-12 14:13:56 w wiadomości
> użytkownik *Doomin* napisał:
>
>> Milczenie jest oznaka zgody... :)
>>
>> Tez moglby byc to rodzaj odpowiedzi. Nawet
>> wskazane by to bylo.
>
> I możnaby grać Gordonem Freemanem ;p
W idealnej grze tak :)
W Falloucie dalo sie grac kompletnym imbecylem, to w sumie
to samo.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 17:36:39 - piorun
użytkownik *Doomin* napisał:
> W dniu 2011-04-12 14:44, piorun pisze:
>> Dnia 2011-04-12 14:13:56 w wiadomości
>> użytkownik *Doomin* napisał:
>>
>>> Milczenie jest oznaka zgody... :)
>>>
>>> Tez moglby byc to rodzaj odpowiedzi. Nawet
>>> wskazane by to bylo.
>>
>> I możnaby grać Gordonem Freemanem ;p
>
> W idealnej grze tak :)
> W Falloucie dalo sie grac kompletnym imbecylem, to w sumie
> to samo.
W F2 przy niskiej inteligencji dało się porozmawiać z 1 postacią, z którą
inaczej nie dało rady ;p
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:17:09 - Michał Gancarski
> Dnia 2011-04-12 13:45:19 w wiadomości
> użytkownik *Doomin* napisał:
>> I nie masz czasu na zadume, masz szybko odpowiedziec.
>> Odpowiedz musze sie zastanowic tez moglaby byc,
>> ale powodowalaby reakcje.
>
> A jak czas minie to co by się miało stać?
Domyślna odpowiedź albo jakiś fail (zostałeś zastrzelony). Brak odpowiedzi
też może być po prostu odpowiedzią. IMHO ta mechanika całkiem nieźle
sprawdzała się w Fahrenheicie. Ale musi być bardzo dobrze
zaimplementowana.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:43:49 - piorun
Gancarski* napisał:
> On Tue, 12 Apr 2011 14:06:59 +0200, piorun wrote:
>
>> Dnia 2011-04-12 13:45:19 w wiadomości
>> użytkownik *Doomin* napisał:
>>> I nie masz czasu na zadume, masz szybko odpowiedziec.
>>> Odpowiedz musze sie zastanowic tez moglaby byc,
>>> ale powodowalaby reakcje.
>>
>> A jak czas minie to co by się miało stać?
>
> Domyślna odpowiedź albo jakiś fail (zostałeś zastrzelony). Brak odpowiedzi
> też może być po prostu odpowiedzią. IMHO ta mechanika całkiem nieźle
> sprawdzała się w Fahrenheicie. Ale musi być bardzo dobrze
> zaimplementowana.
Ale właśnie: jak zakłada się domyślną odpowiedź, to już blisko jesteśmy do
nieinteraktywnego dialogu; jak w filmach. Jeśli jest dobrze zrobione, to
pewnie w niektórych grach to pasuje (w Fahrenheit nie grałem).
Problem jest, gdy faktycznie trzeba przeczytać wszystkie dostępne dialogi i
odpowiedzieć zgodnie z charakterem naszej postaci, i to wszystko w
ograniczonym czasie. Dodatkowo nie jest za ciekawie, gdy podczas wyboru
dialogu nie można włączyć pauzy (co mnie osobiście wkurza, gdy nie można
tego zrobić również na przerywnikach filmowych) i wtedy wybór naszej
postaci zależny jest nie od naszego grania, a domyślnej opcji dialogowej.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 16:00:23 - Doomin
> Dnia 2011-04-12 14:17:09 w wiadomości
>
> Gancarski* napisał:
>> Domyślna odpowiedź albo jakiś fail (zostałeś zastrzelony). Brak odpowiedzi
>> też może być po prostu odpowiedzią. IMHO ta mechanika całkiem nieźle
>> sprawdzała się w Fahrenheicie. Ale musi być bardzo dobrze
>> zaimplementowana.
>
> Ale właśnie: jak zakłada się domyślną odpowiedź, to już blisko jesteśmy do
> nieinteraktywnego dialogu; jak w filmach. Jeśli jest dobrze zrobione, to
> pewnie w niektórych grach to pasuje (w Fahrenheit nie grałem).
> Problem jest, gdy faktycznie trzeba przeczytać wszystkie dostępne dialogi i
> odpowiedzieć zgodnie z charakterem naszej postaci, i to wszystko w
> ograniczonym czasie. Dodatkowo nie jest za ciekawie, gdy podczas wyboru
> dialogu nie można włączyć pauzy (co mnie osobiście wkurza, gdy nie można
> tego zrobić również na przerywnikach filmowych) i wtedy wybór naszej
> postaci zależny jest nie od naszego grania, a domyślnej opcji dialogowej.
W chwili gdy na odpowiedz mialbys malo czasu, bylyby do wyboru
skrotowe hasla np on jej nie zabil, po czym postac zaczynalaby
gadke w tym sensie ukierunkowana. Nie mialoby to byc tak
skonstruowane, ze stres bylby az taki, ze wybieralbys chaotycznie.
Zmuszaloby jedynie do bycia przygotowanym do rozmowy.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 17:40:05 - piorun
użytkownik *Doomin* napisał:
>> Ale właśnie: jak zakłada się domyślną odpowiedź, to już blisko jesteśmy do
>> nieinteraktywnego dialogu; jak w filmach. Jeśli jest dobrze zrobione, to
>> pewnie w niektórych grach to pasuje (w Fahrenheit nie grałem).
>> Problem jest, gdy faktycznie trzeba przeczytać wszystkie dostępne dialogi i
>> odpowiedzieć zgodnie z charakterem naszej postaci, i to wszystko w
>> ograniczonym czasie. Dodatkowo nie jest za ciekawie, gdy podczas wyboru
>> dialogu nie można włączyć pauzy (co mnie osobiście wkurza, gdy nie można
>> tego zrobić również na przerywnikach filmowych) i wtedy wybór naszej
>> postaci zależny jest nie od naszego grania, a domyślnej opcji dialogowej.
>
> W chwili gdy na odpowiedz mialbys malo czasu, bylyby do wyboru
> skrotowe hasla np on jej nie zabil, po czym postac zaczynalaby
> gadke w tym sensie ukierunkowana. Nie mialoby to byc tak
> skonstruowane, ze stres bylby az taki, ze wybieralbys chaotycznie.
> Zmuszaloby jedynie do bycia przygotowanym do rozmowy.
Niby tak, gorzej gdy byłoby to idiotycznie zrobione, że wybierasz jedno,
postać tak naprawdę sporo dodaje; o tyle źle, że nie ze wszystkim gracz się
zgadza. Było tak w jednej grze, ale nie umiem sobie przypomnieć w jakiej
(Mass Effect?).
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 17:51:57 - Doomin
> Dnia 2011-04-12 16:00:23 w wiadomości
> użytkownik *Doomin* napisał:
>> W chwili gdy na odpowiedz mialbys malo czasu, bylyby do wyboru
>> skrotowe hasla np on jej nie zabil, po czym postac zaczynalaby
>> gadke w tym sensie ukierunkowana. Nie mialoby to byc tak
>> skonstruowane, ze stres bylby az taki, ze wybieralbys chaotycznie.
>> Zmuszaloby jedynie do bycia przygotowanym do rozmowy.
>
> Niby tak, gorzej gdy byłoby to idiotycznie zrobione, że wybierasz jedno,
> postać tak naprawdę sporo dodaje; o tyle źle, że nie ze wszystkim gracz się
> zgadza. Było tak w jednej grze, ale nie umiem sobie przypomnieć w jakiej
> (Mass Effect?).
Tak, w Mass Effect (o ile pamietam, nie gralem dlugo,
nie rozumiem zachwytow nad ta gra, w ogole mnie poczatek
nie wkrecil). Tez mi sie to nie podobalo, to co mowil wydawalo
mi sie niekoniecznie adekwatne do tego co wybieralem
i mialem wrazenie braku kontroli nad dialogiem
(ale moze to kwestia wyczucia i przyzwyczajenia).
Ale mysle, ze tak czy siak daloby sie cos takiego
zrobic, nawet jesli haslo krotkie okreslaloby
polminutowa gadke.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 20:26:12 - ML
> Niby tak, gorzej gdy byłoby to idiotycznie zrobione, że wybierasz jedno,
> postać tak naprawdę sporo dodaje; o tyle źle, że nie ze wszystkim gracz się
> zgadza. Było tak w jednej grze, ale nie umiem sobie przypomnieć w jakiej
> (Mass Effect?).
Alpha Protocol ma inną wadę: bohater odpowiada natychmiast po tym, jak druga
osoba skończy gadać. Czasami zdarza się, że etykieta odpowiedzi nawiązuje do
czegoś, co rozmówca mówi na samym końcu i wtedy odpowiedź sprowadza się do
zgadywania. Kiedy usłyszymy cały dialog, nie ma już czasu na wybór. Osobiście
nie przeszkadzałyby mi takie dialogi na czas, gdyby dali chociaż
kilkusekundowe opóźnienie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 16:11:09 - Michał Gancarski
[...]
>> Domyślna odpowiedź albo jakiś fail (zostałeś zastrzelony). Brak odpowiedzi
>> też może być po prostu odpowiedzią. IMHO ta mechanika całkiem nieźle
>> sprawdzała się w Fahrenheicie. Ale musi być bardzo dobrze
>> zaimplementowana.
>
> Ale właśnie: jak zakłada się domyślną odpowiedź, to już blisko jesteśmy do
> nieinteraktywnego dialogu; jak w filmach.
Optowałbym raczej za brakiem reakcji mającym po prostu inne konsekwencje.
> Jeśli jest dobrze zrobione, to
> pewnie w niektórych grach to pasuje (w Fahrenheit nie grałem).
> Problem jest, gdy faktycznie trzeba przeczytać wszystkie dostępne dialogi i
> odpowiedzieć zgodnie z charakterem naszej postaci, i to wszystko w
> ograniczonym czasie. Dodatkowo nie jest za ciekawie, gdy podczas wyboru
> dialogu nie można włączyć pauzy (co mnie osobiście wkurza, gdy nie można
> tego zrobić również na przerywnikach filmowych) i wtedy wybór naszej
> postaci zależny jest nie od naszego grania, a domyślnej opcji dialogowej.
Przerywniki filmowe. Im dłużej o nich myślę i czytam, tym mocniej
utwierdzam się w przekonaniu, że to takie cholerne ciało obce w grach,
dowód na to, że narracja w grach ciągle kuleje i trzeba się posiłkować
innymi rodzajami medium.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 16:19:12 - Jader
>
> Przerywniki filmowe. Im dłużej o nich myślę i czytam, tym mocniej
> utwierdzam się w przekonaniu, że to takie cholerne ciało obce w grach,
Ja mam prywatną teorię, że kiedyś, to służyły ukierunkowaniu wyobraźni,
poprzez pokazanie czegoś lepszego niż 8x8 pikselków. A teraz to z
przyzwyczajenia są dodawane.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 16:27:49 - Doomin
> W dniu 04/12/2011 04:11 PM, Michał Gancarski pisze:
>>
>> Przerywniki filmowe. Im dłużej o nich myślę i czytam, tym mocniej
>> utwierdzam się w przekonaniu, że to takie cholerne ciało obce w grach,
>
> Ja mam prywatną teorię, że kiedyś, to służyły ukierunkowaniu wyobraźni,
> poprzez pokazanie czegoś lepszego niż 8x8 pikselków. A teraz to z
> przyzwyczajenia są dodawane.
>
> Jader
Streszczaja momenty, w ktorych wg fabuly gracz i tak
nie mialby nic ciekawego do roboty
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 17:45:27 - piorun
użytkownik *Doomin* napisał:
> W dniu 2011-04-12 16:19, Jader pisze:
>> W dniu 04/12/2011 04:11 PM, Michał Gancarski pisze:
>>>
>>> Przerywniki filmowe. Im dłużej o nich myślę i czytam, tym mocniej
>>> utwierdzam się w przekonaniu, że to takie cholerne ciało obce w grach,
>>
>> Ja mam prywatną teorię, że kiedyś, to służyły ukierunkowaniu wyobraźni,
>> poprzez pokazanie czegoś lepszego niż 8x8 pikselków. A teraz to z
>> przyzwyczajenia są dodawane.
Prawdopodobnie taka ich geneza. Tylko, że raczej teraz, nie tyle z
przyzwyczajenia, a raczej (IMO), że czasem tak łatwiej po prostu zrobić.
> Streszczaja momenty, w ktorych wg fabuly gracz i tak
> nie mialby nic ciekawego do roboty
Tutaj może być różnie. Taki Hitman:Contracts był praktycznie filmem, z
przerywnikami w formie misji. Znaczy: fabuła H:C była w przerywnikach, a
misje (grywalne) ? wspomnieniami.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 18:28:21 - Michał Gancarski
[...]
>> Ja mam prywatną teorię, że kiedyś, to służyły ukierunkowaniu wyobraźni,
>> poprzez pokazanie czegoś lepszego niż 8x8 pikselków. A teraz to z
>> przyzwyczajenia są dodawane.
>>
>> Jader
>
> Streszczaja momenty, w ktorych wg fabuly gracz i tak
> nie mialby nic ciekawego do roboty
Nie. Gracz nie ma w trakcie nic ciekawego do roboty bo twórcy założyli, że
ma nie mieć i zdecydowali się na przerywniki. Tymczasem narracja może być
prowadzona także w trakcie interakcji (zdarzenia rozgrywają się wokół
Ciebie, odnajdujesz - interaktywnie - elementy historii na ścianach, w
komputerach, porzuconych dokumentach) itd. Jedynym problemem może być co
najwyżej pokazanie sceny, w której gracz nie występuje, choć i to da się
rozwiązać.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 18:46:27 - Doomin
> On Tue, 12 Apr 2011 16:27:49 +0200, Doomin wrote:
>
> [...]
>> Streszczaja momenty, w ktorych wg fabuly gracz i tak
>> nie mialby nic ciekawego do roboty
>
> Nie. Gracz nie ma w trakcie nic ciekawego do roboty bo twórcy założyli, że
> ma nie mieć i zdecydowali się na przerywniki. Tymczasem narracja może być
> prowadzona także w trakcie interakcji (zdarzenia rozgrywają się wokół
> Ciebie, odnajdujesz - interaktywnie - elementy historii na ścianach, w
> komputerach, porzuconych dokumentach) itd. Jedynym problemem może być co
> najwyżej pokazanie sceny, w której gracz nie występuje, choć i to da się
> rozwiązać.
Tylko wtedy pewne rzeczy moglyby umknac uwadze, to raz,
gracz i tak musialby byc zatrzymany, zeby koniecznie cos zobaczy,
wiec dlaczego nie filmik, skoro i tak nie bedzie sie ruszal?
A dwa, ze niekoniecznie ciekawsze musi byc chodzenie i interaktywne
odszukiwanie tych elementow historii od przerywnika filmowego.
Z grubsza wlasnie to rozumiem jako nic ciekawego do roboty i
dlatego niektore przerywniki mozna ocenic jako ok. Np.
Nico i Roman spychajacy do rzeki samochod - wclae nie chcialbym
tu interakcji.
Ale po czesci masz racje, w niektorych przypadkach faktycznie
lepiej byloby przedstawic sytuacje bez odbijania na moment do
filmiku. Z reszta wspomniane GTA IV akurat ma cos bardzo fajnego,
czyli rozmowki wlasnie w trakcie gry.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 19:29:14 - Michał Gancarski
[...]
>> Nie. Gracz nie ma w trakcie nic ciekawego do roboty bo twórcy założyli, że
>> ma nie mieć i zdecydowali się na przerywniki. Tymczasem narracja może być
>> prowadzona także w trakcie interakcji (zdarzenia rozgrywają się wokół
>> Ciebie, odnajdujesz - interaktywnie - elementy historii na ścianach, w
>> komputerach, porzuconych dokumentach) itd. Jedynym problemem może być co
>> najwyżej pokazanie sceny, w której gracz nie występuje, choć i to da się
>> rozwiązać.
>
> Tylko wtedy pewne rzeczy moglyby umknac uwadze, to raz,
> gracz i tak musialby byc zatrzymany, zeby koniecznie cos zobaczy,
> wiec dlaczego nie filmik, skoro i tak nie bedzie sie ruszal?
Bo w trakcie filmiku będzie się jedynie wkurzał, że nie może nacisnąć
skip albo naciśnie, jeśli będzie mógł. Wtedy z pewnością niczego nie
zobaczy. Większość graczy, jak to wyczytałem gdzieś w czymś mądrym, nie
ogląda przerywników. Narracja zaś może być skonstruowana tak by ominięcie
choćby sporej części z niej nadal dawało poczucie, że rozumie się świat
gry. Patrz - pierwsza scena z HL 2. Nie musisz stać przed ekranem i słuchać
całego przemówienia Breena, by zrozumieć, że znajdujesz się pod
autorytarnym butem obcych, a Breen jest tylko marionetką.
> A dwa, ze niekoniecznie ciekawsze musi byc chodzenie i interaktywne
> odszukiwanie tych elementow historii od przerywnika filmowego.
Ale to nie jedyny środek.
> Z grubsza wlasnie to rozumiem jako nic ciekawego do roboty i
> dlatego niektore przerywniki mozna ocenic jako ok. Np.
> Nico i Roman spychajacy do rzeki samochod - wclae nie chcialbym
> tu interakcji.
Do tego nie doszedłem w GTA IV, więc nie wiem jak wygląda ta scena :-). Ale
IMHO zakładasz, że chodzi o dokładnie takie fabuły jakie są teraz,
przełożone na narrację interaktywną. Myślę, że nie wszystko dałoby się
przełożyć ale też, że gdyby sposób myślenia o grach uległ fundamentalnej
zmianie i filmowość przestałaby być traktowana automatycznie jako zaleta,
to efekt mógłby być piorunujący. Osobiście liczę na to, że gry ulegną
znacznie wyraźniejszemu rozwarstwieniu na faktyczne filmy z elementami
interakcji (tu wchodzą w grę np. shootery takie jak MW, które chyba lepiej
byłoby nazwać nie grami ale interaktywnymi doświadczeniami filmowymi czy
czymś takim) i narracje w pełni interaktywne, jak Braid, gdzie ostatni
poziom, będąc nadal po prostu kawałkiem puzzlo-platformówki, wywracał do
góry nogami absolutnie wszystkie założenia, które mógł wcześniej poczynić
gracz co do postaci głównego bohatera i księżniczki. Że znacznie częściej
będę się dowiadywał, że kraina, w której właśnie przebywam, została
najechana przez złych Borubarów przez to, że po prostu idąc sobie drogą
zobaczę oddział Borubarów plądrujących wioskę i zacznę z nimi walkę, a nie
dzięki narratorowi, który w intrze opowie mi, że nastały mroczne czasy,
bestialscy Borubarowie zeszli z Północnych Wyżyn, najeżdżając spokojną
Arcadię. Nie mieszajmy mediów, pozwólmy grom stanąć narracyjnie na
własnych nogach. Tak jak w filmach tekst jest ograniczony do minimum (bo to
nie powieści), tak w grach film powininien być zminimalizowany. Nie wiem
jak to będzie wyglądać ale mam nadzieję, że nastanie. Jestem cholernie
ciekaw systemu zapowiadanego w Guild Wars 2.
> Ale po czesci masz racje, w niektorych przypadkach faktycznie
> lepiej byloby przedstawic sytuacje bez odbijania na moment do
> filmiku. Z reszta wspomniane GTA IV akurat ma cos bardzo fajnego,
> czyli rozmowki wlasnie w trakcie gry.
O! To jest doskonały patent. Dialogi w trakcie ucieczek czy pościgów itp.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 19:40:02 - Doomin
> On Tue, 12 Apr 2011 18:46:27 +0200, Doomin wrote:
>
> [...]
>
>>> Nie. Gracz nie ma w trakcie nic ciekawego do roboty bo twórcy założyli, że
>>> ma nie mieć i zdecydowali się na przerywniki. Tymczasem narracja może być
>>> prowadzona także w trakcie interakcji (zdarzenia rozgrywają się wokół
>>> Ciebie, odnajdujesz - interaktywnie - elementy historii na ścianach, w
>>> komputerach, porzuconych dokumentach) itd. Jedynym problemem może być co
>>> najwyżej pokazanie sceny, w której gracz nie występuje, choć i to da się
>>> rozwiązać.
>>
>> Tylko wtedy pewne rzeczy moglyby umknac uwadze, to raz,
>> gracz i tak musialby byc zatrzymany, zeby koniecznie cos zobaczy,
>> wiec dlaczego nie filmik, skoro i tak nie bedzie sie ruszal?
>
> Bo w trakcie filmiku będzie się jedynie wkurzał, że nie może nacisnąć
> skip albo naciśnie, jeśli będzie mógł. Wtedy z pewnością niczego nie
> zobaczy. Większość graczy, jak to wyczytałem gdzieś w czymś mądrym, nie
> ogląda przerywników. Narracja zaś może być skonstruowana tak by ominięcie
> choćby sporej części z niej nadal dawało poczucie, że rozumie się świat
> gry. Patrz - pierwsza scena z HL 2. Nie musisz stać przed ekranem i słuchać
> całego przemówienia Breena, by zrozumieć, że znajdujesz się pod
> autorytarnym butem obcych, a Breen jest tylko marionetką.
No ok, gracze wcisna skip, ale ja nie beda mieli filmika ze skip
to beda marudzic, ze w grze nudno :) I HL2 to dobry przyklad - mi
sie akurat podobalo, ale pewno znalazloby sie wielu, ktorzy chcieliby
juz akcji. I ktorzy majac alternatywe w postaci filmiku wybraliby go i
wcisneli skip.
>
>> Z grubsza wlasnie to rozumiem jako nic ciekawego do roboty i
>> dlatego niektore przerywniki mozna ocenic jako ok. Np.
>> Nico i Roman spychajacy do rzeki samochod - wclae nie chcialbym
>> tu interakcji.
>
> Do tego nie doszedłem w GTA IV, więc nie wiem jak wygląda ta scena :-). Ale
> IMHO zakładasz, że chodzi o dokładnie takie fabuły jakie są teraz,
> przełożone na narrację interaktywną. Myślę, że nie wszystko dałoby się
> przełożyć ale też, że gdyby sposób myślenia o grach uległ fundamentalnej
> zmianie i filmowość przestałaby być traktowana automatycznie jako zaleta,
> to efekt mógłby być piorunujący. Osobiście liczę na to, że gry ulegną
> znacznie wyraźniejszemu rozwarstwieniu na faktyczne filmy z elementami
> interakcji (tu wchodzą w grę np. shootery takie jak MW, które chyba lepiej
> byłoby nazwać nie grami ale interaktywnymi doświadczeniami filmowymi czy
> czymś takim) i narracje w pełni interaktywne, jak Braid, gdzie ostatni
> poziom, będąc nadal po prostu kawałkiem puzzlo-platformówki, wywracał do
> góry nogami absolutnie wszystkie założenia, które mógł wcześniej poczynić
> gracz co do postaci głównego bohatera i księżniczki. Że znacznie częściej
> będę się dowiadywał, że kraina, w której właśnie przebywam, została
> najechana przez złych Borubarów przez to, że po prostu idąc sobie drogą
> zobaczę oddział Borubarów plądrujących wioskę i zacznę z nimi walkę, a nie
> dzięki narratorowi, który w intrze opowie mi, że nastały mroczne czasy,
> bestialscy Borubarowie zeszli z Północnych Wyżyn, najeżdżając spokojną
> Arcadię. Nie mieszajmy mediów, pozwólmy grom stanąć narracyjnie na
> własnych nogach. Tak jak w filmach tekst jest ograniczony do minimum (bo to
> nie powieści), tak w grach film powininien być zminimalizowany. Nie wiem
> jak to będzie wyglądać ale mam nadzieję, że nastanie. Jestem cholernie
> ciekaw systemu zapowiadanego w Guild Wars 2.
Ba, ja bym chcial gier, w ktorych na pewne wydarzenia nie natrafisz,
jesli nie bedziesz sie orientowal w swiecie. Swiata, w ktorym te
Borubary atakuja, a ty mozesz nawet o tym sie nie dowiedziec, bo ich nie
spotkasz z tego wzgledu, ze ich atak byl lokalny, krotkotrwaly. I gdy
dowiedzialbys sie o tym za pozno, to okazaloby sie ze zostal juz
stlamszony. I nie mowie o MMO, tylko o singlu.
MMO ktorego kompletnie nie trawie ze wzgledu na to ze gracze lataja
wypelniajac rownolegle misje do mojej :)
Ale GW akurat jako jedyne mi sie podobalo (2 dni bety, ale zawsze :D),
skoro piszesz ze tam cos nowego ma byc to trzeba zajrzec.
Widzialem tylko, ze nie bedzie walk ze szczurami i innymi takimi na
poczatku. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego na poczatku trzeba napierdzielac
setki drobnych zyjatek; grind czy jak to sie zwie... W GW jakos
normalnie mozna bylo sie uczyc postaci w boju, prawdziwym boju.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 21:36:57 - Michał Gancarski
[...]
> Ba, ja bym chcial gier, w ktorych na pewne wydarzenia nie natrafisz,
> jesli nie bedziesz sie orientowal w swiecie. Swiata, w ktorym te
> Borubary atakuja, a ty mozesz nawet o tym sie nie dowiedziec, bo ich nie
> spotkasz z tego wzgledu, ze ich atak byl lokalny, krotkotrwaly. I gdy
> dowiedzialbys sie o tym za pozno, to okazaloby sie ze zostal juz
> stlamszony. I nie mowie o MMO, tylko o singlu.
Właśnie coś takiego co opisałeś ma być w GW2.
www.guildwars2.com/en/the-game/dynamic-events/dynamic-events-overview/
> MMO ktorego kompletnie nie trawie ze wzgledu na to ze gracze lataja
> wypelniajac rownolegle misje do mojej :)
> Ale GW akurat jako jedyne mi sie podobalo (2 dni bety, ale zawsze :D),
> skoro piszesz ze tam cos nowego ma byc to trzeba zajrzec.
> Widzialem tylko, ze nie bedzie walk ze szczurami i innymi takimi na
> poczatku. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego na poczatku trzeba napierdzielac
> setki drobnych zyjatek; grind czy jak to sie zwie... W GW jakos
> normalnie mozna bylo sie uczyc postaci w boju, prawdziwym boju.
W GW grindujesz tylko jeśli chcesz zdobyć jakiś tytuł z tego co widzę. Ja
ciągle jestem noobem na początku kampanii Prophecies ale ogólnie wykonuję
zadania i gadam z postaciami, w ogólę nie farmię, grinduję, naparzam
moby, cokolwiek. Przecież to okropność. Przeszkadza mi jedynie to, że to
klikacz, a nie celowniczek. Wolałbym z tego łuku ponapindalać tak, że
normalnie celuję i trafiam albo nie.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 21:46:02 - Doomin
> On Tue, 12 Apr 2011 19:40:02 +0200, Doomin wrote:
coś takiego co opisałeś ma być w GW2.
>
> www.guildwars2.com/en/the-game/dynamic-events/dynamic-events-overview/
Hm, no to sobie poczytam o tym, pomimo ze to MMO moze warto.
> W GW grindujesz tylko jeśli chcesz zdobyć jakiś tytuł z tego co widzę. Ja
> ciągle jestem noobem na początku kampanii Prophecies ale ogólnie wykonuję
> zadania i gadam z postaciami, w ogólę nie farmię, grinduję, naparzam
> moby, cokolwiek. Przecież to okropność. Przeszkadza mi jedynie to, że to
> klikacz, a nie celowniczek. Wolałbym z tego łuku ponapindalać tak, że
> normalnie celuję i trafiam albo nie.
No dokladnie, tez nie rozumiem co ludzie w tym widza, jak juz zaczynalem
grac w jakis i chwile grindowalem, to czulem sie jakbym byl w pracy i to
jakiejs upokarzajacej wrecz :) Na dodatek widzisz dziesiatki innych
graczow ktorzy robia to samo i juz kompletnie czujesz sie jak w domu
wariatow.
Choc akurat Diablo mi sie podobalo... Moze to problem, gdy nie wychodzi
sie poza pierwsze postaci wrogow - nawet WoW pomimo klimatu mnie po
2 godzinach znudzil, a nie bylo nikogo kto by powiedzial zagryz zeby
i graj, bo potem jest fajnie.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 22:17:33 - Michał Gancarski
[...]
> Choc akurat Diablo mi sie podobalo... Moze to problem, gdy nie wychodzi
> sie poza pierwsze postaci wrogow - nawet WoW pomimo klimatu mnie po
> 2 godzinach znudzil, a nie bylo nikogo kto by powiedzial zagryz zeby
> i graj, bo potem jest fajnie.
Ja GW traktuję jako formę krótkiego, 30-minutowego wypadu w ładne okolice.
Wtedy klikowatość nie jest taka zła.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:48:00 - Jader
>
> W GW grindujesz tylko jeśli chcesz zdobyć jakiś tytuł z tego co widzę. Ja
> ciągle jestem noobem na początku kampanii Prophecies ale ogólnie wykonuję
> zadania i gadam z postaciami, w ogólę nie farmię, grinduję, naparzam
Właśnie to jest dla mnie główna zaleta GW, że trafia w różne modele gry
każdy może robić to co mu się tam podoba i kiedy mu się podoba.
> klikacz, a nie celowniczek. Wolałbym z tego łuku ponapindalać tak, że
> normalnie celuję i trafiam albo nie.
A mi ta mechanika się akurat odpowiada. Dzięki temu gra jest bardziej
taktyczna i zależy od współpracy skilli posiadanych przez drużynę a nie
tylko od ich zręczności.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-14 16:03:41 - Doomin
Po pierwsze: jeśli developer skupia się na wplataniu w grę skryptowanych
scenek i innych elementów fabularnych, mniej czasu poświęca samym
etapom. Dlatego produkcje takie jak Homefront trwają tylko cztery
godziny. Choć powstają przez długie lata, więcej czasu poświęca się na
tworzenie nieinteraktywnej iluzji, niż na projektowanie części
interaktywnej. Zaprogramowanie scenki przerywnikowej, podczas której
gracz nie traci kontroli nad postacią, wymaga ogromnych nakładów pracy.
Wszędzie tam, gdzie możesz spojrzeć, musi się coś dziać - a przecież
możesz spojrzeć gdzie zechcesz. Jeżeli akcja będzie rozgrywać się tylko
na niewielkim wycinku sceny, jeden niepożądany ruch zburzy całą iluzję
przedstawionego świata. A tego przecież nie chcemy.
Po drugie: jeśli co pięć minut natykamy się na jakieś skryptowane akcje
(np. drużyna automatycznie ustawia się przed drzwiami, dowódca objaśnia
plan, ktoś otwiera drzwi, ktoś inny wrzuca granat), żywotność gry kończy
się wraz z jej pierwszym ukończeniem. Te same wydarzenia przy drugim
podejściu po prostu już nie są interesujące i hamują rozgrywkę. Co robi
gracz? Zaczyna bawić się padem, skakać, strzelać do swoich, byle tylko
przeczekać obowiązkowy przerywnik. W tej chwili iluzja pryska,
przyjemność z gry spada, rośnie za to szansa, że płyta już na zawsze
trafi na półkę. Z takiego tytułu nie wyciągniecie więcej zabawy niż z
góry ustalone osiem godzin. Nie licząc multiplayera, ale nie o tym mowa.
Po trzecie: jeśli gra pełna jest nieinteraktywnych przerywników, lepiej
żeby były dobre napisane. A w większości przypadków nie są. Red Dead
Redemption, przez wielu uważany wręcz za antywestern, to w
rzeczywistości western klasyczny do bólu, fabularnie odpowiadający
tandecie sprzed Poszukiwaczy; pobrudzenie ubrań postaci nie nada
całości powagi. Dialogi to farsa - gdyby tak kompletnie pozbawione
subtelności, ciągnące się, traktujące o oczywistościach pogaduchy były
obecne w filmie, trafiłby on prosto na DVD, do kosza z przecenami.
Zastosujcie podobne kryteria wobec Heavy Rain, a okaże się że to
niskobudżetowa, naiwna podróba Fincherowskiego Siedem. I nieważne, czy
przyznacie mi rację, czy nie - jeśli przerywniki byłyby oddzielone od
rozgrywki, nadal moglibyście je sobie oglądać, ale ja mógłbym je pominąć.
Czego więc oczekuję? Choćby umieszczenia przerywników tam, gdzie ich
miejsce, czyli między etapami. W ten sposób skróci się czas ich
przygotowania (bo każdy kadr będzie przedstawiać tylko to, co twórcy
chcą nam pokazać), zaś koderzy skupią się na projektowaniu właściwej
gry. Produkcje wykorzystujące ten system zazwyczaj cechują się długimi
etapami oraz gameplayem wielokrotnego użytku. Spójrzcie choćby na
takie gry, jak Jedi Outcast, Quake 4, Ninja Gaiden 2 czy Alan Wake. Ta
ostatnia udowadnia zresztą, że fabuła przedstawiana w odrębnych
przerywnikach nie musi być prosta i banalna.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-14 16:10:14 - Goomich
news:io6vb8$q08$1@mx1.internetia.pl:
> Po drugie: jeśli co pięć minut natykamy się na jakieś skryptowane
> akcje (np. drużyna automatycznie ustawia się przed drzwiami, dowódca
> objaśnia plan, ktoś otwiera drzwi, ktoś inny wrzuca granat),
> żywotność gry kończy się wraz z jej pierwszym ukończeniem.
Spróbuj SWAT 4.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-14 16:30:20 - Doomin
> Doomin
> news:io6vb8$q08$1@mx1.internetia.pl:
>
>> Po drugie: jeśli co pięć minut natykamy się na jakieś skryptowane
>> akcje (np. drużyna automatycznie ustawia się przed drzwiami, dowódca
>> objaśnia plan, ktoś otwiera drzwi, ktoś inny wrzuca granat),
>> żywotność gry kończy się wraz z jej pierwszym ukończeniem.
>
> Spróbuj SWAT 4.
>
Gralem w SWAT 4, tez jak najbardziej polecam, na pewno wieksze
emocje niz przy CoDach. Choc na dluzsza mete troche nuzace.
A te dodatkowe misje fajne ?
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 10:03:59 - Cezar Matkowski
Użytkownik Doomin
news:io1o07$bqa$1@mx1.internetia.pl...
> Streszczaja momenty, w ktorych wg fabuly gracz i tak
> nie mialby nic ciekawego do roboty
Nie zawsze. Scenki przerywnikowe mogą pełnić funkcję narracji równoległej,
czyli przedstawiać informacje do których gracz nie ma dostępu. Nie da się
tego zrobić w inny równie efektowny sposób, więc w tym przypadku można
przyjąć, że jest to optymalna forma graficznego przedstawienia wydarzeń z
sąsiednich wątków.
Scenki mogą jednak pojawiać się w sytuacjach, w których postać gracza się
znajduje i wtedy mogą sprawiać wrażenie redundantnych. Moja prywatna
teoria wygląda następująco: twórcy zakładają, że w jedną gre grać się
będzie tylko raz, więc starają się przedstawić wszystko tak, aby gracz
miał największą szansę zobaczenia wszystkiego, co znalazło się w grze.
Stąd właśnie scenki - gracz nieuważny mógłby bowiem przeoczyć lub pominąć
niektóre elementy, co mogloby obniżyć jego zadowolenie z końcowego
produktu.
Oczywiście nie zapominajmy, że niektórzy twórcy starają się uczynić
narrację w miarę zbliżoną do filmowej, więc korzystają ze scenek w celu
precyzyjnego kontrolowania węzłowych punktów akcji. Scenka, którą bdzie
musiał zobaczyć gracz (chyba że świadomie ją przerwie) lepiej buuje
napięcie niż np.: ta ama rozmowa, która pozostanie niezauważona, bo gracz
znajdował się akurat w innym miejscu.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-21 09:17:15 - Michał Gancarski
[...]
> Przerywniki filmowe. Im dłużej o nich myślę i czytam, tym mocniej
> utwierdzam się w przekonaniu, że to takie cholerne ciało obce w grach,
> dowód na to, że narracja w grach ciągle kuleje i trzeba się posiłkować
> innymi rodzajami medium.
Ahaha. Destructoid czyta p.r.g.k.
www.destructoid.com/you-got-some-of-your-film-in-my-video-game-199015.phtml
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:18:54 - Cezar Matkowski
Użytkownik Doomin
news:io1efh$gtu$1@mx1.internetia.pl...
> Ale tez w grach teraz wiekszosc ludzi chyba glebiej sie
> zastanawia nad fabula
O ile fabuła na to pozwala. W wiekszości wypadków tak niestety nie jest i
gracz, który stara się faktycznie wciągnąć świat i grać zgodnie z
wytycznymi swojej postaci na ogół szybko się uczy, że nie ma so sensu
praktycznego, bo autorzy nie zróżnicowali większości reakcji świata na
działania postaci.
> Gdybys czas nie zawsze mial, stymulowaloby to wyobraznie
W jaki sposób? Poważnie pytam.
> (o ile gralbys na powaznie)
Gry to rozrywka. Od blefowania na poważnie są kasyna.
> bo musialbys przewidywac
> to co inni moga chciec. Przewidywac zagrozenia itd.
Nie. O ile sytuacje nie byłyby przedstawione idealnie, gracz musiałby
przewidywać to, co wymyślili producenci, czyli myśleć na poziomie meta. A
to jest sposób analizy typowy dla projektanta, nie dla gracza. Gra ma to
do siebie, że powinna wciągać, a nie zmuszać grającego do wychodzenia z
niej i analizowania jej jako produktu.
> Np. sytuacja z Wiedzmina : wybor miedzy Triss i Shani.
> Jestes raczej zaskoczony tym pytaniem, bo chyba malo
> kto sie nad tym zastanawial zanim padlo (a w sumie
> jest do przewidzenia).
Według mnie, takie pytanie jest oczywiste. Dużo mniej spodziewane jest już
raczej spotkanie w podziemiach banku.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 15:50:09 - Doomin
>> Gdybys czas nie zawsze mial, stymulowaloby to wyobraznie
>
> W jaki sposób? Poważnie pytam.
Po pierwsze te wybory musialyby miec konsekwencje i to
chyba czesto nie do przewidzenia od razu (znowu Witcher).
W kazdym razie bez sytuacji, gdzie wybierasz zle
- umierasz. Tak zeby nie sprowadzic tego czasem
do save/load.
Dlaczego by stymulowalo - tak jak pisales : gdy wczuwasz sie
w swoja postac gra czesto rozczarowuje iloscia reakcji na twoje
dzialania. Najpierw do przykladu nawiaze :
Przyklad z bankiem w Wiedzminie faktycznie jeszcze lepszy.
Mozna bylo to wydedukowac przed wydarzeniem, ze ci
a nie inni na niego napadna ? Tak. Gdybys gral z takim
nastawieniem, ze musisz przewidywac (byc moze i bez tego na to wielu
wpadlo) wpadlbys na to i na wiele innych rzeczy. Sposrod ktorych
wiele odpadloby, bo okazaloby sie ze masz zbyt bujna wyobraznie,
ale to nic - to czesc zabawy.
Dlaczego niekoniecznie tak grasz ? Gdyz skupiasz sie na
swojej postaci, a gry nauczyly cie tyle, ze wiesz ze
sam na ten bank nie bedziesz mogl napasc, zeby np. dac
pieniadze elfom. Nawet nie sprawdzasz opcji napadu na bank
przez Geralta, bo wiesz ze na pewno tego nie wstawili.
Tak jak na poczatku przygody z grami bylo: ciekawe, co moge
tu zrobic. I z czasem sie rozczarowywales, uczyles sie,
ze gry nie nadazaja za wyobraznia.
A gdyby zamiast tego skierowac pytanie na
ciekawe, co oni moga zrobic?. Zaakceptowac, ze i owszem
ty na bank nie napadniesz, ale musisz zapytac sie, czy
czasem kto inny nie napadnie, bo mozesz zostac w to wplatany?
Z takim nastawieniem chyba nie tak czesto sie gra?
Mozna wyobraznie uwolnic, gdyby skierowac ja na
przewidywanie polozenia i dzialan NPC.
Nawet nie tylko na domysly dot. ich reakcji
na twoje dzialania. Nie. Sytuacja moglaby sie zmieniac i bez twoich
dzialan. Chodziloby o wyobrazanie sobie tego, jak NPC zareaguja
w danym momencie i czy bedzie to ciebie jakos dotyczyc.
I do tego wszystkiego moze sluzyc glupkowate z pozoru
danie dialogow na czas.
Oczywiscie wymagaloby to odpowiednio skrojonego sposobu
prowadzenia fabuly. Tak, zeby nikt nie wymagal np
blyskawicznej odpowiedzi na pytanie, o rzeczy o ktorych
nie mozesz miec pojecia. Gra bylaby bardziej tez nastawiona
na eksploracje spoleczna ze tak powiem - moglbys , ale nie musial
rozmawiac z roznymi osobami , zeby wyklarowac sobie sytuacje
(lub zagmatwac, bo inni moga klamac...). Cos w stylu watku
z Baranina (o ile dobrze pamietam), gdzie decydowales o losie
tego konfidenta, albo sledztwem dla Raymonda.
Ale jeszcze inaczej : bo np. bylaby mozliwosc
poproszenia kogos (roznych osob), zeby sie dowiedzial , podpytal itd.
Zebys nie wszystko mogl sam zrobic, ale tez musialbys wybrac
tego, kto sie dowie czegos dla ciebie.
Tak, zeby to nie bylo na chybil-trafil. Ale tez zeby nie zamienilo
sie to w gre detektywistyczna.
>> (o ile gralbys na powaznie)
>
> Gry to rozrywka. Od blefowania na poważnie są kasyna.
>
Przez granie na powaznie mam na mysli wczuwanie sie
a nie tylko klikanie na byle co :)
>> bo musialbys przewidywac
>> to co inni moga chciec. Przewidywac zagrozenia itd.
>
> Nie. O ile sytuacje nie byłyby przedstawione idealnie, gracz musiałby
> przewidywać to, co wymyślili producenci, czyli myśleć na poziomie meta.
> A to jest sposób analizy typowy dla projektanta, nie dla gracza. Gra ma
> to do siebie, że powinna wciągać, a nie zmuszać grającego do wychodzenia
> z niej i analizowania jej jako produktu.
Ale to tez dotyczy dzisiejszych gier. Tez myslisz o
korzysciach w dalszej rozgrywce.
I wcale nie musialoby byc bardziej widocznym problemem przy takich
zmianach. Nawet moze i mniej by razilo - gdy wybory sa jasne,
to dylematem czesto moze byc wlasnie to , co bedzie
korzystniejsze dla dalszej gry. A jesli dylematy bylyby
nie do konca jasne z punktu widzenia korzysci w grze
to juz nie zastanawiasz sie na poziomie meta,
tylko dzialasz jak serce podpowiada.
Tak wlasnie pamietam pare razy w Wiedzminie bylo - wlasnie zlapalem
sie na tym, ze nie wiedzialem co wybrac , bo nie mialem pojecia
jakie korzysci moga wybory przyniesc. I tak pierwszy raz chyba
mialem, nawet w Falloucie tak nie bylo. Nie zawsze tak bylo,
ale zdarzylo sie i bylo bardzo fajne.
Oczywiscie gracz sie uczy, i w WItcher 2 po doswiadczeniach z
W1 moge sie domyslac, jak bedzie mechanika tych odkladanych
konsekwencji dzialala. Ale po pierwsze i tak nie musi mi to
pomoc w decyzjach , a po drugie projektanci tez mogli to inaczej
zrobic.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 10:25:08 - Cezar Matkowski
Użytkownik Doomin
news:io1lpj$u1p$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2011-04-12 14:18, Cezar Matkowski pisze:
> Dlaczego by stymulowalo - tak jak pisales : gdy wczuwasz sie
> w swoja postac gra czesto rozczarowuje iloscia reakcji na twoje
> dzialania.
Ale stymulowanie wyobraźni odbywa się nie poprzez zmuszanie gracza do
czegokolwiek, a poprzez dawanie mu dużej ilośc informacji. Wbrew pozorom,
wyobraźnia jest w dużej mierze wtórna.
Najpierw do przykladu nawiaze :
> Dlaczego niekoniecznie tak grasz ? Gdyz skupiasz sie na
> swojej postaci, a gry nauczyly cie tyle, ze wiesz ze
> sam na ten bank nie bedziesz mogl napasc, zeby np. dac
> pieniadze elfom.
Chwila moment - jeżeli mówisz, że gry czegoś nauczyły gracza, to znaczy,
że nie gra on jak woja postać, a jako gracz mający świadomość gatunku i
rozumiejący, że wczuwanie się w postać nie ma sensu, bo i tak mu to nic
nie da.
> Nawet nie sprawdzasz opcji napadu na bank
> przez Geralta, bo wiesz ze na pewno tego nie wstawili.
Akurat ja na pewno sprawdzę :8] Poza tym, to przekonanie, o którym mówisz
jest jedną z przyczyn, dla których coraz rzadziej sięgam po cRPG.
> A gdyby zamiast tego skierowac pytanie na
> ciekawe, co oni moga zrobic?. Zaakceptowac, ze i owszem
> ty na bank nie napadniesz, ale musisz zapytac sie, czy
> czasem kto inny nie napadnie, bo mozesz zostac w to wplatany?
Ale jedno z drugim w zasadzie się wyklucza. Jeżeli z góry mam załozyć, że
nie mogę napaść na bank, bo twórcy tak napisali grę, to niby czemu mam
zakładać, że wpadli na pomysł wprowadzenia takiego wątku? Nawiasem mówiąc,
to jest właśnie to, co pisałem o myśleniu na wyższym poziomie - gracz
przestaje wczuwać się w postać, a zaczyna myśleć jak twórca gry.
> Mozna wyobraznie uwolnic, gdyby skierowac ja na
> przewidywanie polozenia i dzialan NPC.
Ale po co? Skoro i tak wiadomo, co ci zrobią. W końcu sam napisałeś, że
> Nawet nie tylko na domysly dot. ich reakcji
> na twoje dzialania. Nie. Sytuacja moglaby sie zmieniac i bez twoich
> dzialan. Chodziloby o wyobrazanie sobie tego, jak NPC zareaguja
> w danym momencie i czy bedzie to ciebie jakos dotyczyc.
> I do tego wszystkiego moze sluzyc glupkowate z pozoru
> danie dialogow na czas.
I tu się właśnie różnimy w podstawowych założeniach. Dla mnie sposób
prowadzenia dialogów to tylko narzędzie, takie jak perspektywa lub
mechanika. Samo w sobie nie jest w stanie sprawić, że gracz automatycznie
będzie się bardziej wczuwać, czy też myśleć o konsekwencjach swojego
postepowania. Narzędzia są moim zdaniem wtórne względem przedmiotu gry.
Jeżeli coś może wpłynąć na to, o czym piszesz powyżej, to nie zmiany
narzędzi albo mechaniki, ale właśnie rozszerzenie możliwości dawanych
graczowi. Jeżeli zorientuje się on, że sytuacja, z której miał dotychczas
dwa wyjścia może mieć sześć albo dziesięć różnych rozwiązań i taki wybór
będzie się regularnie powtarzać, każda większa decyzja istotnie wpływa
zmienia fabułę (a nie tylko na jedno zadanie) a każde liczące się
zachowanie (nawet jeżeli nie zostalo wspomniane wcześniej) zmienia
reputację i nastawienie NPC, to gracz będzie miał motywację do
ekperymentowania i działania przede wszystkim zgodnie z chrakterem swojej
postaci (wciąż zachowując zdolność do gamistycznego traktowania gry, bo
tak czy inaczej, za wspomnianymi reakcjami kryje się jakiś algorytm).
I dopiero wtedy jest sens zacząć się bawić w zminy narzędzi, za pomocą
których gracz może realizować cele gry :8]
>> to do siebie, że powinna wciągać, a nie zmuszać grającego do
>> wychodzenia
>> z niej i analizowania jej jako produktu.
> Ale to tez dotyczy dzisiejszych gier. Tez myslisz o
> korzysciach w dalszej rozgrywce.
Doprawdy?
> A jesli dylematy bylyby
> nie do konca jasne z punktu widzenia korzysci w grze
> to juz nie zastanawiasz sie na poziomie meta,
> tylko dzialasz jak serce podpowiada.
Ale ja dokładnie o tym piszę (co oznacza, że całkowicie zgadzam się z tym,
co piszesz powyżej). Do wczuwania się i myślenia na poziomie immersji
potrzebna jest rozbudowana i dobrze napisana fabuła, nie takie czy inne
narzędzie :8]
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 14:26:11 - Doomin
>
> Użytkownik Doomin
> news:io1lpj$u1p$1@mx1.internetia.pl...
>> W dniu 2011-04-12 14:18, Cezar Matkowski pisze:
>> Dlaczego by stymulowalo - tak jak pisales : gdy wczuwasz sie
>> w swoja postac gra czesto rozczarowuje iloscia reakcji na twoje
>> dzialania.
>
> Ale stymulowanie wyobraźni odbywa się nie poprzez zmuszanie gracza do
> czegokolwiek, a poprzez dawanie mu dużej ilośc informacji. Wbrew
> pozorom, wyobraźnia jest w dużej mierze wtórna.
Tak! Przeciez pisalem, ze gra musialaby byc zmieniona nieco , bardziej
nastawiona na eksploracje spoleczna , na to by np. dowiadywac sie
z wiekszej ilosci zrodel o tym, co slychac na miescie.
Np. takze takie sytuacje, w ktorych nie gracz idzie z kims porozmawiac,
a wybiera osobe ktora pojdzie i przekaze to innej - w sytuacji , gdy
wiadomo, ze mozliwe jest ze zaufa sie zdrajcy, nabiera to nowych
ciekawych mozliwosci.
Szczerze mowiac, to co mnie zainspirowalo do calej tej dyskusji, czyli
te dialogi na czas, zaczynaja mi sie wlasciwie wydawac niekoniecznie
istotne w tej zmianie perspektywy na percepcje swiata, a nie postaci :))
Tak jak piszesz - to narzedzie, mogloby to wzmocnic podejscie o ktorym
pisze, ale czy jest konieczne...
>
> Najpierw do przykladu nawiaze :
>
>> Dlaczego niekoniecznie tak grasz ? Gdyz skupiasz sie na
>> swojej postaci, a gry nauczyly cie tyle, ze wiesz ze
>> sam na ten bank nie bedziesz mogl napasc, zeby np. dac
>> pieniadze elfom.
>
> Chwila moment - jeżeli mówisz, że gry czegoś nauczyły gracza, to znaczy,
> że nie gra on jak woja postać, a jako gracz mający świadomość gatunku i
> rozumiejący, że wczuwanie się w postać nie ma sensu, bo i tak mu to nic
> nie da.
Podejrzewam ze tak. Z reszta dla mnie to troche akademickie
rozwazanie, bo sam bardziej skupiam sie na swiecie, a przy decyzjach
nie mysle w stylu jestem elfem, wiec musze kochac przyrode.
Wczuwam sie, ale niekoniecznie wg kanonow zachowania :)
W zyciu nie pomyslalem, ze np. skoro gram jako ork mam sie zachowywac
ja jeden z nich. Moj ork bedzie taki, jak sam sobie wymysle.
Chyba, ze mechanizm gry da mi mala inteligencje, no to trudno,
wczuwam sie w glupkowtego orka, czyli typowego.
>> Nawet nie sprawdzasz opcji napadu na bank
>> przez Geralta, bo wiesz ze na pewno tego nie wstawili.
>
> Akurat ja na pewno sprawdzę :8] Poza tym, to przekonanie, o którym
> mówisz jest jedną z przyczyn, dla których coraz rzadziej sięgam po cRPG.
No ja tez sprawdze szczerze mowiac, zwlaszcza w takiej grze jak W :)
Ale nie licze na to, ze taka opcja bedzie.
>
>> A gdyby zamiast tego skierowac pytanie na
>> ciekawe, co oni moga zrobic?. Zaakceptowac, ze i owszem
>> ty na bank nie napadniesz, ale musisz zapytac sie, czy
>> czasem kto inny nie napadnie, bo mozesz zostac w to wplatany?
>
> Ale jedno z drugim w zasadzie się wyklucza. Jeżeli z góry mam załozyć,
> że nie mogę napaść na bank, bo twórcy tak napisali grę, to niby czemu
> mam zakładać, że wpadli na pomysł wprowadzenia takiego wątku? Nawiasem
> mówiąc, to jest właśnie to, co pisałem o myśleniu na wyższym poziomie -
> gracz przestaje wczuwać się w postać, a zaczyna myśleć jak twórca gry.
A zaczyna wczuwac sie w swiat. Niekoniecznie myslec tak jak tworca gry.
Po prostu byloby to czesciowe wyrwanie gracza z centrum wydarzen, na
zasadzie : nie wtracasz sie, nie szukasz informacji, to
dowiesz sie ostatni (albo nie dowiesz sie wcale), dlaczego ten
zarosniety pan wlasnie chce ci wepchnac kose w brzuch.
A gdybys byl aktywny, to ten pan np. zostalby twoim kompanem.
>> Mozna wyobraznie uwolnic, gdyby skierowac ja na
>> przewidywanie polozenia i dzialan NPC.
>
> Ale po co? Skoro i tak wiadomo, co ci zrobią. W końcu sam napisałeś, że
Ale czemu wiadomo, co ci zrobia ?
>> Nawet nie tylko na domysly dot. ich reakcji
>> na twoje dzialania. Nie. Sytuacja moglaby sie zmieniac i bez twoich
>> dzialan. Chodziloby o wyobrazanie sobie tego, jak NPC zareaguja
>> w danym momencie i czy bedzie to ciebie jakos dotyczyc.
>
>> I do tego wszystkiego moze sluzyc glupkowate z pozoru
>> danie dialogow na czas.
>
> I tu się właśnie różnimy w podstawowych założeniach. Dla mnie sposób
> prowadzenia dialogów to tylko narzędzie, takie jak perspektywa lub
> mechanika. Samo w sobie nie jest w stanie sprawić, że gracz
> automatycznie będzie się bardziej wczuwać, czy też myśleć o
> konsekwencjach swojego postepowania. Narzędzia są moim zdaniem wtórne
> względem przedmiotu gry.
Tu mozesz miec racje, ale nie pisze tylko o dialogach , ale takze o
towarzyszacym im zmienionym stylu gry. Czyli np. mniej sytuacji
w stylu klikasz NPC- daje ci misje - po skonczonej misji wracasz
do NPC.
Wlasciwie bylby to zupelnie inny crpg moze nawet.
> Jeżeli coś może wpłynąć na to, o czym piszesz powyżej, to nie zmiany
> narzędzi albo mechaniki, ale właśnie rozszerzenie możliwości dawanych
> graczowi. Jeżeli zorientuje się on, że sytuacja, z której miał
> dotychczas dwa wyjścia może mieć sześć albo dziesięć różnych rozwiązań i
> taki wybór będzie się regularnie powtarzać, każda większa decyzja
> istotnie wpływa zmienia fabułę (a nie tylko na jedno zadanie) a każde
> liczące się zachowanie (nawet jeżeli nie zostalo wspomniane wcześniej)
> zmienia reputację i nastawienie NPC, to gracz będzie miał motywację do
> ekperymentowania i działania przede wszystkim zgodnie z chrakterem
> swojej postaci (wciąż zachowując zdolność do gamistycznego traktowania
> gry, bo tak czy inaczej, za wspomnianymi reakcjami kryje się jakiś
> algorytm).
>
> I dopiero wtedy jest sens zacząć się bawić w zminy narzędzi, za pomocą
> których gracz może realizować cele gry :8]
Po czesci masz racje, ale wg mnie latwiej dac iluzje wiekszej ilosci
mozliwosci poprzez wlasnie granie na wyobrazni tego, co moga NPC zrobic,
niz wyobrazanie sobie tego, co ty mozesz zrobic z wlasnej inicjatywy.
Tak jak pisales o banku - sam nie mozesz napasc, wiec czemu masz myslec
ze NPC napadna. Wpadniesz tez na inne pomysly , ktorych twoja postac nie
zrobi i szybko to bedziesz w stanie sprawdzic. Ale ci NPC w koncu na
bank napadaja. I czy gdyby mozna zwrocic uwage bardziej w tym kierunku,
co jeszcze oni moga zrobic, to czy nie byloby ciekawsze ?
Ja rozumiem, ze jeszcze ciekawsze byloby, gdybys sam mogl tez zrobic
skok, ale umowmy sie ze jednak chyba latwiej na ten moment isc w moim
kierunku
>
>>> to do siebie, że powinna wciągać, a nie zmuszać grającego do wychodzenia
>>> z niej i analizowania jej jako produktu.
>> Ale to tez dotyczy dzisiejszych gier. Tez myslisz o
>> korzysciach w dalszej rozgrywce.
>
> Doprawdy?
Troche trudno mi to moze oddzielic, bo jak np. w Wiedzminie
widze ze moge kupic zbroje u tych z Zakonu, to widzac ze w lokacji
nie ma innego sklepu tego typu moge podejrzewac , ze gdzie indziej
jej nie dostane. Tylko czy teraz staniecie po stronie zakonu, bo
chce ta zbroje jest patrzeniem z punktu widzenia tworcow
(unikalny przedmiot ulatwi mi kolejne questy, ale moze zetnie
ktoras odnoge fabuly) czy z punktu widzenia swiata
(sprzedaje sumienie za lepszy sprzecior)?
No moze nie jest to najbardziej jaskrawy przyklad, ale ciezko mi
sobie w tej chwili przypomniec.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 18:51:52 - Cezar Matkowski
Użytkownik Doomin
news:io458a$mk$1@mx1.internetia.pl...
> Tak! Przeciez pisalem, ze gra musialaby byc zmieniona nieco , bardziej
> nastawiona na eksploracje spoleczna , na to by np. dowiadywac sie
> z wiekszej ilosci zrodel o tym, co slychac na miescie.
I moim zdaniem to całkowicie wystarczy :8]
> A zaczyna wczuwac sie w swiat. Niekoniecznie myslec tak jak tworca gry.
Osobiście nie rozróżniam wczuwania się w postać od wczuwania się w świat.
Myślenie jako twórca oznacza myślenie całkowicie rozbieżne z własną
postacią czy związkami przyczynowo-skutkowymi w świecie i skupione na
analizowaniu relacji autor-produkt-klient.
>> Ale po co? Skoro i tak wiadomo, co ci zrobią. W końcu sam napisałeś, że
> Ale czemu wiadomo, co ci zrobia ?
Nie dokończyłem zdania, pardon. Miałem nawiązaćdo tego, co pisałeś o tym,
że wyobraźnia przerasta grę. Innymi słowy - dopóki gry nie zaczną
stosować bardziej rozbudowanych modeli fabularnych, dopóty odgadnięcie
rozwoju akcji po jednym dialogu (lub stwierdzenia, że dana inetrakcja nie
ma reperkusji) będzie dość proste.
> Tu mozesz miec racje, ale nie pisze tylko o dialogach , ale takze o
> towarzyszacym im zmienionym stylu gry.
Ano. Ja uważam, że do tego, co piszesz, całkowicie wystarczy ów zmieniony
styl gry. A jeśli będzie działać, będzie można się bawić we wprowadzanie
nowych rozwiązań :8]
> Po czesci masz racje, ale wg mnie latwiej dac iluzje wiekszej ilosci
> mozliwosci poprzez wlasnie granie na wyobrazni tego, co moga NPC zrobic,
> niz wyobrazanie sobie tego, co ty mozesz zrobic z wlasnej inicjatywy.
Dokładnie o tym pisałem.
> Troche trudno mi to moze oddzielic, bo jak np. w Wiedzminie
> widze ze moge kupic zbroje u tych z Zakonu, to widzac ze w lokacji
> nie ma innego sklepu tego typu moge podejrzewac , ze gdzie indziej
> jej nie dostane.
Nieno, zgadza sie. Nie mówię, że takich elementów byc nie powinno, bo gra
jest z założenia uproszczona i nierealistyczna, więc tak czy inaczej się
one pojawią. Problem zaczyna się w chwili, gdy większość interakcji
zaczyna działać w ten sposób. Twój przykład jest zresztą bardzo dobry, bo
kiedy myślisz w kategorii zysk-reputacja, to jest to myślenie typowe dla
postaci. Kiedy jednak okazuje się, że możesz bez żadnej zmiany dla fabuły
opowiedzieć się po dowolnej stronie, to gra staje się grą formalną, w
której człowiek działa zgodnie z prostym rachunkiem wypłat (umówmy się, że
materialnych).
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-20 14:49:36 - Doomin
>
>> A zaczyna wczuwac sie w swiat. Niekoniecznie myslec tak jak tworca gry.
>
> Osobiście nie rozróżniam wczuwania się w postać od wczuwania się w
> świat. Myślenie jako twórca oznacza myślenie całkowicie rozbieżne z
> własną postacią czy związkami przyczynowo-skutkowymi w świecie i
> skupione na analizowaniu relacji autor-produkt-klient.
No tak, ale jednak wczuwanie sie w postac a swiat to jednak nie
do konca to samo dla mnie: albo myslisz o tym co mozesz zrobic, albo
co moga zrobic inni - choc oczywiscie jedno z drugim zazwyczaj sie
laczy.
Ale moze cos w tym jest, ze w grach niekoniecznie wszystko powinno
zdarzac sie nam? Takie ksiazki z Morrowinda chocby byly nieraz
calkiem fajne - gdyby tak moc obserwowac te wydarzenia na zywo...
Niekoniecznie musialyby nas dotyczyc -o ile nie wiedzialbys, czy beda
cie dotyczyc czy nie - niewiadome sa dobre.
Dajmy na to idzie orszak krolewski ulicami miasta - w dzisiejszym typie
gry zazwyczaj po cos to jest i mozesz spodziewac sie, ze zaraz bedziesz
wmieszany. A gdybys tego nie wiedzial , bo widzialbys od czasu do czasu
orszaki ? :)
>>> Ale po co? Skoro i tak wiadomo, co ci zrobią. W końcu sam napisałeś, że
>> Ale czemu wiadomo, co ci zrobia ?
>
> Nie dokończyłem zdania, pardon. Miałem nawiązaćdo tego, co pisałeś o
> tym, że wyobraźnia przerasta grę. Innymi słowy - dopóki gry nie zaczną
> stosować bardziej rozbudowanych modeli fabularnych, dopóty odgadnięcie
> rozwoju akcji po jednym dialogu (lub stwierdzenia, że dana inetrakcja
> nie ma reperkusji) będzie dość proste.
W sumie racja, ale jednak Wiedzmin pierwszy juz pokazal, ze
niekoniecznie musi tak byc.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 15:18:44 - Jader
....
> (o ile gralbys na powaznie), bo musialbys przewidywac
> to co inni moga chciec. Przewidywac zagrozenia itd.
....
Miłej gry. Stresu to ja mam wystarczająco dużo w pracy, a i z wiekiem
niestety coraz mniej mnie w grach elementy zręcznościowe rajcują, żebym
jeszcze miał je w dialogach tolerować.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 16:48:34 - Doomin
> W dniu 04/12/2011 01:45 PM, Doomin pisze:
> ...
>> (o ile gralbys na powaznie), bo musialbys przewidywac
>> to co inni moga chciec. Przewidywac zagrozenia itd.
> ...
>
> Miłej gry. Stresu to ja mam wystarczająco dużo w pracy, a i z wiekiem
> niestety coraz mniej mnie w grach elementy zręcznościowe rajcują, żebym
> jeszcze miał je w dialogach tolerować.
>
> Jader
Ale w zadnym wypadku tu nie chodzi o zrecznosc.
To ostatnie o czym mysle, zeby np. moglo sie zdarzyc,
ze wybierzesz nie to co chciales, bo sie spieszyles.
Nie mowie, ze to ma byc dokladnie tak, jak w Fahrenheicie,
wrecz przeciwnie, bo tam raz, ze byla odpowiedz domyslna
chyba, dwa ze faktycznie mogles po prostu zle myszka
machnac.
Chodzi o pewna presje, odpowiednio dopasowana, a nie
hardkorowe testy z pistoletem przy glowie.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:40:08 - diuka
> Atmosfera ?
Skutecznie mnie tym zniechęcasz do zwracania uwagi na to, co piszesz.
To jakiś mus/moda/fajoskość pisać znaki kończące zdanie po spacji?
Normalnie i poprawnie nie umiesz?
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 15:57:09 - Doomin
> Am Tue, 12 Apr 2011 00:20:13 +0200 schrieb Doomin:
>
>> Atmosfera ?
>
> Skutecznie mnie tym zniechęcasz do zwracania uwagi na to, co piszesz.
> To jakiś mus/moda/fajoskość pisać znaki kończące zdanie po spacji?
> Normalnie i poprawnie nie umiesz?
>
Nie, zagalopowalas sie w domyslach, to zwykle niedbalstwo :)
Z tego co widze faktycznie czasem mi sie to zdarza przy ?,
sam nie wiem skad to mam, chyba z PHP...
Dzieki i bede zwracal uwage na to.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 17:51:20 - diuka
>>> Atmosfera ?
>>
>> Skutecznie mnie tym zniechęcasz do zwracania uwagi na to, co piszesz.
>> To jakiś mus/moda/fajoskość pisać znaki kończące zdanie po spacji?
>> Normalnie i poprawnie nie umiesz?
>>
>
> Nie, zagalopowalas sie w domyslach, to zwykle niedbalstwo :)
A czego to się domyślam, skoro na trzy moje zdania dwa były pytajace?
Nie masz lekko po tej prawicowej interpunkcji, strasznie mi przykro.
> Z tego co widze faktycznie czasem mi sie to zdarza przy ?,
> sam nie wiem skad to mam, chyba z PHP...
> Dzieki i bede zwracal uwage na to.
[...]
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 18:30:06 - Doomin
> Am Tue, 12 Apr 2011 15:57:09 +0200 schrieb Doomin:
>
>>>> Atmosfera ?
>>>
>>> Skutecznie mnie tym zniechęcasz do zwracania uwagi na to, co piszesz.
>>> To jakiś mus/moda/fajoskość pisać znaki kończące zdanie po spacji?
>>> Normalnie i poprawnie nie umiesz?
>>>
>>
>> Nie, zagalopowalas sie w domyslach, to zwykle niedbalstwo :)
>
> A czego to się domyślam, skoro na trzy moje zdania dwa były pytajace?
Ze mam jakis przymus/podazam za moda/chce byc fajny czyt. robie
to intencjonalnie?
> Nie masz lekko po tej prawicowej interpunkcji, strasznie mi przykro.
Wyguglalem sobie co znaczy ta prawicowa... I tak, jasne
po to wlasnie to robie, pewnie bezwiednie nawet.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 20:50:57 - diuka
>>>>> Atmosfera ?
>>>>
>>>> Skutecznie mnie tym zniechęcasz do zwracania uwagi na to, co piszesz.
>>>> To jakiś mus/moda/fajoskość pisać znaki kończące zdanie po spacji?
>>>> Normalnie i poprawnie nie umiesz?
>>>>
>>>
>>> Nie, zagalopowalas sie w domyslach, to zwykle niedbalstwo :)
>>
>> A czego to się domyślam, skoro na trzy moje zdania dwa były pytajace?
>
> Ze mam jakis przymus/podazam za moda/chce byc fajny czyt. robie
> to intencjonalnie?
Po pytaniu wysnuwasz wniosek, że się czegoś domyślam. Po zwykłym
pytaniu? 8)
>> Nie masz lekko po tej prawicowej interpunkcji, strasznie mi przykro.
>
> Wyguglalem sobie co znaczy ta prawicowa... I tak, jasne
> po to wlasnie to robie, pewnie bezwiednie nawet.
A tutaj pewnie tym samym napisałam, że Ty jesteś prawicowcem, nespa?
Biorąc pod uwagę Twą logikę.
Otóż nie, nie napisałam tego i niczego się nie domyślałam wcześniej.
Kolejny, który w postach wyczytuje coś, czego nie napisałam.Jak
Goomich, oczywiście tylko tak trollikujący. Cóż, ja za to plonkuję.
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 20:57:16 - Doomin
> Am Tue, 12 Apr 2011 18:30:06 +0200 schrieb Doomin:
>
>>>>>> Atmosfera ?
>>>>>
>>>>> Skutecznie mnie tym zniechęcasz do zwracania uwagi na to, co piszesz.
>>>>> To jakiś mus/moda/fajoskość pisać znaki kończące zdanie po spacji?
>>>>> Normalnie i poprawnie nie umiesz?
>>>>>
>>>>
>>>> Nie, zagalopowalas sie w domyslach, to zwykle niedbalstwo :)
>>>
>>> A czego to się domyślam, skoro na trzy moje zdania dwa były pytajace?
>>
>> Ze mam jakis przymus/podazam za moda/chce byc fajny czyt. robie
>> to intencjonalnie?
>
> Po pytaniu wysnuwasz wniosek, że się czegoś domyślam. Po zwykłym
> pytaniu? 8)
Moze tak, moze nie. Moze gdyby to nie bylo publicznie, to niczego bym
nie wysnuwal. A moze tez...
>>> Nie masz lekko po tej prawicowej interpunkcji, strasznie mi przykro.
>>
>> Wyguglalem sobie co znaczy ta prawicowa... I tak, jasne
>> po to wlasnie to robie, pewnie bezwiednie nawet.
>
> A tutaj pewnie tym samym napisałam, że Ty jesteś prawicowcem, nespa?
> Biorąc pod uwagę Twą logikę.
LOL. Napisalas, o ile dobrze wyszukalem w necie, ze tymi znakami
zapytania probuje na siebie zwrocic uwage i wzmocnic przekaz.
> Otóż nie, nie napisałam tego i niczego się nie domyślałam wcześniej.
> Kolejny, który w postach wyczytuje coś, czego nie napisałam.Jak
> Goomich, oczywiście tylko tak trollikujący. Cóż, ja za to plonkuję.
A jednak oceniasz szybko i po pozorach.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:06:12 - Cezar Matkowski
Użytkownik diuka
news:invoed$fh0$1@inews.gazeta.pl...
>> Realistyczne i pobudzajace.
> Jak w Morku, tylko jeszcze na czas.
Aha :8]
>> Jesli to dobrze zrealizuja, to niby co tracisz?
> Atmosferę.
Ale jaką atmosferę? To nie jest gadany erpeg z dużą ilością tekstów,
których preczytanie wymaga dłuższej chwili. Powiem więcej - samo
rozwiązanie dodaje atmosfery naturalności do sytuacji, w których dłuższe
zastanawienie się stawia człowieka na przegranej pozycji. Niestety, nie
jest to rozwiązanie uniwersalne, bowiem ograniczenie czasowe oznacza
odgórne zmniejszenie opcji.
A tak bogiem a prawdą - to jest to syntetyczna wersja sporej części cRPG,
które zamiast długich, grafomańskich tekstów moglyby zawierać pedalskie
żółte żyjatka, bo kilkuzdaniowe wypowiedzi sprowadzają się dokładnie do
tak, nie wiem, paszoł won.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:38:27 - diuka
>>> Jesli to dobrze zrealizuja, to niby co tracisz?
>> Atmosferę.
>
> Ale jaką atmosferę? To nie jest gadany erpeg z dużą ilością tekstów,
Wiedźmin/Wiedźmin2 to nie gadany erpeg? Mnie się zdało, że w jedynce
całkiem fajne dialogi były. W dodatku bywało, że zamiast walczyć można
było załatwić sprawę rozmową.
> których preczytanie wymaga dłuższej chwili. Powiem więcej - samo
> rozwiązanie dodaje atmosfery naturalności do sytuacji, w których dłuższe
> zastanawienie się stawia człowieka na przegranej pozycji. Niestety, nie
> jest to rozwiązanie uniwersalne, bowiem ograniczenie czasowe oznacza
> odgórne zmniejszenie opcji.
1. Gra komputerowa to nie RL. I naprawdę nie musi zdążać do. (Dialogi
pisane w książkach różnią się znacznie od tych wypowiadanych w życiu,
jeśli są dobre itd. itp. Nigdy nie czytałeś spisanej rozmowy/wykładu? -
no bez jajec.)
2. W życiu nie odpowiadam na czas. (No, ktoś odpowiada, jeśli akurat
wziął udział w jakimś debilnym quizie telewizyjnym, albo zależy od tego
czyjeś życie/zdrowie itp.) To co, jak czas minie w RL to kuzynka
Thanatosa wybiera za mnie 'standardową' odpowiedź z listy? Najwyżej
rozmówca się zdenerwuje i tyle.
3. Akurat tam naturalność. (A gra komputerowa to nie RL itd.)
> A tak bogiem a prawdą - to jest to syntetyczna wersja sporej części cRPG,
> które zamiast długich, grafomańskich tekstów moglyby zawierać pedalskie
> żółte żyjatka, bo kilkuzdaniowe wypowiedzi sprowadzają się dokładnie do
> tak, nie wiem, paszoł won.
A to racja. :) :>
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 15:21:50 - Jader
>> Ale jaką atmosferę? To nie jest gadany erpeg z dużą ilością tekstów,
>
> Wiedźmin/Wiedźmin2 to nie gadany erpeg? Mnie się zdało, że w jedynce
To wyżej to chyba o Alpha Protocol było. Mam nadzieję przynajmniej.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 17:51:23 - diuka
>>> Ale jaką atmosferę? To nie jest gadany erpeg z dużą ilością tekstów,
>>
>> Wiedźmin/Wiedźmin2 to nie gadany erpeg? Mnie się zdało, że w jedynce
>
> To wyżej to chyba o Alpha Protocol było. Mam nadzieję przynajmniej.
Myślałam, że idzie od mojego posta, w którym napisałam -- Pocieszę Cię,
że w Wiedźminie2 też mają byc dialogi na czas. Ale może się mylę. Ja w
każdym bądź razie miałam na myśli Wiedźmina.
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 21:17:09 - piorun
użytkownik *diuka* napisał:
> w
> każdym bądź razie
PAC!
;p
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 21:35:16 - diuka
>> w
>> każdym bądź razie
>
> PAC!
Słusznie. Dzięki. :)
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 16:03:16 - Cezar Matkowski
Użytkownik diuka
news:io1h44$mtu$1@inews.gazeta.pl...
> Wiedźmin/Wiedźmin2 to nie gadany erpeg?
Aj, Shrek, jak o Alpha Protocol mówiiłem. W przypadku Wiedźmina zgodzę
się, że autorzy miejscami starali się odejść od schematu dialogowego
innych cRPG, które, jak pisałem wcześniej, da się prawie bezstratnie
sprowadzić do PŻŻ. Co prawda nie miałby nic przeciwko, gdyby także w
Wiedźminie pojawiły się dialogi na czas w sytuacjach, w których byłoby
to usprawiedliwione sytuacją. Dla atmosfery właśnie. Z drugiej strony -
taka niespójność interfejsu może być traktowana jako wada.
> Mnie się zdało, że w jedynce całkiem fajne dialogi były.
Bardzo fajne :8]
>> Niestety, nie
>> jest to rozwiązanie uniwersalne, bowiem ograniczenie czasowe oznacza
>> odgórne zmniejszenie opcji.
> 1. Gra komputerowa to nie RL. I naprawdę nie musi zdążać do.
Nigdzie nie twierdzę, że musi. Poza tym, w RL też nie zawsze trzeba się
spieszyć z odpowiedzią. Stąd właśnie moja uwaga o braku uniwersalności.
Oparcie _całej_ gry, niezależnie od sytuacji, na szybkim wybieraniu
odpowiedzi jest średnio sprytne, nie mówiąc, że eliminuje możliwość
wprowadzenia wielu rozbudowanych opcji (w niektórych dialogach w P:T samo
przewinięcie wszystkich kilkunastu opcji zajmowało więcej czasu niż jest
na odpowiedź w AP).
> (Dialogi pisane w książkach różnią się znacznie od tych wypowiadanych w
> życiu,
> jeśli są dobre itd. itp. Nigdy nie czytałeś spisanej rozmowy/wykładu? -
> no bez jajec.)
Ale gra nie jest również książką (podobnie jak nie jest filmem [choć tu
już bywa różnie]), scenariuszem ani rozmową. Nawiasem mówiąc, nie jestem
też przeciwnikiem łączenia różnych rozwiązań w jednej grze, zależnie od
potrzeby danej sceny.
> 2. W życiu nie odpowiadam na czas. (No, ktoś odpowiada, jeśli akurat
> wziął udział w jakimś debilnym quizie telewizyjnym, albo zależy od tego
> czyjeś życie/zdrowie itp.)
Ja niestety odpowiadałem. I dokładnie dlatego się czepiam. Inna sprawa ,że
w tym momencie wkraczamy na grunt opozycji realizm-rozrywka. Sam uważam
gry za rozrywkę, więc sądzę, że dialogi na czas są fajne, ale jako jedno
z wielu rozwiązań, niekoniecznie dominujące ani nawet często występujące.
Moim zdaniem w AP bylo bardzo na miejscu, zaś w Fallout:New Vegas byłoby
całkowicie z rzyci wzięte.
> To co, jak czas minie w RL to kuzynka
> Thanatosa wybiera za mnie 'standardową' odpowiedź z listy? Najwyżej
> rozmówca się zdenerwuje i tyle.
Wybór domyślnej odpowiedzi to moim zdaniem kiepski pomysł w otwartej grze,
gdyż zbliża ją interaktywnego filmu. Osobiście uważam, że jeżeli już
wprowadzamy odpowiedzi na czas, to konieczne jest wprowadzenie najbardziej
oczywistego rozwiązania, czyli uznania braku odpowiedzi za... brak
odpowiedzi (czyli wprowadzenie reakcji w rodzaju milczysz, a zatem...).
Co ciekawe, ani w AP, ani Fahrenheicie nie zostało to uwzględnione, a w
niektórych grach ze standardowymi dialogami - tak.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 16:14:59 - Doomin
>
> Użytkownik diuka
> news:io1h44$mtu$1@inews.gazeta.pl...
>> Wiedźmin/Wiedźmin2 to nie gadany erpeg?
>
>> 1. Gra komputerowa to nie RL. I naprawdę nie musi zdążać do.
>
> Nigdzie nie twierdzę, że musi. Poza tym, w RL też nie zawsze trzeba się
> spieszyć z odpowiedzią. Stąd właśnie moja uwaga o braku uniwersalności.
> Oparcie _całej_ gry, niezależnie od sytuacji, na szybkim wybieraniu
> odpowiedzi jest średnio sprytne, nie mówiąc, że eliminuje możliwość
> wprowadzenia wielu rozbudowanych opcji (w niektórych dialogach w P:T
> samo przewinięcie wszystkich kilkunastu opcji zajmowało więcej czasu niż
> jest na odpowiedź w AP).
Dokladnie, zgadzam sie, czas powinien byc dopasowany - czasem
bardzo drastycznie ograniczony, a czasem nawet moze nie tykac w ogole,
gdy np. bohater siedzi przy ognisku i rozmawia z inna osoba.
>> (Dialogi pisane w książkach różnią się znacznie od tych wypowiadanych
>> w życiu,
>> jeśli są dobre itd. itp. Nigdy nie czytałeś spisanej rozmowy/wykładu? -
>> no bez jajec.)
>
> Ale gra nie jest również książką (podobnie jak nie jest filmem [choć tu
> już bywa różnie]), scenariuszem ani rozmową. Nawiasem mówiąc, nie jestem
> też przeciwnikiem łączenia różnych rozwiązań w jednej grze, zależnie od
> potrzeby danej sceny.
>
Dokladnie , przytakuję :)
>> 2. W życiu nie odpowiadam na czas. (No, ktoś odpowiada, jeśli akurat
>> wziął udział w jakimś debilnym quizie telewizyjnym, albo zależy od tego
>> czyjeś życie/zdrowie itp.)
>
> Ja niestety odpowiadałem. I dokładnie dlatego się czepiam. Inna sprawa
> ,że w tym momencie wkraczamy na grunt opozycji realizm-rozrywka. Sam
> uważam gry za rozrywkę, więc sądzę, że dialogi na czas są fajne, ale
> jako jedno z wielu rozwiązań, niekoniecznie dominujące ani nawet często
> występujące. Moim zdaniem w AP bylo bardzo na miejscu, zaś w Fallout:New
> Vegas byłoby całkowicie z rzyci wzięte.
Przeciez wiele razy na czas odpowiadamy, tylko sobie nie zdajemy
z tego sprawy nawet, gdyz jestesmy zorientowani w sytuacji. W
grach natomiast zastanawiamy sie glebiej dopiero przy dialogu,
to raz, a dwa ze myslimy tez o mechanice.
>
>> To co, jak czas minie w RL to kuzynka
>> Thanatosa wybiera za mnie 'standardową' odpowiedź z listy? Najwyżej
>> rozmówca się zdenerwuje i tyle.
>
> Wybór domyślnej odpowiedzi to moim zdaniem kiepski pomysł w otwartej
> grze, gdyż zbliża ją interaktywnego filmu. Osobiście uważam, że jeżeli
> już wprowadzamy odpowiedzi na czas, to konieczne jest wprowadzenie
> najbardziej oczywistego rozwiązania, czyli uznania braku odpowiedzi
> za... brak odpowiedzi (czyli wprowadzenie reakcji w rodzaju milczysz, a
> zatem...). Co ciekawe, ani w AP, ani Fahrenheicie nie zostało to
> uwzględnione, a w niektórych grach ze standardowymi dialogami - tak.
Dokladnie :)
Domyslna odpowiedz - brak odpowiedzi, milczenie. W zasadzie nie
wyobrazam sobie tego w inny sposob, gdyby wybierac za gracza caly
czar pryska imo.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 17:51:19 - diuka
[...]
> sprowadzić do PŻŻ. Co prawda nie miałby nic przeciwko, gdyby także w
> Wiedźminie pojawiły się dialogi na czas w sytuacjach, w których byłoby
> to usprawiedliwione sytuacją. Dla atmosfery właśnie. Z drugiej strony -
> taka niespójność interfejsu może być traktowana jako wada.
Mą szer, to ja wolę w grze mieć jednak czas i np. taką bliską
rzeczywistości sprawę jak aktywna pauza -- w cRPG bardzo fajna rzecz.
Wolę mieć możliwość zapauzowania najgorętszej walki, albo ważnego
dialogu, bo akurat chcę udać się w miejsce odosobnienia by podumać nad
miałkością bytu. (Oraz zastanowić się tam spokojnie czy odgrywam akurat
elfiego kapłana -- Nie, szlachetny panie, nie chcę nagrody. Proszę
tylko, jeśli możesz ofiaruj tę sumę na to konto, wspierajac akcję 'Nie
technologiom genetycznym! Medycyna naturalna się sprzeciwia!', czy może
jednak chciwego krasnoluda.)
tl;dr Każdemu jego niebo, tylko odnoszę wrażenie, że tego mojego coraz
mniej. :/
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 18:28:44 - Piotr Kapis
> miałkością bytu. (Oraz zastanowić się tam spokojnie czy odgrywam akurat
> elfiego kapłana -- Nie, szlachetny panie, nie chcę nagrody. Proszę
> tylko, jeśli możesz ofiaruj tę sumę na to konto, wspierajac akcję 'Nie
> technologiom genetycznym! Medycyna naturalna się sprzeciwia!',
Ehm, elfi kapłani się tak nie zachowują. Coś o tym wiem :-)
> czy może jednak chciwego krasnoluda.)
Sama jesteś chciwy krasnolud. Nie musisz odgrywać :-P
> tl;dr Każdemu jego niebo, tylko odnoszę wrażenie, że tego mojego coraz
> mniej. :/
Bo ja wiem? Trafiają się jeszcze fajne gry. Chociaż nie w takich ilościach
jak za naszych czasów, to fakt.
--
Codiac
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 18:31:01 - Michał Gancarski
[...]
>> tl;dr Każdemu jego niebo, tylko odnoszę wrażenie, że tego mojego coraz
>> mniej. :/
>
> Bo ja wiem? Trafiają się jeszcze fajne gry. Chociaż nie w takich ilościach
> jak za naszych czasów, to fakt.
Bo po 30-stce każdemu mijają jego czasy :-) Za piętnaście lat dzisiejsi
gracze będą mówić kiedyś to był - Mass Effect, Modern Warfare....
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 19:09:41 - Piotr Kapis
>
> Bo po 30-stce każdemu mijają jego czasy :-) Za piętnaście lat dzisiejsi
> gracze będą mówić kiedyś to był - Mass Effect, Modern Warfare....
Swoją drogą zastanawia mnie czasami, czy faktycznie jest tak jak czuję - że
kiedyś niektórzy producenci starali się bardziej, bo przy słabej
rozdzielczości grafiki musieli wymyśleć fabułę, która uruchomiłaby
wyobraźnię graczy, a teraz wystarczy wybulić odpowiednio dużo i marketing
sam nakręci sprzedaż - czy może jednak tamte czasy wcale nie były takie
fajne, a ja próbuję je idealizować, bo się w nich wychowałem i to one mnie
uwarunkowały. Za tą drugą hipotezą przemawia fakt, że wtedy też było sporo
słabych gier, które zarzucało się po paru minutach, pamiętamy jednak te
najlepsze. Ale za pierwszą przemawia to, że nawet dzisiaj, gdy w promocję
nowego CoD idą miliony, potrafi się pojawić znikąd gra wyprodukowana za
śmieszne pieniądze - a przynajmniej śmieszne w porównaniu do konkurencji -
i zrobić furorę, bo ma pomysł i widać w niej dbanie o gracza, a nie tylko
jego pieniądze.
--
Codiac
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 19:29:34 - Doomin
> On Tue, 12 Apr 2011 18:31:01 +0200, Michał Gancarski wrote:
>
>>
>> Bo po 30-stce każdemu mijają jego czasy :-) Za piętnaście lat dzisiejsi
>> gracze będą mówić kiedyś to był - Mass Effect, Modern Warfare....
>
> Swoją drogą zastanawia mnie czasami, czy faktycznie jest tak jak czuję - że
> kiedyś niektórzy producenci starali się bardziej, bo przy słabej
> rozdzielczości grafiki musieli wymyśleć fabułę
Wtedy co po chwila bylo cos nowego - jak nie styl
gry, to nowe mozliwosci, jak nie nowe mozliwosci
to nowa grafika... Nawet niekoniecznie nowatorskiego,
po prostu nowego. A teraz? FPS w single zamieniaja sie powoli
w to, co bylo w poprzedniej epoce okreslane jako
'celowniczki', crpg infantylne w podobny sposob,
wyscigi z fabula (wtf!), strategie z kampaniami
fabularnymi gdzie mowia ci co robic (znowu wtf!).
Ale bylo tez Mirror's Edge, Bad Company 2 (burzenie budynkow!),
Wiedzmin, Portal. Ostatnio tez www.foddy.net/GIRP.html
proste, a cos nowego (no chyba ze w poprzednie tytuly
o wspinaczce gralo sie w ten sam sposob). Wiec jednak
nie o wiek chodzi. Takze nie o nowatorstwo i rewolucje.
A grafa? Wszedzie to samo, przenioslbys modele z jednej
gry do drugiej i w wielu przypadkach nie byloby roznicy.
Choc to na szczescie sie powoli zmienia, ale to juz
moje subiektywne...
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:34:48 - Jader
>
> Wtedy co po chwila bylo cos nowego - jak nie styl
> gry, to nowe mozliwosci, jak nie nowe mozliwosci
> to nowa grafika... Nawet niekoniecznie nowatorskiego,
> po prostu nowego. A teraz? FPS w single zamieniaja sie powoli
....
Faktycznie, wygląda jakby się gatunki jakoś ustaliły. Aż się zastanawiam
co naprawdę nowego i kiedy ostatnio widziałem. Wiem, że coś było
takiego, ale nie mogę sobie przypomnieć... symptomatyczne samo w sobie.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 13:50:28 - Doomin
> W dniu 04/12/2011 07:29 PM, Doomin pisze:
>>
>> Wtedy co po chwila bylo cos nowego - jak nie styl
>> gry, to nowe mozliwosci, jak nie nowe mozliwosci
>> to nowa grafika... Nawet niekoniecznie nowatorskiego,
>> po prostu nowego. A teraz? FPS w single zamieniaja sie powoli
> ...
>
> Faktycznie, wygląda jakby się gatunki jakoś ustaliły.
No w sumie tez racja, choc z drugiej strony zawsze byly mniej
lub bardziej ustalone. Tylko nawet nie o to mi chodzi,
kiedys to chociazby grafika byla nowa i to juz zmienialo odbior
(przynajmniej u mnie) jesli pokazalbys mi grafe z jakiejs tamtej gry,
to bym rozpoznal, a teraz rzadko tak jest i na UI bym musial patrzec...
Wtedy samo poruszanie sie w FPS bylo chyba za kazdym razem ciut
inne, a teraz w kazdej biegaja/skacza tak samo.
Dla mnie to jest roznica.
Kiedys tez bylo w kolko to samo z pozoru, ale jednak inaczej
mi sie gralo w Mario, inaczej w Superfroga. A dzisiaj chyba
faktycznie bardziej sie zwraca uwage na fabule, a gameplay
staje sie uniwersalny.
> Aż się zastanawiam
> co naprawdę nowego i kiedy ostatnio widziałem. Wiem, że coś było
> takiego, ale nie mogę sobie przypomnieć... symptomatyczne samo w sobie.
>
Ano. Ja jeszcze Prototype bym mogl dodac...
> Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 20:05:23 - piorun
użytkownik *Piotr Kapis* napisał:
> On Tue, 12 Apr 2011 18:31:01 +0200, Michał Gancarski wrote:
>
>>
>> Bo po 30-stce każdemu mijają jego czasy :-) Za piętnaście lat dzisiejsi
>> gracze będą mówić kiedyś to był - Mass Effect, Modern Warfare....
>
> Swoją drogą zastanawia mnie czasami, czy faktycznie jest tak jak czuję - że
> kiedyś niektórzy producenci starali się bardziej, bo przy słabej
> rozdzielczości grafiki musieli wymyśleć fabułę, która uruchomiłaby
> wyobraźnię graczy, a teraz wystarczy wybulić odpowiednio dużo i marketing
> sam nakręci sprzedaż
Wtedy wymagały wyobraźni, ale przez to każdy widział te kilka pikseli
przedstawiających postać na swój sposób. Teraz grafika dokładnie pokaże to,
jaka była koncepcja twórcy.
Nie określam tutaj wcale, która opcja jest lepsza ? są po prostu inne i
można by dyskutować nad wyższościami.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 20:10:57 - Wojciech Bancer
[...]
>> Bo po 30-stce każdemu mijają jego czasy :-) Za piętnaście lat dzisiejsi
>> gracze będą mówić kiedyś to był - Mass Effect, Modern Warfare....
>
> Swoją drogą zastanawia mnie czasami, czy faktycznie jest tak jak czuję - że
> kiedyś niektórzy producenci starali się bardziej, bo przy słabej
> rozdzielczości grafiki musieli wymyśleć fabułę, która uruchomiłaby
> wyobraźnię graczy, a teraz wystarczy wybulić odpowiednio dużo i marketing
> sam nakręci sprzedaż - czy może jednak tamte czasy wcale nie były takie
> fajne, a ja próbuję je idealizować, bo się w nich wychowałem i to one mnie
> uwarunkowały.
Współczynnik crapu do gier wybitnych IMHO jest stały.
Po prostu nie pamiętasz crapu tamtych lat.
No chyba, że ów crap wywołał traume na całe życie. ;)
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 20:16:11 - ML
> Swoją drogą zastanawia mnie czasami, czy faktycznie jest tak jak czuję - że
> kiedyś niektórzy producenci starali się bardziej, bo przy słabej
> rozdzielczości grafiki musieli wymyśleć fabułę, która uruchomiłaby
> wyobraźnię graczy, a teraz wystarczy wybulić odpowiednio dużo i marketing
> sam nakręci sprzedaż
Ale które niby ze starych gier miały taką świetną fabułę? W pierwszych CRPGach
najczęściej sprowadzała się ona do: idź zabić głównego bossa. Chyba na
palcach jednej ręki można policzyć gry przed pierwszym Baldur's Gate, które
pod względem fabularnym dorastały do pięt choćby Dragon Age, po którym tak się
tu jedzie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 20:29:05 - Doomin
> Piotr Kapis
>
>> Swoją drogą zastanawia mnie czasami, czy faktycznie jest tak jak czuję - że
>> kiedyś niektórzy producenci starali się bardziej, bo przy słabej
>> rozdzielczości grafiki musieli wymyśleć fabułę, która uruchomiłaby
>> wyobraźnię graczy, a teraz wystarczy wybulić odpowiednio dużo i marketing
>> sam nakręci sprzedaż
>
> Ale które niby ze starych gier miały taką świetną fabułę? W pierwszych CRPGach
> najczęściej sprowadzała się ona do: idź zabić głównego bossa. Chyba na
> palcach jednej ręki można policzyć gry przed pierwszym Baldur's Gate, które
> pod względem fabularnym dorastały do pięt choćby Dragon Age, po którym tak się
> tu jedzie.
>
>
IMO to jest tak : kiedys gry mialy bardziej roznorodna grafike -> czyli
w odbiorze tez inne swiaty (postaci, npc, potwory,budynki wygladaly
inaczej) -> czyli bylo wiecej nowosci w trakcie -> czyli fabula byla
lepsza. Tak sie to zapamietuje i odtwarza po latach IMO.
Pozniej przyszlo akcelerowane 3d i wszystko stalo sie o wiele bardziej
podobne, na poczatku to byl dramat wrecz, przeciez wzialbys ludka z
FIFY, wstawil do jakiegos FPS i wcale by nie razil...
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 21:30:01 - Piotr Kapis
>
> Ale które niby ze starych gier miały taką świetną fabułę? W pierwszych CRPGach
Knights of Xentar :-)
Wing Commander też miał fajną. To zresztą niekoniecznie musiała być fabuła,
mógł być klimat, który czasami był budowany przez szczegóły - patrz Master
of Magic czy Duke Nukem 3d. Nie bez powodu swego czasu czasopisma o grach
wymyśliły współczynnik zwany miodnością - coś, co ciężko było
zdefiniować, a co decydowało o tym, jak dużo frajdy sprawiała gra.
> najczęściej sprowadzała się ona do: idź zabić głównego bossa. Chyba na
> palcach jednej ręki można policzyć gry przed pierwszym Baldur's Gate, które
> pod względem fabularnym dorastały do pięt choćby Dragon Age, po którym tak się
> tu jedzie.
Ale ja Baldur's Gate zaliczam już do gier starych. Za to do nowych wliczam
np. Half-Life (pierwszego). Nie pytaj według jakich kryteriów to dzielę,
sam nie wiem :-)
--
Codiac
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 22:02:11 - Michał Gancarski
> On Tue, 12 Apr 2011 18:16:11 +0000 (UTC), ML wrote:
>
>>
>> Ale które niby ze starych gier miały taką świetną fabułę? W pierwszych CRPGach
>
> Knights of Xentar :-)
> Wing Commander też miał fajną.
Hehe, obejrzyj teraz ostatnią scenę z czwórki, która zapewne wiele lat temu
wydawała Ci się bardzo dojrzała i poważna (bo rasizm, bo militaryzm, bo
wolność kontra polityczna spójność).
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 11:59:28 - Cezar Matkowski
Użytkownik Piotr Kapis
news:282420an2kt0$.dlg@codiac.to.ja...
> Wing Commander też miał fajną. To zresztą niekoniecznie musiała być
> fabuła,
> mógł być klimat, który czasami był budowany przez szczegóły - patrz
> Master
> of Magic czy Duke Nukem 3d.
Wiesz, klimat rzecz względna. Współczesne gry również posiadają bardzo
sprawnie budowaną atmosferę, tyle że, jak pisałem już wcześniej, coś, co
odpowiada piętnastolatkowi grającemu od lat pięciu może wydawać się wtórne
i banalne trzydziestolatkowi grającemu od lat dwudziestu.
> Nie bez powodu swego czasu czasopisma o grach
> wymyśliły współczynnik zwany miodnością - coś, co ciężko było
> zdefiniować, a co decydowało o tym, jak dużo frajdy sprawiała gra.
W Top Secret oceniano grafikę, muzykę i miodność, a więc ten ostatni
współczynnik był połączeniem wszystkich elementów gry (rozbudowanie,
fabuła, pomysłowość, nowatorstwo, dialogi etc.) wrzuconych do jednego
worka i przyprawionych sporą dozą prywatnej opinii recenzenta.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 00:10:54 - Michał Gancarski
> On Tue, 12 Apr 2011 18:31:01 +0200, Michał Gancarski wrote:
>
>>
>> Bo po 30-stce każdemu mijają jego czasy :-) Za piętnaście lat dzisiejsi
>> gracze będą mówić kiedyś to był - Mass Effect, Modern Warfare....
>
> Swoją drogą zastanawia mnie czasami, czy faktycznie jest tak jak czuję - że
> kiedyś niektórzy producenci starali się bardziej, bo przy słabej
> rozdzielczości grafiki musieli wymyśleć fabułę, która uruchomiłaby
> wyobraźnię graczy, a teraz wystarczy wybulić odpowiednio dużo i marketing
> sam nakręci sprzedaż - czy może jednak tamte czasy wcale nie były takie
> fajne, a ja próbuję je idealizować, bo się w nich wychowałem i to one mnie
> uwarunkowały. Za tą drugą hipotezą przemawia fakt, że wtedy też było sporo
> słabych gier, które zarzucało się po paru minutach, pamiętamy jednak te
> najlepsze.
Jako dyżurny optymista znowu muszę to powtórzyć - nigdy nie było tak
dobrze. Nigdy w takim stopniu liczba tytułów, w które chciałbym zagrać, na
wszystkich platformach, nie przekraczała do tego stopnia moich możliwości
czasowo-finansowych. Jest to częściowo funkcja tego, że w pewnym momencie
zacząłem interesować się samym rynkiem i odkryłem sporo rzeczy ale
jednocześnie branża w ostatniej dekadzie po prostu eksplodowała.
Wiadomo, że pewnych rzeczy nie da się przywrócić. Nie będzie już pięciu
godzin w Doomie w jednej sesji. Nie będzie maniakalnego uczenia się na
pamięć sposobu przejścia misji w Syndicate Wars ani kryzku ojej, Hobbes
zdradził, no tak, to przecież Kilrathi!. Gry się zmieniają, my się
zmieniamy. Są jednak nadal kompulsywne, hardkorowe tytuły jak zachwycający
VVVVVV. Są Stalkery i Mass Effecty. Są starocie, jeśli się chce (w wakacje
przeszedłem Outcasta) albo nowiutkie rzeczy jak Wiedźmin 2 (zapowiada się
znakomicie).
Grasz gdzie chcesz, jak chcesz - na netbooku, na piecyku, na konsoli, w
telefonie. Kupujesz PSP (obniżka!) i cieszysz się Front Mission czy
kolekcją Final Fantasy IV. Na netbooku za 900 PLN, który kupiłeś by sobie
sprawdzać pocztę w kafejce, uruchamiasz rzeczy kupione na GOGu, np. w Mysta
albo Ground Control. Wyciągasz iPhone'a i dostajesz Infinity Blade albo
Broken Sword. I tak dalej. I nadal, wbrew diuce, będę twierdził, że gry są
ogólnie coraz lepsze. Tyle, że się zmieniają. Dostarczają więcej radochy i
solidnego eskapizmu niż kiedykolwiek, ale tylko jeśli nie myślisz, że RPG
ma być takie jak 10 lat temu, a dobry FPS koniecznie musi być nieliniowy. I
trwać 30 godzin. A przecież gry tanieją szybko i wydać 30 PLN nawet na 5
godzin dobrej rozgrywki to nie jest jakiś problem. Zwłaszcza, że skoro się
już starzejemy, to proporcje pomiędzy wolnym czasem, a dochodami zmieniają
się na korzyść tych drugich (oby!).
> Ale za pierwszą przemawia to, że nawet dzisiaj, gdy w promocję
> nowego CoD idą miliony, potrafi się pojawić znikąd gra wyprodukowana za
> śmieszne pieniądze - a przynajmniej śmieszne w porównaniu do konkurencji -
> i zrobić furorę, bo ma pomysł i widać w niej dbanie o gracza, a nie tylko
> jego pieniądze.
Co nie tyle potwierdza, co przeczy tezie pierwszej ;-) Marketing nie
wystarcza, nigdy nie wystarczał. Inaczej nie byłoby wtop, a
wielkobudżetówki zawsze przynosiłyby krocie.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 00:24:13 - Goomich
> Zwłaszcza, że
> skoro się już starzejemy, to proporcje pomiędzy wolnym czasem, a
> dochodami zmieniają się na korzyść tych drugich (oby!).
Czy ty mi tu własnie poparleś droższe i krótsze gry?
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:07:33 - Michał Gancarski
> You have one message from: Michał Gancarski
>
>> Zwłaszcza, że
>> skoro się już starzejemy, to proporcje pomiędzy wolnym czasem, a
>> dochodami zmieniają się na korzyść tych drugich (oby!).
>
> Czy ty mi tu własnie poparleś droższe i krótsze gry?
Tak i nie. Mógłbym zgodzić się na mniej godzin grania i niższe ceny. Np.
gdy teraz ponownie zabrałem się trochę za Guild Wars, to wydaje mi się, że
to świetnie, że mam przed sobą te wszystkie questy, misje i krainy do
odkrycia. Z drugiej strony jestem przerażony tym, że np. spędzę z tą grą
200-300 godzin przez najbliższe trzy lata, bo jest w sumie duża (i mam
wszystkie kampanie), a potem przyjdzie dwójka. Przerażony kosztem
utraconych godzin w innych grach :-) Inaczej - ze wszystkich
eskapistycznych alternatyw (gier, filmów, książek), dam radę w ciągu całego
życia wciągnąć może 5% tego na co miałbym ochotę, bo przecież trzeba robić
jeszcze inne rzeczy, a od czasu do czasu coś zarobić (w małym stopniu na
sam eskapizm, bo ten tanieje). Krótsze gry trochę psychicznie tu by
pomagały. Wiedziałbym, że mogę dostać zastrzyk intensywnej rozgrywki,
rozciągniętej np. na 5-10 godzin i przejść do kolejnej rzeczy.
Oczywiście doceniam gry długie jak GTA ale coraz rzadziej po nie będę
sięgał. Z pewnością możliwie długo będę delektował się ME2 ale to przypadek
specjalny. Chodzi tylko o to, by długość nie była utożsamiana z jakością,
by kolejny RPG nie stawiał mnie przed 60-ma godzinami grindu przez szczury,
wilki i pająki. Bo to już nie to. Godzina ubijania szczurów może być dobra
tylko jeśli jest sama w sobie intensywna i atrakcyjna. Wciągająca dzięki
swojej mechanice. Jeśli jednak ma przedłużać po prostu rozgrywkę, to mnie
to odpycha.
Tak na marginesie, to coraz mocniej ciągnie mnie do koncepcji dodawania
jakiegoś rozwoju postaci czy statystyk do gier, które z kolei mają inny
gameplay. Alien Shooter 2 to najlepszy H'n'S w jaki grałem. Pociąga mnie
też koncepcja szybkich slasherów albo shooterów z elementami wyposażenia i
statystyk (ME, Borderlands - zapewne pokocham to drugie). W C&C 3 jednym z
najelpszych IMHO chwytów było levelowanie jednostek w miarę zabijania
przeciwników. Itp.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:28:23 - Rais
> Z drugiej strony jestem przerażony tym, że np. spędzę z tą grą
> 200-300 godzin przez najbliższe trzy lata, bo jest w sumie duża (i mam
> wszystkie kampanie), a potem przyjdzie dwójka. Przerażony kosztem
> utraconych godzin w innych grach :-) Inaczej - ze wszystkich
> eskapistycznych alternatyw (gier, filmów, książek), dam radę w ciągu całego
> życia wciągnąć może 5% tego na co miałbym ochotę, bo przecież trzeba robić
> jeszcze inne rzeczy, a od czasu do czasu coś zarobić (w małym stopniu na
> sam eskapizm, bo ten tanieje).
Kurcze... Kolega się chyba starzeje.
;)
--
pzdr
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:34:46 - Michał Gancarski
> Michał Gancarski pisze:
>> Z drugiej strony jestem przerażony tym, że np. spędzę z tą grą
>> 200-300 godzin przez najbliższe trzy lata, bo jest w sumie duża (i mam
>> wszystkie kampanie), a potem przyjdzie dwójka. Przerażony kosztem
>> utraconych godzin w innych grach :-) Inaczej - ze wszystkich
>> eskapistycznych alternatyw (gier, filmów, książek), dam radę w ciągu całego
>> życia wciągnąć może 5% tego na co miałbym ochotę, bo przecież trzeba robić
>> jeszcze inne rzeczy, a od czasu do czasu coś zarobić (w małym stopniu na
>> sam eskapizm, bo ten tanieje).
>
> Kurcze... Kolega się chyba starzeje.
> ;)
No tak! Odczuwam już mocno to, że kiedyś umrę, więc robię się zachłanny i
nie pociąga mnie wizja grindu :-)
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-14 00:25:16 - piorun
Gancarski* napisał:
> No tak! Odczuwam już mocno to, że kiedyś umrę, więc robię się zachłanny i
> nie pociąga mnie wizja grindu :-)
A tak z ciekawości: jak zapatrujesz się na gry Puzzle Quest? AFAIR pisałeś
kiedyś, że się zagrywasz. Aktualnie gram w PQ właśnie, ale na zasadzie:
kilka walk i kończymy; nawet fabularnie strasznie powtarzalne jest
(przynieś to, zabij tamto itp., a główny wątek jakoś się dłuży aktualnie?).
Mam na myśli, że (teoretycznie) można by i taki grind z mmo tak potraktować
(że na chwilkę wejść i naklepać mobów).
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-14 09:26:25 - Michał Gancarski
> Dnia 2011-04-13 09:34:46 w wiadomości
>
> Gancarski* napisał:
>> No tak! Odczuwam już mocno to, że kiedyś umrę, więc robię się zachłanny i
>> nie pociąga mnie wizja grindu :-)
>
> A tak z ciekawości: jak zapatrujesz się na gry Puzzle Quest? AFAIR pisałeś
> kiedyś, że się zagrywasz. Aktualnie gram w PQ właśnie, ale na zasadzie:
> kilka walk i kończymy; nawet fabularnie strasznie powtarzalne jest
> (przynieś to, zabij tamto itp., a główny wątek jakoś się dłuży aktualnie?).
> Mam na myśli, że (teoretycznie) można by i taki grind z mmo tak potraktować
> (że na chwilkę wejść i naklepać mobów).
W jedynkę zagrywałem się ale nie w długich posiedzeniach. Po prostu - fajne
puzzle i sporo wyzwań. Dwójka? Na początku podobała mi się bardzo, potem
mój entuzjazm opadał, bo zrobiła się monotonna i pozbawiona jakiegokolwiek
wyzwania.
W tej kategorii nadal rząrdzi Gyromancer - za mechanikę gry i klimat.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:55:59 - Jader
> odkrycia. Z drugiej strony jestem przerażony tym, że np. spędzę z tą grą
> 200-300 godzin przez najbliższe trzy lata, bo jest w sumie duża (i mam
> wszystkie kampanie), a potem przyjdzie dwójka. Przerażony kosztem
> utraconych godzin w innych grach :-) Inaczej - ze wszystkich
Ech, ten odwieczny dylemat, czy wiązać się z jedną kobietą na dłużej,
czy bzyknąć nową w każdy weekend :|
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 12:43:22 - Cezar Matkowski
Użytkownik Jader
news:io3ku6$7aa$1@inews.gazeta.pl...
> Ech, ten odwieczny dylemat, czy wiązać się z jedną kobietą na dłużej,
> czy bzyknąć nową w każdy weekend :|
Gry nie ludzie - nie obrażają się. Możesz związać się z jedną i żyć z nią
w długim, regularnym związku a jednocześnie co weekend oddawać się
przyjemnościom z łatwymi ale nie prezentującymi sobą wiele więcej ponad
możliwość dużej, ale doraźnej przyjemności jednego rodzaju.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 13:46:35 - Jader
>
> Gry nie ludzie - nie obrażają się. Możesz związać się z jedną i żyć z
> nią w długim, regularnym związku a jednocześnie co weekend oddawać się
> przyjemnościom z łatwymi ale nie prezentującymi sobą wiele więcej ponad
> możliwość dużej, ale doraźnej przyjemności jednego rodzaju.
Niby nie ludzie, ale problemy poligameii te same: brak kasy, brak
czasu, brak kondycji...
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-14 11:19:06 - Michał Gancarski
> On Wed, 13 Apr 2011 00:24:13 +0200, Goomich wrote:
>
>> You have one message from: Michał Gancarski
>>
>>> Zwłaszcza, że
>>> skoro się już starzejemy, to proporcje pomiędzy wolnym czasem, a
>>> dochodami zmieniają się na korzyść tych drugich (oby!).
>>
>> Czy ty mi tu własnie poparleś droższe i krótsze gry?
>
> Tak i nie.
arstechnica.com/gaming/news/2011/04/the-incredible-shrinking-game-the-truth-of-game-length-in-the-modern-industry.ars
Trochę z innej perspektywy.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 02:21:34 - Piotr Kapis
> Jako dyżurny optymista znowu muszę to powtórzyć
Ufff, a bałem się, że spadnie na mnie.
> VVVVVV. Są Stalkery i Mass Effecty.
Mass Effecty? przecież to cienizna, jakiej dawno świat nie widział.
> sprawdzać pocztę w kafejce, uruchamiasz rzeczy kupione na GOGu, np. w Mysta
> albo Ground Control. Wyciągasz iPhone'a i dostajesz Infinity Blade albo
> Broken Sword. I tak dalej.
Ale to są jednak te stare gry, z naszych czasów :-)
> ma być takie jak 10 lat temu, a dobry FPS koniecznie musi być nieliniowy.
Zgoda. BF2:BC naprawdę mnie wciągnął w singlu. Ale też jest to pierwszy BF,
który ma kampanię singlowę i do tego zrobioną z jajem.
> godzin dobrej rozgrywki to nie jest jakiś problem. Zwłaszcza, że skoro się
> już starzejemy, to proporcje pomiędzy wolnym czasem, a dochodami zmieniają
> się na korzyść tych drugich (oby!).
A skąd. Kiedyś to się wracało ze szkoły i grało, albo w pracy w wolnym
czasie. Teraz jest gorzej, a ja jeszcze nawet dzieci nie mam - jak się
zacznie, to na newsy będę musiał znajdować czas, nie tylko na gry.
> Co nie tyle potwierdza, co przeczy tezie pierwszej ;-) Marketing nie
> wystarcza, nigdy nie wystarczał. Inaczej nie byłoby wtop, a
> wielkobudżetówki zawsze przynosiłyby krocie.
Marketing to już teza druga :-) Pierwsza była taka, że dobry pomysł zawsze
znajdzie fanów, tylko kiedyś zdarzał się częściej :-)
--
Codiac
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:25:07 - Michał Gancarski
> On Wed, 13 Apr 2011 00:10:54 +0200, Michał Gancarski wrote:
>> Jako dyżurny optymista znowu muszę to powtórzyć
>
> Ufff, a bałem się, że spadnie na mnie.
>
>> VVVVVV. Są Stalkery i Mass Effecty.
>
> Mass Effecty? przecież to cienizna, jakiej dawno świat nie widział.
Nie będę wchodził w tę dyskusję :-)
>> sprawdzać pocztę w kafejce, uruchamiasz rzeczy kupione na GOGu, np. w Mysta
>> albo Ground Control. Wyciągasz iPhone'a i dostajesz Infinity Blade albo
>> Broken Sword. I tak dalej.
>
> Ale to są jednak te stare gry, z naszych czasów :-)
Ale odkrywają je też młodsi gracze, z kolei do niektórych staroci bym już
nie wrócił (nic mnie przy Doomie dziś nie zatrzyma) ale niektóre dopiero
odkrywam, np. Warzone 2100, świetnie się bawiąc.
>> ma być takie jak 10 lat temu, a dobry FPS koniecznie musi być nieliniowy.
>
> Zgoda. BF2:BC naprawdę mnie wciągnął w singlu. Ale też jest to pierwszy BF,
> który ma kampanię singlowę i do tego zrobioną z jajem.
Widzisz, o to chodzi - dobra, zwięzła kampania (oczywiście nie grałem :-)).
>> godzin dobrej rozgrywki to nie jest jakiś problem. Zwłaszcza, że skoro się
>> już starzejemy, to proporcje pomiędzy wolnym czasem, a dochodami zmieniają
>> się na korzyść tych drugich (oby!).
>
> A skąd. Kiedyś to się wracało ze szkoły i grało, albo w pracy w wolnym
> czasie. Teraz jest gorzej, a ja jeszcze nawet dzieci nie mam - jak się
> zacznie, to na newsy będę musiał znajdować czas, nie tylko na gry.
No właśnie! Więcej kasy, mniej czasu.
>> Co nie tyle potwierdza, co przeczy tezie pierwszej ;-) Marketing nie
>> wystarcza, nigdy nie wystarczał. Inaczej nie byłoby wtop, a
>> wielkobudżetówki zawsze przynosiłyby krocie.
>
> Marketing to już teza druga :-) Pierwsza była taka, że dobry pomysł zawsze
> znajdzie fanów, tylko kiedyś zdarzał się częściej :-)
Chyba Ty się przyzwyczaiłeś? :-) Wiesz, wracając do WC IV - jakiż on był
ambitny! (not).
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 12:13:36 - Cezar Matkowski
Użytkownik Michał Gancarski
news:17o06ruqq9v40.3pnjtbmhn8mq$.dlg@40tude.net...
> Wiadomo, że pewnych rzeczy nie da się przywrócić. Nie będzie już pięciu
> godzin w Doomie w jednej sesji.
W Doomie może nie, ale w innych strzelankach?
> Nie będzie maniakalnego uczenia się na
> pamięć sposobu przejścia misji w Syndicate Wars
Oj, ludzie żyłujący osiągnięcia nie do takich rzeczy są zdolni :8]
> ani kryzku ojej, Hobbes
> zdradził, no tak, to przecież Kilrathi!.
Ale będzie jak to mam zostawić jednego człowieka na Virmire?!
ewentualnie oż ty bucu, wojny ci się zachciało w MW2 albo no,
wiedziałem, że Talar to swój chłop jest :8]
> zmieniamy. Są jednak nadal kompulsywne, hardkorowe tytuły jak
> zachwycający
> VVVVVV.
No jak zachwyca, jak nie zachwyca i nie przewierca mi duszy na wskroś :8]
> solidnego eskapizmu niż kiedykolwiek, ale tylko jeśli nie myślisz, że
> RPG
> ma być takie jak 10 lat temu,
Ja tam wolę, żeby bylo lepsze. I jeżeli z czymś mam problem to głównie z
tym, że cRPG za cholerę nie chcą iść w kierunku zgodnym z tym, co uważam
za lepsze. Wiem, że gier nie robi się dla mnie, ale ponarzekać zawsze
mogę. Ba, miejscami uważam, że cRPG coraz mniej mnie interesują _ponieważ_
są takie, jak kilkanaście lat temu.
> a dobry FPS koniecznie musi być nieliniowy.
Ale niektóre mogą być. Wiesz, wolę dla każdego coś miłego niż ein Volk,
ein Konzept, ein Standard.
> Co nie tyle potwierdza, co przeczy tezie pierwszej ;-) Marketing nie
> wystarcza, nigdy nie wystarczał. Inaczej nie byłoby wtop, a
> wielkobudżetówki zawsze przynosiłyby krocie.
Do tego dochodzi kwestia skali. Pojedynczy autor sprzeda 10000 egzemplarzy
gry po 10 dolców i jest zadowolony jak świnia w błocie (zwłaszcza jeśli
grę robił po godzinach i zysk jest dodatkiem do zarobków). Wielki
producent ma wydatki i nawet 1 000 000 egzemplarzy po 50 dolarów sztuka
wcale nie musi oznacząć dla niego wielkich zysków (zwłaszcza jeśli w
międzyczasie wtopił z innymi inwestycjami).
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 15:57:18 - diuka
>> VVVVVV.
>
> No jak zachwyca, jak nie zachwyca i nie przewierca mi duszy na wskroś :8]
Pardą, że bez związku z tematem, ale chciałabym wiedzieć. Czy tu
pasowałoby takie rosyjskie określenie 'duszoszczipatielnyj', czy to
może znaczy co innego? (Tak wiem, są słowniki, a ja leniwa.) Dzięki.
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 18:15:32 - Michał Gancarski
> Am Wed, 13 Apr 2011 12:13:36 +0200 schrieb Cezar Matkowski:
>
>>> VVVVVV.
>>
>> No jak zachwyca, jak nie zachwyca i nie przewierca mi duszy na wskroś :8]
>
> Pardą, że bez związku z tematem, ale chciałabym wiedzieć. Czy tu
> pasowałoby takie rosyjskie określenie 'duszoszczipatielnyj', czy to
> może znaczy co innego? (Tak wiem, są słowniki, a ja leniwa.) Dzięki.
Rany, jak ja żałuję, że nie znam rosyjskiego bo czytam Lód.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 18:57:06 - Cezar Matkowski
Użytkownik diuka
news:io4a41$k64$1@inews.gazeta.pl...
>> No jak zachwyca, jak nie zachwyca i nie przewierca mi duszy na wskroś
>> :8]
> Pardą, że bez związku z tematem, ale chciałabym wiedzieć. Czy tu
> pasowałoby takie rosyjskie określenie 'duszoszczipatielnyj', czy to
> może znaczy co innego?
Nie do końca. Duszoszczypatielnyj to raczej sentymentalny lub ckliwy
niż zachwycający.
> (Tak wiem, są słowniki, a ja leniwa.) Dzięki.
Nie jest to słowo, które łatwo znaleźć w pierwszym lepszym slowniku :8]
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 18:21:44 - Michał Gancarski
> Użytkownik Michał Gancarski
> news:17o06ruqq9v40.3pnjtbmhn8mq$.dlg@40tude.net...
> > Wiadomo, że pewnych rzeczy nie da się przywrócić. Nie będzie już pięciu
>> godzin w Doomie w jednej sesji.
>
> W Doomie może nie, ale w innych strzelankach?
Chodzi ogólnie o czas. Choć gdy znowu zabiorę się za Stalkery, to mam
nadzieję na takie sesje znaleźć go trochę.
>> Nie będzie maniakalnego uczenia się na
>> pamięć sposobu przejścia misji w Syndicate Wars
>
> Oj, ludzie żyłujący osiągnięcia nie do takich rzeczy są zdolni :8]
Tak, tak, są tacy. Tylko to już nie ja. Nie mógłbym grać dziś w SW, a
kiedyś i tak jej nie przeszedłem. W dwudziestej którejś misji Syndykatu
było już tak, że trzeba było znać na pamięć kolejność grup nadbiegających
przeciwników. Przynajmniej ja inaczej nie potrafiłem. Liczę na remake.
>> ani kryzku ojej, Hobbes
>> zdradził, no tak, to przecież Kilrathi!.
>
> Ale będzie jak to mam zostawić jednego człowieka na Virmire?!
> ewentualnie oż ty bucu, wojny ci się zachciało w MW2 albo no,
> wiedziałem, że Talar to swój chłop jest :8]
W sumie, mam ciągle nadzieję na takie momenty. Z Talarem też tak miałem.
Doskonała postać.
>> zmieniamy. Są jednak nadal kompulsywne, hardkorowe tytuły jak
>> zachwycający
>> VVVVVV.
>
> No jak zachwyca, jak nie zachwyca i nie przewierca mi duszy na wskroś :8]
Ależ zachwyca i przewierca! Bardziej zależało mi na tych kilku kupkach
pikseli niż na współcześnie wyglądających postaciach. Nie mówiąc już o
kompulsym powtarzaniu każdego fragmentu byle tylko zebrać wszystkie 20
żetonów. Doskonała rzecz.
>> solidnego eskapizmu niż kiedykolwiek, ale tylko jeśli nie myślisz, że
>> RPG
>> ma być takie jak 10 lat temu,
>
> Ja tam wolę, żeby bylo lepsze. I jeżeli z czymś mam problem to głównie z
> tym, że cRPG za cholerę nie chcą iść w kierunku zgodnym z tym, co uważam
> za lepsze. Wiem, że gier nie robi się dla mnie, ale ponarzekać zawsze
> mogę. Ba, miejscami uważam, że cRPG coraz mniej mnie interesują _ponieważ_
> są takie, jak kilkanaście lat temu.
A w jakim byś chciał, żeby szły?
>> a dobry FPS koniecznie musi być nieliniowy.
>
> Ale niektóre mogą być. Wiesz, wolę dla każdego coś miłego niż ein Volk,
> ein Konzept, ein Standard.
Ja coraz bardziej cenię skrajności. Albo duża otwartość (sandboksy, GTA,
Stalkery) albo lecimy po szynie.
>> Co nie tyle potwierdza, co przeczy tezie pierwszej ;-) Marketing nie
>> wystarcza, nigdy nie wystarczał. Inaczej nie byłoby wtop, a
>> wielkobudżetówki zawsze przynosiłyby krocie.
>
> Do tego dochodzi kwestia skali. Pojedynczy autor sprzeda 10000 egzemplarzy
> gry po 10 dolców i jest zadowolony jak świnia w błocie (zwłaszcza jeśli
> grę robił po godzinach i zysk jest dodatkiem do zarobków). Wielki
> producent ma wydatki i nawet 1 000 000 egzemplarzy po 50 dolarów sztuka
> wcale nie musi oznacząć dla niego wielkich zysków (zwłaszcza jeśli w
> międzyczasie wtopił z innymi inwestycjami).
Da.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 19:02:18 - Cezar Matkowski
Użytkownik Michał Gancarski
news:12xilwjztpdxb.1dta0h7o84v0b$.dlg@40tude.net...
> Chodzi ogólnie o czas. Choć gdy znowu zabiorę się za Stalkery, to mam
> nadzieję na takie sesje znaleźć go trochę.
A to już chyba kwestia osobista. W Stalkerach i Wolfensteinie
pięciogodzinne sesje zdarzały się, owszem. Chociaż tyle przy grach siedzę,
kiedy czekam na coś, albo się rozchoruję, bo teraz mam kupę innych
rozrywek :8]
> W sumie, mam ciągle nadzieję na takie momenty.
Moim zdaniem będą. Pewna gałąź gier idzie moim zdaniem w kierunku
filmowości.
> Ależ zachwyca i przewierca! Bardziej zależało mi na tych kilku kupkach
> pikseli niż na współcześnie wyglądających postaciach. Nie mówiąc już o
> kompulsym powtarzaniu każdego fragmentu byle tylko zebrać wszystkie 20
> żetonów. Doskonała rzecz.
Call me Ishmael Galkievitsch :8]
>> mogę. Ba, miejscami uważam, że cRPG coraz mniej mnie interesują
>> _ponieważ_
>> są takie, jak kilkanaście lat temu.
> A w jakim byś chciał, żeby szły?
Większy świat, więcej możliwości działania, mniej liniowości, mniej
sztampy i więcej dojrzałości. Przy czym zaznaczam, że nie chciałbym, aby
wszystkie gry takie były, ale aby takie, o których napisałem w pierwszym
zdaniu _też_ były reprezentowane.
> Ja coraz bardziej cenię skrajności. Albo duża otwartość (sandboksy, GTA,
> Stalkery) albo lecimy po szynie.
No ja w sumie nie mam nic przeciwko takiemu podejściu. Świetnie bawiłem
się w otwartych Stalkerach i mocno liniowych CoD.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 23:50:59 - Michał Gancarski
> Użytkownik Michał Gancarski
> news:12xilwjztpdxb.1dta0h7o84v0b$.dlg@40tude.net...
>> Chodzi ogólnie o czas. Choć gdy znowu zabiorę się za Stalkery, to mam
>> nadzieję na takie sesje znaleźć go trochę.
>
> A to już chyba kwestia osobista. W Stalkerach i Wolfensteinie
> pięciogodzinne sesje zdarzały się, owszem. Chociaż tyle przy grach siedzę,
> kiedy czekam na coś, albo się rozchoruję, bo teraz mam kupę innych
> rozrywek :8]
No właśnie, może powinienem sobie złapać jakiegoś wirusa?
>> W sumie, mam ciągle nadzieję na takie momenty.
>
> Moim zdaniem będą. Pewna gałąź gier idzie moim zdaniem w kierunku
> filmowości.
OK.
>> Ależ zachwyca i przewierca! Bardziej zależało mi na tych kilku kupkach
>> pikseli niż na współcześnie wyglądających postaciach. Nie mówiąc już o
>> kompulsym powtarzaniu każdego fragmentu byle tylko zebrać wszystkie 20
>> żetonów. Doskonała rzecz.
>
> Call me Ishmael Galkievitsch :8]
Czy to jest postać z Lodu, do której jeszcze nie dotarłem? :-)
>>> mogę. Ba, miejscami uważam, że cRPG coraz mniej mnie interesują
>>> _ponieważ_
>>> są takie, jak kilkanaście lat temu.
>> A w jakim byś chciał, żeby szły?
>
> Większy świat, więcej możliwości działania, mniej liniowości, mniej
> sztampy i więcej dojrzałości. Przy czym zaznaczam, że nie chciałbym, aby
> wszystkie gry takie były, ale aby takie, o których napisałem w pierwszym
> zdaniu _też_ były reprezentowane.
Ach. No tak. Może się kiedyś doczekamy.
[...]
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 22:10:52 - Doomin
> On Wed, 13 Apr 2011 12:13:36 +0200, Cezar Matkowski wrote:
> Tak, tak, są tacy. Tylko to już nie ja. Nie mógłbym grać dziś w SW, a
> kiedyś i tak jej nie przeszedłem. W dwudziestej którejś misji Syndykatu
> było już tak, że trzeba było znać na pamięć kolejność grup nadbiegających
> przeciwników. Przynajmniej ja inaczej nie potrafiłem. Liczę na remake.
Jesli liczysz w sensie: masz nadzieje ze kiedys zrobia, to
tak sie sklada ze cos robia...
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 23:48:52 - Michał Gancarski
> W dniu 2011-04-13 18:21, Michał Gancarski pisze:
>> On Wed, 13 Apr 2011 12:13:36 +0200, Cezar Matkowski wrote:
>
>> Tak, tak, są tacy. Tylko to już nie ja. Nie mógłbym grać dziś w SW, a
>> kiedyś i tak jej nie przeszedłem. W dwudziestej którejś misji Syndykatu
>> było już tak, że trzeba było znać na pamięć kolejność grup nadbiegających
>> przeciwników. Przynajmniej ja inaczej nie potrafiłem. Liczę na remake.
>
> Jesli liczysz w sensie: masz nadzieje ze kiedys zrobia, to
> tak sie sklada ze cos robia...
No, wiem, stąd mam nadzieję :-)
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 11:53:16 - Cezar Matkowski
Użytkownik Piotr Kapis
news:mcm9ew4u3kri$.dlg@codiac.to.ja...
> Swoją drogą zastanawia mnie czasami, czy faktycznie jest tak jak czuję -
> że
> kiedyś niektórzy producenci starali się bardziej, bo przy słabej
> rozdzielczości grafiki musieli wymyśleć fabułę, która uruchomiłaby
> wyobraźnię graczy
Gram sporo w stare rzeczy i muszę przyznać, że niestety, tak nie jest.
Fabuła w dużo starszych grach była na ogół zdecydowanie gorsza niż we
współczesnych (idź do podziemi, wybij stwory i załatw bossa [obecnie to
nie wystarcza nawet na szkielet fabuły]) i dopiero niecałe piętnaście lat
temu sytuacja zaczęła się poprawiać.
Jestem też zdania, że kiedyś gry nie miały słabej grafiki, więc nie
musiały niczym nadrabiać. Autorzy gier nie mieli wehikułu czasu i nie
wiedzieli, jak będą wyglądać gry w przyszlości. Szesnatokolorowa EGA była
znaczącym krokiem naprzód względem czerokolorowej CGA, pierwsze VGA z ich
szeroką paletą kolorów pozwalały uzyskać dużo lepsze efekty niż EGA itd.
Dwadzieścia kilka lat temu kwestie techniczne były tak samo ważne jak
dzisiaj i np.: fakt, że gra wykorzystuje 256 kolorów uznawano na coś
wspaniałego.
> czy może jednak tamte czasy wcale nie były takie
> fajne, a ja próbuję je idealizować, bo się w nich wychowałem i to one
> mnie
> uwarunkowały.
Weź pod uwagę też jeszcze jeden prosty fakt - od początku twojego grania
upłynęło zapewne kilkadziesiąt lat (a co najmniej kilkanaście), więc
zdobyłeś doświadczenie. Trzydziestolatek nie znajdzie wiele ciekawego w
Kaczych Opowieściach, co nie znaczy, że to zła kreskówka - kilkulatek
będzie się przy niej bawił doskonale. Twórcy gier mierzą w pewne grupy
wiekowe bardziej niż w inne, więc jeżeli założymy, że sytuacja w tym
zakresie nie uległa zmianie (co nie musi być prawdą) i gier dla
nastolatków jest więcej niż ludzi dorosłych, to oznacza, że zarówno
piętnaście lat temu, jak i teraz nastolatkowi łatwiej jest znaleźć coś
fajnego. A piętnastolatek sprzed lat piętastu jest dziś trzydziestolatkiem
posiadającym inne gusta i większe doświadczenie.
> śmieszne pieniądze - a przynajmniej śmieszne w porównaniu do
> konkurencji -
> i zrobić furorę, bo ma pomysł i widać w niej dbanie o gracza, a nie
> tylko
> jego pieniądze.
Może tez zrobić furorę, bo po prostu trafiła w pustą do tej pory niszę. W
każdej branzy jest tak, że wielcy producenci zaczynają przyjmować
strategie konserwatywne, a młodzi, mający mniej do stracenia i dysponujący
małym kapitałem muszą mieć pomysł (na grę lub reklamę). W przypadku gioer
komputerowych dochodzi do tego fakt, że ich dystrybucja wiąże się z
nieporównywalnie mniejszymi kosztami niż w przypadku np.: filmów.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 18:25:45 - Piotr Kapis
>
> Gram sporo w stare rzeczy i muszę przyznać, że niestety, tak nie jest.
> Fabuła w dużo starszych grach była na ogół zdecydowanie gorsza niż we
> współczesnych (idź do podziemi, wybij stwory i załatw bossa [obecnie to
> nie wystarcza nawet na szkielet fabuły]) i dopiero niecałe piętnaście lat
> temu sytuacja zaczęła się poprawiać.
W czasach Commodore, czy PC z Herculesem ok, ale wtedy gry same w sobie
były nowością.
> Jestem też zdania, że kiedyś gry nie miały słabej grafiki,
Słabej rozdzielczości grafiki. Żadna gra z tamtych czasów nie miała grafiki
na tyle realistycznej, żeby jednak pewnych rzeczy nie trzeba było
przybliżać. Patrzyłeś na ekran i widziałeś mniej lub bardziej
obiektokształtny zbiór pikseli i resztę dorabiała wyobraźnia. Teraz możesz
mieć grafikę taką jak fotografię i już dla wyobraźni niewiele (w tej
dziedzinie) zostało.
> Dwadzieścia kilka lat temu kwestie techniczne były tak samo ważne jak
> dzisiaj i np.: fakt, że gra wykorzystuje 256 kolorów uznawano na coś
> wspaniałego.
Zgoda. Zawsze było dążenie do coraz lepszej grafiki i muzyki, ale różnych
względów były one poniżej pewnego progu.
> zakresie nie uległa zmianie (co nie musi być prawdą) i gier dla
> nastolatków jest więcej niż ludzi dorosłych, to oznacza, że zarówno
> piętnaście lat temu, jak i teraz nastolatkowi łatwiej jest znaleźć coś
> fajnego. A piętnastolatek sprzed lat piętastu jest dziś trzydziestolatkiem
> posiadającym inne gusta i większe doświadczenie.
Nie zaprzeczę. Co mnie zastanawia, to dlaczego tak wiele jest gier
mierzonych w nastolatków i dzieci, a niewiele właśnie w trzydziestolatków.
Sorry, ale to my jesteśmy pokoleniem wychowanym na grach, które od paru lat
samo zarabia na siebie i może bez mrugnięcia okiem wydać pieniądze na
ulubione hobby. Młodzi muszą te pieniądze wyciągnąć od rodziców - a to
nadal potrafią być ludzie, dla których komputery to takie magiczne pudełka.
Myślę że gdyby ktoś stworzył grę do której by się przyłożył i zareklamował
ją właśnie jako coś dla nas, to byśmy to kupili. Ba, ten trend nawet daje
się zauważyć - Prince of Persia Ubisoftu to powrót do gry w którą graliśmy
jako dzieci. Dragon Age był reklamowany jako powrót do Baldur's Gate.
Naprawdę sądzę, że dobrze zrobiona gra dla pokolenia obecnych
trzydziestolatków znalazłaby sporo nabywców i że jest to segment rynku
prawie nietknięty przez współczesne korporacje. Powody są proste - to coś
nowego, a lepiej inwestować w rzeczy sprawdzone, a także taka gra wymaga
więcej od twórców, podczas gdy grę dla młodszych można sprzedać robiąc
odpowiednio duży szum marketingowy.
> Może tez zrobić furorę, bo po prostu trafiła w pustą do tej pory niszę. W
Ale ta nisza może wcale nie być pusta, tylko źle wykorzystywana. Gdy Valve
wydawało Half-Life wydawał się on jeszcze jednym shooterem. Magicka to
przecież to samo co stareńkie Diablo Blizzarda, a jego klonów przez
ostatnie lata trochę było. Ale te gry są wykonane tak, że przyciągają.
Jaką niszę zajął World of Tanks? Ot, połączył multi fpsy z paroma pomysłami
z MMORPG, ale przede wszystkim dał ludziom możliwość jeżdżenia czołgiem.
Wcześniej nie było gier o czołgach? Były. Ale nie dawały takiej frajdy z
pędzenia stalowym kolosem, tratowania wszystkiego na swojej drodze i
rozwalania przeciwników o ludzkiej inteligencji.
--
Codiac
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 19:27:58 - Cezar Matkowski
Użytkownik Piotr Kapis
news:1mbwmj5c02u85.dlg@codiac.to.ja...
>> Jestem też zdania, że kiedyś gry nie miały słabej grafiki,
> Słabej rozdzielczości grafiki. Żadna gra z tamtych czasów nie miała
> grafiki
> na tyle realistycznej, żeby jednak pewnych rzeczy nie trzeba było
> przybliżać.
Ależ realizm nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem jakości :8]
> Patrzyłeś na ekran i widziałeś mniej lub bardziej
> obiektokształtny zbiór pikseli i resztę dorabiała wyobraźnia.
Albo nie dorabiała. Równie dobrze gracz mógł umówić się sam ze sobą, że
poruszanie się kilkoma pikselami jest dobrą rozrywką.
> mieć grafikę taką jak fotografię i już dla wyobraźni niewiele (w tej
> dziedzinie) zostało.
I czy to źle? Jak mówiłem - wyobraźnia jest w dużej mierze wtórna, więc
niebezpodstawne jest założenie, iż fotorealistyczne przedstawienie dobrej
koncepcji artystycznej może być bardziej wartościowe dla wyobraźni aniżeli
grafika słaba.
Pomijam tu całkowicie wyobrażanie sobie innych rzeczy, bo chyba to miałeś
na myśli pisząc w tej dziedzinie.
> Zgoda. Zawsze było dążenie do coraz lepszej grafiki i muzyki, ale
> różnych
> względów były one poniżej pewnego progu.
Ależ oczywiście. Rozumiem ograniczenia techniczne. Po prostu zwracam uwagę
na to, że stwierdzenie kiedyś nie zwracano uwagi na oprawę jest moim
zdaniem nieprawdziwe.
> Nie zaprzeczę. Co mnie zastanawia, to dlaczego tak wiele jest gier
> mierzonych w nastolatków i dzieci, a niewiele właśnie w
> trzydziestolatków.
Bo zapewne grających w pewne rodzaje gier nastolatków jest więcej niż
grających trzydziestolatków. A przynajmniej tak uważają wydawcy. Nie wiem,
czy mają rację, czy też nie.
> Sorry, ale to my jesteśmy pokoleniem wychowanym na grach, które od paru
> lat
> samo zarabia na siebie i może bez mrugnięcia okiem wydać pieniądze na
> ulubione hobby.
Pytanie, jak duża część trzydziestolatków może powiedzieć, że gry
pozostały ich ulubionym hobby oraz że nie zmieniły się także gusty. Mam
dość poważne podejrzenie, że wszystkie gry typu Singstar czy Rock Band
są właśnie celowane w starszych, którzy żeby pograć sobie od czasu do
czasu ze znajomymi mogą lekką ręką wydać 2500 zł.
> Powody są proste - to coś
> nowego, a lepiej inwestować w rzeczy sprawdzone, a także taka gra wymaga
> więcej od twórców, podczas gdy grę dla młodszych można sprzedać robiąc
> odpowiednio duży szum marketingowy.
Też tak uważam. Chociaż bardziej skłaniam się ku dysproporcji liczebnej
obu grup.
> Ale ta nisza może wcale nie być pusta, tylko źle wykorzystywana.
Oczywiście. Za bardzo uprościłem sprawę.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-14 00:47:01 - piorun
użytkownik *Piotr Kapis* napisał:
> Słabej rozdzielczości grafiki. Żadna gra z tamtych czasów nie miała grafiki
> na tyle realistycznej, żeby jednak pewnych rzeczy nie trzeba było
> przybliżać. Patrzyłeś na ekran i widziałeś mniej lub bardziej
> obiektokształtny zbiór pikseli i resztę dorabiała wyobraźnia. Teraz możesz
> mieć grafikę taką jak fotografię i już dla wyobraźni niewiele (w tej
> dziedzinie) zostało.
Tak mi się przypomniało: w jednym z numerów (AFAIR) Komputer Świat (zapewne
koło 2000 roku) był artykuł zatytułowany mniej więcej tak: Od wstrętnej
pikselozy do fotorealizmu. I jako przykład fotorealizmu pokazano?
Half-Life. Inna rzecz: gdy oglądałem intro z Desperados to 'jarałem się',
że niby strasznie realistyczny ten filmik jest; podobnie w filmikach z
Warcraft3. Teraz jak na nie patrzę to się zastanawiam jak mogłem tak myśleć
:> O co mi chodzi już piszę. Widać, że ma znaczenie zarówno wiek odbiorcy,
jak i wyróżnianie się danego dzieła na tle innych w danym okresie czasowym.
Teraz na Half-Life nikt by nie powiedział, że gra jest fotorealistyczna, a
te 10 lat temu, jak widać, mówiono. Zapewne za kolejne 10 lat ludzie będą
patrzeć na dzisiejsze Crysisy (czy co tam dziś ma najbardziej
'realistyczną' grafikę) ze zdziwieniem, że ktoś je nazywał realistycznymi
(nawet tylko pod względem audiowizualnym, by nie było niedomówień).
> Ale ta nisza może wcale nie być pusta, tylko źle wykorzystywana. Gdy Valve
> wydawało Half-Life wydawał się on jeszcze jednym shooterem. Magicka to
> przecież to samo co stareńkie Diablo Blizzarda, a jego klonów przez
> ostatnie lata trochę było. Ale te gry są wykonane tak, że przyciągają.
Co do Magicki, to IMO porównanie do Diablo jest zupełnie nie na miejscu.
Jedyna podobna rzecz to perspektywa, sterowanie postacią i fakt zabijania
potworów. Wszystko pozostałe jest inne. Przede wszystkim Magicka nie
próbuje być RPG (jest 'aż' 1 quest poboczny, który praktycznie sam się
rozwiązuje ;p). Nie ma też doświadczenia postaci, ekwipunku, zbierania ton
przedmiotów itd. Klonów Diablo było sporo, ale Magicki bym do nich
zdecydowanie nie zaliczał.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:30:05 - Jader
>
> Bo po 30-stce każdemu mijają jego czasy :-) Za piętnaście lat dzisiejsi
> gracze będą mówić kiedyś to był - Mass Effect, Modern Warfare....
Aż mnie przeraża w co oni tam będą grali. Na szczęście zostanie nam
Dwarf Fortress Ultimate.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:35:23 - Michał Gancarski
> W dniu 04/12/2011 06:31 PM, Michał Gancarski pisze:
>>
>> Bo po 30-stce każdemu mijają jego czasy :-) Za piętnaście lat dzisiejsi
>> gracze będą mówić kiedyś to był - Mass Effect, Modern Warfare....
>
> Aż mnie przeraża w co oni tam będą grali. Na szczęście zostanie nam
> Dwarf Fortress Ultimate.
>
> Jader
Będziesz miał hardokorówki, które podsyła Mateusz. Dla prawdziwych
twardzieli.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 12:35:50 - Jader
>
> Będziesz miał hardokorówki, które podsyła Mateusz. Dla prawdziwych
> twardzieli.
Na razie doszedłem do 50-tej strony tutoriala DF. Czekam na weekend,
żeby łyknąć następne 20.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 16:05:30 - diuka
> Na razie doszedłem do 50-tej strony tutoriala DF. Czekam na weekend,
> żeby łyknąć następne 20.
Przypomniało mi się akurat, są bardziej hardkorowe/wymagające
poświęcenia większej ilości czasu na poznanie np. DCS: A-10C Warthog,
taki symulator latającego cosia. Około 700 stron instrukcji zanim
wystartujesz. :)
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-14 09:21:25 - Jader
>
> Przypomniało mi się akurat, są bardziej hardkorowe/wymagające
> poświęcenia większej ilości czasu na poznanie np. DCS: A-10C Warthog,
> taki symulator latającego cosia. Około 700 stron instrukcji zanim
> wystartujesz. :)
Ale to tylko kawał chamskiego, bezdusznego symulatora. Z DF jednak na
każdym kroku wyziera oszalały geniusz.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 20:50:56 - diuka
>> miałkością bytu. (Oraz zastanowić się tam spokojnie czy odgrywam akurat
>> elfiego kapłana -- Nie, szlachetny panie, nie chcę nagrody. Proszę
>> tylko, jeśli możesz ofiaruj tę sumę na to konto, wspierajac akcję 'Nie
>> technologiom genetycznym! Medycyna naturalna się sprzeciwia!',
>
> Ehm, elfi kapłani się tak nie zachowują. Coś o tym wiem :-)
No tak, ale Ty jesteś absolutnie wyjątkowy. :) No nie mów, że są
jeszcze inne elfy podobne Tobie?
>> czy może jednak chciwego krasnoluda.)
>
> Sama jesteś chciwy krasnolud. Nie musisz odgrywać :-P
Dlatego fajnie jest czasem poodgrywać elfiego kapłana, byle nie często.
;P O właśnie, w Drakensang AFdZ muszę sobie zagrać elfem czarującym,
znaczy znającym magię :) i spróbować wreszcie załatwić w pojedynkę
jednego tam bossa.
>> tl;dr Każdemu jego niebo, tylko odnoszę wrażenie, że tego mojego coraz
>> mniej. :/
>
> Bo ja wiem? Trafiają się jeszcze fajne gry. Chociaż nie w takich ilościach
> jak za naszych czasów, to fakt.
A wychodzi ich więcej[1] i chciałabym, żeby tym samym i tych według
mnie dobrych było więcej.
[1] Nie liczyłam, tak strzelam, że obecnie wychodzi więcej gier.
--
pozdrawiam
diuka
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 21:17:53 - Michał Gancarski
[...]
>> Bo ja wiem? Trafiają się jeszcze fajne gry. Chociaż nie w takich ilościach
>> jak za naszych czasów, to fakt.
>
> A wychodzi ich więcej[1] i chciałabym, żeby tym samym i tych według
> mnie dobrych było więcej.
>
> [1] Nie liczyłam, tak strzelam, że obecnie wychodzi więcej gier.
No pewnie tak jest ale wiele z miejsca możesz odsiać. Konsolowe (bo grasz
na piecyku), jakieś Farmville itp.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 21:34:10 - Piotr Kapis
> No tak, ale Ty jesteś absolutnie wyjątkowy. :) No nie mów, że są
> jeszcze inne elfy podobne Tobie?
Fakt. :-)
> Dlatego fajnie jest czasem poodgrywać elfiego kapłana, byle nie często.
> ;P O właśnie, w Drakensang AFdZ muszę sobie zagrać elfem czarującym,
> znaczy znającym magię :) i spróbować wreszcie załatwić w pojedynkę
> jednego tam bossa.
Zawsze możesz pograć w Magickę i udawać że to elfy :-)
> [1] Nie liczyłam, tak strzelam, że obecnie wychodzi więcej gier.
Można trafić na fajne rzeczy. Niedawno bardzo mile zaskoczył mnie
Prototype. O tyle miło, że jestem przekonany, że drugą część kupię szybko.
No i na Deus Ex 3 się szykuję - co prawda wygląda trochę konsolowo, ale ma
i parę nieźle się zapowiadających rzeczy i nawet jeśli nie dorówna
oryginałowi (o to jest trudno), to powinien z niego wyjść kawał niezłego
jak na dzisiejsze czasy erpega.
--
Codiac
[Steam] Magicka: Vietnam (was: Alpha Protocol - a jak W...
2011-04-12 22:38:57 - piorun
użytkownik *Piotr Kapis* napisał:
> Zawsze możesz pograć w Magickę i udawać że to elfy :-)
Dziś promocja na Steamie z okazji DLC Vietnam. Za całość 8?. Chyba zakupię
w nadziei, że już większość błędów naprawili :>
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:38:19 - Jader
>
> A wychodzi ich więcej[1] i chciałabym, żeby tym samym i tych według
> mnie dobrych było więcej.
Niestety, kolejne złe czasy idą. Po równaniu w dów do konsol, będzie
teraz równanie w dół do tabletów :/
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 11:38:05 - Goomich
> Niestety, kolejne złe czasy idą. Po równaniu w dów do konsol, będzie
> teraz równanie w dół do tabletów :/
www.escapistmagazine.com/articles/view/columns/experienced-points/8778-Experienced-Points-The-Dumbification-of-Gaming
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 12:50:58 - Jader
>
> www.escapistmagazine.com/articles/view/columns/experienced-points/8778-Experienced-Points-The-Dumbification-of-Gaming
Nie zupełnie mi chodzi akurat o upraszczanie gier*. Ale widząc jak
ucierpiało podejście do UI przez dostosowanie do możliwości padów,
jestem przerażony myślą o dostosowywaniu UI do macanych ekraników o
nieszczególnej wielkości.
Jader
*) Chociaż to też jest IMO efekt innych możliwości do skupienia się w
grze przy biurku i przed PC a innych, leżakując na kanapie, czy
obmacując iPada w kiblu.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-15 02:26:15 - Goomich
> W dniu 04/13/2011 11:38 AM, Goomich pisze:
>>
>> www.escapistmagazine.com/articles/view/columns/experienced-po
>> ints/8778-Experienced-Points-The-Dumbification-of-Gaming
>
> Nie zupełnie mi chodzi akurat o upraszczanie gier*. Ale widząc jak
> ucierpiało podejście do UI przez dostosowanie do możliwości padów,
> jestem przerażony myślą o dostosowywaniu UI do macanych ekraników o
> nieszczególnej wielkości.
www.escapistmagazine.com/videos/view/extra-credits/3050-Consoles-Are-the-New-Coin-Op
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 12:23:10 - Cezar Matkowski
Użytkownik Jader
news:io3jt2$486$2@inews.gazeta.pl...
> Niestety, kolejne złe czasy idą. Po równaniu w dów do konsol, będzie
> teraz równanie w dół do tabletów :/
Doskonale. Tablet to przede wszystkim mniejsze możliwości graficzne, a
więc większe wyrównanie szans pomiędzy małymi i dużymi producentami. Gry
na przeglądarki, telefony i tablety mają szansę pokazać, że można zrobić
fajną grę będącą czymś więcej niż powtarzanym czterdziesty drugi raz
pomyslem, tyle że w większej rozdzielczości.
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 13:39:10 - Goomich
news:io3tjo$88v$1@inews.gazeta.pl:
> Doskonale. Tablet to przede wszystkim mniejsze możliwości graficzne,
> a więc większe wyrównanie szans pomiędzy małymi i dużymi
> producentami. Gry na przeglądarki, telefony i tablety mają szansę
> pokazać, że można zrobić fajną grę będącą czymś więcej niż
> powtarzanym czterdziesty drugi raz pomyslem, tyle że w większej
> rozdzielczości.
Zobaczymy co wyjdzie na Loginie.
www.escapistmagazine.com/content/login
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 16:45:15 - Doomin
> Am Tue, 12 Apr 2011 14:06:12 +0200 schrieb Cezar Matkowski:
>> których preczytanie wymaga dłuższej chwili. Powiem więcej - samo
>> rozwiązanie dodaje atmosfery naturalności do sytuacji, w których dłuższe
>> zastanawienie się stawia człowieka na przegranej pozycji. Niestety, nie
>> jest to rozwiązanie uniwersalne, bowiem ograniczenie czasowe oznacza
>> odgórne zmniejszenie opcji.
>
> 1. Gra komputerowa to nie RL. I naprawdę nie musi zdążać do. (Dialogi
> pisane w książkach różnią się znacznie od tych wypowiadanych w życiu,
> jeśli są dobre itd. itp. Nigdy nie czytałeś spisanej rozmowy/wykładu? -
> no bez jajec.)
W formie nie musi dazyc do RL, ale dlaczego nie w tresci?
> 2. W życiu nie odpowiadam na czas. (No, ktoś odpowiada, jeśli akurat
> wziął udział w jakimś debilnym quizie telewizyjnym, albo zależy od tego
> czyjeś życie/zdrowie itp.) To co, jak czas minie w RL to kuzynka
> Thanatosa wybiera za mnie 'standardową' odpowiedź z listy? Najwyżej
> rozmówca się zdenerwuje i tyle.
Az trudno mi w to uwierzyc. Po pierwsze w to, ze nigdy nagle nie
znalazlas sie w sytuacji klopotliwej i nieprzewidzianej, gdzie
zwlekanie z odpowiedzia zostanie uznane za np. przyznanie sie do
winy. Chyba, ze faktycznie jestes osoba o tak zimnej krwi w kazdej
sytuacji, albo nigdy w zyciu nie sciemnialas :)
Po drugie pewnych wypadkow sie nawet nie zauwaza, bo jestes
na nie przygotowana - chocby przez doswiadczenie i refleksje
wczesniejsze.
> 3. Akurat tam naturalność. (A gra komputerowa to nie RL itd.)
>
A wlasnie, ze naturalnosc. Sa sytuacje zwyczajne i zdarzaja
sie te niespodziewane i stresujace. I o ile w zyciu niekoniecznie
chcialbym miec natezenie tych drugich, to w grze - czemu nie?
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:24:55 - Jader
>
> Az trudno mi w to uwierzyc. Po pierwsze w to, ze nigdy nagle nie
> znalazlas sie w sytuacji klopotliwej i nieprzewidzianej, gdzie
> zwlekanie z odpowiedzia zostanie uznane za np. przyznanie sie do
> winy.
No serio, gdzie? Chyba tylko w szkole przy tablicy. Nawet policja jak
cię przesłuchuje to masz czas do namysłu.
Jader
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 09:25:30 - Michał Gancarski
> W dniu 04/12/2011 04:45 PM, Doomin pisze:
>>
>> Az trudno mi w to uwierzyc. Po pierwsze w to, ze nigdy nagle nie
>> znalazlas sie w sytuacji klopotliwej i nieprzewidzianej, gdzie
>> zwlekanie z odpowiedzia zostanie uznane za np. przyznanie sie do
>> winy.
>
> No serio, gdzie? Chyba tylko w szkole przy tablicy. Nawet policja jak
> cię przesłuchuje to masz czas do namysłu.
>
> Jader
I telefon do przyjaciela (adwokata) :-)
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 13:24:26 - Doomin
> W dniu 04/12/2011 04:45 PM, Doomin pisze:
>>
>> Az trudno mi w to uwierzyc. Po pierwsze w to, ze nigdy nagle nie
>> znalazlas sie w sytuacji klopotliwej i nieprzewidzianej, gdzie
>> zwlekanie z odpowiedzia zostanie uznane za np. przyznanie sie do
>> winy.
>
> No serio, gdzie? Chyba tylko w szkole przy tablicy. Nawet policja jak
> cię przesłuchuje to masz czas do namysłu.
>
> Jader
Nie bylem na policji, ale pewnie ten czas ktory masz podczas
przesluchania zalezy tez od wytrzymalosci na ciosy w
przypadku niektorych :P
A z innych to pojawiajace sie czasem nieoczekiwanie
gdzie byles? :D
A przy tablicy to chyba jednak srednio pasuje, raz ze mozesz
sobie jednak kupic troche czasu (o ile to ma sens, bo wiesz, ze
cos wiesz i sie przypomniec moze), dwa ze bez przygotowania to
sciemnianie uchodzilo co najwyzej na polskim.
No ok, moze jak ktos zyje uczciwie w pelni, to mu sie takie
sytuacje nie zdarzaja - tylko czy w grach chcemy postaci
wlasnie na taki wzor ?
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-06 21:29:50 - vurt
Użytkownik Jakub Mateja napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ini5tu$1jh$1@news.onet.pl...
Juz dawno nie gralem w gre, ktora by mnie tak skutecznie odrzucila zaraz na
wstepie.
I - nie, nie chodzi o grafike, nie chodzi o durne AI, nie chodzi o
niewygodne i malo intuicyjne PDA, ani o design lokacji, bo szczerze mowiac
nie zdazylem dotrzec dalej niz do pierwszej misji w Arabi Saudyjskiej.
Do pasji doprowadza mnie to, ze wszystko w tej grze dzieje sie pod presja
czasowa. Otwieranie zamkow - ok, to jeszcze rozumiem, hackowanie
komputerow - hm, mogli sobie darowac ten licznik, ale dobra, niech im
bedzie, ale dialogi??? No kurde, czlowiek nie zdazy przeczytac co do niego
mowia, a tu juz zegareczek tyka i trzeba wybierac odpowiedz. Totalny
idiotyzm jak na gre Rpg. Tak samo zreszta jak Save-pointy. Rpg z
save-pointami? Meczace i niewygodne.
A Wy jak oceniacie AP? Warto pomeczyc sie chociaz dla fabuly? Bo po prologu
i pierwszej misji nie spodziewam sie juz raczej zmian w samej mechanice.
Nie jest tak źle, jak łykniesz oznaki czasów które wymieniłeś, to da się
grać.
Ja się lekko zawziąłem i potem było oki, tak 6,5/10. Pamiętam kilka dobrych
momentów i pomysłów,
gra sprawia wrażenie, że gdyby nad nią posiedzieli z rok byłby świetny
tytuł, a tak to
jest niezły średniak, (z masą niedoróbek) co i tak jest dobrze, patrząc na
to co wychodzi...
Ogólnie warto stracić ten czas.
vurt
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-06 21:45:52 - Michał Gancarski
[...]
> Nie jest tak źle, jak łykniesz oznaki czasów które wymieniłeś, to da się
> grać.
> Ja się lekko zawziąłem i potem było oki, tak 6,5/10. Pamiętam kilka dobrych
> momentów i pomysłów,
> gra sprawia wrażenie, że gdyby nad nią posiedzieli z rok byłby świetny
> tytuł, a tak to
> jest niezły średniak, (z masą niedoróbek) co i tak jest dobrze, patrząc na
> to co wychodzi...
> Ogólnie warto stracić ten czas.
Chyba nawet twórcy przyznawali, że nie jest dokończona. Z pewnością ten
motyw przewijał się gęsto w recenzjach.
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-06 21:51:50 - Goomich
> Chyba nawet twórcy przyznawali, że nie jest dokończona. Z pewnością
> ten motyw przewijał się gęsto w recenzjach.
Od wąpierza.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-06 23:21:46 - Michał Gancarski
> You have one message from: Michał Gancarski
>
>> Chyba nawet twórcy przyznawali, że nie jest dokończona. Z pewnością
>> ten motyw przewijał się gęsto w recenzjach.
>
> Od wąpierza.
Huh? :-)
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-07 00:29:23 - Goomich
>>> Chyba nawet twórcy przyznawali, że nie jest dokończona. Z pewnością
>>> ten motyw przewijał się gęsto w recenzjach.
>> Od wąpierza.
> Huh? :-)
No, taka gra: Wąpierz Przebieranka - Pochodzenie.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-07 10:44:35 - Michał Gancarski
> You have one message from: Michał Gancarski
>
>>>> Chyba nawet twórcy przyznawali, że nie jest dokończona. Z pewnością
>>>> ten motyw przewijał się gęsto w recenzjach.
>>> Od wąpierza.
>> Huh? :-)
>
> No, taka gra: Wąpierz Przebieranka - Pochodzenie.
Ciągle nie grałem :/
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-07 13:49:11 - Goomich
news:16ti852bq6vgx.8collyqzlq2n$.dlg@40tude.net:
> Ciągle nie grałem :/
Zarówno na Parze, jak i na Bezpośrednio na Napęd
store.steampowered.com/app/2600/?snr=1_4_4__13
www.direct2drive.com/803/product/Buy-Vampire:-The-Masquerade---
Bloodlines-Download
kosztuje po 20 euro.
Do tego musiałbys dociągnąć jakiegoś nieoficjalnego patcha:
forums.steampowered.com/forums/showthread.php?t=1713845
albo
forums.steampowered.com/forums/showthread.php?s=05eb3136ebedbf1991
f6bcd2b6a993f6&t=1434688
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-07 16:21:11 - Michał Gancarski
> Michał Gancarski
> news:16ti852bq6vgx.8collyqzlq2n$.dlg@40tude.net:
>
>> Ciągle nie grałem :/
>
> Zarówno na Parze, jak i na Bezpośrednio na Napęd
Nie no, jest na Liście, niemniej ciągle mam lapka z integrą Intela. Celuję
w czerwiec/lipiec z zakupem piecyka.
[...]
--
Michał Gancarski
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-07 20:43:13 - piorun
napisał:
> store.steampowered.com/app/2600/?snr=1_4_4__13
> kosztuje po 20 euro.
No właśnie trochę drogo mi się wydaje (w sumie takie nowe to już nie
jest?), a na Stamie chciałbym to mieć. W sumie tylko raz skończyłem i ze
dwa kolejne razy zacząłem. Ostatnio mnie nawet naszła ochotę ponownie
skończyć, ale płytki *gdzieś są*, a dom w remoncie :p
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-08 17:59:46 - Saiko Kila
>> store.steampowered.com/app/2600/?snr=1_4_4__13
>> kosztuje po 20 euro.
>
> No właśnie trochę drogo mi się wydaje (w sumie takie nowe to już nie
> jest?), a na Stamie chciałbym to mieć. W sumie tylko raz skończyłem i ze
> dwa kolejne razy zacząłem. Ostatnio mnie nawet naszła ochotę ponownie
> skończyć, ale płytki *gdzieś są*, a dom w remoncie :p
Bo to jest drogo. Tylko dlaczego chcieć na Steamie? Ja to kupiłem na
Steamie jak mieli promocję (w 2008.) ale nie mam z tego powodu jakichś
ułatwień. I tak musiałem zainstalować patcha z zewnątrz, a na dodatek z
jakiegoś powodu po przeniesieniu gry niespatchowanej (czyli zgodnej z
oryginałem steamowym) na inny komputer weryfikacja dociąga prawie całą
grę ze Steama.
Najtaniej ta gra była na D2D, za $5 w 2009, w tym roku w lutym mieli
droższą promocję, za $10 (ale był też kod na 20% na wszystko). Normalnie
kosztuje 20 USD lub moralny odpowiednik tej kwoty. Jak będziecie czekali
na promo na Steamie to się zestarzejecie, ale gdzie indziej, czemu nie?
:P
--
Saiko Kila
Seems she was raiding this tomb...
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-08 19:41:52 - piorun
użytkownik *Saiko Kila* napisał:
> Proces piorun
>
>>> store.steampowered.com/app/2600/?snr=1_4_4__13
>>> kosztuje po 20 euro.
>>
>> No właśnie trochę drogo mi się wydaje (w sumie takie nowe to już nie
>> jest?), a na Stamie chciałbym to mieć. W sumie tylko raz skończyłem i ze
>> dwa kolejne razy zacząłem. Ostatnio mnie nawet naszła ochotę ponownie
>> skończyć, ale płytki *gdzieś są*, a dom w remoncie :p
>
> Bo to jest drogo. Tylko dlaczego chcieć na Steamie? Ja to kupiłem na
Ale jestem fanboyem Steama i gry musze miec na Steamie bo inaczej się gubią
;p Poczekam na promocję, może kiedyś będzie?
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-08 20:08:36 - Saiko Kila
>>>> store.steampowered.com/app/2600/?snr=1_4_4__13
>>>> kosztuje po 20 euro.
>>>
>>> No właśnie trochę drogo mi się wydaje (w sumie takie nowe to już nie
>>> jest?), a na Stamie chciałbym to mieć. W sumie tylko raz skończyłem i ze
>>> dwa kolejne razy zacząłem. Ostatnio mnie nawet naszła ochotę ponownie
>>> skończyć, ale płytki *gdzieś są*, a dom w remoncie :p
>>
>> Bo to jest drogo. Tylko dlaczego chcieć na Steamie? Ja to kupiłem na
>
> Ale jestem fanboyem Steama i gry musze miec na Steamie bo inaczej się gubią
> ;p Poczekam na promocję, może kiedyś będzie?
Fanboiem? A to przepraszam ;)
--
Saiko Kila
What happened to the squirrels?
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-09 23:38:55 - Adam 'Adak' Kępiński
Lepiej fanboyem niż meatboyem ;-)
--
Adam 'Adak' Kępiński adak61@tlen.pl GG: 1004327
Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-10 11:50:41 - piorun
użytkownik *Adam 'Adak' Kępiński* napisał:
>> Fanboiem? A to przepraszam ;)
>
> Lepiej fanboyem niż meatboyem ;-)
Chyba, że super meatboyem ;p
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-13 12:47:09 - Cezar Matkowski
Użytkownik Adam 'Adak' Kępiński
wiadomości news:inqjlc$qr6$1@news.onet.pl...
>> Fanboiem? A to przepraszam ;)
> Lepiej fanboyem niż meatboyem ;-)
Beatthemeatboyem :8]
Pozdrawiam
Re: Alpha Protocol - a jak Wasze wrazenia?
2011-04-12 14:09:58 - Cezar Matkowski
Użytkownik Jakub Mateja
napisał w wiadomości news:ini5tu$1jh$1@news.onet.pl...
> No kurde, czlowiek nie zdazy przeczytac co do niego mowia, a tu juz
> zegareczek tyka i trzeba wybierac odpowiedz.
Nie przesadzaj - trzech słów (ustawianych na sztywno, więc pojawiają się
zawsze w tych samych miejscach) w ciągu paru sekund nie przeczytasz?
> Totalny idiotyzm jak na gre Rpg.
Dlaczego? W tego rodzaju grze ma to bardzo duży sens. Równie dobrze można
stwierdzić, że dialogi w dynamicznej sytuacji, w których masz
nieograniczony czas do namysłu są strasznie głupie. Kto powiedział, że
elementu zręcznościowego nie można wprowadzić także do rozmów?
Moim zdaniem podstawowym błędem w AP jest słaba intuicyjność opisów
dialogów. Jeżeli gracz ma zrobić coś szybko, to musi wykonać to
intuicyjnie. W większości przypadków działa to nienajgorzej, ale bywały
miejsca, w których Thorton mówił coś, czego się nie spodziewałem.
Niestety - sama innowacyjność jest bezwartościowa, jeżeli nie zostanie
wykonana dobrze.
> Tak samo zreszta jak Save-pointy. Rpg z save-pointami?
Przecież AP to gra zręcznościowa.
> A Wy jak oceniacie AP? Warto pomeczyc sie chociaz dla fabuly?
A to zależy. Przeszedłem całość i muszę powiedzieć, że AP jest świetnym
przykładem gry bardzo fajnie pomyślanej, nieglupio napisanej i dobrze
zaprojektowanej, a następnie dokumentnie spartolonej w procesie
realizacji. Gadżety - prawie bezużyteczne poza kilkoma. Broń -
zróżnicowanie całkowicie niewykorzystane. Postacie - fajnie
zaprojektowane ale ich potencjał również nie został wykorzystany. Misje -
na początku
zrónicowane, ale potem zaczynają się nudzić, poza tym, nie wprowadzają nic
nowego. Konwencja - dobrze określona,
ale potem poprzecinana rzeczami całkowicie od czapy. Możliwości - gra
sugeruje wielotorowość, ale misje przechodzi się po sznurku. O AI i
boleśnie
widocznych triggerach napisali już inni.
Przeszedłem całość, na samą grę zbytnio nie narzekając Bywało lepiej,
bywało gorzej. Główną rzeczą, która mnie zdenerwowała był syndrom
zlewozmywaka, czyli brak zdecydowania autorów, którzy najwyraźniej
chcieli wrzucić wszystko, żeby każdy gracz znalazł coś dla siebie. O ile
spora część misji to całkiem sensowne skradanki przedzielone fajną fabułą,
to walki z bossami są czymś z zupełnie innej bajki. Miałem wrażenie, że
autorzy zatrzymali się gdzieś w okolicach roku 2001, zachwycając się
Hitmanem i nie zauważając, że w międzyczasie wszyły kolejne, poprawione
części tej gry.