Kurde no. Wiedziałem, że robili, ale nie myślałem, że to miało wyjść już
teraz. Patrząc po screenach to mi się podoba. Świetne pokręcone bajkowe coś
(i to nie, że jakieś bloomy ponakładane czy kreskówkowa grafika, jak to
ostatnio w modzie). Ciekawe czy mi pójdzie, choć niby Unreal Engine 3 więc
szansa jest? :>
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl

piorun wrote:
> Kurde no. Wiedziałem, że robili, ale nie myślałem, że to miało wyjść już
> teraz. Patrząc po screenach to mi się podoba.

A ja nawet nie wiedziałem, że robili, póki nie zobaczyłem. :-) W poprzednią
Alice nie grałem, więc dla mnie to coś zupełnie nowego i innego. <3 i tyle. :-)

> Świetne pokręcone bajkowe coś

I do tego częste zmiany scenerii, jest na co popatrzeć. :-)

> Ciekawe czy mi pójdzie, choć niby Unreal Engine 3 więc szansa jest? :>

U mnie śmiga. ;-)

--
Pozdrawiam
..Peeter

Dnia 2011-06-18 18:36:31 w wiadomości
użytkownik *.Peeter* napisał:
> piorun wrote:
>> Kurde no. Wiedziałem, że robili, ale nie myślałem, że to miało wyjść już
>> teraz. Patrząc po screenach to mi się podoba.
>
> A ja nawet nie wiedziałem, że robili, póki nie zobaczyłem. :-) W poprzednią
> Alice nie grałem, więc dla mnie to coś zupełnie nowego i innego. <3 i tyle. :-)

To polecam i poprzednią część. Choć fakt, że graficznie to już zdecydowanie
gorzej (wiadomo), ale muzykę zrobił Chris Vrenna i genialnie pasuje do
klimatu tego pokręconego świata.

--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl

piorun wrote
> To polecam i poprzednią część.

Na pewno pogram, ale teraz nowa część wywołuje u mnie constansowy
szczenoopad. ;-)

Pozdrawiam
..Peeter

Dnia Sat, 18 Jun 2011 20:30:01 +0200, .Peeter napisał(a):

> Na pewno pogram, ale teraz nowa część wywołuje u mnie constansowy
> szczenoopad. ;-)

Również polecam jedynkę. W tamtych czasach była w ścisłej czołówce moich
ulubionych gierek.


--
marcin

Użytkownik piorun napisał w wiadomości
news:qcf7ykh3yq89.dlg@gangrel.3d.pl...
> Kurde no. Wiedziałem, że robili, ale nie myślałem, że to miało wyjść już
> teraz. Patrząc po screenach to mi się podoba. Świetne pokręcone bajkowe coś
> (i to nie, że jakieś bloomy ponakładane czy kreskówkowa grafika, jak to
> ostatnio w modzie). Ciekawe czy mi pójdzie, choć niby Unreal Engine 3 więc
> szansa jest? :>


Jak bylem mlodszy, to nie gralem w pierwsza czesc, bo wyjatkowo nie przypadla mi
do gustu recenzja w jakiejs gazecie.. Nie dam sobie glowy uciac, ale moglo to
byc w SS ? Moge sie mylic, bo pamiec juz nie ta.

Ale ja ogolnie lubie dziwne gry - mowicie ze warto?:)

--
Gabriel Zastawnik
www.sigsoft.pl
www.monitoringkomputera.pl

Gabriel Zastawnik wrote:
> Ale ja ogolnie lubie dziwne gry - mowicie ze warto?:)

Jestem w drugim akcie i to, co zobaczyłem, spowodowało u mnie kolejny
opad kopary. Ogólnie design świata, klimat, muzyka - obłęd. Niesamowicie
mi się podoba, stary już jestem, a wczoraj się zasiedziałem przy Alice
prawie do świtu, nie zdarzało mi się to ostatnio... :-)

Na początku trochę nie ogarniałem walki, szczególnie z trudniejszymi
przeciwnikami, ale gra szybko podtyka combosy różnej maści wrogów
i wymusza szybką naukę, później już walczy się intuicyjnie. Elementy
zręcznościowe też są fajne, czasami trzeba dobrze poobserwować
okolicę, żeby znaleźć słyszaną gdzieś z jednej strony chrumkającą
świnię, a potem jeszcze wymyślić jak ją podpieprzować. :-) Obserwacja
okolicy = podziwianie świata = dobrze. :-)

Nie chcę nikogo namawiać, bo to gra mocno specyficzna, ale dla mnie
jest to coś, na co czekałem od dawna - coś zupełnie innego z pięknym
światem, a nie tylko wojna, wojna i dla odmiany wojna. Grając w Alice
trochę mi się Dreamfall przypomina, nie wiem dlaczego... :-)

Pozdrawiam
..Peeter

On Tue, 21 Jun 2011 23:55:08 +0200, .Peeter wrote:

> Gabriel Zastawnik wrote:
>> Ale ja ogolnie lubie dziwne gry - mowicie ze warto?:)
>
> Jestem w drugim akcie i to, co zobaczyłem, spowodowało u mnie kolejny
> opad kopary. Ogólnie design świata, klimat, muzyka - obłęd. Niesamowicie
> mi się podoba, stary już jestem, a wczoraj się zasiedziałem przy Alice
> prawie do świtu, nie zdarzało mi się to ostatnio... :-)
>
> Na początku trochę nie ogarniałem walki, szczególnie z trudniejszymi
> przeciwnikami, ale gra szybko podtyka combosy różnej maści wrogów
> i wymusza szybką naukę, później już walczy się intuicyjnie. Elementy
> zręcznościowe też są fajne, czasami trzeba dobrze poobserwować
> okolicę, żeby znaleźć słyszaną gdzieś z jednej strony chrumkającą
> świnię, a potem jeszcze wymyślić jak ją podpieprzować. :-) Obserwacja
> okolicy = podziwianie świata = dobrze. :-)

Pierwsza Alice była IMHO jedną z najciekawszych pozycji tamtych czasów.
Dobrze, że sequel daje radę.


> Nie chcę nikogo namawiać, bo to gra mocno specyficzna, ale dla mnie
> jest to coś, na co czekałem od dawna - coś zupełnie innego z pięknym
> światem, a nie tylko wojna, wojna i dla odmiany wojna. Grając w Alice
> trochę mi się Dreamfall przypomina, nie wiem dlaczego... :-)

O Jezus, weź nie przypominaj, bo mi się smutno robi z tęsknoty za
nieistniejącą kontynuacją. Wiem, że coś jest w planach ale póki co fakt
jest faktem - Dreamfall się urwał i tyle.


--
M.G.

Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
news:1rgilflck03gj.1bynk4v1ahyz1.dlg@40tude.net...
> O Jezus, weź nie przypominaj, bo mi się smutno robi z tęsknoty za
> nieistniejącą kontynuacją. Wiem, że coś jest w planach ale póki co fakt
> jest faktem - Dreamfall się urwał i tyle.

Dreamfall to byla przygodowka - dobrze kojarze? Mnie nigdy ten gatunek nie
pociagal.
Point and click to jakos nie bylo dla mnie:)



--
Gabriel Zastawnik
www.sigsoft.pl
www.monitoringkomputera.pl

On Wed, 22 Jun 2011 21:52:32 +0200, Gabriel Zastawnik wrote:

> Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
> news:1rgilflck03gj.1bynk4v1ahyz1.dlg@40tude.net...
>> O Jezus, weź nie przypominaj, bo mi się smutno robi z tęsknoty za
>> nieistniejącą kontynuacją. Wiem, że coś jest w planach ale póki co fakt
>> jest faktem - Dreamfall się urwał i tyle.
>
> Dreamfall to byla przygodowka - dobrze kojarze? Mnie nigdy ten gatunek nie
> pociagal.
> Point and click to jakos nie bylo dla mnie:)

Nie do końca. Przygodówką było The Longest Journey, czyli pierwsza część.
Klasyczny pnc. Dreamfall to cześć druga i coś w rodzaju TPP Action
Adventure. Skaczesz, biegasz, rozmawiasz (dużo rozmawiasz), skradzasz się,
walczysz (najsłabszy element). Przede wszystkim zaś - chłoniesz, chłoniesz,
chłoniesz. Jest w tej grze coś takiego, co sprawia, że się zakochujesz w
jej świecie, że zależy Ci na bohaterach i postaciach. Jest baśń, jest S-F,
jest polityka. Niby wszystko już widziałeś w innych grach ale jakby nie
widziałeś niczego. Ta gra po prostu dotyka. Uważam, że pod tym względem
TLJ nie może się jej w żaden sposób równać i że była z niezrozumiałych
dla mnie względów przeceniana.


--
M.G.

M.G. wrote:
> Ta gra po prostu dotyka.

To chyba najkrótsza możliwa recenzja Dreamfall, a zarazem mówiąca
najwięcej. Ja bym jeszcze tylko dopowiedział, że gra dotyka tak, że po
jej skończeniu zostaje bardzo długo w pamięci. Skończyłem ją niedługo
po premierze, a nadal pamiętam i pewnie nie zapomnę. Jak dla mnie
jedna z gier wszechczasów...

Pozdrawiam
..Peeter

Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
news:slh8bfr7rk7y$.1hn0hgontq9tn$.dlg@40tude.net...
> Nie do końca. Przygodówką było The Longest Journey, czyli pierwsza część.
> Klasyczny pnc. Dreamfall to cześć druga i coś w rodzaju TPP Action
> Adventure. Skaczesz, biegasz, rozmawiasz (dużo rozmawiasz), skradzasz się,
> walczysz (najsłabszy element). Przede wszystkim zaś - chłoniesz, chłoniesz,
> chłoniesz. Jest w tej grze coś takiego, co sprawia, że się zakochujesz w
> jej świecie, że zależy Ci na bohaterach i postaciach. Jest baśń, jest S-F,
> jest polityka. Niby wszystko już widziałeś w innych grach ale jakby nie
> widziałeś niczego. Ta gra po prostu dotyka. Uważam, że pod tym względem
> TLJ nie może się jej w żaden sposób równać i że była z niezrozumiałych
> dla mnie względów przeceniana.


:))) No tos mnie zachecil:)
Ale postaram sie przejsc najpierw TLJ. Tyle, ze to pewnie bedzie ogromnej dozy
samozaparcia ode mnie wygladalo, jako ze w przygodowki raczej nigdy nie gralem -
co najwyzej bylem w stanie przejsc kilka pierwszych ekranow.

Czy TLJ ma te przypadlosc starych przygodowek, ze jesli gdzies na pierwszej
planszy nie wezme jakiegos malego cosia, to pozniej sie okazuje, ze na samym
koncu gry, na ostatniej planszy brak tego cosia uniemozliwia mi zakonczenie
gry? Czy raczej jest to gra przyjazna dla niedzielnego przygodowkowego gracza?


--
Gabriel Zastawnik
www.sigsoft.pl
www.monitoringkomputera.pl

W dniu 2011-06-23 09:47, Gabriel Zastawnik pisze:

> Czy TLJ ma te przypadlosc starych przygodowek, ze jesli gdzies na
> pierwszej planszy nie wezme jakiegos malego cosia, to pozniej sie
> okazuje, ze na samym koncu gry, na ostatniej planszy brak tego cosia
> uniemozliwia mi zakonczenie gry? Czy raczej jest to gra przyjazna dla
> niedzielnego przygodowkowego gracza?


Nie... To jest przyjazna gra. Zagadki też nie są jakoś specjalnie
trudne. Przede wszystkim jest w niej dużo historii do wysłuchania,
przeczytania, obejrzenia...

--
pzdr

Użytkownik Rais napisał w wiadomości
news:iturfo$ism$1@news.onet.pl...
> Nie... To jest przyjazna gra. Zagadki też nie są jakoś specjalnie
> trudne. Przede wszystkim jest w niej dużo historii do wysłuchania,
> przeczytania, obejrzenia...

Banan na twarzy x2 :)

Kolejne gry do kolekcji po szpitalu :)

--
Gabriel Zastawnik
www.sigsoft.pl
www.monitoringkomputera.pl

On Thu, 23 Jun 2011 09:47:55 +0200, Gabriel Zastawnik wrote:

> Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
> news:slh8bfr7rk7y$.1hn0hgontq9tn$.dlg@40tude.net...
>> Nie do końca. Przygodówką było The Longest Journey, czyli pierwsza część.
>> Klasyczny pnc. Dreamfall to cześć druga i coś w rodzaju TPP Action
>> Adventure. Skaczesz, biegasz, rozmawiasz (dużo rozmawiasz), skradzasz się,
>> walczysz (najsłabszy element). Przede wszystkim zaś - chłoniesz, chłoniesz,
>> chłoniesz. Jest w tej grze coś takiego, co sprawia, że się zakochujesz w
>> jej świecie, że zależy Ci na bohaterach i postaciach. Jest baśń, jest S-F,
>> jest polityka. Niby wszystko już widziałeś w innych grach ale jakby nie
>> widziałeś niczego. Ta gra po prostu dotyka. Uważam, że pod tym względem
>> TLJ nie może się jej w żaden sposób równać i że była z niezrozumiałych
>> dla mnie względów przeceniana.
>
>
> :))) No tos mnie zachecil:)
> Ale postaram sie przejsc najpierw TLJ. Tyle, ze to pewnie bedzie ogromnej dozy
> samozaparcia ode mnie wygladalo, jako ze w przygodowki raczej nigdy nie gralem -
> co najwyzej bylem w stanie przejsc kilka pierwszych ekranow.
>
> Czy TLJ ma te przypadlosc starych przygodowek, ze jesli gdzies na pierwszej
> planszy nie wezme jakiegos malego cosia, to pozniej sie okazuje, ze na samym
> koncu gry, na ostatniej planszy brak tego cosia uniemozliwia mi zakonczenie
> gry? Czy raczej jest to gra przyjazna dla niedzielnego przygodowkowego gracza?

Nie jest łatwa, nie jest trudna, nie można się też zaciąć. Dobrze
skonstruowana. Niestety bez jej przejścia Dreamfall utraci sporo smaku,
bo częścią jego czaru jest obserwacja jak zmieniły się pewne postacie i
miejsca pomiędzy wydarzeniami z jednej i drugiej gry.


--
M.G.

Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
news:slh8bfr7rk7y$.1hn0hgontq9tn$.dlg@40tude.net...
> Uważam, że pod tym względem
> TLJ nie może się jej w żaden sposób równać i że była z niezrozumiałych
> dla mnie względów przeceniana.


A jeszcze jedno. Najlepiej grac w TLJ i Dreamfall w wersji polskiej jezykowej?
Czy po anglijsku? A moze jest wersja kinowa?

Nie dam sobie glowy uciac, ale chyba kiedys obilo mi sie o uszy, ze ta gra miala
swietnie zrobiona wersje jezykowa. Prawda to, czy mi sie tylko zdawalo?

Wlasnie staram sie znalezc info na ten temat, ale podejrzewam ze bedziecie
predzej na grupie wiedziec.


--
Gabriel Zastawnik
www.sigsoft.pl
www.monitoringkomputera.pl

W dniu 2011-06-23 10:04, Gabriel Zastawnik pisze:
>
> Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
> news:slh8bfr7rk7y$.1hn0hgontq9tn$.dlg@40tude.net...
>> Uważam, że pod tym względem
>> TLJ nie może się jej w żaden sposób równać i że była z niezrozumiałych
>> dla mnie względów przeceniana.
>
>
> A jeszcze jedno. Najlepiej grac w TLJ i Dreamfall w wersji polskiej
> jezykowej? Czy po anglijsku? A moze jest wersja kinowa?

Kinowej wersji chyba się nie da zrobić. Chociaż szczerze mówiąc to nie
pamiętam. Grałem w to dość dawno temu.

> Nie dam sobie glowy uciac, ale chyba kiedys obilo mi sie o uszy, ze ta
> gra miala swietnie zrobiona wersje jezykowa. Prawda to, czy mi sie tylko
> zdawalo?
>

Prawda.

(Pisze o TLJ bo Dreamfall wciąż na półce stoi.)

--
pzdr

On Thu, 23 Jun 2011 10:04:00 +0200, Gabriel Zastawnik wrote:

> Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
> news:slh8bfr7rk7y$.1hn0hgontq9tn$.dlg@40tude.net...
>> Uważam, że pod tym względem
>> TLJ nie może się jej w żaden sposób równać i że była z niezrozumiałych
>> dla mnie względów przeceniana.
>
>
> A jeszcze jedno. Najlepiej grac w TLJ i Dreamfall w wersji polskiej jezykowej?
> Czy po anglijsku? A moze jest wersja kinowa?

Angielskiej, może być kinówka. Spolszczenie TLJ też jest IMHO przeceniane,
a angielskie głosy w DF są po prostu śliczne.

[...]

--
M.G.

W dniu 2011-06-28 17:21, M.G. pisze:
> On Thu, 23 Jun 2011 10:04:00 +0200, Gabriel Zastawnik wrote:
>
>> Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
>> news:slh8bfr7rk7y$.1hn0hgontq9tn$.dlg@40tude.net...
>>> Uważam, że pod tym względem
>>> TLJ nie może się jej w żaden sposób równać i że była z niezrozumiałych
>>> dla mnie względów przeceniana.
>>
>>
>> A jeszcze jedno. Najlepiej grac w TLJ i Dreamfall w wersji polskiej jezykowej?
>> Czy po anglijsku? A moze jest wersja kinowa?
>
> Angielskiej, może być kinówka. Spolszczenie TLJ też jest IMHO przeceniane,
> a angielskie głosy w DF są po prostu śliczne.
>


A jeśli chodzi o wersję angielską:
store.steampowered.com/sub/320/?snr=1_4_4__13

--

Użytkownik .Peeter napisał w wiadomości
news:itr402$kbo$1@inews.gazeta.pl...
> Nie chcę nikogo namawiać, bo to gra mocno specyficzna,

.... wystawiles jednak grze zachecajaca mnie recke:)
Dopisana do listy: do kupienia jak wyleze ze szpitala :)


--
Gabriel Zastawnik
www.sigsoft.pl
www.monitoringkomputera.pl

Gabriel Zastawnik wrote:
> ... wystawiles jednak grze zachecajaca mnie recke:)
> Dopisana do listy: do kupienia jak wyleze ze szpitala :)

To lepiej, żeby Ci się spodobała, bo w przeciwnym wypadku na
mnie gromy spadną... ;-)

Pozdrawiam
..Peeter

Użytkownik .Peeter napisał w wiadomości
news:ittk9m$a66$1@inews.gazeta.pl...
> Gabriel Zastawnik wrote:
> To lepiej, żeby Ci się spodobała, bo w przeciwnym wypadku na
> mnie gromy spadną... ;-)


Spoko majonez:) Nie gryze:P Nie zloszcze sie:P Ja nie z tych:)


--
Gabriel Zastawnik
www.sigsoft.pl
www.monitoringkomputera.pl

Pograłem trochę, dotarłem do 4 rozdziału i...

....zachwyt nie ustaje. :-) Walki momentami było trochę dużo i ciężko
było przeżyć, ale świat nie przestaje mnie zaskakiwać, cały czas jest
na co popatrzeć mimo, że rozgrywka jest cały czas niezmienna.
A jednak gra się przyjemnie. Ode mnie nadal <3 :-)

Pozdrawiam
..Peeter