Dragonsphere za free na gogu.
2011-05-05 17:52:29 - Corso
Na gogu pojawiła się dziś przygodówka za darmochę - Dragonsphere. Od siebie
dodam, że polecam - bardzo miło spędziłem kiedyś przy niej czas:) Pisałem
też, na klasyce - ale jako, że tam bardzo martwo już - piszę i tu.
Pozdrawiam,
Corso
Re: Dragonsphere za free na gogu.
2011-05-06 00:18:34 - Doomin
> Witam,
>
> Na gogu pojawiła się dziś przygodówka za darmochę - Dragonsphere. Od siebie
> dodam, że polecam - bardzo miło spędziłem kiedyś przy niej czas:) Pisałem
> też, na klasyce - ale jako, że tam bardzo martwo już - piszę i tu.
>
Skoro tak to przy okazji - czytalem naowczas SS i wiele tam bylo
roznych takich Dragonspherow, w co warto warto z nich zagrac ?
Mialem tylko Curse of Enchantia podobaly mi sie pierwsze 3 sceny
bodajze,potem robilo sie zbyt... teczowo (ale moze tylko przez
chwile, nie wiem przestalem :>).
Innocent Until Caught? Quest for Glory? Kazuia's Armor?
Re: Dragonsphere za free na gogu.
2011-05-06 08:29:41 - Corso
> W dniu 2011-05-05 17:52, Corso pisze:
>> Witam,
>>
>> Na gogu pojawiła się dziś przygodówka za darmochę - Dragonsphere. Od siebie
>> dodam, że polecam - bardzo miło spędziłem kiedyś przy niej czas:) Pisałem
>> też, na klasyce - ale jako, że tam bardzo martwo już - piszę i tu.
>>
>
> Skoro tak to przy okazji - czytalem naowczas SS i wiele tam bylo
> roznych takich Dragonspherow, w co warto warto z nich zagrac ?
> Mialem tylko Curse of Enchantia podobaly mi sie pierwsze 3 sceny
> bodajze,potem robilo sie zbyt... teczowo (ale moze tylko przez
> chwile, nie wiem przestalem :>).
> Innocent Until Caught? Quest for Glory? Kazuia's Armor?
Curse of .. - mi podobała się cała... Zbyt tęczowa? Hmmm chyba tylko przez
chwilę - i raczej skleroza tutaj nie ma nic wspólnego z faktem jak ją
zapamiętałem, bo grę sobię całkiem niedawno - no 2 lata temu -
odświerzyłem.
Innocent + część druga - też bardzo miło wspominam.
Z klimatów kosmicznych to jeszcze Universe - też bardzo fajna, Rex
Nebular and the Cosmic Gender Bender - jedna z moich ulubionych, bardzo
polecam. No i jeszcze Beneath a Steel Sky - klasyk klasyków - ale to chyba
znasz - zwłaszcza, że darmoche dostępne zarówno na gogu jak i np. na
stronie scummvm (oni to zresztą od twórców wyciągneli).
Quest for glory - grałem w którąś część - jakoś nigdy nie zostałem fanem
cyklu. A Kazuia's Armor w ogóle nie kojarzę - przynajmniej na ten moment -
możesz przybliżyć?
Faktycznie była tego masa - ech... gdzie te czasy gdzie miesiąc bez wydania
nowej przygodówki nie miał racji bytu....
Pozdrawiam,
Corso
Re: Dragonsphere za free na gogu.
2011-05-06 09:37:10 - Doomin
> Dnia Fri, 06 May 2011 00:18:34 +0200, Doomin napisał(a):
>
>> W dniu 2011-05-05 17:52, Corso pisze:
>>> Witam,
>>>
>>> Na gogu pojawiła się dziś przygodówka za darmochę - Dragonsphere. Od siebie
>>> dodam, że polecam - bardzo miło spędziłem kiedyś przy niej czas:) Pisałem
>>> też, na klasyce - ale jako, że tam bardzo martwo już - piszę i tu.
>>>
>>
>> Skoro tak to przy okazji - czytalem naowczas SS i wiele tam bylo
>> roznych takich Dragonspherow, w co warto warto z nich zagrac ?
>> Mialem tylko Curse of Enchantia podobaly mi sie pierwsze 3 sceny
>> bodajze,potem robilo sie zbyt... teczowo (ale moze tylko przez
>> chwile, nie wiem przestalem :>).
>> Innocent Until Caught? Quest for Glory? Kazuia's Armor?
>
> Curse of .. - mi podobała się cała... Zbyt tęczowa? Hmmm chyba tylko przez
> chwilę - i raczej skleroza tutaj nie ma nic wspólnego z faktem jak ją
> zapamiętałem, bo grę sobię całkiem niedawno - no 2 lata temu -
> odświerzyłem.
No nawet mi sie podobal poczatek, ale potem bylo
zejscie pod wode, jakis handel muszelkami,
ogolnie moment w ktorym uznalem ze nie nie
nie nie , trzeba sie szanowac, nie gram w to dalej :)
> Innocent + część druga - też bardzo miło wspominam.
> Z klimatów kosmicznych to jeszcze Universe - też bardzo fajna, Rex
> Nebular and the Cosmic Gender Bender - jedna z moich ulubionych, bardzo
> polecam.
A nawet mialem pytac o Universe, utkwilo mi, bo
to byla jedna z nielicznych [jedyna? btw. nawias
mi przestal dzialac xd] gra na amige ktora miala 256 kolorow.
Tylko tam chyba narzekali ze w dialogach trudny wybor..
No i jeszcze Beneath a Steel Sky - klasyk klasyków - ale to chyba
> znasz - zwłaszcza, że darmoche dostępne zarówno na gogu jak i np. na
> stronie scummvm (oni to zresztą od twórców wyciągneli).
No znam...
> Quest for glory - grałem w którąś część - jakoś nigdy nie zostałem fanem
> cyklu. A Kazuia's Armor w ogóle nie kojarzę - przynajmniej na ten moment -
> możesz przybliżyć?
A wrocilem wczoraj po kilku piwach i mi sie zebralo na zarty
i wymyslanie podpuchy, a teraz na kacu nie chce mi
sie tego ciagnac dalej :P
> Faktycznie była tego masa
No wlasnie, a potem bardziej w okolicach 2000 zdaje sie byl przez jakis
czas wysyp dziwnych renderowanych przygodowek typu Rama czy Blue Ice,
tak sie zastanawiam czy zaczac to eksplorowac :D
>- ech... gdzie te czasy gdzie miesiąc bez wydania
> nowej przygodówki nie miał racji bytu....
>
E,teraz az tak zle nie jest, bylo gorzej...
Re: Dragonsphere za free na gogu.
2011-05-06 10:44:28 - Corso
> W dniu 2011-05-06 08:29, Corso pisze:
>> Dnia Fri, 06 May 2011 00:18:34 +0200, Doomin napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-05-05 17:52, Corso pisze:
>>>> Witam,
>>>>
>>>> Na gogu pojawiła się dziś przygodówka za darmochę - Dragonsphere. Od siebie
>>>> dodam, że polecam - bardzo miło spędziłem kiedyś przy niej czas:) Pisałem
>>>> też, na klasyce - ale jako, że tam bardzo martwo już - piszę i tu.
>>>>
>>>
>>> Skoro tak to przy okazji - czytalem naowczas SS i wiele tam bylo
>>> roznych takich Dragonspherow, w co warto warto z nich zagrac ?
>>> Mialem tylko Curse of Enchantia podobaly mi sie pierwsze 3 sceny
>>> bodajze,potem robilo sie zbyt... teczowo (ale moze tylko przez
>>> chwile, nie wiem przestalem :>).
>>> Innocent Until Caught? Quest for Glory? Kazuia's Armor?
>>
>> Curse of .. - mi podobała się cała... Zbyt tęczowa? Hmmm chyba tylko przez
>> chwilę - i raczej skleroza tutaj nie ma nic wspólnego z faktem jak ją
>> zapamiętałem, bo grę sobię całkiem niedawno - no 2 lata temu -
>> odświerzyłem.
>
> No nawet mi sie podobal poczatek, ale potem bylo
> zejscie pod wode, jakis handel muszelkami,
> ogolnie moment w ktorym uznalem ze nie nie
> nie nie , trzeba sie szanowac, nie gram w to dalej :)
Widocznie ja siebie nie szanuję i skończyłem:)
>> Innocent + część druga - też bardzo miło wspominam.
>> Z klimatów kosmicznych to jeszcze Universe - też bardzo fajna, Rex
>> Nebular and the Cosmic Gender Bender - jedna z moich ulubionych, bardzo
>> polecam.
>
> A nawet mialem pytac o Universe, utkwilo mi, bo
> to byla jedna z nielicznych [jedyna? btw. nawias
> mi przestal dzialac xd] gra na amige ktora miala 256 kolorow.
> Tylko tam chyba narzekali ze w dialogach trudny wybor..
No ja właśnie w wersję na przyjaciółke grałem - robiło to wtedy wrażenie...
A że trudna - kiedyś takich rzeczy w przygodówkach się nie widziało bo to
norma była:)
> No i jeszcze Beneath a Steel Sky - klasyk klasyków - ale to chyba
>> znasz - zwłaszcza, że darmoche dostępne zarówno na gogu jak i np. na
>> stronie scummvm (oni to zresztą od twórców wyciągneli).
>
> No znam...
I bardzo dobrze.
>
>> Quest for glory - grałem w którąś część - jakoś nigdy nie zostałem fanem
>> cyklu. A Kazuia's Armor w ogóle nie kojarzę - przynajmniej na ten moment -
>> możesz przybliżyć?
>
> A wrocilem wczoraj po kilku piwach i mi sie zebralo na zarty
> i wymyslanie podpuchy, a teraz na kacu nie chce mi
> sie tego ciagnac dalej :P
To wyjaśnia te zagadkowe rzeczy, które gogle mi wypluło jak zacząłem tego
szukać:)
>
>> Faktycznie była tego masa
>
> No wlasnie, a potem bardziej w okolicach 2000 zdaje sie byl przez jakis
> czas wysyp dziwnych renderowanych przygodowek typu Rama czy Blue Ice,
> tak sie zastanawiam czy zaczac to eksplorowac :D
Tak - te renderowane to były mroczne czasy:) Przy tamtym poziomie grafiki
wyglądało to czasem strasznie - dziś bardziej śmiesznie:)
Dla mnie łabędzi śpiew to lata 97-99. Curse of Monkey Island - jak nie
grałeś to wal w ciemno - grafika do dziś jest piękna. Z innego typu to
bardzo lubiłem przygodówki w stylu interactive-movie. Dla mnie
najsmutniejsze jest to, że umarły właśnie wtedy gdy DVD zyskało popularność
oraz pojawiły się kodeki ( a moc komputerów była na tyle mocna, że
przeciętny sprzet domowy mógł je spokojnie odtwarzać), dzięki którym
możnabyło by wrzucić do tych gier sekwencje naprawdę dobrej jakości - a nie
te rozpikselowane potwory, które czasem się oglądało. Najlepsi
przedstawiciele to Black Dhalia - 8cd - nie wiem czy wyszła gra na większej
ilości płyt cd:) Ale i grywalonościow była bardzo dobra, Tex murphy - cała
seria - z tym, że pierwszy im był z roku 94, wieć jakościowo teraz wygląda
kiepsko, ale nadal jest grywalny, za to dwa kolejne - overseer i pandora
directive mają już znacznie lepszą jakość. Aha - z renderów - cała seria
Journeyman Project - z naciskiem na 2 i 3. Świetna oprawa, genialne teksty
Artura:) Presto studios wiedziało jak robić przygodówki - zresztą ich Myst
III też świetny - sposobem opowiedzenia fabuły i ogólnie całościowo chyba
najbardziej podobał mi się z całej serii. Pozostałe części też z resztą
polecam:)
>
>>- ech... gdzie te czasy gdzie miesiąc bez wydania
>> nowej przygodówki nie miał racji bytu....
>>
>
> E,teraz az tak zle nie jest, bylo gorzej...
Niby tak - ale teraz też weoło nie jest
Re: Dragonsphere za free na gogu.
2011-05-07 22:11:33 - piorun
napisał:
> bardzo lubiłem przygodówki w stylu interactive-movie.
[...]
> Aha - z renderów
Blade Runner! Cudo pod każdym względem.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl